Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Korzyści i straty z kontrreformacji
     
tygodniusz
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 76.604

Piotr z lasu
Stopień akademicki: gajowy
Zawód: lesnik
 
 
post 6/05/2012, 20:42 Quote Post

Co zyskała a co straciła Rzeczpospolita w wyniku akcji kontrreformacyjnej?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Besserwisser
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 77.930

Stopień akademicki: Antykomunistka
 
 
post 6/05/2012, 22:56 Quote Post

Zadaniem kontrreformacji było przyciągnięcie utraconych "wiernych" spowrotem. Robili to budując kościoły o bogatych wnętrzach, które miały pokazać, że ludzie wybierają tak naprawdę pomiędzy szarością a przepychem. To teraz zastanów się co spowodowały zwiększone wydatki. wink.gif
Udało im się też przeciągnąc na swoją stronę pewną liczbę ludzi.
Pomyśl też nad tym; reformacja sprzeciwiała się np. sprzedawaniu odpustów ale wyszła z tego kontrreformacja czyli tak naprawdę stanęło w miejscu. W kontrreformacji chodziło między innymi o to, żeby kościół mógł zachwoać majątek

Ten post był edytowany przez Besserwisser: 6/05/2012, 23:03
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 7/05/2012, 1:14 Quote Post

QUOTE
Pomyśl też nad tym; reformacja sprzeciwiała się np. sprzedawaniu odpustów ale wyszła z tego kontrreformacja czyli tak naprawdę stanęło w miejscu. W kontrreformacji chodziło między innymi o to, żeby kościół mógł zachwoać majątek
Besserwisser

Ach ci źli księża! A słowo katolicyzm to pewnie od kata pochodzi?

Kontrreformacja była wewnętrzną reformą Kościoła katolickiego. Z tego soboru wyszedł nowy Kościół, zdolny przeciwstawić się reformacji. Jakie korzyści z tego miała Polska? Ze względu na skuteczność kontrreformacji w Polsce uniknięto wojen religijnych. Umocnił się też narodowy charakter Polaków rozwijany w duchu katolicyzmu. Stratą był stopniowy upadek gimnazjów protestanckich w Gdańsku, Toruniu i Elblągu, ze względu na powrót do katolicyzmu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 7/05/2012, 4:10 Quote Post

QUOTE
A słowo katolicyzm to pewnie od kata pochodzi?

smile.gif dobre podobnej interpretacji jeszcze nie słyszałem wink.gif
QUOTE
Stratą był stopniowy upadek gimnazjów protestanckich w Gdańsku, Toruniu i Elblągu, ze względu na powrót do katolicyzmu.

No Arbago ,
przesadzasz wszystkie trzy miasta były nadal w przeważającej mierze protestanckie dzięki mieszczaństwo , które masowo od luteranizmu nie odchodziło , chyba ze znasz fakty temu przeczące wiec proszę o ich przedstawienie .
 
Post #4

     
Radosław Sikora
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.948
Nr użytkownika: 1.484

Radoslaw Sikora
Stopień akademicki: dr
 
 
post 7/05/2012, 4:52 Quote Post

Korzyść - upowszechnienie szkolnictwa (nowe akademie itd.) i podniesienie jego poziomu. Między innymi dzięki temu elity bezkrwawo, dobrowolniewracały / trafiały na łono KK.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Radosław Sikora
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.948
Nr użytkownika: 1.484

Radoslaw Sikora
Stopień akademicki: dr
 
 
post 7/05/2012, 5:33 Quote Post

QUOTE(Besserwisser @ 6/05/2012, 22:56)
To teraz zastanów się co spowodowały zwiększone wydatki. wink.gif


Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że gdyby KK nie budował kościołów z bogatymi wnętrzami, to pieniądze pozostałyby w kieszeniach "ludu". Podatki tak czy siak zbierano. U nas i tak były znikomo niskie; dużo niższe niż np. w luterańskiej Szwecji. Gdyby nie trafiły w ręce kościoła, to trafiłyby w ręce np. szlachty. Ta i tak, albo fundowałaby kościoły (jak to w rzeczy samej robiła), albo stawiałaby sobie więcej bogatszych siedzib.
Niestety do naszych czasów zachowało się niewiele siedzib magnackich. A te, które się zachowały, jedynie wyjątkowo w dobrym stanie. Za to kościoły, o które dbały kolejne pokolenia kataolików, są w całkiem niezłym stanie.
Innymi słowy - cieszmy się, że te pieniądze trafiły właśnie na kościoły, klasztory, akademie... Dzięki temu dzisiaj możemy poczuć choć namiastkę tego, czym była dawna RP.
Zdecydowana większość Francuzów jakoś nie ma wątpliwości, że warto było budować Wersal. Dzięki temu, że w swoim czasie kosztował on fortunę, dzisiaj odwiedza go miliony turystów, ludzie mają pracę, a przeciętny Francuz ma poczucie, że jego przodkowie tworzyli wielką cywilizację.

Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 7/05/2012, 6:07
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Besserwisser
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 77.930

Stopień akademicki: Antykomunistka
 
 
post 7/05/2012, 7:07 Quote Post

Wpływ na państwo-zwiększone wydatki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Radosław Sikora
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.948
Nr użytkownika: 1.484

Radoslaw Sikora
Stopień akademicki: dr
 
 
post 7/05/2012, 8:00 Quote Post

QUOTE(Besserwisser @ 7/05/2012, 7:07)
Wpływ na państwo-zwiększone wydatki.
*



Państwo miało większe wydatki w związku z kontrreformacją? Mógłbyś rozwinąć tę myśl?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 7/05/2012, 9:31 Quote Post

W XVI w. reformacja - tam, gdzie nie była odgórnie wspierana przez władzę polityczną - siała głównie rozpierduchę (oczywiście biorę pod uwagę jej zasługi w różnych aspektach szczegółowych). Wspierana przez władzę mogła stanowić nowy fundament państwa i społeczeństwa. Chyba jednak nie aż tak zróżnicowanego etnicznie i religijnie jak w RON. Tam protestanccy mieszczanie byli głównie luteranami, protestancka szlachta - głownie kalwinami z domieszką arian, masy chłopskie i w ogóle tak szlacheckie jak ludowe przez cały czas pozostawały w większości katolickie i prawosławne. Akt konfederacji warszawskiej był znacznym wyprzedzeniem epoki w skali świata, nic więc dziwnego, że akty wykonawcze "nie poszły" i mało z tego wynikło. W lokalnym aspekcie warmińskim kontrreformacja przedłużyła powolną agonię (po 1772) żywiołu polskojęzycznego w Prusach Wschodnich (na protestanckich Mazurach germanizacja poszła szybciej i dogłębniej). Dla normalnego funkcjonowania RON w sferze religijnej najlepsze byłoby chyba poprzestanie na równouprawnieniu prawosławia, tolerancji wobec protestantów (z zachowaniem równości całej szlachty w aspekcie politycznym) i autonomii żydów. Prawosławie wszak miało jednak swoją hierarchię i ogromne masy wiernych (stąd mowa o równouprawnieniu), protestanci byli podzieleni i rozproszeni "wyspowo", podobnie jak żydzi. Na takim środowisku nie można opierać całego państwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Paweł jerzy Grabowski
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 99
Nr użytkownika: 57.323

Pawel Jerzy Grabowski
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 7/05/2012, 11:50 Quote Post

QUOTE
W XVI w. reformacja - tam, gdzie nie była odgórnie wspierana przez władzę polityczną - siała głównie rozpierduchę (oczywiście biorę pod uwagę jej zasługi w różnych aspektach szczegółowych).


rolleyes.gif confused1.gif

QUOTE
Akt konfederacji warszawskiej był znacznym wyprzedzeniem epoki w skali świata, nic więc dziwnego, że akty wykonawcze "nie poszły" i mało z tego wynikło.


Konfederacja Warszawska to akurat osiągnięcie reformacji w Polsce, a nie kontrreformacji (tak jak i rozpowszechnienie w użyciu w liturgii i teologii języka narodowego).
Co do "aktów wykonawczych" - to były w sumie mało istotne czy by je uchwalono czy nie.
Od czasów pierwszej elekcji po uchwaleniu tego dokumentu -czyli Henryk Walezy - tolerancja religijna była zaprzysięgana przez każdego kolejnego króla RON - w Artykułach henrykowskich - więc to na królu spoczywało jej zapewnienie.
Co do wyników na Litwie i Białorusi jako tako to działało (bez rewelacji) - ale wiadomo tam było inne prawo niż w Koronie (Statut litewski).

QUOTE
W lokalnym aspekcie warmińskim kontrreformacja przedłużyła powolną agonię (po 1772) żywiołu polskojęzycznego w Prusach Wschodnich (na protestanckich Mazurach germanizacja poszła szybciej i dogłębniej).


Kontrreformacja w Państwie Pruskim ???
Władysław Chojnacki napisał kiedyś artykuł -pt. "Zbory Polsko-Ewangelickie w byłych Prusach Wschodnich w XVI-XX w."
Na terenie Prus Wschodnich znalazł on łącznie 260 kościołów ewangelickich, gdzie używano w nabożeństwie języka polskiego (w całym omawianym okresie). W 1896 było to - 121, w 1901 - 129. Odchodzenie od używania języka polskiego nasiliło się w II poł. XIX w. i było wynikiem germanizacji prowadzonej przez Prusy, a nie kontrreformacji (w źródłach z I poł. XIX wieku mamy nabożeństwa w języku polskim - pod koniec XIX i na początku XX w. - w Mazurskim wink.gif ).
Więc bez przesady z tą szybką germanizacją Prus Wschodnich.

QUOTE
Dla normalnego funkcjonowania RON w sferze religijnej najlepsze byłoby chyba poprzestanie na równouprawnieniu prawosławia, tolerancji wobec protestantów (z zachowaniem równości całej szlachty w aspekcie politycznym) i autonomii żydów.


W RON? Na Litwie i Białorusi było inaczej niż w Koronie - np. kościół Ewangelicko-Reformowany był chroniony przez Statut Litewski, który przyznawał mu osobowość prawną - w Koronie nie. Więc zarówno obiekty i duchowni, jak i wierni mieli tam opiekę prawną - fakt ze skutecznością bywało różnie (zwłaszcza w okresie Saskim). Ale kilka przypadków z XVII w. potwierdza, że nawet sądy (nie zawsze wink.gif ), ale czasami wydawały werdykty na korzyść parafii ewangelickich - w sporach z parafiami rzymsko-katolickimi - więc de facto oba kościoły traktowano tak samo wobec prawa.
W RON protestanci mieli zagwarantowaną tolerancję - nie tylko przez Konf. Warsz., ale i przez każdego kolejnego króla. Dopiero w latach 1717 i późniejszych latach panowania Sasów - zabrano szlachcie innowierczej prawa polityczne, przez ten czas mieli również ograniczone możliwości modlenia się, remontów kościołów itd., ale nie można pisać, że nie byli tolerowani. Przecież nikt nie potraktował ich jak np. Braci Polskich.
Stawiam nawet tezę, że główny problem wyniknął właśnie z kontrreformacji - od lat 50-60 XVI w. i pełnego równouprawnienia szlachty wszystkich wyznań (tylko wyznanie króla - inaczej) - do stopniowego ograniczania praw i wolności szlachty innowierczej, aż do I poł. XVIII w. - i największych ograniczeń - i tak aż do 1768 r.

Co do strat i zysków - wszystko zależy od okresu jaki zamieramy nazywać tym mianem - czym dłuższy przekrój czasu tym negatywnych zjawisk pojawi się coraz więcej, no i czy oceniamy z perspektywy kościoła rzymsko-katolickiego czy ewangelickiego (państwo o większości ewangelickiej u nas nie powstało - więc z pozycji państwowej porównania raczej nie ma sensu)... wink.gif

Korzyści z kontrreformacji - ?
Rozwinięta sieć szkolnictwa (może nie najwyższej jakości), pojawiły się nowe formy wyrażania pobożności (i rozwinięto stare), olbrzymia ilość nowych świątyń i związane z nimi zabytki sztuki - rzeźba, malarstwo itd., które możemy podziwiać do dziś.

Straty - ?
Nie będę pisał, trochę tego bym pewnie wymienił, ale mógłbym być nieobiektywny więc sobie odpuszczę smile.gif .

Ten post był edytowany przez Paweł jerzy Grabowski: 7/05/2012, 11:57
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.204
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 7/05/2012, 13:20 Quote Post

Witam!
QUOTE(Arbago @ 7/05/2012, 2:14)
Ach ci źli księża! A słowo katolicyzm to pewnie od kata pochodzi?
*


Raczej odwrotnie rolleyes.gif
CODE

Jakie korzyści z tego miała Polska? Ze względu na skuteczność kontrreformacji w Polsce uniknięto wojen religijnych.

Bzdura.
Jakież to wojny religijne były w Polsce i Litwie przed soborem trydenckim lub po nim, a przed konfederacją warszawską czy zgodą sandomierską? Bo ja sobie nie przypominam. Przed wojnami religijnymi RON uratowali nie papiści czy kacerze dlatego, że byli p. czy k., ale odpowiedzialna szlachta-obywatele. Prawdę rzeczesz taką, jak Skarga na kazaniu rolleyes.gif
Przypominam też, że w imię tolerancji religijnej katolicy i protestanci bronili prawosławnych przed poronioną unią brzeską.
CODE

Umocnił się też narodowy charakter Polaków rozwijany w duchu katolicyzmu.

Tja, zwłaszcza wśród luteran na Śląsku Cieszyńskim respekt.gif
CODE

Stratą był stopniowy upadek gimnazjów protestanckich w Gdańsku, Toruniu i Elblągu, ze względu na powrót do katolicyzmu.

Źródła.


Resztę ładnie opisał Paweł Jerzy Grabowski.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 7/05/2012, 14:31 Quote Post

Na Warmii kontrreformacja zatriumfowała niemal od razu dzięki działalności biskupów, np. Dantyszka czy zwłaszcza Hozjusza (bo np. Tiedemann Giese trochę luteranizował). Jedyny odnaleziony w lidzbarskiej "komorze zapomnienia" (lochu dla skazanych na śmierć głodową) szkielet należał do syna burmistrza Tolkmicka, który zbezcześcił mszę w Elblągu rozcinając podczas nabożeństwa mieczem mszał i śpiewając psalmy po niemiecku. Protestanci musieli w krótkim czasie albo przejść na katolicyzm, albo sprzedać majatek i wyjechać z Warmii (Warmia to księstwo biskupie, katolicka część Prus ale Królewskich; wyłącznie do 1772, przeważnie do dziś mimo zmian demograficznych i politycznych). Osobliwymi śladami wpływów husyckich czy luterańskich na Warmii sprzed 1772 są znaleziska małych figurek Madonny, z których niektóre zrobiły potem karierę jako tzw. słynące cudami obiekty (np. w Krośnie pod Ornetą): luteranie bezcześcili kapliczki wiejskie i miejskie, wyrzucali figurki a ich odnalezienie nieraz inspirowało miejscowych do animowania kultu. Podobnie niszczono figurki np. w Stoczku Warm. czy Św. Lipce. I to już kilka lat po tym jak wtedy jeszcze katolik w. mistrz Albrecht osobiście pielgrzymki do Św. Lipki (wtedy jeszcze kaplicy) wodził.
Luteranizacja Prus w pierwszym okresie wzmogła języki etniczne, w tym dialekt mazurski (nawet język staropruski, choć dla niego było już za późno), lecz z biegiem czasu skutecznie zmieniła mentalność etnosu mazurskiego na podobną do niemieckiej i spowodowała utożsamienie się z Niemcami; paradoksalnie nawet niemieccy Warmiacy katoliccy bardziej odczuwali więź z dawną Polską. Katolicyzm służył lepiej i dłużej utrzymaniu takich powiązań mentalnych. Odrodzenie narodowe części polskojęzycznych Warmiaków to skutek katolickich "objawień w Gietrzwałdzie" będących reakcją na politykę władz pruskich, ściśle powiązaną z preferowaniem ewangelików od samego rozbioru 1772 (choćby przez wyższe podatki dla katolików). Związek między protestantyzmem a germanizacją w dłuższej perspektywie jest jednak uchwytny. Kim się stała do 1945 roku ogromna część żyjących od stuleci w Polsce protestantów? Wyjechała wraz z wysiedlanymi Niemcami jako Niemcy. Oczywiście wielu innych wykazało swój patriotyzm w godzinie próby.
W żadnym miejscu nie napisałem, że konfederacja warszawska była aktem kontrreformacji.
W jaki niby sposób elekcyjny król był w stanie wyegzekwować "tolerancję religijną"?
Przez "rozpierduchę" rozumiem wewnętrzny zamęt w kraju (w XVI w.). Rzesza, Francja - to mało? Noc św. Bartłomieja to nie tylko efekt mściwości Katarzyny Medycejskiej, ale i prób wplątania Francji przez hugenotów (grozili Karolowi IX kolejną rebelią w razie odmowy) w źle rokującą wojnę z Hiszpanią. W Anglii czy Skandynawii poparła reformację władza (nie wszędzie od razu) i dlatego mogła stać się podporą jako nowa religia.
Unia brzeska nie musiała być "poroniona", tylko taką się stała w konsekwencji intryg Moskwy (próbowano przecież utworzyć patriarchat prawosławny w Kijowie) i durnej decyzji Zygmunta III o delegalizacji dyzunii po 1595.
O "zasługach reformacji w poszczególnych aspektach" (a więc i rozwoju języka i kultury narodowej; skądinąd Rej ponoć po prostu nie znał łaciny, bo był słabo kształcony) przecież wspomniałem.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 7/05/2012, 14:56
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.204
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 7/05/2012, 14:54 Quote Post

QUOTE(Pietrow @ 7/05/2012, 15:31)
Noc św. Bartłomieja to nie tylko efekt mściwości Katarzyny Medycejskiej,
*


Ja to znam z nieco innej strony... Chwilowo źródeł nie podam, bo książka została w domu (biografia ze Świata Książki).
CODE

Unia brzeska nie musiała być "poroniona", tylko taką się stała w konsekwencji intryg Moskwy (próbowano przecież utworzyć patriarchat prawosławny w Kijowie) i durnej decyzji Zygmunta III o delegalizacji dyzunii po 1595.

Czyli de facto była poroniona, bo z intrygami Moskwy, a może i Carogrodu, liczyć się należało.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 7/05/2012, 15:09 Quote Post

Podane wyżej podłoże "Nocy" (nadmienia przy tym, że była to walka stronnictwa hugenockiego [Coligny] w sojuszu z jedną z fakcji katolickich [na czele z protestantyzującym biskupem Valence Jeanem de Monluc] z obozem królewskim wspieranym przez katolicka fakcję Gwizjuszy) podaje m.in. Stanisław Grzybowski w "Wielka historia Polski", t. 4 "Dzieje Polski i Litwy (1506 - 1648)", s. 163 - 166. Elżbieta I nie kwapiła się do sojuszu, więc wojna z hiszpańskimi Habsburgami była wielce ryzykowna, zwłaszcza po triumfie Hiszpanii pod Lepanto i nieudanym wmieszaniu się francuskich hugenotów w bunt Niderlandów). Tamże na s. 158 - 159 ostrożnie (tj. mniej entuzjastycznie i proprotestancko) wypowiada się nt. konfederacji warszawskiej. Współudział strony katolickiej w opracowywaniu zasad "pokoju religijnego" został zakłócony ekscesami strony protestanckiej, m.in. w Elblągu, gdzie w okresie bezkrólewia mieszczanie wygnali katolickich proboszczów i zagarnęli mienie katolickie narzucając wyłączność kultu ewangelickiego w mieście (była to niejako kontynuacja prowokowanych przez protestancką szlachtę różnych zajść z ostatnich lat rządów Zygmunta Augusta). A to już miało dalsze reperkusje w polityce prymasa Karnkowskiego.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 7/05/2012, 15:15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Paweł jerzy Grabowski
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 99
Nr użytkownika: 57.323

Pawel Jerzy Grabowski
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 7/05/2012, 16:45 Quote Post

QUOTE
Luteranizacja Prus w pierwszym okresie wzmogła języki etniczne, w tym dialekt mazurski (nawet język staropruski, choć dla niego było już za późno), lecz z biegiem czasu skutecznie zmieniła mentalność etnosu mazurskiego na podobną do niemieckiej i spowodowała utożsamienie się z Niemcami;


No właśnie twierdzę coś przeciwnego. To dopiero XIX w. germanizacja rozpoczęła w Prusach Wschodnich proces "niemczenia" mieszkających tam Polaków. Przy okazji zaczęto tam wprowadzać w nauce religii i nabożeństwach język "mazurski" - choć jeszcze kilka lat wcześniej określano je jako polskie. Tylko, że to nie jest efekt reformacji czy kontrreformacji.

QUOTE
paradoksalnie nawet niemieccy Warmiacy katoliccy bardziej odczuwali więź z dawną Polską.


Z nieistniejącą Polską czy z wyznaniem które wyznawała większość Polaków?

QUOTE
Związek między protestantyzmem a germanizacją w dłuższej perspektywie jest jednak uchwytny.


Dlatego, że germanizował kraj gdzie większość ludzi była wyznań protestanckich?

QUOTE
Kim się stała do 1945 roku ogromna część żyjących od stuleci w Polsce protestantów? Wyjechała wraz z wysiedlanymi Niemcami jako Niemcy.


A kim mieli się czuć - jak byli Polakami to zostawali, jak nie byli pewni to bywało różnie.
Jest delikatna różnica w składzie narodowościowym ewangelików w Polsce w XVI-XVII w. - a tym w XIX i XX w.
W najlepszym wypadku czuli się Niemcami z Polskim obywatelstwem. Niemcami, którzy od 1700-1830 roku żyli w Polsce - część z nich tak jak Władysław Anders czy adm. Unrug się spolonizowali, a inni nie. Ci co byli Polakami, lub nimi się czuli zostawali. Na przykładzie Mazur, gdzie rodacy uważali ich za Niemców - to nie zawsze był dobry pomysł. Jak sam napisałeś ludzie postępują różnie - zresztą w różnych sytuacjach.

QUOTE
W jaki niby sposób elekcyjny król był w stanie wyegzekwować "tolerancję religijną"?


No właśnie? Batory mógł, a August II czy III już niekoniecznie - ciekawe dlaczego? Czyżby coś w nastawieniu Braci szlachty do rodaków inaczej wierzących przez ten okres ok. 100-120 lat się zmieniło? Pytanie co i dlaczego? Może to skutek działania kontrreformacji?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej