Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
21 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najgroźniejszy wróg Rzeczypospolitej
 
CO było największym zagrożeniem dla Polski?
SZWECJA [ 73 ]  [20.68%]
ROSJA [ 207 ]  [58.64%]
TURCJA(Z LENNIKAMI) [ 41 ]  [11.61%]
KOZACY [ 32 ]  [9.07%]
Suma głosów: 353
Goście nie mogą głosować 
     
Maciek 1989
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 406

 
 
post 1/02/2004, 18:28 Quote Post

No może nie wyraziłem się z Waza dośc oglednie.Dawał przyzwolenie na niszczenie dorobku protestanckiego a już napewno narzucona została Unia z katolikami.Nie porównuj tamtych czasów z XX wiekiem.Naprawdę lekceważysz ludzi.Myślisz ze szli jak idioci.Myslisz że nie byli zmordowani odrabianiem wkółko pańszczyzny???????Że zniszczono ich wiarę z która się utorzsamiali???????Jednakże później ich sprawa upadła ponieważ zamiast się dogadać chcieli się dalej bić a kozacy grali na różnych instrumentach.Nie powiedziałem że Chodkiewicz iŻółkiewski nie żyli za Zygmunta tylko że urodzili się przed tym jak on został wybrany a karierę robili dużą mimo tego że Zygmunt starał się ograniczać ich zamysły polityczne bo tak już jest że przeciętniacy spychają osoby wybitne.A Zamoyski nie wycofał się z polityki ze względu na wiek.Po obraniu Zygmunta miał jeszcze przed sobą bodajrze 18 lat życia!!!!!!
Śmieszne jest twierdzenie ze kto chciał ten przyjmował.Zygmunt III poddawał wszystkich prawosławnych sadowi metropolity unickiego,skasował całą hierarchie prawosławna.Unia była przyjmowana ochoczo na Białorusi ale nie wszystkim się usmiechała.
Przepraszam wszystkich że tak się wyraziłem o cerkwiach zagalopowałem się.Jednak postaram się obronic moje twierdzeni że Zygmunt przyzwalał na cos takiego.W 1611 na rynku wineńskim odbyła się egzekucja.Człowiek skazany nazywał się Francus de Franco który podczas procesji Bozego Ciała ważył sie przemówic do tłumu w sprawie oddawania czci opłatkowi.Wyrwano mu język a części ciała porozwieszano na pręgieżuAlbo w 1591 r.motłoch miejski zburzył iSPALIŁ dwie nowe świątynie protestanckie w Krakowie.Protestanci nie dopuścili sie niczego złego.Król Zygmunt nie ukarał winowajców i nie pozwolił na odbudowę świątyń.
Panie Magnusie.Ja tu nie mówię o szlachcie i ziemiaństwie jeno o magnaterii która się liczyła tylko ze swoimi interesami.A prawdą jest że Władysław IV był tolerancyjny jednakże nie przypominam sobie abym na niego pomstował
Corvinusie przeczytałem co nieco o Zygmuncie.Mikołaj Firlej zanim został wojewodą krakowskim nawrócił się na katolicyzm choc jego ojciec był zagorzałym kalwinistą.Krzysztof Radziwiłł który był dobrym dowódcą itylko marszałkiem polnym.Nie dostał buławy Wielkiego Hetmana Litewskiego bo był heretykiem.Dostał ją Lew Sapieha.
Lisowczycy poszli ale zmieniasz temat.Nie mówiłem że dobrze by było gdyby Lisowczycy nie poszli na Moskwę tylko że poszli oni a nie szlachta.Mówisz tak jakbym popierał rabusiów.
Co do tych trwałych ziem to tak naprawdę były one u nas jakiś czas.Potem jednak Moskwa włączyła się do wojny z Ukrainą w 1654.W 1655 natomiast zajęli(uwaga)samo Wilno!!!!!Ograbili je ze wszystkiego zrobili to samo co my im ograbili osłabionego sąsiada.Co nam przyszło po Smoleńszczyźnie którą utraciliśmy i pozostałych ziemiach które straciliśmy w 1667r.????
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Maciek 1989
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 406

 
 
post 1/02/2004, 18:34 Quote Post

Niezły mi tu ludzie na forum Kamieniec Podolski robią.Cały czas jestem w defensywie.No ale cóż trudno.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.521
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 1/02/2004, 20:36 Quote Post

Unia nie niszczyla prawoslawia-wrecz przeciwnie. Marnejacej i upadajacej wierze dala nowy zastrzyk sil by bronic wiary przodkow przed unitami. Do 1596 wlasciwe nieobecne sa w glownym nurcie kultury prawoslawne elementy a konwersje byl masowe. Od tego momentu ortodoksi zaczynaja walczyc o swoja tozsamosc gdyz poczuli konkurencje unitow. Gdyby nie unia pewnie prawoslawie calkowicie by zostalo wyparte z ziem polskich. Panszczyzna poza tym wtedy nie byla taka straszna jak pozniej.
Jasne ze Zamoyski mial przed soba 18 lat zycia ale okolo 1600 roku zaczal przekazywac czesc swoich politycznych obowiazkow na Zebrzydowskiego i innych zaufanych.
Twierdze ciagle ze unie przyjmowal kto chcial-nikt nie wbijal na pal za odmowe a prostego ludu nie obchodzilo kto jest bossem w cerkwi.
Francus de Franco nie przemawial w sprawie oplatka ale go zbeszczescil na oczach tlumu katolickiego. Roznica ogromna. W czasie panowania Zygmunta III systematycznie dochodzilo do antykatolickich tumultow w Inflantach i miejscami na Litwie. Przy tym tumulty katolickie byly lagodne i umiarkowane. Nie patrz na jedna strone medalu.
Co nam przyszło po Smoleńszczyźnie którą utraciliśmy i pozostałych ziemiach które straciliśmy w 1667r.? To ze Ruscy zabrali ja a nie pol Litwy a mogliby to uczynic gdybysmy nie mieli tych ziem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Maciek 1989
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 406

 
 
post 1/02/2004, 21:11 Quote Post

Słuchaj starałem się wyprowadzić jakąś myśl o naszych wrogach.Ty jednakże co powiem to chcesz obalać.Każdy ma rózne źródła to co ktoś nazwał zapytaniem ktoś inny mógł uznać za bezczeszczenie.Przecież fakty historyczne zapisują rózni ludzie.My nie byliśmy tacy jak Szwecja.Bylismy krajem wielowyznaniowym i wszelkie niesnaski miały u nas większy rozdźwięk.Jeżeli Wazowie wg. ciebie byli tacy dobrzy.Jeżeli usprawiedliwia się ich wszystkie postępki to kiedy zeszliśmy na złą drogę??????????Kiedy zaczęliśmy się staczać???????Czyja to była wina w osłabieniu kraju?????Kraj silny nie jest co chwila napadany.Gdzieś musi być źródło nieudolności władzy.Spójrz na konflikty 1605-1635 to wojny na przemian ze Szwecją,Rosją,Turcją.Wiele z tych konfliktów można było uniknąć.Suche fakty mówią że cos jest nie tak.Musiało dojść do jakiegoś zwichnięcia.A ty mi tu mówisz że było u nas wcale lepiej niz gdzie indziej.Ale my bylismy państwem specyficznym.Wszyscy mnie tu atakują bo oczerniam Wazów.Jednakże kto ściągnoł na ten naród tyle nieszczęść.Najlepiej jawi się nam tutaj Władysław IV.Jednak wszystko dzięki długiemu rozejmowi ze Szwecją i jego wzglednej tolerancji religijnej.Chwała mu za to że nie prowokował do zatargu.Zadaję jeszcze raz wszystkim pytanie dlaczego????????Dlaczego wówczas tak upadliśmy.Nic nie jest dziełem przypadku.Nic nie bierze się z niczego.Starałem się tutaj pokazać że dynastia obcokrajowców nie liczyła się z potrzebami narodu i wdrażała program który całkowicie się kłócił z potrzebami tak specyficznego tworu politycznego jak Rzeczpospolita.Niestety zostaję tutaj wyklęty i wszyscy chcą mi udowodnic że się nie znam.Cóż może mnie wyręczycie.Jeżeli Wazowie byli tacy ekstra to dlaczego taka ruina,tyle zatargów,tyle magnaterii która wyrosła jak grzyby po deszczu za ich panowania a potem sięgnęła po faktyczną władzę i wykorzysstywała ją przeciwko dobru ogółu.Kiedy nastąpił nasz upadek?????
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 1/02/2004, 22:37 Quote Post

Wiesz Maćku ja nie znalazłem tutaj postów gloryfikujących Wazów..Zygmunt III nie jest też moim ulubionym "bohaterem romantycznym" - i wierzę, że takie spojrzenie na jego postać ma większość piszących tutaj, przypisywanie mu jednak tak diabolicznych cech i intencji (wskazanych w Twoich wypowiedziach powyżej) jest ahistoryczne i z gruntu fałszywe. Spróbuj może poczytać nowsze i bardziej wyważone opracowania np. profesora Henryka Wisnera..
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.521
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 2/02/2004, 12:20 Quote Post

Zawepne Macku czytales duzo Jasienicy-wiele pogladow macie zbieznych.
Wiele jest przyczyn upadku systemu Rzeczpospolitej i zwalanie tylko winy na Wazow jest niesprawiedliwe. Kryzys byl wielostopniowy i wielowatkowy. Panowanie Wazow wcale nie bylo takie nie pomysli polskiej racji stanu. Na poczatku oslabiono Rosje, konfrontacja ze Szwedami byla nieunikniona, z Turcja mimo wszystko dawalismy sobie rade. Problemem byli Kozacy wykorzystywani przez Rzeczpospolita jak i czesto jej wrogow. Naprawde moglo byc gorzej.
Specyficzny twor jakim byla Rzeczpospolita rowniez wymagal reform ale zadna ze stron-krolewska poselska senacka- nie byla zbyt silna aby zreformowac panstwo. To jest wielki dramat panowania Wazow-zastoj a nie upadek ktory zaczal sie dopiero pozniej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Maciek 1989
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 406

 
 
post 3/02/2004, 18:10 Quote Post

No nareszcie ta rozmowa zaczyna miec ręce i nogi!!!!!Widzisz za Wazów zaczął się zastój jednak wiele się zmieniło i potem zaczęło to procentować póxniej na naszą niekorzysć.Mnie najbardziej z tego wszystkiego drażni pozycja magnaterii.Wszystkie błędy polityki zagranicznej mogli naprawić następcy.Jednak wiadomo co stało sie za czasów Sobieskiego.Sobiepanowie wprost kipieli.Pacowie a potem Sapiehowie robili wszystko żeby osłabic władzę.Nie można było niczego zrobic.Zastój za Wazów mozna nazwać chwila przełomową gdyż kazdy kraj wymaga cały czas naprawy a u nas szło to w odwrotną stronę.Jak juz mówiłem najgorzej wyszlismy z magnaterią.Wszyscy wielcy władcy jak np. Kazimierz Wielki,Ludwik XIV,czy(to może zadziwić jednak trzeba przyznać że władcą był nieprzecietnym)Henryk VIII opierali władzę na nizszych warstwach gdyż była współpraca i nie było wśród tych warstw zabiegania tylko o przywileje.Owszem masz rację że wojna ze Szwecja była nieunikniona lecz nie musiała się skończyć tragicznie gdyby kraj był silny i nie babrał się w wojnie domowej.Właśnie dlatego taki kładłem nacisk na ugode.Kraj w wojnie domowej to niewatpliwie słaby kraj.Z Turcja dawaliśmy sobie jako tako radę a ta wówczas z nami aż tak ostro nie wojowała gdyz toczyła potyczki na innych frontach.Ten rozkład zaczął występowac już wtedy.Właśnie w potopie on sie objawił najbardziej.Co do kontrreformy to tez moze byłem zbyt ostry ale jednak trzeba było po prostu pozostawic ta kwestie taka jaka była.Byliśmy bardzo postępowi w tym aspekcie i trzeba go było pielęgnować.Jezeli chodzi o Rosję to zdaje mi sie że powinno tu dojsć nie do wyprawy łupieszczej ale do podtrzymywania anarchii.Popieranie opozycji i staranie się osłabiania tam władzy centralnej.Wtedy uzyskiwanie ziem mogło być znacznie łatwiejsze i nie musielibyśmy się martwic póki co o odrodzenie Rosji.
Cieszę się że wreszcie się dogadaliśmy i się nie szarpiemy.Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Maciek 1989
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 406

 
 
post 3/02/2004, 18:22 Quote Post

Corvinusie nie chciałem go tutaj ukazywać jako władcę diabolicznego jednak chodziło mi o to że był to człowiek z zewnątrz.Napewno nas nie kochał bo cały czas chciał wrócic do Szwecji.Właśnie tu była tragedia.Król i jego potomkowie nie rozumieli potrzeb.Ani raazu nie wspominałem by robił nam coś z premedytacją.Nie po prostu władca jest dobry bądź nieudolny.Za Wazów mamy potężny bilans strat.To obrazuje ze władza u nas nie była zbyt rozgarnieta.Oczywiscie wówczas była mocno ograniczona jednak decydowała w dużej mierze o obliczu kraju.Spójrzmy na Batorego.Tez człowiek z zewnątrz.Popełniał błędy a jednak traktował nasz kraj bardzo poważnie.Spójrzmy jak gruntownie była przygotowana kampania na Rosję.Dlatego można się potem przerazic Wielką Smutą bo poszedł tam motłoch rabujący i palący.Kontrast mocny a wladcy ci byli jeden po drugim wiec porównanie jest jak najbardziej na miejscu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Wszechbor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 97
Nr użytkownika: 568

 
 
post 3/02/2004, 21:39 Quote Post

Uważam, że "potop szwedzki" mówi sam za siebie

Pozdrawiam biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 4/02/2004, 1:15 Quote Post

QUOTE
Za Wazów mamy potężny bilans strat.To obrazuje ze władza u nas nie była zbyt rozgarnieta


Powiedzmy, że za Jana Kazimierza..akurat w czasie panowaina Władysława IV osiągneliśmy największy rozrost terytoriany..

QUOTE
Ani raazu nie wspominałem by robił nam coś z premedytacją


Doprawdy ? A jak należy w takim razie interpetować te słowa ?

QUOTE
Niestety wywalił wszystkich innowierców(został tyko jeden prawosławny),narzucił Rusinom unię która im sie nie usmiechała.Kazał palic wszystkie światynie protestanckie i cerkwie



QUOTE
U boku Chmielnickiego walczyło mnóstwo chłopstwa a to o czymś świadzczy.Pogwałcono ich religię.Kazano im odrabiać pańszczyzne.Kazali to im zaborcy

Pańszczyznę kazali też odrabiać Kozacy...
Może Cię zdziwi fakt, że sporo chłopów ukraińskich wolało nawiać do "polskich zaborców" niż cierpieć kozacką samowolę (Archiwum Szwedzkie relacja z 1651)..

QUOTE
Kiedy był czas można było pójść na ugodę.Wykorzystac wojskowe umiejętnosci Kozaków i życ w zgodzie z ruskim ogółem.Niestety co do pierwszego to woleli się babrać w błocie co do drugiego to zatryumfowała kontrreformacja.Na taki obrót sprawy ani Żółkiewski ani Chodkiewicz ani Koniecpolski(który umarł na 2 lata przed powstaniem)by nie pozwolili.Co bardzo dobrze o nich swiadczy.Bo trzeba nieraz umieć osiągać kompromis


Akurat Twoi bohaterowie wsławili się (opócz Chodkiewicza, który jako Litwin nic z Ukrainą nie miał wspólnego) bezwzględnymi pacyfikacjami powstań kozackich..Żółkiewskiego obciąża nawet niedotrzymanie warunków kapitulacji pod Sołonicą , gdzie według sprzecznych relacji wycięto od kilkustet do kilku tysięcy wziętych w niewolę Kozaków..

QUOTE
Co do Jaremy to po prostu brak mi słów.Może wreszcie skończymy ze stereotypem narzuconym nam przez Henryka Sienkiewicza.Facet chciał się bić i był nieprzejednany ponieważ jego ród wyrósł na Ukrainie i posiadał tam olbrzymie latyfundia.Nie chciał utracić tego wszystkiego.


Mi też brak słów..ale nie w związku z postawą Jaremy..poczytaj może jego biografię autorstwa Widackiego i zastanów sie nad realiami XVII-wiecznego świata zanim zaczniesz wydawać opinie na podstawie esejów Jasienicy...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Magnus R.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 131
Nr użytkownika: 465

 
 
post 6/02/2004, 19:25 Quote Post

QUOTE
Jeżeli usprawiedliwia się ich wszystkie postępki to kiedy zeszliśmy na złą drogę??????????Kiedy zaczęliśmy się staczać???????Czyja to była wina w osłabieniu kraju?????


Chciałbym dodać, że Rzeczypospolita posiadała ustrój, który od samego początku nie funkcjonował należycie. Dlatego źródłem późniejszego zastoju, a w konsekwencji i upadku był już sam "ruch egzekucyjny". który zadowolił się "połowicznymi" rozwiązaniami, a nie zadbał nawet o to, by ustanowić silną władzę wykonawczą, a ustój zcentalizować ostatecznie wokół sejmu. Czas "ruchu egzekucyjnego" (lata 60-te XVI w.) był okresem potężnej koniunktury na zboże Europy wschodniej, co w głównej mierze powodowało dynamiczny progres gospodarki Rzplitej i jej dobrobyt. Fakt ten nieco zwiódł egzekucjonistów. Wiek zaś XVII to gospodarczy kryzys całej Europy, a wyludnienie z czasu wojny trzydziestoletnie spowodowało gwałtowny spadek zapotrzebowania na polskie zboże. I to właśnie się działo za rządów Wazów, na co oni nie mieli żadnego przecież wpływu...
QUOTE
Spójrzmy na Batorego.Tez człowiek z zewnątrz.Popełniał błędy a jednak traktował nasz kraj bardzo poważnie.


No nie wiem, czy ten Batory tak dbał o polską rację stanu. Przecież w doniosłych planach wielkiej wojny z Turcją chodziło Batoremu przede wszystkim o odzyskanie niezawisłości przez Węgry i Siedmiogród orężem polski. Wtedy Rzplita miała z Portą Osmańską dobre stosunki i ta wojna wcale nie reprezentowała najżywotniejszych wówczas interesów Polski...
A "gruntownie przygotowana kampania na Rosję" była dziełem nie tylko Batorego, ale w znaczej mierze Zamoyskiego.

QUOTE
Powiedzmy, że za Jana Kazimierza..akurat w czasie panowaina Władysława IV osiągneliśmy największy rozrost terytoriany..


Największy rozrost terytorialny?? Przecież za Władysława IV nie zyskaliśmy żadnych nowych terenów, bowiem Polanów był ratyfikacją rozejmu z Dywilina, a w Sztumskiej Wsi nie uzyskaliśmy nic więcej, niż posiadaliśmy przed Altmarkiem. Mało tego, za Władysława ostatecznie utraciliśmy Inflanty!!

A inicjały Jana Kazimierza (Ioannes Casimirus Rex) już nawet współcześni interpretowali jako początek upadku królestwa (Initium Calamitatis Regni).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
corvinus
 

Googlomaniak
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.360
Nr użytkownika: 324

 
 
post 6/02/2004, 22:54 Quote Post

QUOTE
Największy rozrost terytorialny?? Przecież za Władysława IV nie zyskaliśmy żadnych nowych terenów, bowiem Polanów był ratyfikacją rozejmu z Dywilina, a w Sztumskiej Wsi nie uzyskaliśmy nic więcej, niż posiadaliśmy przed Altmarkiem

To Twoim zdaniem warunki rozejmu w Altamarku były takie same jak w Sztumskiej Wsi ? blink.gif

QUOTE
Mało tego, za Władysława ostatecznie utraciliśmy Inflanty!!


Nie.. Inflanty faktycznie zostały stracone jeszcze za panowania Zygmunta III...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Maciek 1989
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 406

 
 
post 7/02/2004, 1:16 Quote Post

Panie Corvinus.Stawiasz pan ludzi do pionu a potem sie gubisz.Dlatego też zaczyna mnie to forum zniechecać bo nie ma tu dyskusji nad faktami tylko różnorraka interpretacja i chęć pokazania kto najlepszy.Jak mówię potęzny bilans strat to wyskakujesz mi z terytorium.I co????Na pięknie to wyglada ale póxniej się rozleciało.Własnie to jest ten bilans strat.Pogłębiająca się ułomność kraju.Jak nikt nie remontuje tylko klajstruje to potem wszystko wyłazi na wierzch.Jeżeli mówimy o premedytacji to znaczy o robieniu nam celowo źle.Widocznie jednak Waza nie chciał źle robiąc unię z prawosławnymi.Możliwe ze uważał że tak jest dobrze.Czytasz w moich myślach skoro sądzisz że zaraz bym go wyzwał od zbrodniarzy którzy chcą wpędzic kraj w anarchię.Nie raczej nazwałbym to po prostu dziwnym pomysłem bo od strony religii było to ważne ale od strony państwowej niezbytJanusz Tazbir pisze że prawosławni uciekali do Turków.Z Polakami to oni nie mają chyba wiele wspólnego.
Kozaków nie bronię bo głupio grali i źle na tym skończyli.Ale nie umniejsza to faktu że trzeba iść na ustępstwa.
Czepiasz się o Jaremę bo ja to niby się nie znam.Jednak ja go nie mogę potępiać ponieważ był magnatem i to w dodatku wszechmocnym.Brak mi słów bo jego osoba pokazuje nam niejako swawolę królewiąt w dobie XVII wieku.Jeżeli dobrowolnie zrezygnowałby z bojów to napewno zaprzeczyłby prawdzie znaną w całej Europie że magnateria nie jest przychylna władzy centralnej.Pod wzgledem tolerancji był to człowiek be zarzutu który brał w opieke arian.Dodatnio to o nim świadczy
Wielcy wodzowie są których wymieniłem byli doskonałymi politykami.Jeżeli nawet nie udałaby się metoda ugody to napewno nie doszłoby do czegoś w rodzju Piławców.O to mi chodziło bo Jeremi wielkim wodzem się wówczas nie okazał a panowie "dziecina,łacina i pierzyna" to nawet nie mogą pretendować do rangi dowódców.
A na koniec to chyba trzeba zmienic myślenie bo jezeli będziemy cały czas uważali zdobywanie ziem za rzecz najważniejszą to będzie trzeba rzeczywiscie przyznać rację że rzeźnie na Ukrainie były słuszne,że XVII wiek był złotym wiekiem bo wygranych bitew yło co niemiara
Ale cóż historia w takim układzie jest przewrotna....
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Money_PL
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 27
Nr użytkownika: 105

 
 
post 7/02/2004, 12:16 Quote Post

QUOTE
Armia szwedzka - oczywiście dopiero po reformach Gustawa Adolfa.


na ten temat mam identyczne zdanie. W pełni popieram corvinusa. To Szwedzi nas ''zatopili'', owszem przez zdrajcę polskiego, ale jednak. Pobili nas wielokrotnie i to oni pokazali że najbardziej nam szkodzą. mieli bardzo dobra dyplomację czym zjednali sobie poparcie ataku na Polskę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Magnus R.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 131
Nr użytkownika: 465

 
 
post 7/02/2004, 12:27 Quote Post

Oczywiście, że warunki Altmarku nie były takie same jak w Sztumskiej Wsi! Chodzi o to, że w Sztumskiej Wsi odzyskaliśmy to, co starciliśmy (poza Inflantami) przed sześcioma laty w Altmarku, czyli, tak na dobrą sprawę żaden rozrost terytorialny za Władysława IV nie nastąpił.

Inflanty utraciliśmy za Zygmunta III w 1621 r., ale postrzegano ten fakt, jako stratę tymczasową, podobnie jak stratę portów pruskich w rozejmie z Altmarku. Szansa odzyskania Inflant istaniała zatem ciągle do czasu Sztumskiej Wsi. Sam Władysław IV oferował Szwedom zrzeczenie się pretensji do ich korony, w zamian za Inflanty. Nic z tego w końcu nie wyszło, Inflanty zostały nadal w rękach Szwedów, a że pertraktacje w Sztumskiej Wsi to rok 1635, panowanie Władysława IV, więc wynika, że za jego panowania już ostatecznie utraciliśmy Inflanty. Sztumska Wieś była, co prawda rozejmem, ale aż 26-letnim, więc przez ten okres nie można było liczyć na żadne działania, mające na celu odzyskanie Inflant. A później to już był potop szwedzki...

Czasy Władysława IV to był okres bodajże najdłuższego w XVII w. spokoju dla Rzeczypospolitej. Poza dwuletnią wojną o Smoleńsk nic się, aż do 1648 r. nadzwyczajnego nie wydarzyło, więc żaden rozrost nie nastąpił.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

21 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej