Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Radziecka flota Pacyfiku, Liczebność, uzbrojenie i operacje
     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 4/08/2007, 21:23 Quote Post

Jednego czego nie mogę zrozumiec to liczby okrętów podwodnych.Po co im było tyle?Co niby mieli topic?Japońska flota,zarówno wojenna jak i handlowa była niemal unicestwiona.Chyba przerost ambicji..
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 4/08/2007, 23:19 Quote Post

Cóż... zawsze (tzn. od momentu gwałtownej rozbudowy floty) ich tyle było... I to na wszystkich frontach. Np. 22 czerwca 1941 we Flocie Bałtyckiej było ich 65, zaś na niewielkim Morzu Czarnym - 44. Z braku większej ilości dużych okrętów artyleryjskich stanowiły one główną siłę uderzeniową. I to taką - co należy dodać - która miała zostać zastosowana agresywnie - do uderzenia na przeciwnika (właśnie dlatego tyle ich było).
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 5/08/2007, 8:08 Quote Post

Tylko,że w momencie ataku na Japonię już nie bardzo było co topic.A tak mi się wydaje,że koszt ich podróży na Daleki Wschód musiał byc ogromny.Inna sprawa czy kiedykolwiek Stalin obliczał jakiekolwiek koszty.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Szamsziadad
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 334
Nr użytkownika: 14.942

Zawód: Historyk
 
 
post 6/08/2007, 15:31 Quote Post

Simon13, oni te okręty budowali niemal wyłącznie na Dalekim Wschodzie! Łącznie z krążownikami! Jedynie nieliczne okręty budowano gdzie indziej i przeprowadzano na Daleki Wschód. Rosjanie poszli po rozum do głowy i wybudowali dalekowschodni kompleks przemysłowy, pozwalający konstruować nawet całkiem duże jednostki. Dzięki temu stocznie w Europie mogły pracować dla miejscowych sił morskich (Bałtyk, Morze Czarne).
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 6/08/2007, 20:03 Quote Post

Z tego co pamiętam to sporo okrętów przerzucano koleją (popraw mnie jeśli trwam w błędzie).Tak właściwie to od kiedy rozbudowano Flotę Dalekowschodnią?Od kiedy mieli na stanie tyle okrętów podwodnych?
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 6/08/2007, 22:46 Quote Post

Tak jak napisał Szamsziadad - Rosjanie budowali część swych okrętów podwodnych na Dalekim Wschodzie. Okręty te częściowo przerzucona na Północ (kilka sztuk). Ponieważ radziecka flota podwodna na Dalekim Wschodzie (w odróżnieniu od pozostałych flot) nie ponosiła strat - więc i okrętów jej się w trakcie tych kilku lat uzbierało. Jedyne straty zatopiony - to zatopiony przez Japończyków 11 X 1942 "L-16" - mimo, że państwa te nie były w stanie wojny okręt podwodny "I-25" zaatakował Rosjan z premedytacją, oraz zaginiony pod koniec sierpnia 1945 "L-19". Ale to nie tylko to - już z założenia Rosjanie mieli zamiar "inwestować" we flotę podwodną - jako broń ofensywną (w 1939 ZSRR miał więcej okrętów podwodnych niż przygotowujące się do podwodnej wojny Niemcy).
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 7/08/2007, 7:59 Quote Post

A czy czasem nie przerzucali koleją drobnicy jak ścigacze,małe trałowce,patrolowce?Z tego co napisaliście to wynika,że na Dalekim Wschodzie sprawy szły zupełnie niezależnie od innych teatrów wojennych.Na rozbudowę wpływu nie miała ciężka sytuacja w Europie,po prostu realizowano z góry przyjęty plan (pewnie pięcioletni wink.gif ) i stąd takie hordy okrętów podwodnych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Szamsziadad
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 334
Nr użytkownika: 14.942

Zawód: Historyk
 
 
post 7/08/2007, 11:00 Quote Post

Rosjanom zdarzało sie przerzucać tego typu jednostki. Ogólnie jednak pracowali nad usamodzielnieniem sie kompleksu stoczniowego floty dalekowschodniej. Od początku wielkich zbrojeń morskich (przyjmijmy, ze było to w 1930 roku) pracowali nad rozwojem trzech dalekowschodnich stoczni - nr 202 we Władywostoku ("Dalzavod"), nr 199 w Komsomolsku na Amurze i nr 368 w Chabarowsku. Początkowo faktycznie okręty dla Floty Pacyfiku tworzyły stocznie bałtyckie, czarnomorskie i z miasta Gorki, z czasem w Dalzavodzie montowano części wytworzone w europejskiej części ZSRR, a wreszcie produkcję przejęły stocznie dalekowschodnie. W Komsomolsku powstały nawet dwa krążowniki ("Kalinin" i "Łazar Kaganowicz"), Dalzavod budował okręty podwodne, powstawały też niszczyciele typu 7U.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 14/07/2009, 4:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 7/08/2007, 13:49 Quote Post

Czy można zaryzykowac stwierdzenie,że lekko wpadli w nadprodukcję? Bo wydaje mi się,że te nakłady można było spożytkowac w Europie.No chyba,że Batiuszka Stalin planował jakieś grubsze podboje,nie tylko kosztem Japonii?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Szamsziadad
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 334
Nr użytkownika: 14.942

Zawód: Historyk
 
 
post 7/08/2007, 21:53 Quote Post

O, nie sądzę, by można było mówić o nadprodukcji. Spora ilość okrętów podwodnych jest raczej pokłosiem specyficznego podejścia do obronności kraju oraz polityki zagranicznej niejakiego pana S. Nie będąc sygnatariuszem konwencji waszyngtońskiej w przedmiocie zbrojeń morskich ZSRR mogło zbroić się bez patrzenia na jakiekolwiek zapisy. Ponieważ możliwości techniczne nie pozwalały na budowę większych jednostek od 1930 roku realizowano "obronno-zaczepny" projekt zbrojeń podmorskich. smile.gif Z jednej strony okręty podwodne mogły stanowić przeciwwagę dla sił nawodnych mocarstw morskich, i działać ofensywnie na liniach żeglugowych, z drugiej strony była to dobra broń defensywna (do zastosowania a la polski plan "Worek"). Ponadto części do tych okrętów można było przewozić kolejami na wszystkie możliwe akweny (a w niektórych przypadkach przesyłać systemem kanałów śródlądowych, których budowa okazała się jedną z ciemniejszych kart w historii stalinowskich represji). Państwo sowieckie produkowało różnego rodzaju okręty, o różnym stopniu zaawansowania technicznego - przybrzeżną drobnicę, okręty minowe, krążowniki podwodne, a także różne serie okrętów uniwersalnych. Przynajmniej jeśli chodzi o okręty małe, powstało ich sporo (i faktycznie dawało się je przewozić koleją - jeżeli wypierały do 350 ton!), co mocno zawyżyło stan floty podwodnej ZSRR. Rekompensowało także niedostatki w flocie nawodnej. Mimo wszystko jednak wartość tej podwodnej siły była dosyć przeciętna, co dobitnie pokazała II wojna światowa. Oprócz okrętów (które bywały "surowe technicznie") trzeba bowiem mieć także odpowiednie załogi do nich, a z tym u Rosjan bywało bardzo różnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 7/08/2007, 22:30 Quote Post

Czyli,de facto wychodzi na moje wink.gif .Skoro nie było wyszkolonych załóg to nie wszystkie okręty podwodne były należycie obsadzone a marynarze w kwestii treningu byli trochę pobieżnie traktowani.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 8/08/2007, 16:41 Quote Post

Co do aktywności, sukcesów i strat radzieckich OP na innych frontach - założyłem nowy temat "Radziecka flota podwodna".

Wracając zaś do Floty Pacyfiku (jej części "podwodnej")- mimo wszystko w 1945 była to poważna siła. Tyle, że za bardzo nie miała co topić smile.gif Japonia (i jej floty: wojenna i handlowa) w sierpniu 1945 była już tak osłabiona, że tylko nieliczne statki i okręty (głównie "drobnica") wypuszczały się na morze. I temu głównie chyba należy przypisać nikłość "zdobyczy" podwodniaków.

Ps. opisany przeze mnie parę postów temu okręt podwodny "L-19" - prawdopodobnie zatonął ok. 24 sierpnia 1945 na minie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 8/08/2007, 21:51 Quote Post

Powtórzę pytanie:czy czasem Stalin nie planował jakiejś wojenki w Azji?
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Rian
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.332
Nr użytkownika: 6.598

Stopień akademicki: mgr
Zawód: politolog
 
 
post 9/08/2007, 22:54 Quote Post

Takiej informacji nie mam. Choć zainteresowany Azją z pewnością był (vide będąca w radzieckiej strefie wpływów Mongolia i wsparcie dla Mao - może to wsparcie w przyszłości miało zaowocować wystąpieniem po jego stronie????).
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
simon13
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.149
Nr użytkownika: 22.678

Zawód: kobieta pracujaca
 
 
post 9/08/2007, 23:05 Quote Post

To tylko lużna hipoteza,bo jakoś nie widzę tam rywala oprócz Japonii,będącej już na równi pochyłej,który by usprawiedliwiał posiadanie tam tak rozbudowanej floty.Choc może Chiny (nie z powodu marynarki)?
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej