Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
16 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> RPA - Apartheid
     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 15/06/2010, 14:50 Quote Post

Powrócę do kwestii , Bantustanów , nie wnikam , w intencje ich białych twórców , ale to właśnie tam czarni Południowoafrykańczycy , mieli szanse pokazać ze są dobrymi organizatorami , administratorami , wykształcić własne kadry , może dzięki temu afrykanizująca sie administracja RSA , działa lepiej niż np. w wspomnianym przez Mariusza Mozambiku , gdzie " czarny partyzant" , brał się za administrowanie krajem na szczeblu lokalnym i centralnym .
Faktem , bezspornym jest to ze biali mieszkańcy RSA , zupełnie nie potrzebnie upokarzali czarnych współobywateli ( wystarczy spojrzeć na fotki autora tematu ) .
 
Post #31

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 16/06/2010, 10:08 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 15/06/2010, 13:35)
Co wiecej czarna ludnosc pomimo dyskryminacji jednak pozytywne wzorce przejela,wyksztalcila swoje nizsze kadry medyczne,techniczne i oswiatowe.

Nie tylko niższe. Mimo barier i ograniczeń, rozwiały się także średnie i wyższe, choć powoli.

QUOTE
Jedyny kraj Czarnej Afryki na miano cywilizowanego zaslugujacy i nie potrzebujacy pomocy z zewnatrz.


Nie, nie jedyny, jest chociażby Botswana. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 16/06/2010, 19:24 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 14/06/2010, 20:20)
Jestem ciekaw  zdania Kolegow , na temat Bantustanow , ich " niepodleglosci " i sensu istnienia , moim zdaniem to nie byly getta lecz ciekawy eksperyment , ktory czesciowo spelnil swoja role .
*


Co do Bantustanów, to tez mam mieszane uczucia. Teoretycznie pomysł nie był zły. Zakładał, że w przypadku Afrykanów w RPA mamy do czynienia z wieloma grupami etnicznymi, i rzeczywiście, jest ich wiele (Zulusi, Xhosa, SeSotho, SeTswana, BaVenda i tak dalej), które na tyle się różnią między sobą, że mówienie o Afrykanach jako grupie o jednolitych interesach, celach i ambicjach nie ma sensu. I jak się wydaje miano rację. Zresztą konflikty po 1994 r. do jakiegoś stopnia tą tezę potwierdzają.
Chciano więc wykorzystać tą sytuację na korzyść Afrykanerów, czy szerzej Białych (choć tak na marginesie, najbardziej radykalne ugrupowania afrykanerskie uznawały, że praw politycznych powinni być pozbawieni także Brytyjczycy).
Formalnie finalnym celem projektu, którego częścią były bantustany, było stworzenie afrykańskich państw, wtedy czarni mieszkający i pracujący we właściwym RPA zostaliby przypisani do odpowiednich państw i narodowości, stając się tym samym gastarbaiterami. Wtedy formalnie znikałby problem przyznawania im praw politycznych. Co więcej nowe państwa stworzyłyby z RPA, Lesotho, Suazi i Botswaną, wspólny rynek, coś w rodzaju EWG.
Można założyć, ze w takiej sytuacji, możliwe, że Azjatom i Koloredom stopniowo przyznawanoby w ramach RPA prawa polityczne, choć pewności nie ma, bo przynajmniej w przypadku części Koloredów (tzw Griqua) myślano o utworzeniu bantustanu także dla nich.

Teoretycznie wygląda to calkiem rozsądnie. Na czym polegał problem z realizacją. Autorzy zwykle wymieniają trzy:
1) Nie uwzględniono tego, że jakaś część Afrykanów była już zdetrybalizowana i nie czuła związku z konkretnym ludem. Co więcej najwięcej takich należało do intelektualnych i zawodowych elit Afrykanów.
2) Plany przewidywały, że do tego by projekt bantustanizacji się udał należało przekazać Afrykanom co najmniej 30% obszaru państwa. Tymczasem w 1948 roku do Afrykanow należało ok. 13% ziemi. To było za mało by móc tam skoncentrować ponad 60% ludnosci kraju i uczytnić z nich państwa mogące w miarę samodzielnie funkcjonowac (wyjątkiem była Boputhatswana). Ale Biali nie chcieli się godzić na wykup ziemi i przekazanie ich pod Bantustany.
3) Potrzebne były wielkie inwestycje infrstrukturalne, by przygotować te obszary do samodzielnosci. RPA przekazało znaczące sumy, ale Biali nie za bardzo chcieli dzieliś sie swoją zamożnością.

W ten sposob dalekosięzny plan stał sie ofiara partykularnych i krotkowzrocznych interesow.
Czy realizacja wszystkich postulatow by wystarczyła? Trudno powiedzieć. Ale one stanowiły to niebędne minimum, zeby, być może, ten pomysł wypalił.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 16/06/2010, 20:00 Quote Post

QUOTE
Co do Bantustanów, to tez mam mieszane uczucia. Teoretycznie pomysł nie był zły. Zakładał, że w przypadku Afrykanów w RPA mamy do czynienia z wieloma grupami etnicznymi, i rzeczywiście, jest ich wiele (Zulusi, Xhosa, SeSotho, SeTswana, BaVenda i tak dalej), które na tyle się różnią między sobą, że mówienie o Afrykanach jako grupie o jednolitych interesach, celach i ambicjach nie ma sensu. I jak się wydaje miano rację. Zresztą konflikty po 1994 r. do jakiegoś stopnia tą tezę potwierdzają.
Chciano więc wykorzystać tą sytuację na korzyść Afrykanerów, czy szerzej Białych (choć tak na marginesie, najbardziej radykalne ugrupowania afrykanerskie uznawały, że praw politycznych powinni być pozbawieni także Brytyjczycy).
Formalnie finalnym celem projektu, którego częścią były bantustany, było stworzenie afrykańskich państw, wtedy czarni mieszkający i pracujący we właściwym RPA zostaliby przypisani do odpowiednich państw i narodowości, stając się tym samym gastarbaiterami. Wtedy formalnie znikałby problem przyznawania im praw politycznych. Co więcej nowe państwa stworzyłyby z RPA, Lesotho, Suazi i Botswaną, wspólny rynek, coś w rodzaju EWG.
Można założyć, ze w takiej sytuacji, możliwe, że Azjatom i Koloredom stopniowo przyznawanoby w ramach RPA prawa polityczne, choć pewności nie ma, bo przynajmniej w przypadku części Koloredów (tzw Griqua) myślano o utworzeniu bantustanu także dla nich.

Teoretycznie wygląda to calkiem rozsądnie. Na czym polegał problem z realizacją. Autorzy zwykle wymieniają trzy:
1) Nie uwzględniono tego, że jakaś część Afrykanów była już zdetrybalizowana i nie czuła związku z konkretnym ludem. Co więcej najwięcej takich należało do intelektualnych i zawodowych elit Afrykanów.
2) Plany przewidywały, że do tego by projekt bantustanizacji się udał należało przekazać Afrykanom co najmniej 30% obszaru państwa. Tymczasem w 1948 roku do Afrykanow należało ok. 13% ziemi. To było za mało by móc tam skoncentrować ponad 60% ludnosci kraju i uczytnić z nich państwa mogące w miarę samodzielnie funkcjonowac (wyjątkiem była Boputhatswana). Ale Biali nie chcieli się godzić na wykup ziemi i przekazanie ich pod Bantustany.
3) Potrzebne były wielkie inwestycje infrstrukturalne, by przygotować te obszary do samodzielnosci. RPA przekazało znaczące sumy, ale Biali nie za bardzo chcieli dzieliś sie swoją zamożnością.

Oliphaunt ,
czy wiesz coś może o silach zbrojnych Bantustanow , lub o jednostkach paramilitarnych ( obrona terytorialna itp ), zastanawiam się czy biali w tym czasie nie bali się , przekazywać czarnym broni ( na terenie , który nie był przez rząd RSA w pełni kontrolowany )
 
Post #34

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 16/06/2010, 20:46 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 16/06/2010, 21:00)
Oliphaunt, czy wiesz coś może o silach zbrojnych Bantustanow , lub o jednostkach paramilitarnych ( obrona terytorialna itp ), zastanawiam się czy biali w tym czasie nie bali się , przekazywać czarnym broni ( na terenie , który nie był przez rząd RSA w pełni kontrolowany )
*


Tyle wiem co jest w angielskiej wikipedii.

Ciskei Defence Force
Transkei
Bophutatswana
Wynika z tego, ze przynajmniej "niepodległe" bantustany miały siły zbrojne, chociaż zazwyczaj niewielkie (do 4.000 ludzi).
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 16/06/2010, 21:17 Quote Post

QUOTE
Tyle wiem co jest w angielskiej wikipedii.

Dzieki , Filipie
Zawsze więcej niż nic , sam powinienem tam najpierw zajrzeć nie zawracać Ci głowę
Pozdrawiam
 
Post #36

     
bushmen
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 58.998

Oskar Postniczenko
Zawód: uczen
 
 
post 30/06/2010, 15:12 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 15/06/2010, 15:50)
Powrócę do kwestii , Bantustanów , nie wnikam , w intencje ich białych twórców , ale to właśnie tam czarni Południowoafrykańczycy , mieli szanse pokazać ze są dobrymi organizatorami , administratorami , wykształcić własne kadry , może dzięki temu afrykanizująca sie administracja RSA , działa lepiej niż np. w wspomnianym przez Mariusza Mozambiku , gdzie " czarny partyzant"  , brał się za administrowanie krajem na szczeblu lokalnym i centralnym .

Wśród namiestników bantustanów zdarzali się porządni administratorzy szczerze oddani swoim plemionom, ale to były niestety wyjątki. Zdarzały się i takie przypadki jak Lucas Mangope, który z pomocą terrorystów z "Afrykanerskiego Ruchu Oporu" (AWB) bronił się przed powrotem na łono Republiki
Faktem jest natomiast, że byłe elity z bantustanów nieźle się urządziły w nowej RPA. Bantu Holomisa z Transkei był wiceministrem u Mandeli i do dziś zasiada w parlamencie, a wspomniany Mangope jest szefem południowoafrykańskiej partii chadeckiej. Znamienne jest to, że obaj największe poparcie uzyskują w swoich byłych "lennach".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
bushmen
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 58.998

Oskar Postniczenko
Zawód: uczen
 
 
post 30/06/2010, 15:16 Quote Post

QUOTE(suomeksi @ 13/06/2010, 16:51)
Różne źródła podają różną liczbę białych.
Wymieniłem przykładowo narody tworzące ludność Burów.
Generalnie kolorowi to mieszanki biało-czarne, nie rozumiem o co Ci chodzi? Piszesz, że to mieszanki Afrykanerów (biali), Khoi-khoi (czarni), Buszmenów (czarni), Afrykanów (czarni), no to przecież są to mieszanki czarno-białe, oczywiście z Malajami też mogą być przemieszani, ale wcale nie muszą.
Co do informacjai o krwi czarnych wśród białych mieszkańców RPA. To po pierwsze osobiście uważam, że badania DNA jeśli chodzi o ustalanie pochodzenia to wielka bzdura i nieprawda w większości przypadków. Ale chyba oczywiste jest, że jacyś biali mają jakąś ilość krwi czarnych. Ale zdecydowana większość białych w RPA nie ma w sobie kropli krwi czarnych.

Obawiam się, że zdecydowana większość białych MA w sobie sporo krwi czarnych (zarówno Bantu, jak i Buszmenów) i Azjatów, ponieważ do momentu przejęcia Kapsztanu przez Wlk. Brytanię do holenderskiej Afryki przybyło tylko ok. 5-8 tys. ludzi, prawie sami mężczyźni smile.gif

QUOTE
Warto dodać, że 60% ludzi z Południowej Afryki, zarówno czarnych, jak i białych, uważa, jak wynikło z badania, że kraj był lepszy podczas apartheidu.
*

A u nas to niby mało tych co "wiedzą" że za komuny było lepiej?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 30/06/2010, 15:23 Quote Post

Jezeli mowisz o bialych to maja w sobie oczywiscie krew bialych, nie "sporo krwi czarnych".W przeciwnym razie by byli to koloredzi smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
bushmen
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 58.998

Oskar Postniczenko
Zawód: uczen
 
 
post 30/06/2010, 15:39 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 30/06/2010, 16:23)
Jezeli mowisz o bialych to maja w sobie oczywiscie krew bialych, nie "sporo krwi czarnych".W przeciwnym razie by byli to koloredzi smile.gif
*


Miałem na myśli że wielu Afrykanerów jest w rzeczywistości trochę Koloredami
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 30/06/2010, 15:54 Quote Post

Jakiegos malego procentu wykluczyc nie mozna,ale potomstwo bialych z murzynkami kwalifikowalo sie do spolecznej grupy Koloredow.Mulaci by mieli nie tylko problemy z pelna akceptacja w obrebie grupy bialyh,ale i prawo z takiej spolecznosci ich praktycznie wykluczalo.Tak wiec dzieci takich nielegalnych(o legalizacji prawnej mowy byc nie moglo)zwiazkow czy przygod raczej,szans na pelnoprawny status obwatelski nie mialy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 30/06/2010, 18:22 Quote Post

Jeżeli już mowa o potomstwie to do 1985 roku jakiekolwiek kontakty seksualne białych z niebiałymi były karalne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
bushmen
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 58.998

Oskar Postniczenko
Zawód: uczen
 
 
post 30/06/2010, 19:53 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 30/06/2010, 19:22)
Jeżeli już mowa o potomstwie to do 1985 roku jakiekolwiek kontakty seksualne białych z niebiałymi były karalne.
*


Mylisz okres kolonializmu (XVII-XIX wiek) z okresem reżimu apartheidu (po II wojnie światowej do lat 90tych)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 30/06/2010, 20:21 Quote Post

http://www.country-data.com/cgi-bin/query/r-12095.html
http://africanhistory.about.com/library/bl/blsalaws.htm

Moja rada: Jeżeli czegoś nie jesteś pewny postaraj się to najpierw sprawdzić a dopiero pózniej pisz. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 30/06/2010, 20:33 Quote Post

Jako pewną ciekawostkę w temacie Apartheidu można dodać fakt, iż Japończycy (i na 99% również Chińczycy - jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi) byli wedle jego zasad traktowani jako przedstawiciele rasy białej. Mówiąc precyzyjniej, przysługiwał im status tzw. "honorowych Białych", który jako żywo przywołuje na myśl tytuł "honorowych Aryjczyków" nadany przez hitlerowskich pseudonaukowców mieszkańcom Kraju Kwitnącej Wiśni w dobie bliskiej współpracy III Rzeszy z Japonią.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

16 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej