|
|
Rumunia
|
|
|
|
QUOTE(Stonewall @ 27/01/2010, 20:19) Do Siedmiogrodu powracam ilekroć sięgam po „Bema” Istvána Kovácsa. To książka pełna pięknych dziewiętnastowiecznych ilustracji. Obraz świata, który przeminął. Myślę, że czasem góry tam przedstawione są dziksze i wyższe niż w rzeczywistości, a zamki zbyt efektowne. Nie miałem możliwości skonfrontować dzieł malarzy i grafików z obecnym wyglądem tychże miejsc. Myślę, że warto, aby każdy wybierający się turystycznie do kraju Rumunów i Węgrów zapoznał się przed wyjazdem ze wspomnianą przeze mnie pracą. To dobre wprowadzenie do historii siedmiogrodzkiej ziemi. Także polecam tą książkę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Radze wiec podroz po tym niewatpliwie pieknym kraju dobrze zaplanowac. Kiedy byłeś w Rumunii po raz ostatni?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety nie.Nie zniechecam tez absolutnie do odwiedzin,ale po prostu namawiam do zachowania ostroznosci i unikania ryzykownych zachowan.Nic wiecej. Sam dla jasnosci do rozsadnych turystow niestety nie naleze,nawet w krajach dla nas egzotycznych potrafie calymi dniami krecic sie po dziwnych dzielnicach i wstepowac do barow o watplwej aparycji.Ale nikogo bron Boze do nasladownictwa nie namawiam. Swoja droga dobrze by bylo w tym dziale zalozyc temat poswiecony bezpieczenstwu i wszelkim naduzyciom wobec turystow w rozmaitych krajach.Chyba niestety wszyscy sie z takimi sprawami w roznym stopniu spotykamy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Niestety nie. Wydaje mi się zatem, że troszkę generalizujesz; jedyne, czego trzeba unikać w Rumunii, to cygańskie osiedla oraz niedźwiedzie, aczkolwiek nie jest wcale powiedziane, że każdy Cygan Cię opędzluje, a misiek zeżre.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlatego zaczalem od uwagi,ze nie chce generalizowac.Niestety ludzie i policja cywilizowani z lekka inaczej dlatego np.autostop dziewczynom bym odradzal.
|
|
|
|
|
|
|
|
A jaki jest stosunek Rumunów do Polaków? Ktoś się orientuje?
|
|
|
|
|
|
|
|
Mogę już przedstawić moje obserwacje po pobycie w Rumunii. Funkcjonujący w Polsce stereotyp Rumunii jako państwa dzikiego i zacofanego jest zupełnie nieprawdziwy. Do tej opinii pasują jedynie obskurne bokowiska na obrzeżach większych miast. Generalnie ta część w której byłem (Transylwania) jest porównywalna do Polski. Drogi, choć niskiej kategorii są w stanie dużo lepszym niż u nas, ponadto świetnie oznaczone. Komunikacja autobusowa dostateczna, kolejowej nie miałem okazji sprawdzić, ale słyszałem dobre opinie. Ludzie czasem ubodzy, ale serdeczni. Nie spotkaliśmy się z żadnymi przejawami agresji czy próbami kradzieży, za to z dużą dozą sympatii. Dwie moje koleżanki przejechały same pół Rumuni autostopem bez żadnych problemów (choć osobiście uważam to za trochę ryzykowne). Ponadto miasta turystyczne są pięknie odnowione i posiadają odpowiednią bazę dla odwiedzających. Ceny porównywalne do Polskich. Bez problemów można znaleźć Rumunów władających językami obcymi. A poza tym kraj ten jest naprawdę piękny. Wspaniałe góry, niesamowite zabytki, folklor, piękna architektura świecka i sakralna różnych religii i wyznań. Szczerze wszystkim polecam. Ja w każdym razie na pewno chce tam jeszcze kiedyś wrócić.
|
|
|
|
|
|
|
vergangenheit
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 69.745 |
|
|
|
Zawód: germanista kucharz |
|
|
|
|
Witam! Byłem w Rumunii w tym roku w I-szej połowie listopada, pojechałem autem (osobowym, nie żadnym nie wiadomo czym;-) w Góry Rodniańskie i wróciłem bardzo zadowolony. Generalnie nic z wcześniejszych stereotypów nie potwierdziło się. Fajni ludzie, piękne krajobrazy, mnóstwo ciekawych miejsc, Rumuni fajnie gotują (jadłem i w knajpach, i w rumuńskim wiejskim domu), jedynie drogi (te lokalne) nie są fajne, ale przejechałem wszystkie, nawet te, których mój GPS nie widział;-) Baia Mare ładne, Satu Mare też, Sighetu Marmaţiei (węg. Máramarossziget, pol. Syhot Marmaroski) i miejscowości turystyczne w górach przypominają klimaty "bałkańskie" (czy wszędzie musi być jak w Davos?). Samochodem dwa dni opiekowała się gospodyni gdzieś w okolicach Borsy, później stało dwa dni przy głównej drodze (podczas gdy ja śmigałem po górach). Większe miasta na trasie eksplorowałem późnym wieczorem i nocą (przyjemne lokale, dobre ceny, super piwo). Górołazom polecam wyprawę na Pietrosul (najwyższy w Rodniańskich, 2303 m) i odwiedziny w stacji meteo (wys. ok. 1800 m) - może ktoś będzie miał szczęście i zaliczy miłą imprezę we mgle (palinka śliwkowa, gulasz z dzika i inne atrakcje:-)) Słowem najpiękniejszy fragment tegorocznej jesieni - a niełatwo o takie stwierdzenie, jeśli mieszka się w Bieszczadach;-) Polecam Rumunię (Maramuresz)
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
A w Karpatach Marmaroskich Kolega był?
|
|
|
|
|
|
|
vergangenheit
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 69.745 |
|
|
|
Zawód: germanista kucharz |
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 13/12/2010, 21:52) A w Karpatach Marmaroskich Kolega był? Kontradmirale, Ze względu na brak czasu mogłem je jedynie podziwiać ze szczytów w G. Rodniańskich, jestem już jednak wystarczająco zachęcony, aby tam się kiedyś udać.
Ten post był edytowany przez vergangenheit: 13/12/2010, 22:15
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 9/05/2010, 7:25) QUOTE Niestety nie. Wydaje mi się zatem, że troszkę generalizujesz; jedyne, czego trzeba unikać w Rumunii, to cygańskie osiedla oraz niedźwiedzie, aczkolwiek nie jest wcale powiedziane, że każdy Cygan Cię opędzluje, a misiek zeżre. Boję się osiedli romskich. Nie byłam w Rumunii, Koledzy są nią zafascynowani, ale miałam kontakty i to bardzo nieprzyjemne z cygańską społecznością na Słowacji. A co do niedźwiedzi to Rumunia jest wyjątkowym miejscem. W tym kraju, w Braszowie, żyje jedyna miejska populacja niedźwiedzi chyba na całym świecie. Oni sobie z tych miśków schodzących z gór zrobili atrakcję turystyczną. Na szkoleniach prowadzonych przez dr Wojciecha Śmietany gadaliśmy o tym. Pokazywał nam zdjęcia młodych osobników żebrzących po barach. Pojawił się olbrzymi problem, miśki są tzw. ekologicznie plastyczne co oznacza, że szybko, szczególnie, młode uczą się. Doszło do trzeciego stopnia synantropizacji czyli one są jak to naukowcy określają zdemoralizowane. Człowiek=pokarm, nie daje pokarmu więc jestem silniejszy, zabiorę mu. Doszło od tragedii, ginęli ludzie i niedźwiedzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Boję się osiedli romskich. Nie byłam w Rumunii, Koledzy są nią zafascynowani, ale miałam kontakty i to bardzo nieprzyjemne z cygańską społecznością na Słowacji. Ja po osadach czy wsiach cygańskich plątałem się wielokrotnie, od Polski po Albanię, i jakoś przeżyłem. Fakt faktem, że miałem momentami dużo szczęścia.
QUOTE A co do niedźwiedzi to Rumunia jest wyjątkowym miejscem. W tym kraju, w Braszowie, żyje jedyna miejska populacja niedźwiedzi chyba na całym świecie. Nie tylko w Braszowie. Sporą popularnością tak wśród zagranicznych, jak i rumuńskich turystów, cieszą się choćby zsynantropizowane miśki z Sinai.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rycymer @ 9/05/2010, 7:25) QUOTE Niestety nie. Wydaje mi się zatem, że troszkę generalizujesz; jedyne, czego trzeba unikać w Rumunii, to cygańskie osiedla oraz niedźwiedzie, aczkolwiek nie jest wcale powiedziane, że każdy Cygan Cię opędzluje, a misiek zeżre.
może być na odwrót...
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|