Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
14 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Czy Polacy rozstrzeliwali jeńców ?
     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 21/04/2006, 11:43 Quote Post

PS Masowych egzekucji an wojnie.
Bardzo spodobal mi się dość refleksyjny tekst w ostatnim odcinku serialu "Czterej Pancerni...", jaki Pan Przymanowski wlożyl w usta Gustlika (cytuję z pamięci więc może być niedokladnie):

"Jakby Niemcy dostali teraz drugiego Hitlera, toby chyba nie bylo komu po niemiecku godać".

Pomijam niecalkowitą "historyczność" dziela Pana P.

Panowie - bez egzaltacji. Niemcy nigdy nie odpokutowaly i nie odpokutują, za to czego dopuścily się podczas II-giej Wojny Światowej. Wywolaly konflikt i prowadzily go w taki sposób, o jakim nie myśleli najgorsi zbrodniarze. To byla zbiorowa "psychoza"? Jeśli tak - to dziś powinni siedzieć w powszechnych wielkoniemieckich psychiatrykach, a nie być jednym z "motorów" gospodarczych europy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 21/04/2006, 12:11 Quote Post

QUOTE(drab @ 20/04/2006, 17:29)
od pewnego momentu Powstania Warszawskiego ( nie pamietam daty) sytuacja prawna  nieco sie CHYBA zmienila smile.gif
*


Ale tylko w odniesieniu do poddających się poawstańców. Cała raszta była jak przedtem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Kon-dzia
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.746
Nr użytkownika: 12.898

Konrad
 
 
post 21/04/2006, 12:36 Quote Post

QUOTE
Partyzanci nie byli objęci konwencją genewską i jej nie przestrzegali. Czyli zabijali jeńców i nie byli brani do niewoli, tylko rozstrzeliwani.

Konwencją genewską objęci są też członkowie uzbrojonej milicji jeżeli można ich odróżnić od cywili i noszą jawnie broń.
Nieuzbrojeni, zakonspirowani członkowie ruchu oporu powinni być traktowani jak więźniowie polityczni.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 21/04/2006, 14:48 Quote Post

Partyzanci dość powszechnie rozstrzeliwali jeńców. Dlaczego? Po pierwsze - w wypadku dostania się do niewoli sami nie mogli liczyć na taryfę ulgową. Byli traktowani jak bandyci. "Pół biedy" kiedy byli rozstrzeliwani na miejscu. Zazwyczaj egzekucję poprzedzały tortury (często bardzo wymyślne), w czym specjalizowali się nie tylko Niemcy, ale przede wszystkim członkowie różnych formacji cudzoziemskich im podporzadkowanych (szczególnie z republik kaukaskich ZSRR).

Po drugie - i najważniejsze - partyzanci najzwyczajniej w świecie nie mogli w większości wypadków brać po akcji jeńców. Specyfika walk oddziałów leśnych polega na ataku i szybkim odskoku po walce. Jeńcy na pewno by ten marsz utrudniali. Poza tym istniało bardzo duże ryzyko dekonspiracji oddziału i możliwość wykrycia baz partyzanckich (np. dzięki informacjom od zbiegłego jeńca). Do tego dochodzą inne problemy - wyżywienie, wydzielenie ludzi do pilnowania jeńców.

Trzecia sprawa - kwestie emocjonalne. Do likwidowania oddziałów partyzanckich były wydzielane specjalne oddziały policyjne (ogólnie ujmując), które bardzo często dokonywały także rzezi wśród ludności cywilnej - we wsiach-matecznikach oddziałów. Chyba nie trzeba tłumaczyć, co się działo z jakimś Azerem czy innym "Kałmukiem" który spalił wieś, zgwałcił i zamordował siostrę jakiegoś akowca czy bechowca, a potem dostał sie do niewoli....

Wojna partyzancka rządzi się swoimi prawami (a często ich brakiem). Los jeńców zależał w dużym stopniu od tego z jakiej pochodzili formacji (ich narodowości), a także od osobowości dowódcy oddziału leśnego, który to decydował o ich losie.
Na zakończenie można powiedzieć, że polscy partyzanci zaczęli dość powszechnie brać jeńców dopiero w czasie akcji "Burza" - mogło to stanowić dobrą kartę przetargową w pierwszych kontaktach z Sowietami, którym to ich zazwyczaj przekazywano po walce (inna sprawa co Kufajmani potem z nimi robili).
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Maciekor
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 186
Nr użytkownika: 7.558

Maciej
Zawód: absolwent liceum
 
 
post 21/04/2006, 14:49 Quote Post

Tuxman ma racje a poza tym ciekaw jestem czy mielibyście takie same zdanie na temat zabijania jeńców w 1944 lub 1945. Dziś możecie sobie wyobrażać ,że jesteście inteligenatmi wierzycie w zasady i jesteście za powszechną ideologią liberalizmu i prawa. Niestety wtedy ludzie nie mieli komfortu oceniania wszystkiego na spokojnie- była wojna i to taka ,która się jeszcze w historii ludzkości nie zdażyła. Powinniście sobie zdawac sprawę ,że dla niewinnych ludzi brutalnie wyrwanych z ich spokojnego życia nie były ważne normy prawne i czy międzynarodowe traktaty. Tak samo jak nie były ważne dla Niemców.

P.S Mówienie o naszych żołnierzach walczących na zachodzie jako o zbrodniarzach i gestapowcach kwalifikuję sie na zbrodnie moralną przeciwko narodowi. Pamiętajcie o tym i o zdrowym rozsądku...
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
drab
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 390
Nr użytkownika: 16.001

Janek
Stopień akademicki: posiadam
Zawód: rozne
 
 
post 21/04/2006, 16:22 Quote Post

QUOTE(1234 @ 21/04/2006, 14:11)
QUOTE(drab @ 20/04/2006, 17:29)
od pewnego momentu Powstania Warszawskiego ( nie pamietam daty) sytuacja prawna  nieco sie CHYBA zmienila smile.gif
*


Ale tylko w odniesieniu do poddających się poawstańców. Cała raszta była jak przedtem.
*


Witam
Uscislam informacje smile.gif
• 29 sierpien 1944 :Rządy Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych przyznają żołnierzom AK prawa kombatanckie, uznając Armię Krajową za integralną część Polskich Sił Zbrojnych.{pozyskane ze strony Muzeum Powstania Warszawskiego}
Jak z tego wynika sprawa nie dotyczyla tylko powstancow.Ale jest to tylko uscislenie danych .

Pragne takze zaznaczyc iz moj glos nie jest za przesladowaniem zolnierzy polskich walczacych z hitleryzmem i stalinizmem.Nawet jezeli nie zawsze byli w porzadku. Dla nas po latach jest to tylko rozwazanie tylko akademickie.Dla nich to bylo ZYCIE.Czesto po stracie bliskich.

Poza tym aby sprawiedliwosci mialo stac sie zadosc,to nalezalo by naprawde uwaznym okiem spojzec na to co dzialo sie z dowodcami np.Einsatzgruppen .Jak ich osadzono to jest kpina z pomordowanych .A stawianie polskich zolnierzy na rowni z takimi formacjami np. jest obrazliwe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 21/04/2006, 16:54 Quote Post

Wydaje się wręcz irracjonalne stawianie Polskich żołnierzy na równi ze zbrodniarzami niemieckimi. Niemcy po pierwsze zaczeli cały ten bałagan, to oni rozpoczeli mordy bez żadnej przyczyny, bo niby co im zrobila połowa Europy?
Oni zabijali innych ludzi z uśmiechem na ustach dla swojej chorej ideologii a często i dla przyjemności czy zasady. Pobudki Polaków były zgoła inne, oni zabijali w odwecie i to też przecież nie wszystkich, tylko jak już wcześniej napisałem tylko tych, którzy walczyli u nas we wrześniu '39 ( 1 D.P. ), bądz okupantów (partyzanci).
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Premagape
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 343
Nr użytkownika: 12.316

Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/04/2006, 19:08 Quote Post

QUOTE(Maciekor @ 21/04/2006, 15:49)
Mówienie o naszych żołnierzach walczących na zachodzie jako o zbrodniarzach i gestapowcach kwalifikuję sie na zbrodnie moralną przeciwko narodowi. Pamiętajcie o tym i o zdrowym rozsądku...
*


Rozumiem, że to odnosi się do mnie i do moich słów z postu nr 6. No cóż, onegdaj polska prasa trąbiła na alarm, głosząc wszem i wobec, że w Polsce jest bardzo wysoki poziom tzw. wtórnego analfabetyzmu (wtórny analfabetyzm - umiejętność czytania, ale bez rozumienia tego, co się czyta; tak na wszelki wypadek wyjaśniam, gdyby ktoś nie wiedział, co to jest). Wtedy uważałem to za przesadzone, ale być może niedługo zrewiduję moje poglądy na ten temat.
Podkreślam wyraźnie, że w poście nr 6 z tego wątku nie przyrównuję wszystkich polskich żołnierzy do enkawudzistów i gestapowców, lecz tylko tych, którzy uczestniczyli w rozstrzeliwaniu niemieckich jeńców wojennych w podanych przez autora artykułu okolicznościach. Proszę nie przypisywać mi słów, których nie wypowiedziałem, ani nie nadinterpretować tych, które napisałem!
Zdania swojego w tej materii nie zmieniłem. Rozstrzelanie ok. 1300 jeńców wojennych, co wyraźnie sugeruje autor artykułu, jeśli rzeczywiście miało miejsce, powinno być jednoznacznie i stanowczo potępione. Czytając niektóre wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że co po niektórzy członkowie naszego forum usprawiedliwiają ten godny potępienia czyn. Jest to ze wszech miar niepokojące. Mord to mord, a zbrodnia to zbrodnia, niezależnie od tego jakiej narodowości są oprawcy, a jakiej ofiary. Pomniejszanie czy usprawiedliwianie tej domniemanej zbrodni na jeńcach niemieckich słowami w stylu to oni pierwsi zaczęli, więc dobrze im tak albo niech mają za swoje uważam za niedojrzałe, niemądre i niepokojące. Idąc tym tokiem rozumowania Rosjanie mogliby usprawiedliwiać rozstrzelanie jeńców polskich w Katyniu rzezią hetmana Jan Tarnowskiego i jego żołnierzy dokonaną na ruskich obrońcach Staroduba po zdobyciu grodu przez wojska polskie. Uważam to za absurdalne.
Oczywiście nie możemy z całkowitą pewnością stwierdzić, czy taki mord miał rzeczywiście miejsce, dlatego podkreślam jeśli. Póki co brak mi podstaw, żeby obalić tezę autora artykułu.

QUOTE(drab @ 20/04/2006, 17:10)
I jezeli ktos myslal iz sytuacje gdzie rozstrzeliwano jencow (a czasami nawet i cywilow),sa obce i nie dotycza polskich zolnierzy to niestety JEST W BLEDZIE sad.gif a w dodatku jest fantasta.
*


Jeżeli te słowa są skierowane do mnie, to zapewniam, że ja tak nie myślałem. Patrz np. temat:Zbrodnie wojenne polskich żołnierzy mój post nr 4 i odpowiedź Danielpa nr 5.

QUOTE(drab @ 20/04/2006, 17:10)
Problem jest duzo bardziej zlozony niz sie wydaje. Nie tak trudno powiedziec "To zbrodniarz wojenny skarżmy GO" Zapytam wprost, co by szanowny kolega zrobil gdyby sie np. dowiedzial iz to jego dziadek ni mniej ni wiecej byl jednym z tych ktorzy strzelali?
*


Moja odpowiedź: nie wiem! Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Na pewno byłbym w poważnej rozterce moralnej i nigdy nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji.

Co do wojen partyzanckich to wiadomo, że bardzo często są krwawe i okrutne. Ale to odrębny temat.

Z czysto ludzkiego punktu widzenia jestem w stanie zrozumieć tych żołnierzy-zbrodniarzy. Frustracja i bezsilność z powodu niemożności udzielenia pomocy niszczonej stolicy, z powodu ciemiężonej ojczyzny może nawet rozpacz. Niemniej jednak to ich nie może usprawiedliwić.

Apeluję! Nie stosujmy moralności Kalego: Kali komuś ukraść krowę to dobrze, ktoś Kalemu ukraść krowę to źle. Skoro rozstrzelanie polskich jeńców w Katyniu przez Sowietów było zbrodnią, to domniemane rozstrzelanie niemieckich jeńców przez część żołnierzy gen. Maczka gdzieś w okolicach Falaise też było zbrodnią. Ci Polacy, którzy to uczynili przypominają mi niestety tych enkawudzistów z Katynia.

Ufam jednakże, że były to czarne owce, a zdecydowana większość polskich żołnierzy w czasie II wojny światowej zachowywała się godnie, tak jak przystało na żołnierza Wojska Polskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Alexander :P
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 43
Nr użytkownika: 10.486

Zawód: Uczen
 
 
post 22/04/2006, 8:44 Quote Post

Na wszyskich wojnach, nawet tych prowadzonych stosunkowo niedawno, morduje sie jeńców i nie jest to nic dziwnego, ale mam dziwne uczucie, że ostatnimi czasy wszystko co złe w IIW zwala sie na Polaków - Polacy zbudowali obozy zagłady, Polacy spędzali tam z własnej nieprzymuszonej woli Żydów, Polacy powszechnie kolaborowali, jeszcze jakby trybunały międzynarodowe zaczeły ścigać naszych weteranów za zbrodnie wojenne... i może nam jeszcze wcisną, że przez nas ta wojna, w końcu mogliśmy Adolfowi oddać Gdańsk i autostrade do Prus, albo wogóle sie odrazu do Rzeszy przyłączyć ...
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 22/04/2006, 9:25 Quote Post

Szanowny kolego Premagape, jak wiesz (a może nie wiesz) wielu kombatantów polskich z 1 Dywizji Pancernej oburza się gdy ktoś wspomina o rozstrzeliwaniu jeńców niemieckich pod Falaise co świadczy o tym, że nie wszyscy brali w tym udział bo jak już wcześniej napisałem mieli inne rzeczy na głowie niż pilnowanie Niemców. Walki w całym kotle Falaise były bardzo ciężkie , Niemcy atakowali z furią, a Polaków którzy zamykali worek nie było wcale tak dużo. Zbrodnia, której się dopuścili po czterech dniach morderczej walki o przetrwanie chyba troszeczke różni się od zaplanowanego rozwalania oficerów w Katyniu czy przemysłowego gazowania ludzi w specjalnie do tego celu stworzonym kombinacie. Pamiętaj, że oni zrobili to na polu walki a nie gdzieś na głębokich tyłach po porannej herbatce.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
observator
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 59
Nr użytkownika: 3.311

 
 
post 22/04/2006, 11:13 Quote Post

Na którymś z forum już o tym pisałem. Opowiadał mi mój dziadek, że jeżeli złapano Niemców, do sztabu było dalego albo nie wiedziano gdzie dokładnie jest NIKT SIĘ NIE BAWIŁ W ODPROWADZANIE NIEMCÓW NA TYŁY. Jeńcy byli rozstrzeliwani na miejscu bez zbędnych ceregieli. Dziadek opowiadał, że w czasie walki był w jakimś amoku. Idąc do ataku modlił się i klął równocześnie a widok żołnierza z mokrymi czy pełnymi portkami był normą. Żołnierze często zachowywali się histerycznie. Opowiadał mi pewien człowiek, jak tuż po zdobyciu umocnień polski żołnierz rzucił się na niemieckiego jeńca i zanim zostało powstrzymany zatłukł go gołymi rękami.

Wszystkim którzy chcą poczuć namiastkę atmosfery szturmu proponuję zagrać w paintbala. Najlepiej w terenie zalesionym. Niby się wie, że to jest zabawa, niby nikt nie może zginąć a adrenalina jest taka, że po całej imprezie jeszcze przez godzinę czułem się tak jakbym zdobył Mount Everest.
Wojna to straszna rzecz i aby się nie powtórzyła.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 22/04/2006, 17:15 Quote Post

Więc sprawa jest prosta mordowanie jeńców jest jak najbardziej godne potempienia ale niestety na wojnie jest tak, że jeżeli ty nie zabijesz wroga to wróg zabije ciebie. Musisz zabic jak najwięcej wrogów żeby przezyć ( oczywiście wrogów w mundurach, żeby nikt znowu nie podniósł alarmu, że usprawiedliwiam tu zabijanie ludności cywilnej bo ktoś uważa że to tez nieprzyjaciel ).
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Premagape
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 343
Nr użytkownika: 12.316

Stopień akademicki: magister
 
 
post 22/04/2006, 18:01 Quote Post

tongue.gif+22/04/2006, 9:44-->
QUOTE(Alexander tongue.gif @ 22/04/2006, 9:44)
Na wszyskich wojnach, nawet tych prowadzonych stosunkowo niedawno, morduje sie jeńców i nie jest to nic dziwnego
*


No niestety to przykra prawda, ale prawda. Na jednych wojnach mniej, na innych więcej, ale jest to chyba na każdej wojnie obecne. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy żołnierz i oficer, który uczestniczy w konflikcie powinien uczynić to, co w jego mocy, by żadne zbrodnie wojenne miejsca nie miały. Wojna sama w sobie jest złem, ale głęboko wierzę, że jeśli już do tego zła doszło, to i tak trzeba usilnie starać się, by było ono jak najmniejsze.

tongue.gif+22/04/2006, 9:44-->
QUOTE(Alexander tongue.gif @ 22/04/2006, 9:44)
ale mam dziwne uczucie, że ostatnimi czasy wszystko co złe w IIW zwala sie na Polaków - Polacy zbudowali obozy zagłady, Polacy spędzali tam z własnej nieprzymuszonej woli Żydów, Polacy powszechnie kolaborowali,
*


Rozumiem ten punkt widzenia. Też odnoszę czasem podobne wrażenie.
Poniższe ustępy to z artykułu [I]Wygrywamy walkę o prawdę ("Rzeczpospolita", 22-23 IV 2006):
Prowadząc naszą akcję, ponieśliśmy również porażki. Na przykład tygodnik żydowski z Nowego Jorku "Jewish World" napisał 21 stycznia 2005 roku, że w "Auschwitz służyli polscy esesmani".

(...)Redaktor naczelny gazety Jerome Lippman nie chciał nawet z nami rozmawiać. Odmówił zamieszczenia sprostowania, mimo że w sprawie tej interweniował również Polak, który przetrwał Auschwitz, Michael Preisler (numer obozowy 22213). - To najgorsze podobne kłamstwo, z jakim miałem do tej pory do czynienia - powiedział "Rz" Preisler. - Niestety, część środowisk żydowskich jest wobec Polaków nastawiona wyjątkowo niechętnie. Starają się nas przedstawić jako sprawców Holokaustu i kolaborantów - dodał.(...)

(...)Okazuje się, że jednak nie każdy to wie. A media, które kształtują opinię społeczeństw, pomagają je w tej niewiedzy utrzymać. Jakiś czas temu zapytano uczniów szkoły w Krzemowej Dolinie w Stanach Zjednoczonych, jakiego państwa obywatelami byli naziści. Wszyscy bez zastanowienia odpowiedzieli: Polski.

Z podobnym zjawiskiem wielokrotnie zetknął się Michael Preisler. - Często chodzę z wizytą do amerykańskich szkół, gdzie opowiadam o Holokauście, moich własnych przeżyciach w obozie, drugiej wojnie światowej. Większość z nich, gdy dowiaduje się, że Polacy również byli mordowani w Auschwitz, jest całkowicie zaskoczona - opowiada.

Profesor Krasnodębski rozmawiał niedawno z wybitnym niemieckim historykiem. Ku jego zaskoczeniu historyk nie wiedział, że Auschwitz leżał na terenach przyłączonych do III Rzeszy. Zaskoczenie było tym większe, że człowiek ten jako dziecko był w Krakowie i widział transporty Żydów. - Kustosze muzeum w Auschwitz opowiadali mi też, że zagraniczne wycieczki wielokrotnie pytają: "Czy to w tych budkach strażniczych siedzieli Polacy?" - mówi Krasnodębski.

Niestety, jak podkreślają polscy dyplomaci, coraz częściej antypolskie sformułowania pojawiają się w mediach niemieckich. Wpisuje się to w niepokojące, widoczne ostatnio w Niemczech dążenie do relatywizacji wydarzeń z okresu drugiej wojny światowej, zrzucenia z siebie odpowiedzialności i zatarcia granic między katem i ofiarą.(...)


Na pocieszenie dodam, że nie jesteśmy ani jedynym, ani najbardziej szkalowanym narodem. Gorzej mają np. Serbowie. Wedle mojej wiedzy pokrzywdzeni czują się też mniej lub bardziej Turcy, Ormianie, Ukraińcy, Rosjanie i wiele, wiele innych. A to w jakim stopniu te uczucia są uzasadnione, to już zupełnie inny temat.
tongue.gif+22/04/2006, 9:44-->
QUOTE(Alexander tongue.gif @ 22/04/2006, 9:44)
jeszcze jakby trybunały międzynarodowe zaczeły ścigać naszych weteranów za zbrodnie wojenne...
*


Jeżeli wśród naszych weteranów są takie czarne owce, to w naszym własnym interesie powinniśmy je wyłapać i osądzić w uczciwych, rzetelnych procesach. Prawda, prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw. Lepiej, żebyśmy nie zatajali sami przed sobą i innymi ciemnych kart naszej przeszłości, bo tak czy owak ktoś nam je kiedyś wyciągnie i obudzimy się wtedy z ręką w nocniku. Jeżeli jednak, przy okazji sądzenia takich zbrodniarzy, za granicą pojawiłyby się jakieś nagonki na Polskę i Polaków, fałszowanie historii, przeinaczanie faktów, wyolbrzymianie zbrodni dokonanych przez Polaków, przemilczywanie zbrodni dokonanych na Polakach przez Niemców i Sowietów, manipulacje, czarny PR, słowem wywracanie kota do góry ogonem, to w takiej sytuacji powinniśmy się stanowczo i konsekwentnie sprzeciwiać i przedstawiać naszą wizję historii, tak jak to robimy od niedawna np. w kwestii tzw. "polskich obozów koncentracyjnych".

tongue.gif+22/04/2006, 9:44-->
QUOTE(Alexander tongue.gif @ 22/04/2006, 9:44)
i może nam jeszcze wcisną, że przez nas ta wojna, w końcu mogliśmy Adolfowi oddać Gdańsk i autostrade do Prus, albo w ogóle się od razu do Rzeszy przyłączyć ...
*


Na Axis History Forum co po niektórzy już takie rzeczy wciskają. Słowo daję. Nie Tobie jednemu to się nie podoba.

QUOTE(artur1944 @ 22/04/2006, 10:25)
Szanowny kolego Premagape, jak wiesz (a może nie wiesz) wielu kombatantów polskich z 1 Dywizji Pancernej oburza się gdy ktoś wspomina o  rozstrzeliwaniu jeńców niemieckich pod Falaise co świadczy o tym, że nie wszyscy brali w tym udział bo jak już wcześniej napisałem mieli inne rzeczy na głowie niż pilnowanie Niemców.
*


Nigdzie nie napisałem, że wszyscy żołnierze gen. Maczka rozstrzeliwali jeńców. Wręcz przeciwnie cały czas podkreślam, że pisze tylko o tych ludziach, którzy się tego mieli dopuszczać. Z drugiej strony przy ponad 1000 rozstrzelanych jeńcach odium i niesława rzeczywiście może spaść na całą dywizję.

QUOTE(artur1944 @ 22/04/2006, 10:25)
Walki w całym kotle Falaise były bardzo ciężkie , Niemcy atakowali z furią, a Polaków którzy zamykali worek nie było wcale tak dużo.
*


Owszem, ale to nie może być żadnym usprawiedliwieniem za zbrodnie.

QUOTE(artur1944 @ 22/04/2006, 10:25)
Zbrodnia, której się dopuścili po czterech dniach morderczej walki o przetrwanie chyba troszeczke różni się od zaplanowanego rozwalania oficerów w Katyniu
*


Moim zadniem różni się przede wszystkim mniejszą skalą i tym, że byłaby to zbrodnia dokonana z inicjatywy oddolnej, a nie odgórnej, że tak to ujmę. Co do tego jak polscy żołnierze mieli rozstrzelać tych jeńców, (z zimną krwią, czy pod wpływem emocji), czy to wcześniej planowali czy nie, autor o tym nie pisze. Więc trudno tu cokolwiek orzec z całkowitą pewnością.
I jeszcze jedna uwaga. Z punktu widzenia rodzin i przyjaciół rozstrzelanych to czy zostali oni rozstrzelani na rozkaz z góry, czy bez takiego rozkazu nie ma większego znaczenia. Dla nich liczy się to, że już więcej na tym świecie nie zobaczą swoich ojców, synów, bratów, mężów i towarzyszy, dlatego bo ktoś ich zabił.

QUOTE(artur1944 @ 22/04/2006, 10:25)
czy przemysłowego gazowania ludzi w specjalnie do tego celu stworzonym kombinacie.
*


Niczego do Holocaustu nie przyrównywałem.

QUOTE(artur1944 @ 22/04/2006, 10:25)
Pamiętaj, że  oni zrobili to na polu walki a nie gdzieś na głębokich tyłach po porannej herbatce.
*


No w świetle tego, co pisze autor artykułu wynika jednak, że rozstrzelano ich na tyłach lub podczas eskortowania na tyły. A czy to się odbyło przed, w trakcie czy po herbatce, kawie, mleku, piwie, papierosie? Nie wiem. Mnie o to nie pytajcie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.266
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 22/04/2006, 18:26 Quote Post

tongue.gif+22/04/2006, 9:44-->
QUOTE(Alexander tongue.gif @ 22/04/2006, 9:44)
i może nam jeszcze wcisną, że przez nas ta wojna, w końcu mogliśmy Adolfowi oddać Gdańsk i autostrade do Prus
*



nie brakuje współcześnie zwolenników tezy, że właściwszym byłoby ustąpienie Polski wobec żądań III Rzeszy w 1939r. Tezę tą popierają również niektórzy nasi rodacy, w tym historycy uważani nierzadko za autorytety w swojej dziedzinie.
Tak więc być może wizja rewizji historii odnośnie winowajców II Wojny Światowej, którą Ty przedstawiłeś sarkastycznie, zmaterializuje się w niedługim czasie w rzeczywistości. Takie czasy, niestety... sad.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
artur1944
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 15.305

 
 
post 22/04/2006, 18:33 Quote Post

QUOTE
Tak więc być może rewizji historii odnośnie winowajców II Wojny Światowej, którą Ty przedstawiłeś sarkastycznie, doczekamy się w niedługim czasie w rzeczywistości. Takie czasy, niestety...

Dla tego rola ludzi zdrowo myślących i znających historię jest taka żeby tych co to chcą rewizji sprowadzić na ziemię.
QUOTE
(...)Okazuje się, że jednak nie każdy to wie. A media, które kształtują opinię społeczeństw, pomagają je w tej niewiedzy utrzymać. Jakiś czas temu zapytano uczniów szkoły w Krzemowej Dolinie w Stanach Zjednoczonych, jakiego państwa obywatelami byli naziści. Wszyscy bez zastanowienia odpowiedzieli: Polski.

Czasami jak tak na to patrzę to wydaje mi się że i samym Żydom na takich zjawiskach zależy. I to jest smutne.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

14 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej