Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dylematy maturzysty, Historia ? Prawo ? Archeologia ?
     
lugaru
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 97.883

 
 
post 10/09/2015, 13:19 Quote Post

Dzień dobry.

W nadchodzącym roku szkolnym będę zdawał maturę. Zapewne podobnie jak znaczna część maturzystów, nie za bardzo wiem, na jaki kierunek studiów powinienem się udać...

Chodzę do niezłego warszawskiego liceum (druga dziesiątka stołecznego rankingu Perspektyw), do klasy z rozszerzoną historią i WOS-em - pokrywa się to z moimi zainteresowaniami, z tych przedmiotów też czuję się najmocniejszy. Można dodać, że dwukrotnie zdarzało mi się reprezentować szkołę na olimpiadzie z wiedzy o Polsce i świecie współczesnym (wprawdzie bez większych sukcesów).

Z tego by wynikało, że naturalny byłby wybór któregoś z kierunków "humanistycznych". Myślałem w szczególności o historii, którą się pasjonuje szczególnie (zagadnieniom związanym z WOS-em już nieco mniej, szczytowe zainteresowanie było w gimnazjum), ewentualnie dziennikarstwie (mam do niego pewną smykałkę, choć czasem odnoszę wrażenie, że brakuje mi "lekkiego pióra"). Jednak czytam wszędzie, że kierunki typu politologia, socjologia, czy właśnie historia i dziennikarstwo są kuźnią bezrobotnych. Poza tym obawiam się, że idąc na historię będę miał jej przesyt i nabiorę do tej dziedziny niechęci (może nie na taką skalę, ale powoli coś takiego dzieje się u mnie z WOS-em).

Teoretycznie jest prawo, chyba najbardziej prestiżowy "humanistyczny" kierunek. Ale tematyka prawnicza jakoś specjalnie mnie nie kręci, poza tym - w wielu miejscach, nawet na tym forum można też znaleźć informacje o przesycie na rynku i mizernych perspektywach na rynku pracy. Oprócz tego, na Uniwersytecie Warszawskim, z tego co widzę, na rok przyjmują aż 1200 osób (w tym 800 wieczorowych) i wszyscy ci mają zajęcia razem - obawiam się, że odnalezienie się w tym tłumie nie będzie dla mnie łatwe.

Widzę, że aby dostać się na SGH nie trzeba mieć wcale jakichś rewelacyjnych wyników (średnio ok. 63% z każdej z czterech matur starczy - myślę, że jest to w moim zasięgu). Ale odstrasza mnie masowość (te 1000 osób przyjętych na I rok), no i perspektywa pracy w korpo - mam wątpliwości, czy się do tego nadaję. Z kierunków "politechnicznych" to być może miałbym szanse dostać się na transport - akurat zagadnienia związane z transportem wydają mi się całkiem interesujące.

Ale w wypadku kierunków technicznych i ekonomicznych pojawia się inny problem. Nie jestem orłem z matmy (raczej trójkowiczem), tym bardziej z fizyki czy chemii. Z angielskiego jestem przyzwoity, ale też nie rewelacyjny, a z drugim językiem - niemieckim - jest wyraźnie gorzej. Dlatego nie wiem, czy na studiach na PW lub SGH dałbym radę.

Przepraszam za bardzo osobisty ton, ale potrzebuję pomocy - u mnie nikt w rodzinie nie poszedł po zakończeniu szkoły na studia, właściwie nie mam za bardzo kogo się poradzić. Choć prawdę mówiąc, niektórzy najbliżsi sugerują mi pójście na stosunki międzynarodowe (UW) - rzekomo to przyjemny kierunek, po którym perspektywy zatrudnienia są niezłe. Ale czy jest to faktycznie kierunek wart uwagi? Wydaje mi się, że niekoniecznie...

Będę bardzo wdzięczny za rady - w szczególności osób, które były w mojej sytuacji, a są teraz w trakcie studiów (a najlepiej już po) smile.gif .
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.320
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 10/09/2015, 13:37 Quote Post

Jeśli chodzi o transport to na fizykę, chemię i matmę musisz się nastawić. Na tych studiach to nawet "orły" powtarzają egzaminy po kilka razy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Beorn
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 122
Nr użytkownika: 97.448

 
 
post 10/09/2015, 13:51 Quote Post

Ktoś może Ci coś zasugerować, ale najlepiej będzie jak sam wybierzesz sobie kierunek. Jeśli czujesz się mocny z przedmiotów humanistycznych to idź w tym kierunku, mając trójki z matematyki to raczej na techniczne nie idź, no chyba że myślisz o kierunkach z serii "gotowanie na gazie", ale jaki w tym sens?. A co z pracą? Niezależnie od wybranego kierunku nikt nie zagwarantuje Ci pracy, a jak ktoś jest w czymś naprawdę dobry i wybija się ponad przeciętniaków to zawsze pracę znajdzie, a przynajmniej jest duże prawdopodobieństwo wink.gif Kieruj się swoimi zainteresowaniami, bo po co masz się męczyć?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 10/09/2015, 16:22 Quote Post

Jeśli nie jesteś orłem z przedmiotów ścisłych, to prawo jest i będzie najlepszym wyborem. Przyczyn tego jest kilka. Po pierwsze, są to zdecydowanie najbardziej konkretne i najlepiej poukładane studia ze wszystkich kierunków humanistycznych i społecznych. Po drugie, po prawie cały czas dużo łatwiej jest znaleźć pracę niż po jakimkolwiek innym kierunku ekonomicznym i społecznym.

Twoje obawy dotyczące prawa są zrozumiałe, ale odniósł bym się do nich następująco. Tego, czy problematyka Cię "nie kręci" to zapewne jeszcze nie wiesz. To są studia oferujące (wbrew pozorom) bardzo różnorodne zajęcia i wielkie spectrum wiedzy. Poza tym znam mnóstwo ludzi, których to "nie kręciło", a potem kręcić zaczęło. Sam się do nich zaliczam wink.gif I wreszcie najważniejsze: coraz mniej absolwentów prawa pracuje w zawodzie, i bardzo dobrze zresztą. Idąc na ten kierunek do niczego się nie zobowiązujesz, wcale nie musisz potem być prawnikiem, możesz robić multum różnych innych rzeczy. Na tym przede wszystkim polega przewaga prawa nad innymi studiami nie ścisłymi: daje przede wszystkim pewne bardzo konkretne umiejętności. Potencjalny pracodawca widząc przed sobą absolwenta prawa z niezłymi wynikami ze studiów spodziewa się, że jest to osoba, która potrafi w miarę logicznie myśleć, umie argumentować, potrafi szybko wyszukiwać informacje, jest w miarę systematyczna i potrafi (jeśli przyjdzie taka potrzeba) bardzo szybko opanować mnóstwo choćby najdziwniejszej wiedzy. To są właśnie umiejętności, które wynosi się z tych studiów.

Natomiast jeśli chodzi o masowość tego kierunku... Cóż, każdy medal ma dwie strony. Z jednej może rzeczywiście czasami trudno jest się znaleźć w tłumie. Z drugiej natomiast jest praktycznie niemożliwe, aby w tym tłumie nie znaleźć osób podobnych do siebie. Gdy idziesz na kierunek, na którym jest 20 osób, to jesteś na nie skazany. Gdy idziesz na kierunek, na którym jest 1000 osób, masz do wyboru bardzo szerokie spectrum środowisk. Ludzi poznać jest łatwo, bo jest po temu mnóstwo okazji: obozy integracyjne, imprezy, działalność organizacji studenckich, kluby turystyczne etc.

I wreszcie pewna uwaga generalna: same studia (niezależnie od tego, na jakie byś nie poszedł) nic Ci nie dadzą; a już z całą pewnością nie dadzą Ci nic same studia humanistyczne czy społeczne. Można skończyć prawo na średniej 5.0, ale jeśli podczas studiów nie robiło się nic poza kuciem, to wyjdzie się z nich takim samym, jakim się na nie przyszło. Od samego początku trzeba zdobywać jak najwięcej doświadczeń, próbować, szukać swojej ścieżki rozwoju. Opcji jest multum, ale jeśli się z nich nie będzie korzystało, to żadne studia tak naprawdę nie mają sensu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Reaction
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 575
Nr użytkownika: 74.824

Zawód: Student
 
 
post 10/09/2015, 18:22 Quote Post

QUOTE
eśli nie jesteś orłem z przedmiotów ścisłych, to prawo jest i będzie najlepszym wyborem.


Czasami można spotkać opinie studentów prawa, jakoby na te studia potrzebny byłby umysł wybitnie ścisły. smile.gif

Pragnę sprostować błędną opinię na temat matematyki na studiach technicznych. Przede wszystkim należy zauważyć, że ma ona charakter mnemotechniczny. Naprawdę nie trzeba być geniuszem umiejącym rozwiązać problem milenijny, aby zaliczyć ją na przynajmniej 4. Wystarczy codziennie rozwiązać kilka - kilkanaście przykładów i już materiał się utrwala. Pragnę też zwrócić uwagę, że pełno materiałów, kursów matematyki "inżynierskiej" można znaleźć w internecie.
Najtrudniejszym, a może najbardziej czasochłonnym aspektem studiów technicznych są laboratoria i projekty. Sprawozdania mogą zajęć sporo czasu, co uniemożliwia wgłębienie się w przedmioty teoretyczne, w tym np. analizę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 11/09/2015, 14:21 Quote Post

QUOTE
Czasami można spotkać opinie studentów prawa, jakoby na te studia potrzebny byłby umysł wybitnie ścisły.

Owszem. Można również często przeczytać, że studenci prawa nie śpią po nocach i dostają wrzodów żołądka ze stresu i przeuczenia. Bzdury. Po prostu jeśli ktoś w ogóle myśleć nie potrafi, to z żadnych studiów niczego nie wyniesie. A z tego co zauważyłem osoby, którym się myśleć nie chce utożsamiają to częstokroć z nieposiadaniem "umysłu ścisłego" rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Seraved11
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 97.955

Kacper Kostrzewa
Zawód: Uczen
 
 
post 17/09/2015, 15:10 Quote Post

Hej,mam 15 lat i interesuje się historią,oczywiście mam z niej 6,i zajmuje czołowe miejsca w konkursach.Mieszkam między Olsztynem a Ostródą,i w tym roku kończę gimnazjum i muszę już wybierać co szkołę itd.Mam szerokie pojęcie o świecie,państwach.Mieszkam na wsi(10 ha).Mam do wyboru wybrać rolnictwo albo co innego.Myślałem żeby zająć się odrestaurowaniem zabytków lub coś innego z nimi związanego.W historii interesuję się głównie czołgami,jednostkami wojskowymi,USA oraz II i I wojną.Chciałbym prosić o poradę czy w polsce dam radę z takim zawodem,albo może jest coś innego ciekawego dla mnie,interesuje się też rolnictwem.I jakie szkoły wybierać(liceum,technikum itd),proszę o sensowne odpowiedzi smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 21/09/2015, 13:24 Quote Post

Historią można interesować się zawsze, niezależnie od tego, co się robi. Gdybym był na Twoim miejscu i jakimś cudem miał tę perspektywę, którą mam dzisiaj, to zdecydowanie wybrałbym rolnictwo albo inny kierunek edukacji i kariery związany z gospodarką rolną czy leśną. Szerokie pojęcie o świecie i wiedza historyczna ubogacają człowieka i dają mu szerszy ogląd spraw zawsze, bez względu na to, jak się zarabia na życie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Victoria12345
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 32
Nr użytkownika: 98.682

Zawód: uczen
 
 
post 25/12/2015, 14:30 Quote Post

witam nie wiem czy dobrze umieściłam ten post (jestem nowa wybaczcie )chciałam was prosic o radę. A dokładnie w tym roku zdaje maturę jako przedmiot rozszerzony wzięłam historię myślę o studiach w krakowie na kierunku i tu problem historia czy archeologia co mi doradzacie , jakie są perspektywy , jak wyglądają studia , proszę o opinie

dziękuje wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 25/12/2015, 16:06 Quote Post

Tematów takich było wiele:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=3458
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=50217
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=129015
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=386

Co kilka miesięcy pojawia się pasjonat historii, co by chciał zostać historykiem. Lepiej wybierz coś... dającego większą szansę na pracę wink.gif Historia to jest dobra jako hobby, a praca archeologa... raczej nieosiągalna dla większości śmiertelników. Tyle ode mnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Mazin82
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 97.151

Morten Zimsi
 
 
post 25/12/2015, 16:21 Quote Post

Z archeologia jest jeszcze tak, ze inne uniwersytety daja kompletnie inne mozliwosci rozwoju, maja inne programy i inne finansowanie, dlatego jesli zastanawiasz sie nad jej studiowaniem to warto dowiedziec sie wiecej wlasnie na temat tego CO dany uniwerek w tym zakresie oferuje.

To nie jest tak po prostu, ze warto isc na dany kierunek w najblizszym miescie i wszedzie bedzie to samo. NIE.
Niestety.

Moze to bolec, ale np z tego co wiem archologia z Gdanska ma przerabane w kwestii wyjazdow, kuzyn z Warszawskiego jezdzil na wykopaliska do Bulgarii, na Krym itd, znajomi z Poznanskiego bywali jeszcze dalej, a koledzy z Gdanska... zasuwali gdzies pod Gdanskiem wink.gif
Nie twierdze, ze automatycznie Warszawski daje wieksze mozliwosci pracy, i ze ktos z Gdanska nie bedzie mial mozliwosci sie przebic.
Niemniej rozne rzeczy slyszalem.
Ale zawsze tez taki wyjazd to w koncu jakas przygoda, "wakacyjne wspomnienie" wink.gif

Z historia podobnie.
Na Gdanskim wlasciwie nie istnieje, a przynajmniej nie istniala w moich czasie. Tam sie po prostu te studia odbebnialo.
Jesli chcesz studiowac historie pod okiem prawdziwych fachowcow np z zakresu wojskowosci, rozwijac sie, cos wyniesc i historii poswiecic swoje zycie, to idz bracie na Warszawski wink.gif

Inna rzecz, ze osobiscie proponowalbym Ci zrobic podobnie jak kolega - isc na kierunek, ktory rzeczywiscie daje szanse pozniejszego zarabiania.
Mozesz tez nie isc na studia w ogole tylko uderzyc w jakies przydatne kursy i wyjechac do pracy.

Wiekszosc z moich znajomych ktorzy skonczyli studia nie pracuje w swoim zawodzie, nawet ci po dwoch fakultetach, i wcale nie maja lepiej od tych znajomych ktorzy magistrem nie moga sie pochwalic :/


Ten post był edytowany przez Mazin82: 25/12/2015, 16:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Marthinus
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.019
Nr użytkownika: 38.063

Marcin
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Nauczyciel/Archeolog
 
 
post 26/12/2015, 20:16 Quote Post

Jeśli chodzi o archeologię na UJ to możliwości wyboru praktyk za granicą są b.duże i regularnie rosną. Począwszy od bliskiej Słowacji przez Grecję, Egipt, Izrael, USA na Gwatemali i dalekim Ałtaju kończąc.
Jeśli chodzi o historię na UJ to poziom również wysoki.
Natomiast jeśli chodzi o perspektywy to zarówno w przypadku archeologii jak i historii w dużej mierze zależy to od:
a) Mówiąc optymistycznie predyspozycji i umiejętności
b ) Znajomości
c) Przypadku
Tak czy inaczej szansa na znalezienie pracy w zawodzie jest. Tak w przypadku historyka jak i archeologa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Mazin82
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 97.151

Morten Zimsi
 
 
post 26/12/2015, 21:17 Quote Post

QUOTE(Marthinus @ 26/12/2015, 20:16)
Natomiast jeśli chodzi o perspektywy to zarówno w przypadku archeologii jak i historii w dużej mierze zależy to od:
a) Mówiąc optymistycznie predyspozycji i umiejętności
b ) Znajomości
c) Przypadku
Tak czy inaczej szansa na znalezienie pracy w zawodzie jest. Tak w przypadku historyka jak i archeologa.
*



Otoz to.
Tylko ze problem z wiekszoscia studentow jest taki, ze raczej przebebniaja okres spedzony na uniwerku naiwnie wierzac ze wszystko "samo przyjdzie".
a tymczasem osoby ktore rzeczywiscie zostaja po studiach na uniwerku, doktoryzuja sie, pisza regularnie artykuly, ksiazki, czy w jakis inny sposob przekuwaja pasje w swoj zawod i sposob zarobku, zaczynaja dzialac w tym celu dosc wczesnie - udzielajac sie w roznych kolkach i stowarzyszeniach, jezdzac na konferencje, szukajac znajomosci z profesorami i dziekanami, walac artykuly za artykulem.
Co nie znaczy, ze wszystkie takie udzielajace sie osoby automatycznie znajda zatrudnienie.
Ale zazwyczaj juz na pierwszym roku studiow widac wyraznie kto ma prawdziwego na punkcie swojego kierunku i kto zawodowym historykiem zostanie wink.gif

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 26/12/2015, 22:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Marthinus
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.019
Nr użytkownika: 38.063

Marcin
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Nauczyciel/Archeolog
 
 
post 26/12/2015, 23:07 Quote Post

Mówiąc o pracy w zawodzie pozostanie na uczelni brałem pod uwagę jako najmniej prawdopodobna opcja. Do tego, aby zostać na uczelni potrzeba spełnić warunki z punktu a) jak i z punktu b. Pytanie, który z tych elementów jest ważniejszy pozostawiam otwartym. Oczywiście są tacy, którzy punkt b osiągają po prostu dzięki dobrym kontaktom i elementowi szczęścia a są tacy, którzy głównie dzięki starej metodzie wazeliny.
Generalnie zrobienie doktoratu nie gwarantuje niczego a już na pewno nie zostania na uczelni.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.682
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 27/12/2015, 2:30 Quote Post

Victoria 12345,
Moja rada, ani historyka ani geologa: zostaw to, idź w innym kierunku. Wiem co mówię, bo sam byłem przygotowany do pracy w zawodzie, na który tu gdzie mieszkam zapotrzebowanie jest małe, konkurencja na rynku pracy duża, warunki ewentualnego zatrudnienia uciążliwe, płaca nieproporcjonalna do wysiłku. W życiu potrzebna jest Ci stabilizacja. Rób studia, które dadzą Ci szansę na stałą, dobrze płatną prace. Z historią czy geologią, rozsyłanie podań i dreptanie za pracą obrzydzi Ci życie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej