QUOTE(Fryc @ 21/05/2009, 22:04)
Jutro szkolna debata, a ja chciałbym się jeszcze czegoś dowiedzieć.
Nie wiadomo czy przyjdzie mi bronić tezy czy może ją atakować, więc szukam argumentów za i przeciwko tej tezie.
Obrona wydaje mi się całkiem prosta - ta epoka bezdyskusyjnie istnieje i nieważne czy nazwiemy ją wczesnym średniowieczem czy późnym antykiem, ona różni się od antyku i średniowiecza, ale mile widziane wszelkie propozycje, na obie strony.
Chciałem się przyjrzeć sprawie pod kątem różnic i ich braku w społeczeństwie, organizacji państwa i ogólnej sytuacji politycznej w stosunku do średniowiecza i antyku.
Z góry dziękuję.
Osobiście zgadzam się, że późny Antyk to coś co istniało realnie i w związku z tem warto to coś wyodrębnić.
Uważam, że późny antyk należy skategoryzować jako przedział czasowy pomiędzy rokiem 284 a 534.
Okres 235-284 zaliczyłbym jeszcze (pomimo całego kryzysu) do antyku klasycznego (względnie późnego czy też schyłkowego antyku klasycznego).
Daty graniczne to m.in. 284 rok (początek rządów Dioklecjana).
Jeśli chodzi o daty końcowe to miałbym kilka.
Rok 529 to z jednej strony zamknięcie Akademii Platońskiej, a z drugiej początek klasztoru na Monte Cassino, założonego przez Benedykta z Nursji.
Lata 528-534 to czas wydania Kodeksu Justyniana jako podsumowania antycznego prawodawstwa.
Jeśli np. Boecjusza (480-524) zaliczyłbym w pełni do późnego Antyku to z kolei Benedykt z Nursji (480-547), pochodzący z tego samego pokolenia, należał już w pełni do Średniowiecza.
Z kolei Kasjodor (485-583) był jakby mieszaniną późnego Antyku ze Średniowieczem.
Grzegorz Wielki (540-604) to już Średniowiecze, ale jeszcze z pewnymi znacznymi cechami antyczno-rzymskimi.
Okres pomiędzy wydaniem Kodeksu Justyniania a rewoltą Fokasa (534-610) nazwałbym przejściowym pomiędzy późnym Antykiem a Średniowieczem.