|
|
Kompozytorzy Baroku, Ankieta
|
|
|
|
Handel. "Sarabanda", "Mesjasz" (oratorium), "Zadok the Priest D-dur" - cudowne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja wahałem się między Bachem a Vivaldim,ostatecznie mój głos oddałem na "Rudego" Jakoś bardziej przypadł mi do gustu,biorąc pod uwagę całą twórczość,ale każdy ma inny gust Z tego co widzę,Bach cieszy się największym poparciem.
Ten post był edytowany przez Ulfberht: 29/08/2014, 20:34
|
|
|
|
|
|
|
anticus
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 54.746 |
|
|
|
szymon ³ubiñski |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Jan Sebastian Bach, w paru minutach jego muzyki jest więcej substancji intelektualnej niż w twórczości całej reszty. Co nie znaczy, że reszty nie cenię.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najbardziej cenię Bacha za bogactwo dźwięków i doskonałość melodyczną i harmoniczną, a jednocześnie - poza suitą na wiolonczelę nr 1 i Arią na strunie G - uważam jego muzykę za zbyt ciężką jak na mój gust. No, jeszcze Toccata i Fuga d-mol jest OK. Ale pasje i koncerty brandenburskie są, można powiedzieć, zbyt poważne, i raczej nie lubię ich słuchać. Doceniam ich kunszt artystyczny, ale po prostu są nie dla mnie.
Tak samo wysoko cenię Haendla za Mesjasza, Wassermusik i Sarabandę, choć z w/w lubię słuchać tylko Wassermusik.
Gdybym miał wskazać kompozytora, którego lubię słuchać, dla przyjemności, wskazałbym Vivaldiego i jego 4 pory roku, a także Pachelbela i jego Kanon D-dur. Nie znam innych utworów Pachelbela, ale Kanon uwielbiam słuchać - ma piękną melodię i jest relaksacyjny.
Z Boccheriniego - jak większość ludzi - znam tylko słynny menuet, który doczekał się tylu aranżacji i interpretacji. W każdym razie Boccherini to nie może być ta klasa co Bach, Haendel i Vivaldi - gdyby było inaczej, to więcej jego utworów byłoby znanych i wykorzystywanych.
Więc o ile najbardziej cenię Bacha, o tyle najbardziej lubię słuchać Vivaldiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ambioryks @ 17/09/2014, 23:58) Najbardziej cenię Bacha za bogactwo dźwięków i doskonałość melodyczną i harmoniczną, a jednocześnie - poza suitą na wiolonczelę nr 1 i Arią na strunie G - uważam jego muzykę za zbyt ciężką jak na mój gust. No, jeszcze Toccata i Fuga d-mol jest OK. Ale pasje i koncerty brandenburskie są, można powiedzieć, zbyt poważne, i raczej nie lubię ich słuchać. Doceniam ich kunszt artystyczny, ale po prostu są nie dla mnie.
Mam wrażenie, że cechę tę uzyskała twórczość Bacha dopiero w późniejszym okresie. Jako miłośnik muzyki chóralnej uwielbiam choćby jego wczesne cantaty jak 106 czy 150, w których da się wyczuć lekkość i umiar. Ale z jego dziełami jest tak, że dopiero po przesłuchaniu po raz 3-4 zaczynają olśniewać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bach, Bach, Bach... Głos na Bacha - za Koncerty brandenburskie, Toccata i fuga d-moll, Pasje według św. Mateusza i Jana, Oratorium na Boże Narodzenie i na Wielkanoc, no i oczywiście Aria na strunie G. Patrząc na resztę wykonawców, to 2-gi byłby u mnie Händel, za Mesjasza i za duet Muzyka ogni sztucznych - Muzyka na wodzie, a 3-ci chyba do spółki Vivaldi za Cztery pory roku i Pachelbel za genialny Kanon D-dur.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|