Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> 2 Armia Wojska Polskiego, 2 AWP jako bohater
     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 29/11/2008, 11:37 Quote Post

Najgorsze w historii jest to, że wraz z ludźmi odchodzą ich wspomnienia, to , co widzieli.
Ja słyszałem dwie opowieści ludzi będących w II Armii LWP.
Pirwszą od szwagra mojego teścia, człowiek ten już, niestety, nieżyje od dwu lat.
Powołano go do wojska i stacjonował w Siedlcach (a raczej pod miastem). Penego wieczora przyszedł do ich namiotu znajomy Rosjanin i bardzo przestraszony ich ostrzegł, że przed wyjazdem na front, na drugi dzień rankiem, NKWD ma oczyścic ich oddział z ludzi uznanych politycznie za niebezpiecznych dla komunistów. Obu ich widział na liście przeznaczonych do aresztowania. Mój krewny w nocy zdezerterował, potem się ukrywał u krewnych, aż wreszcie z trudem (za pomocą starego, dobrego kolegi z WKU w Toruniu) zatarł za soba ślady. W kartotece pojawił sie wpis, że zmarł i przestano go szukać (w domu były kilkakrotne nocne rewizje).
Jego kolega z namiotu, znany przedwojenny aptekarz z Rzeszowa, nie uciekł i po aresztowaniu już nigdy do domu nie wrócił.

Z tego powodu z rozbawieniem czytałem tekst z lat 70-tych o "pracy wychowawczej", czy namawianiu do dezercji. Wielu żołnierzy wolało uciec, nie chcąc jechać na "wczasy klimatyczne" za Ural...

Druga opowieść dotyczy walk okrążonych polskich oddziałów w czasie "operacji budziszyńskiej".
Niestety, po 22 latach nie pamiętam nazwy i numeru jednostki, o której opowiadał weteran, dowódca czołgista...
Po odparciu niemieckiego kotrataku zobaczył scenę, która wstrząsnęła nim a nawet "tarymi frontowcami. Znaleźli coś, co było kiedyś niewielkim, okrążonym oddziałem, broniącym się "do ostatniego naboju" w niewielkim lasku. Kilka czołgów i kilkudziesięciu piechurów.
Straszne nie było to, że Niemcy zabili ocalałych, ale jak...
Przed lasem była łąka. Niemcy rozcieli ocalałym bagnetami brzuchy i zmusili, aby się czołgali. "Wnętrzności zaczepiające o roślinność ciągnęły się za nimi do kilkunastu metrów". Na końcu każdej takiej krwawej ścieżki leżało ciało żołnierza.
I najciekawsze...Świerczewski na wieść o bardzo wysokich stratach czołgistów przysłał adiutanta z wieścią, że przyjedzie osobiście ocalałych odznaczyć.
Wtedy oficer, dowódca zabitych czołgistów powiedział, że to doskonale, bo zastrzeli "tego sk....." i nikt już przez tego idiotę nie zginie.
Na drugi dzień przyjechał ponownie adiutant i SAM wręczył medale.

Tyle pamiętam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 29/11/2008, 16:20 Quote Post

QUOTE(Roch @ 29/11/2008, 11:37)
Najgorsze w historii jest to, że wraz z ludźmi odchodzą ich wspomnienia, to , co widzieli.
Ja słyszałem dwie opowieści ludzi będących w II Armii LWP.
Pirwszą od szwagra mojego teścia, człowiek ten już, niestety, nieżyje od dwu lat.
Powołano go do wojska i stacjonował w Siedlcach (a raczej pod miastem). Penego wieczora przyszedł do ich namiotu znajomy Rosjanin i bardzo przestraszony ich ostrzegł, że przed wyjazdem na front, na drugi dzień rankiem, NKWD ma oczyścic ich oddział z ludzi uznanych politycznie za niebezpiecznych dla komunistów. Obu ich widział na liście przeznaczonych do aresztowania. Mój krewny w nocy zdezerterował, potem się ukrywał u krewnych, aż wreszcie z trudem (za pomocą starego, dobrego kolegi z WKU w Toruniu) zatarł za soba ślady. W kartotece pojawił sie wpis, że zmarł i przestano go szukać (w domu były kilkakrotne nocne rewizje).
Jego kolega z namiotu, znany przedwojenny aptekarz z Rzeszowa, nie uciekł i po aresztowaniu już nigdy do domu nie wrócił.

Z tego powodu z rozbawieniem czytałem tekst z lat 70-tych o "pracy wychowawczej", czy namawianiu do dezercji. Wielu żołnierzy wolało uciec, nie chcąc jechać na "wczasy klimatyczne" za Ural...
*



Jak w Siedlcach to chyba siódma dywizja piechoty. Tam było dość dużo "polskich urlopów" smile.gif

QUOTE(Roch @ 29/11/2008, 11:37)
Druga opowieść dotyczy walk okrążonych polskich oddziałów w czasie "operacji budziszyńskiej".
Niestety, po 22 latach nie pamiętam nazwy i numeru jednostki, o której opowiadał weteran, dowódca czołgista...
Po odparciu niemieckiego kotrataku zobaczył scenę, która wstrząsnęła nim a nawet "tarymi frontowcami. Znaleźli coś, co było kiedyś niewielkim, okrążonym oddziałem, broniącym się "do ostatniego naboju" w niewielkim lasku. Kilka czołgów i kilkudziesięciu piechurów.
Straszne nie było to, że Niemcy zabili ocalałych, ale jak...
Przed lasem była łąka. Niemcy rozcieli ocalałym bagnetami brzuchy i zmusili, aby się czołgali. "Wnętrzności zaczepiające o roślinność ciągnęły się za nimi do kilkunastu metrów". Na końcu każdej takiej krwawej ścieżki leżało ciało żołnierza.
I najciekawsze...Świerczewski na wieść o bardzo wysokich stratach czołgistów przysłał adiutanta z wieścią, że przyjedzie osobiście ocalałych odznaczyć.
Wtedy oficer, dowódca zabitych czołgistów powiedział, że to doskonale, bo zastrzeli "tego sk....." i nikt już przez tego idiotę nie zginie.
Na drugi dzień przyjechał ponownie adiutant i SAM wręczył medale.
*



Takich historii mogło być kilka. Pasuje do rozbicia 1 i 3 baonu 16 BPanc w kotle pod Dauban 22.04.1945, ale też parokrotnie się zdarzały sytuacje z walkami odciętych oddziałów korpusu pancernego. Ja na przykład zapoznałem się kiedyś z historią kompanii pancernej z 2 BPanc, którą jakiś idiota wysłał na groble. Niemiecka artyleria ppanc rozwaliła najpierw pierwszy czołg, potem ostatni, a później waliła jak do tarczy do pozostałych unieruchomionych. Położono z moździerzy ogień zaporowy, żeby załogi nie mogły się wycofać. Ocalałych czołgistów dobito z broni maszynowej sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
hazdrubal
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 49.193

 
 
post 29/11/2008, 17:55 Quote Post

Mój dziadek też z 2 Armii,podobne zbrodnie popełnione przez Niemców widział,ludzi przytwierdzonych do drzew i spalonych,wymordowaną kolumne sanitarną,ranni i personel częściowo spaleni w pojazdach,częściowo rozjechani.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 1/12/2008, 16:27 Quote Post

Ekipa Waszkiewicza? To chyba była 6 DP.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 1/12/2008, 16:50 Quote Post

QUOTE(1234 @ 1/12/2008, 16:27)
Ekipa Waszkiewicza? To chyba była 6 DP.
*



Jak Waszkiewicz to piąta. Szósta była w 1 AWP pod Gennadijem Szejpakiem. Pierwotnie miała być w 3 AWP, ale ją rozformowano.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
izywec
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 97.703

Izydor Weclawowicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: inzynier mechanik
 
 
post 17/08/2015, 22:04 Quote Post

Trafiłem dzisiaj na ten Portal. Historyk ze mnie żaden /ale się zarejestrowałem!/. Ponieważ przypadkiem znalazłem miejsce pochówku mojego Wujka na Cmentarzu 2-giej Armii w Zgorzelcu to zainteresowała mnie ta "zachwycająca" operacja frontowa. Wujek zginął 20 kwietnia i pochowano Go na cmentarzu w miejscowości Teicha a następnie ekshumowano do Zgorzelca.
Moja prośba jest następująca: Gdzie znajdę materiały ukazujące straty osobowe tej nieszczęsnej II Armii w tych walkach od 14 kwietnia do 10 maja? Chętnie poczytam te materiały.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
izywec
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 97.703

Izydor Weclawowicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: inzynier mechanik
 
 
post 18/08/2015, 14:12 Quote Post

Jak na razie to bardzo dziękuję! Dogrzebałem się chyba do właściwych danych na interesujące mnie pytanie właśnie z pomocą portalu. Ten Portal chyba będzie następnym moim niejako hobby. Czytam z wielkim zainteresowaniem na razie skacząc po tematach, które uzupełniają moją wiedzę o II WŚ.

Ten post był edytowany przez izywec: 18/08/2015, 14:14
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

3 Strony < 1 2 3 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej