Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pijaństwo Kozaków, Element stylu życia czy patologia?
     
danil
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.402
Nr użytkownika: 70.199

 
 
post 31/07/2011, 6:15 Quote Post

QUOTE(Radosław Sikora @ 31/07/2011, 1:05)
Trochę od tematu odchodzimy, ale co tam smile.gif
Ja bym nie upatrywał słabości Europy (w szczególności Ukrainy) w braku kultu siły, tylko w
A dzisiaj, mimo pokoju, Ukraina wyludnia się w zastraszającym tempie. Ot, paradoks...
Dzisiaj świat się zmienia i zmienia się balans sił, nie dzięki wojnom, ale dzięki temu, że w pewnych kulturach dzieci się wciąż rodzą w dużych ilościach, a w innych nie. Ten ostatni problem dotyczy całej Europy, ale szczególnie Europy wschodniej. Do czego doprowadzi? Do marginalizacji Europy na pewno. I oby tylko do tego...
*



Wlasnie, pro to i pisza.. smile.gif Ale nawet to bedzie troszke nie pelnym..Tutaj jakis kompleks zjawisk..I mozliwo , jakas deformacja czlowieka..Skilko samobojstw teraz w Ukraina z ten kryzys ekonomiczny! Ponaberali w kredyt tych drogich awto i t.p.. A teraz zabijae samie siebie setkami.. Bo trzeba oddac ten Lexys ..A jak zyc bez tego? I dlaczego w ogole zyc? Bez Lexysa?
A jak ze moja babca, jaka zyla prosto cob zyc- choc ja brat zmarl na oczach w 1933r.? A potem byla wojna..Tutaj mnie nie chodzi pro slabosc fizyczna tylko..

 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
ziuk76
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 641
Nr użytkownika: 70.783

Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 31/07/2011, 13:11 Quote Post

QUOTE
Bo ten żołd wcale nie miał im zapewnić podstaw egzystencji. Był to raczej pewien gest ze strony państwa. A prawdziwą korzyścią z wpisania do rejestru było to, że Kozak rejestrowy nie mógł być traktowany jak chłop pańszczyźniany.


Może nie tyle gest, ile kiepska (ale chyba i realna ze względu na możliwości finansowe państwa, rosnącą liczbę Kozaków i niechęć szlachty do ponoszenia większych świadczeń na Kozaczyznę) zapłata za obronę południowo- wschodnich granic Rzeczypospolitej przed Tatarami. I za jeden z elementów pacyfikowania nastrojów niezadowolenia wśród Kozaków (od początku XVII w. coraz mniej było to skuteczne).

Korzyści płynące z objęcia Kozaka rejestrem to: wspomniany wcześniej żołd (symboliczny, ale podczas "chudych" lat stanowił on jednak wsparcie), nietykalność osobista, ochrona przed samowolą szlachty i zamożnych współbraci czy udział w łupach po zwycięskich wyprawach i w "upominkach" od króla. Należy jednak zaznaczyć, że w okresie wojny wysokość żołdu była dużo wyższa (np. podczas działań wojennych w Inflantach na początku XVII w. każdy z Kozaków miał otrzymywać kwartalnie po 7 zł), ale w praktyce było dużo gorzej z jego wypłacaniem.

Ten post był edytowany przez ziuk76: 31/07/2011, 13:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 31/07/2011, 15:34 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 28/07/2011, 19:26)
Picie wódki ma wiele niewątpliwych zalet:
- z przepicia umiera się przez wiele lat - a od kuli, szabli czy tureckiego sznura - od razu! Tak więc mało kto ma szanse przetestować na sobie jakiekolwiek negatywne skutki działania wódki w tych warunkach...
*


Tak, tylko, że człowiek pod wpływem alkoholu traci na wartości bojowej (koncentracja, refleks, wytrzymałość organizmu na wysiłek itd), więc "po wódce" można szybciej zginąć niż "po trzeźwemu". Zresztą kozacy o tym wiedzieli i przeważnie podczas wypraw, jak tu ktoś wspomniał wprowadzali "dyscyplinę partyjną" dotyczącą picia, a jej łamania było karane.
"Poza służbą" to było co innego...

W książce Wł. A. Serczyka "Na dalekiej Ukrainie" w jednym z rozdziałów autor pisze, że jest znany rachunek z jednej z knajp Kaffy na Krymie podsumowujący kilkudniową kozacką hulankę przed wyprawą na Turcję. Brać bawiła się "na krechę", czyli "ne za to szczo je, ałe za to szczo bude" i są to ogromne ilości zarówno jeśli chodzi o jedzenie, jak i o picie.

Ten post był edytowany przez emigrant: 31/07/2011, 15:35
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Otto Skórzenny
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 276
Nr użytkownika: 65.238

Zawód: BANITA
 
 
post 31/07/2011, 16:26 Quote Post

QUOTE(Radosław Sikora @ 29/07/2011, 5:01)
QUOTE(indigo @ 28/07/2011, 19:51)
O ile dobrze pamiętam, to Kozacy podczas wypraw (np. na czajkach) surowo przestrzegali abstynencji. Alkohol bowiem mógł wówczas przynieść więcej szkód niż pożytku.
*



A tak na marginesie, czy to nie dość samobójcza taktyka, prowadzić działania wojenne alkoholikami na głodzie alkoholowym wink.gif?

*



Własnie cwana taktyka, chłopaki będa chcieli na głodzie szybko wygrać bitwe i dawaj wrócić na sicz aby dalej łoić do woli rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
ziuk76
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 641
Nr użytkownika: 70.783

Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 2/08/2011, 8:10 Quote Post

QUOTE
O ile dobrze pamiętam, to Kozacy podczas wypraw (np. na czajkach) surowo przestrzegali abstynencji.


Chyba jednak próbowali łamać ten zakaz. Kanclerz wielki litewski Albrycht Stanisław Radziwiłł w sierpniu 1633 r. spotkał Kozaków zmierzających na pomoc polskiej załodze w Smoleńsku, "tak dalece opitych okowitą, a raczej rodzimą gorzałką, że mijając karocę wypełnili ją wielkim smrodem."
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
jabol
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 327
Nr użytkownika: 7.734

 
 
post 4/08/2011, 14:25 Quote Post

Nie wiem czy ktokolwiek prowadził badania w tym kierunku ale odnośnie kozackiego a także po części szlacheckiego stylu życia możnaby użyć terminu tzw. "demokracja wojenna".

Teoretycznie odnosi się ona do społeczeństw prymitywnych, pozbawionych alfabetu a poraz pierwszy chyba użyta była przez amerykańskiego etnologa Lewisa Henry'ego Morgana odnośnie Irokezów ale pasuje zarówno do barbarzyńców epoki rzymskiej jak i do Kozaków.

Ujmując sedno sprawy nierozerwalną częścią demokracji wojennej były uczty na której wojownicy rozprawiali o swoich przewagach wojennych budując tym samym swój prestiż i pozycje.

Kolejne wyprawy były konieczne zarówno dla zdobycia środków na kolejne uczty jak i aby było o czym prawić.
Ten model funkcjonowania demokracji wojennej zaskaujaco dobrze sprawdza się w odniesieniu do silnie zmilitaryzowanych społeczności o dominujacej pozycji mężczyzny - wojownika w różnych okresach i różnych terenach. Jak dla mnie pasuje także do Kozaków Niżowych.
W suto zakrapianych ucztach prawiono o swych przewagach, można się domyśleć, że były to najmilsze chwile w życiu tych ludzi, które stawały się motorem kolejnych wypraw. Takie perpetum mobile smile.gif
Pito więc zapewne bardzo dużo, oczywiście na ucztach co by pasowało do tego co napisaliście wcześniej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 4/08/2011, 14:30 Quote Post

Oj tam, czepiacie się Kozaków podczas gdy jeden z pijanych rotmistrzów kozackich hetmana Krzysztofa II Radziwiłła pod Mitawą zaatakował z kilkoma (zapewne także podchmielonymi) żołnierzami obóz szwedzki podczas rozejmu. Ten to dopiero wywołał chryję smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Fechmistrz
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 74.014

Stopień akademicki: tak
Zawód: wolny
 
 
post 14/08/2011, 19:37 Quote Post

W "Pamiątkach Soplicy" Rzewuskiego z połowy XiX w, jest rozdzial o poselstwie bohatera na sicz i jego podrózy tamże. Ciekawie opisuje Kozaków, ich umiłowanie wolności i m/in. skłonność do zabaw. Zastanawiam się ile w tym tekście prawdy, a ile mitu.

"Nasi Kozacy nam wytłomaczyli, że widok tego buzdyganu jest dostatecznym, aby nas od wszelkiej przykrości zasłonić, i chociaż Zaporożce skłonni są do rozboju, z tym buzdyganem możemy być spokojni, ale że przechodząc przez ich ziemowliki, będziemy często nawiedzani przez towarzyszów i ich czeladź i każdy pić będzie gorzałkę z podwód, ile mu się podoba, ale na tym nic ekonomia humańska nie straci, bo byle kufę, choć próżną, przywieźć do Siczy, koszowy za świadectwem konwojującego towarzysza, że ona wypróżnioną została po drodze przez Zaporożców, zapłaci za nią, jakby była pełną."

W innym fragmencie opisuje jak to pewni Kozacy w karczmie balowali dopóty wszystkiego nie przepili:

" ...nie wytrzymałem i Żyda zapytałem, co to za Kozacy tak bogato ubrani i tak hojnie traktujący.

- A wy czużyi, szczo ne znajete zaporoskich Kozaków? Oni z ryboj w desiat' podwod byli w Humaniu, a tam dowidatysia, co ich koszowy pomer; tak spiszajut nowoho wyberaty, szczo ne mili czasu prepit' swojego zarabotka i z porożnemi furami na Kahorlik wracajut do Siczy. Uże dziś predali i woły, i wozy. To moje szczastje, co oni z hroszami tu prybyły, w tej karczmie wszystko prepyjut i hoły do domu powernut. Te bogate żupany oni ne z soboju prywezły, bo w Siczy ne hodyt tak ubyraty sia, ale w Humaniu kupili. Nym słonko zajde, to wy ich obaczyte, jak oni u sebe chodzą.

To jeszcze więcej zaostrzyło moją ciekawość i niecierpliwie wyglądałem wieczora, bo dopiero przed samym zachodem słońca mieliśmy dalej ruszyć z powodu niesłychanego upału. Ale nie miałem potrzeby tak długo czekać, bo jeszcze dwóch godzin nie minęło, a jak zaczął ich Żyd rachować, zabrał im co do grosza wszystkie ich pieniądze, ze tylko każdemu po kilka piętaków się zostało. Dopiero oni kazali podać sobie kadkę napełnioną dziegciem i jeden po drugim w pięknym swoim ubiorze do niej właził i zanurzywszy się w dziegciu po szyję, dopiero rozbierał się i cały swój ubiór, jakby gardząc marnościami świata, na ulicę rzucał, aby go wziął, kto zechce; i czapkę to samo, równie dziegciem ją powalawszy. A potem każdy się ubierał w koszulę w łoju zmaczaną i siermięgę, w której z Siczy wyszedł, i z biczem w ręku, dobrze pijani, wyszli, nikomu nie powiedziawszy: "Bywaj zdrów."


Dalej opisuje wybór atamana koszowego i kilka innych aspektów "kazackiego" życia. Ową relację z Ukrainy tak podsumowywuje:

"...Między Kozakami, zwłaszcza prostymi, są wielkie cnoty i ich zapalona miłość do swobody nie może nie ująć szlachcica polskiego. Starszyzna jest popsutą, a Moskwa niczego nie zaniedbuje, aby do reszty ją zgnilić."
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 3/09/2011, 9:08 Quote Post

QUOTE
Kozacy mieszali wódkę z czarnym prochem lub popiołem, by uzyskać lekarstwo na gorączkę. Natomiast na kaca spożywali wódkę bodajże różaną (klin innymi słowy
"prochówka bardzo dobrze wchodzi, natomiast w kwestii "wódki różanej, przepis nie jest znany...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
deptak123
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 58
Nr użytkownika: 58.219

Adam
Stopień akademicki: woziwoda
Zawód: magik
 
 
post 5/09/2011, 13:36 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 28/07/2011, 18:26)
- z przepicia umiera się przez wiele lat


Niekoniecznie. Zalezy od predyspozycji genetycznych.
Mnie wlasnie interesuje inna kwestia. Co z chorobami okolo-alkoholowymi w tamtych czasach ?
Delirium, zespol Korsakowa ect.
Czy mamy na ten temat jakies przekazy ?

pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.522
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 5/09/2011, 13:44 Quote Post

QUOTE
Mnie wlasnie interesuje inna kwestia. Co z chorobami okolo-alkoholowymi w tamtych czasach ?


W takich przypadkach musiał istnieć dość silny dobór naturalny. Ciężko bowiem sobie wyobrazić Kozaka z delirium, który uczestniczy w chadzkach przez dłuższy okres czasu. Zespół Korsakowa jako taki we wczesnym stadium (konfabulacyjnym) mógł nawet pomagać choremu wink.gif, ale późniejsze otępienie skutecznie odbierało chęć do jakichkolwiek aktywności. O przekazy będzie ciężko, bo wówczas tych chorób nie znano. Choć np. mówiono, że nie odmawiający wódki i pacierza Chmielnicki dość często radził się różnego rodzaju guślarek i wróżbitów. Czy miało to związek z konfabulacjami? Możliwe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
romanróżyński
 

Hetman wojsk Dymitra
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.488
Nr użytkownika: 65.013

Marek Rogowicz
Zawód: BANITA
 
 
post 5/09/2011, 14:48 Quote Post

QUOTE
Co z chorobami okolo-alkoholowymi w tamtych czasach ?
Delirium, zespol Korsakowa ect.

Znam przypadek zapicia się na śmierć 2 towarzyszy: jeden padł od razu, drugi-Daniel Maskiewicz po kilku tygodniach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
deptak123
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 58
Nr użytkownika: 58.219

Adam
Stopień akademicki: woziwoda
Zawód: magik
 
 
post 5/09/2011, 17:14 Quote Post

Ostaly sie jakies relacje w jaki sposob radzili sobie np. z kacem ?


pozdrawiam

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 5/09/2011, 19:17 Quote Post

Znane, bodaj Serczyk pisze o wódce z "różanym proszkiem"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Ingen175
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 362
Nr użytkownika: 52.514

Michal
Zawód: juz student ^^
 
 
post 5/09/2011, 21:49 Quote Post

A ja się chciałem dowiedzieć jak dziś można ową prochówkę zdobyć, i na sobie zbadać ?

"Znane, bodaj Serczyk pisze o wódce z "różanym proszkiem" "
A mógłby kolega jaśniej, co to był ów różany proszek ? Ludowe sposoby radzenia sobie z kacem to ciekawa sprawa ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej