Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Szwajcaria podczas II WS
     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 20/06/2010, 1:22 Quote Post

SZWAJCARIA PODCZAS II WS

Zaczelo sie niewinnym pytaniem zadanym przez uzytkownika Krzesiu w sierpniu 2005 r.:
Witam, jakie naprawde bylo stanowisko Szwajcarii podczas wojny i jakim cudem bedac takim malym krajem nie stalo sie kolejna zdobycza Hitlera. Podobno w Szwajcarii Niemcy mieli najwieksza siatke szpiegowska, jak bylo naprawde. .. Zapraszam do dyskusji.
Kilka postow napisanych w odpowiedzi mialo charakter spekulatywny, reprezentujacy wylacznie opinie osobiste i dopiero trzy miesiace pozniej zabrali glos uzytkownicy opierajacy ich wypowiedzi na solidnym materiale zrodlowym. Jeden z nich, Forteca, przedstawil malo znany fakt ktory warto zacytowac:
W latach 1939-40 Szwajcaria byla "tajnym" aliantem, o czym swiadcza niedawno odtajnione dokumenty w Szwajcarii. Zakladano na przyklad "wpuszczenie" armii francuskiej na terytorium Szwajcarii, dla zabezpieczenai wlasnej flanki i perspektywicznie atak tym kierunkiem na podbrzusze III Rzeszy, poza linie Zygfryda. Kuriozum jest budowanie w Szwajcarii, dla zabezpieczenia tego manewru schronów dla dzial, jakie nie byly na wyposazeniu armii szwajcarskiej, tylko francuskiej ! Na ten temat jest dobry material Rene Fonbonna "Les projets francais d`intervention en Suisse 1939-1940".
Atmosfera dyskusji podniosla sie, kiedy uzytkownik XYkq7yN@neostrada.pl napisal:
Szwajcaria byla "ulubionym" miejscem ladowania dobrowolnego alianckich zalóg bombowców, którzy nie chcieli dluzej bombardowac Niemiec. Ladowaly tam dziesiatki zalóg. Kilkakrotnie przez pomylke zbombardowano tez oswietlone szwajcarskie miasta lezace przy granicy z Rzesza.W odpowiedzi na powyzsze, uzytkownik Net_Skater stwierdzil:
Uzytkownik neostrada zamiescil w/w post bez podania zrodel - a na dodatek pierwsza czesc jego postu zawiera niezgodne z prawda informacje. Zacznijmy od bombardowan "oswietlonych miast".
Bombowce 8 US Air Force i 15 US Air Force wykonywaly setki nalotow na cele polozone blisko terytorium Szwajcarii i bardzo czesto pogwalcaly przestrzen powietrzna tego kraju. Kilka razy pomylkowo zbombardowano miasta, m.in. Bern, Basel i Zurich. Najpowazniejszym przykladem powyzszego jest pomylkowy nalot na Schaffhausen, 1 kwietnia 1944 r., kiedy to 20 B-24 zagubionych w grubej warstwie chmur zbombardowalo centrum miasta. Zginelo 40 osob cywilnych, rannych ponad 100. Szwajcaria otrzymala oficjalne przeprosiny i pokazne odszkodowanie od USA - ale to nie poprawilo nastroju wsrod jej mieszkancow.
Druga sprawa to zarzut "dobrowolnego" ladowania bombowcow. A fakty ?
Na wiosne 1944 roku, dowodca US Army Air Forces gen. Henry Arnold stracil cierpliwosc. Po otrzymaniu w lipcu tego roku raportow, ze 45 bombowcow i jeden Mustang wyladowaly w Szwajcarii, general wyslal ostra depesze do gen. Carla Spaatza, dowodcy US Strategic Air Forces w Europie. Arnold oskarzyl lotnikow o tchorzostwo: "duza ilosc amerykanskich bombowcow wyladowala w Szwajcarii bez przyczyny, nieuszkodzonych, bez problemow mechanicznych, bez problemow z paliwem. Informacje z Szwecji sugeruja, ze ladowania byly spowodowane umyslnym unikaniem sluzby liniowej".
General Spaatz niemalze eksplodowal. W odpowiedzi do gen. Arnolda podkreslil: "zdecydowanie odrzucam jakiekolwiek insynuacje o tchorzostwie zalog, o zaniku woli walki. Taka opinia jest zwykla obraza jednej z najnardziej odwaznych sluzb w tej wojnie".
Gen. Arnold powolal wiec trzy grupy dochodzeniowe, ktore po przeprowadzeniu sledztwa przedstawily nastepujace wnioski: informacje o rzekomym defetyzmie pochodzily z watpliwych zrodel, bazowaly na nieprawdziwych danych i czesto byly materialem powielanym z zrodel propagandowych III Rzeszy. Na dodatek US attache wojskowy w Bernie, gen. brygady B. Legge podkreslil, ze "wsrod internowanych lotnikow alianckich prawdziwym problemem bylo przekonanie ich o porzuceniu mysli o ucieczce ze Szwajcarii". To ostatnie stwierdzenie bylo powodowane staraniami USA o nieantagonizowanie wrazliwych na ich neutralnosc Szwajcarow a takze uchronieniem potencjalnych uciekinierow przed drakonskimi karami ktore Szwajcarzy aplikowali w stosunku do przychwyconych w czasie ucieczki lotnikow alianckich.
Po wojnie USA przeprowadzilo drobiazgowe dochodzenie calej sprawy. Szwajcaria internowala 1740 czlonkow zalog - w tym 1516 ktorzy znalezli sie na terytorium Rzeszy a ktorym udalo sie uciec do Szwajcarii. Z tej liczby (1740), 947 probowalo ucieczki, niektorzy z nich dwa lub trzy razy. Odzielny raport o sytuacji zostal napisany przez szwajcarskiego rezydenta OSS, Allana Dullesa. Poddal on inspekcji wiekszosc bombowcow ktore wyladowaly w Szwajcarii. Z wyjatkiem paru samolotow, wszystkie bombowce ladujace w Szwajcarii byly albo ciezko uszkodzone przez niemiecki flak lub mialy resztki paliwa w zbiornikach.
A drakonskie kary dla ujetych w czasie ucieczki ? Oddzielny temat, wstydliwy dla Szwajcarow. Dopiero 50 lat po wojnie wladze szwajcarskie oficjalnie przeprosily poszkodowanych jencow za "niewlasciwe traktowanie".
Zrodlo: WWII QUARTERLY, D.Miller, POW Hell in Switzerland, wydanie Kwiecien 2007.

Zaintrygowany wiadomoscia ostatniego zdania, uzytkownik MikoQba poprosil o szczegoly.
Net_Skater odpowiedzial:
To samo zrodlo (WWII QUARTERLY) informuje o obozie obostrzonego rygoru dla lotnikow alianckich zlapanych w czasie ucieczki, ktory polozony byl na mokradlach w sasiedztwie Wauwil, malej wioski kolo Lucerny (Straflager Wauwilermoos). W opinii tych ktorzy tam przebywali, "Szwajcarzy nazywali to oboz karny, ci ktorzy przez to przeszli, nazwali to obozem koncentracyjnym".
Bo takim byl. Warunki bytu byly koszmarne, nastawienie komendantury - bardzo proniemieckie, traktowanie wiezniow - lotnikow alianckich gorsze niz w Luftstalagach III Rzeszy. Wstydliwy skandal jakim bylo istnienie takiego obozu, byl tematem ktory strona szwajcarska usilnie ignorowala przez dziesiatki lat po zakonczeniu II WS. Gorliwi w uzyskiwaniu rekompensat od Aliantow, Szwajcarzy nigdy nie podjeli nawet proby zadoscuczynienia dla bylych wiezaniow tego obozu. I zeby porownac sposob traktowania pilotow alianckich i pilotow Luftwaffe: WWII QUARTERLY podaje, ze wladze szwajcarskie wydaly pozwolenie na ladowania bedacych "w potrzebie" samolotow Luftwaffe na lotniskach szwajcarskich, tych samych ktore witaly samoloty Aliantow salwami opl. Malo tego, piloci Luftwaffe mogli kurowac stress spowodowany taka sytuacja w specjalnie dla nich utworzonym luksusowym osrodku wypoczynkowym zlokalizowanym w znanym gorskim kurorcie pod nazwa Davos.

Szwajcaria ... Czyz nie wyglada na to, ze jej neutralnosc miala motto: zostawcie nas w spokoju, nie chcemy miec nic wspolnego z szalenstwem ktore dzieje sie tuz za granica naszego kraju a to jak reagujemy na pewne sprawy nie zadowoli wszystkich naokolo.

---------------------
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej