|
|
Jak Brytyjczycy uzupełniali straty w Ameryce?, Czyli kilka pytań
|
|
|
Szumi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 68.426 |
|
|
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Witam.Ostatnio gdy poszedłem na piwo z kolegą przy rozmowie temat zszedł na wojnę rozmowa zeszła na Stany,pytając mojego kompana czemu właściwie Brytyjczycy nie zgnietli kolonistów w Ameryce dostałem kilka odpowiedzi co do których miałem pewne wątpliwości,jedną z nich była "długość linii zaopatrzeniowych Brytyjczyków",sądze że te "długości" dużego wpływu na przebieg tej "wojny domowej" nie miały.Sprawdzając w internecie pewne rzeczy narodziły się jeszcze kolejne pytania na które nie mogłem nigdzie znaleść odpowiedzi. A więc do rzeczy.
1.Czy na przebieg wojny niepodległosciowej w Stanach miała wpływ długość linii zaopatrzeniowych Brytyjczyków? Nie chodzi tylko o odległość między Anglią a Ameryką ale też jak sprawa miała się na "miejscu". Jak Brytyjczycy wysyłali zaopatrzenie dla swojego wojska w "Polu"? Czy pod tym względem amerykanie mieli lżej? 2.W jaki sposób Brytyjczycy podczas tej wojny uzupełniali straty swojego wojska/swoich dywizji? Czy musieli ściągać uzupełnienia ze starego kontynentu czy też mieli jakiś inny sposób. 3.Czy Brytyjczycy musieli ściągać z kontynentu zaopatrzenie (amunicja,kule armatnie itd)? Jeśli tak,jak wyglądała właściwie dystrybucja tego zaopatrzenia,ile trwało jego dostarczenie,czy najpierw trafiały do jakich "bazy wypadowych" i czy Rolay Navy miało problemy z jego transportem? 4.Czy w ciągu wojny z starego kontynentu wysłano wsparcie w postaci żołnierzy angielskich (Prócz najemników niemieckich)? Jeśli tak,ile trwało ich dostarczenie i czy miało to wpływ na działania wojenne?
Wiem że dla niektórych te pytania wydadzą sie śmieszne ale w tym temacie jestem zupełnie zielony
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Royal Navy wtedy królowała na morzach i oceanach także nie ma mowy o trudnościach w dostarczaniu zapasów dla wojska,dopiero po przyłączeniu się Francuzów Brytyjczycy znaleźli jakiegoś wroga na morzu
Jak uzupełniali?Musisz pamiętać że 100 % Amerykanów nie poparło rewolucji,wielu chciało pozostać pod władzą korony i nazwano ich "lojalistami",przykładowo Nowa Szkocja i jeszcze jakieś stany najdalej wysunięte na północ na wybrzeżu nie opowiedziały się za wojną to też pozostali w koronie i najwyraźniej wspierali Brytyjczyków,dodam że i na południu w Karolinie czy Virginii nie opiewiedziano się za rewolucją :/ ,także przyczułki i zaplecze Anglicy mieli na miejscu ;P
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy na przebieg wojny niepodległosciowej w Stanach miała wpływ długość linii zaopatrzeniowych Brytyjczyków? Utrzymanie jednego żołnierza w Ameryce kosztowało Koronę mniej więcej tyle co trzech, a może nawet czterech w Europie (zależy jak liczyć). Czyli te 40 tys. żołnierzy w Ameryce (uogólniam, nie licząc floty) to finansowo równowartość co najmniej 120 tys., w Europie. Trudno, żeby to nie miało wpływu na wynik wojny...
QUOTE W jaki sposób Brytyjczycy podczas tej wojny uzupełniali straty swojego wojska/swoich dywizji? Przecież na miejscu poboru nie robili!
QUOTE Czy Brytyjczycy musieli ściągać z kontynentu zaopatrzenie (amunicja,kule armatnie itd) Tak. Z tym, że to dość ciekawy i skomplikowany temat. Generalnie kolonie były po to by metropolia czerpała z nich zyski. Korona miała monopol na handel z koloniami, przy czym nie pozwalano kolonistom produkować towarów przetworzonych. Eksportowali więc surowce (tanio - monopol Korony) a kupowali towary przetworzone (drogo - jw.). Koloniści amerykańscy to znosili, dopóki potrzebna im była ochrona korony przez francuskimi sąsiadami z Kanady i Indianami. W czasie wojny 7-letniej Anglicy jednak zajęli Kanadę, a bez Francuzów Indianie nie byli nawet w połowie tak niebezpieczni jak z nimi. Co więcej, w czasie wojny, by taniej było utrzymywać wojska w Ameryce, Brytyjczycy zaczęli przymykać oczy na rozwój produkcji w ich koloniach. Po wojnie 7-letniej więc amerykanie skonstatowali, że Korona jest im już właściwie niepotrzebna... Z Indianami (bez wsparcia Francuzów) sobie poradzą, ich gospodarka zaś importu z metropolii praktycznie może nie potrzebować. No i stąd dążenie do niepodległości. Upraszczam, ale z grubsza o to chodziło. Część zaopatrzenia Brytyjczycy mogli pozyskiwać na miejscu, część jednak musieli sprowadzać.
QUOTE Czy w ciągu wojny z starego kontynentu wysłano wsparcie w postaci żołnierzy angielskich (Prócz najemników niemieckich)? Jeśli tak,ile trwało ich dostarczenie i czy miało to wpływ na działania wojenne? Oczywiście, że przesyłali uzupełnienia. a wpływ miało to duży, bo rejs przez Atlantyk trwał. wybierając się w taki rejs trzeba było mieć na statku prowiantu i wody na minimum 2 miesiące. Na krótszych trasach stosowano przelicznik, iż jeden żołnierz przypadał na 1,5 tony tonażu (nie mylić z wypornością!) statku, który go transportował. Przy transporcie przez Atlantyk jednak ten przelicznik był większy. A transportowano przecież nie tylko ludzi... Jeżeli więc przeciętny statek wynajęty do takiego zadania mógł mieć powiedzmy 200-250-300 ton. I nie mógł zabrać więcej niż setkę żołnierzy (może trochę więcej). Aby przetransportować 10 tys. ludzi potrzeba więc było co najmniej sto średniej wielkości statków. a gdzie artyleria, amunicja, konie (zajmowały bardzo dużo miejsca!!!) itd.? To wyjaśnia koszta wojny i problemy jakie mieli Brytyjczycy. No i często po takiej podróży żołnierze musieli mieć trochę czasu by dojść do siebie. Co prawda wiedziano już co to jest szkorbut i jak go unikać (Anglicy stosowali cytrusy), ale po paru tygodniach na statku, przebywając część dnia na zatłoczonym międzypokładzie o przeciętnej wysokości 1,5-1,6 metra (te 1,6 metra i to i tak by było stosunkowo dużo), na 3/4 porcji żywnościowej (tyle dostawali żołnierze)... Możesz sobie zadać pytanie, jak Ty byś po takiej podróży się czuł?
|
|
|
|
|
|
|
|
Poboru nie robili gdyż bardziej aktywni lojaliści sami wstępowali do armii.Dwa,jak napisałeś Napoleon,koszta i czas transportu były dużo to też nawet nie trzeba mieć jakieś źródło aby domyślić się że i na miejscu uzupełniali zapasy żarcia itd. od przychylnych im kolonistów.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|