Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
45 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Upadek Rzeczypospolitej, przyczyny
     
Hannibal
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 230
Nr użytkownika: 1.782

 
 
post 30/03/2005, 8:36 Quote Post

Zgadzam się z opinią Sławka. Po najciemniejszym okresie epoki saskiej, u schyłku panowania Augusta II Sasa, po 1733 widać symptomy odrodzenia kraju. Jak pisze Stanisław Olszewski wybór Stanisława Leszczyńskiego był probą wyrwania się z żelaznej obręczy wokół Polski. Sąsiedzi nam na to nie pozwolili, a konfederacja dzikowska została stłumiona. Myślę, ze gdyby nie obce interwencje Polska znacznie szybciej weszłaby na drogę reform. Położenie geopolityczne też nam nie sprzyjało (zauważył to świetnie S. Staszic). Polegleśmy w końcu w imię utrzymania zasady równowagi sił (coś podobnego pisał Rostworowski).
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
slawek1971
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 4.641

 
 
post 30/03/2005, 9:18 Quote Post

Ja dodam jeszcze w kontekście jednej z wypowiedzi, żeby nie potępiać w czambuł Liberum Veto. Ta instytucja zrodziła się w dobie, gdy stan szlachecki potrafił dochodzić do KOMPROMISU. Właśnie chęć osiągnięcia kompromisu leżało u podstaw wytworzenia się tej instytucji. W praktyce sprowadzało się to do tego, że ustawy sejmowe - wszak dotyczące wszystkich - nie mogły przejść przy sprzeciwie choć jednej osoby. Przez mniej więcej 150 lat instytucja w zasadzie sprawdzała się (pamiętajmy, że za ostatnich Jagiellonów sejmy też rozchodziły się bez rozstrzygnięcia, ale wtedy nikt nie krzyknął "veto"). Dopiero w połowie XVII wieku, degrengolada polityczna, gospodarcza i społeczna posunęła się tak daleko, że naszym przodkom zabrakło sił do walki o kompromisy i pojawiły się wyraźne rysy ciężkiego kryzysu, także moralnego i przez to chęć pójścia po najprostszej linii oporu, czyli w tym przypadku nie zgodzenia się z resztą na zasadzie "nie, bo nie".
Jedno jest pewne: po 1652 r. Rzeczpospolita była już zbyt słaba wewnętrznie, aby utrzymać system jednomyślności. Była także zbyt słaba, aby wprowadzić zasadę większościową podczas głosowania. Zresztą ten system był wówczas bardzo rzadko spotykany, bowiem w świecie cywilizowanym panowały systemy absolutystyczne, a na ten ostatni sposób rządów nie było szans bez jatki wojny domowej wielokrotnie przewyższającej to co działo się podczas rokoszu Lubomirskiego.
Na Liberum Veto patrzymy przez pryzmat późniejszych wydarzeń. Niemały wpływ na krytyczne postrzeganie tej instytucji miała propaganda zaborców i wspomagających ich ideologów oświecenia, np. Woltera.
To jednak jest uproszczenie, bowiem zasada veta istnieje także dziś, np. w jakimś organie Unii Europejskiej (nie pamiętam, w którym) oraz w ogólnej doktrynie funkcjonowania tej wspólnoty, bo przecież Konstytucja UE musi być przyjęta przez wszystkie kraje.
Poza tym decyzje stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ także muszą przechodzić jednomyślnie, a veto jednego z pięciu zasiadających tam krajów jest bardzo skutecznym straszakiem i narzędziem politycznym.
Tak więc Polacy mogą być dumni, że są twórcami systemu, który wciąż święci triumfy. U nas się zdegenerował, ale nałożyło się na to wiele przyczyn - a na pewno nie była temu winna sama instytucja Liberum Veto jako taka.
Pozdrawiam biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
benitez
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 1.555

 
 
post 27/04/2005, 11:41 Quote Post

Uważam, że przyczyn najważniejszych przyczyczyn upadku Rzeczpospolitej należy szukać w wieku XVII. I według mnie najważniejszymi z nich były:
1) nie rozwiązana kwestia kozacka, brak świadomości elit co do wagi problemu, zupełnie bezsensowne ruchy typu ograniczanie rejestru po powstaniu, którego tłumieniem zajęci byli również rejestrowi! (zauważcie, że to od roku 1648 Rzeczpospolita stacza się po równi pochyłej), a przede wszysktim nieudolnośćw tłumieniu rebelii Chmielnickiego-śmiem twierdzić, że gdyby nie idiotyczne dowodzenie Potockiego i jeszcz "lepsze" decyzje Ossolińskiego, w mianowaniu regimentarzy, to powstanie nigdy nie osiągnęłoby takiej skali-w moim odczuciu to sukcesy Chmielnickiego "nakręciły" powstanie a nie przyczyny typu ucisk chłopów na Ukrainie (gdzie pod tym względem było najlepiej i nie bez kozery około 10 lat wczesniej Wiśniowiecki miał kilka tysięcy poddanych a w 1648 ponad 200 tysięcy! Nikt by tak chętnie nie osiedlał się u krwiopijców i ciemiężycieli
2) potop szwedzki, który ją niejako dobił-będący w dużej mierze skutkiem błednej i nierealnej polityki naszych Wazów, którzy sądzili, że im jako władcom katolickim uda się odzyskać tron luterańskiej Szwecji,
3) dopuszczenie do wyzwolenia się lenna pruskiego; i nie zgodzę się tutaj z przedmówcami, że okazje do zrobienia tego były nierealne: po pierwsze satny pruskie sympatyzowały z Rzplitą i bez problemu zaakceptowałyby np. przejęcie kurateli nad umysłowo chorym władcą lenna przez króla polskiego Zygmunta III, a nie przekazanie tej kurateli, krewnemu z brandenburskiej linii; kolejną szanse zniweczył Władysław IV, który zamiast wcielić do Rzplitej Prusy Książece ok 1635 roku zaczął coś przebąkiwać o nadaniu mu tej prowincji w lenno i jak to miał w zwyczaju odpuścił sprawę zupełnie, gdy zorientował się, że nie uda się skłonić sejmu do poparcia tego projektu; pies z kulawą nogą nie zaprotestowałby, gdyby nie poruszał sprawy lenna
4) wszyscy Wazowie próbowali działać nielegalnie - za plecami sejmu, czym skutecznie wzmagali nieufność do króla i rozbudzenie fobii absolutum dominium (jedyny Batory działał legalnie)
5) upór Zygmunta III na "Pamiętnym Sejmie" odnośnie tolerancji religijnej, izba była skłonna zaakceptować projekty reformy skarbu, wojska i sejmowania, w przypadku usankcjonowania konfederacji warszawskiej uchwałami wykonawczymi
6) podsycanie często w imieniu obozu regalistycznego zgubnych praktyk typu liberum veto i odwoływanie się do sejmików w sprawach podatkowych,
7) Wazowie w końcu byli władcami, którzy mieli tendecje do planów maksimum:podbić Moskwę i Szwecję, Turcję, nigdy zdobyć Estonię, Ziemię Smoleńską czy pokonać Chanat Krymski (vide plany Władysława IV, który miał wszelkie szanse uzyskać aprobatę sejmu na wojnę z Chanatem (sojusz z Moskwą, rozładowanie kwestii kozackiej), ale nigdy z Turcją!!! Czytając biografię Richelieu nigdy nie natrafiłem na pomysł, żeby zdobyć Madryt, a przecież Francja była znacznie bogatsza od Rzplitej....

Moim zdaniem te pośrednie przyczyny doprowadziły do tego, o czym szanowni poprzedni mówiliście: utraty podmiotowości w polityce, zbiednienia szlachty i pogłebienie jej zależności od magnatów, zbiednienia całego społeczeństwa przez co i podatków nie udawało sięzbyt dużo zebrać, a za Jana Kazimierza wojsko walczyło za darmo (nie było innego wyjścia) rabując kraj i tym samym biedę pogłebiając, upadek kultury politycznej, która odrodziła się dopiero 100 lat później-wtedy było już za późno.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.901
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 19/06/2005, 8:59 Quote Post

QUOTE
4) wszyscy Wazowie próbowali działać nielegalnie - za plecami sejmu, czym skutecznie wzmagali nieufność do króla i rozbudzenie fobii absolutum dominium (jedyny Batory działał legalnie)
Powiem więcej, wszyscy królowie elekcyjni mieli inklinacje do działań pozaprawnych w celu zwiększenia swej władzy. Żaden z nich nie próbował nawet działać w ramach posiadaych uprawnień, wcale nie tak małych. Każdemu królowi wydawało się, że największym dobrem dla państwa, będzie zwiększenie swej władzy osobistej. Szlachta zareagowała słusznie na tego typu działalność nieufnością do swych władców. Może gdyby królowie mądrze zastosowali metodę drobnych krczków (słusznie zapropoowana przez ciebie w ramach polityki zagranicznej) odnieśliby znaczne większe sukcesy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Maciekor
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 186
Nr użytkownika: 7.558

Maciej
Zawód: absolwent liceum
 
 
post 23/06/2005, 8:35 Quote Post

Panowie to bardzo mądre to co mówicie ale wszystkie te problemy miały jedną przyczyne- królowie.Spadek prestiżu oraz wiele nierozwiązanych problemów wynikał przede wszystkim ze złej polityki zarówno wewntętrznej jak i zewnętrznej szwedzkiej dynasti Wazów. To oni wspierali w polsce ogłupiającą politykę wspierającą kontreformacje ,oni nie załatwili problemów wolnej elekcji i liberum veto(chociaż niejednokrotnie szlachta starała sie naprawić te problemy np. w roku 1658 kiedy tylko i wyłącznie bierność Jana Kazimierza odciągneła szlachte od stosownych uchwał) i to oni prowadzili awanturnicze wojny ze Szwecją i Rosją pomimo sprzeciwów większości społeczeństwa. Oprócz tego wielkim błędem tej dynastii byłozaprzepaszczenie współpracy monarchy ze średnią szlachtą oraz związanie sie z rządnymi władzy magnatami. Te kłopoty sprowadziły się do tego ,że państwo miało słabo rozwiniętą oświate, przestarzałe sądownictwo ,małe dochody z podatków oraz co sie z tym wiąże małą armie.Wszystko to połączone ze zniszczeniami wojennymi doprowadziło do upadku Rzeczypospoilitej. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 5/05/2010, 15:52 Quote Post

Praprzyczynami upadku RON były, moim zdaniem:
- niekolrzystne przemiany gospodarcze ( zamiast systemu pieniężnego upowszechnianie pańszczyzny)
- ubezwłasnowolnienie innych , poza szlachtą, klas społecznych
Jednakże te czynniki mogły być odwrócone gdyby władcy cechowali się wiekszym wyczuciem w kwestiach gospodarczo- społecznych ( z drugiej strony ciężko wymagać genialności).
Bezposrednią przyczyną zaś było:
- brak reform państwa tak w kwestiach politycznych ( sprawa org sejmu, głosowania, instrukcji etc) jak i społecznych ( próba wzmocnienia mieszczaństwa... dopiero pod koniec istnienia RON)
- brak reformy wojska w kierunku jej uzawodowienia tj stworzenia licznego korpusu wojsk zdolnych do obrony granic przy jednoczesnym odejściu od dożywotności pełnienia obowiąków dowódczych najwyższego szczebla.
- rozmydlenie polityki zagranicznej w kluczowych latach panowania Zygmunta III która de facto doprowadziła do katastrofy państwowości RON w połowie XVII wieku.
- błedne założenia polityczne Augusta Mocnego i wyniszczenie kraju w czasach ostatniej wojny północnej ( obydwie strony konfliktu korzystały z licznych ochotniczych wojsk zaciężnych formowanych w RON)
- upadek ekonomiczny kraju związany z kryzysem edukacyjnym ( brak kadr zdolnych do zmainy kraju)
- nekorzystna sytuacja polityczna wynikająca z błędów politycznych poczynionych w czasach gdy mozna było pewne sprawy załatwić po myśli interesu kraju.

Mozna też wyznaczyć brak wybitnych króli chociaz kilku miało na to całkiem niezłe zadatki tyle że rządzili o co najmniej pół stulecia za późno.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 5/05/2010, 17:34 Quote Post

W historii sporą rolę odgrywaja wola pojedynczych jednostek. Można wskazywać zatem na błędy królów i innych polityków, ale przyczyny upadku RP tkwią głębiej.

Są to :
1/ presja zewnętrzna (geopolityka), czyli nacisk mocarstw ościennych i wojny, które w większości nie były wywoływane przez Polskę
2/ słabości ekonomiczne

Pierwsze doprowadziło do ruiny, a w konsekwencji do anarchizacji; drugie być może rodziło się niezależnie od tego pierwszego (to dyskusyjne), by potem bez wątpienia jeszcze się pogłębiać wskutek tych wojen, prowadząc do chaosu politycznego.

Nie można jednak obarczać winą za upadek RP tego, że miała ona wysoki pułap praw obywatelskich. Te prawa potem zaczęły się degenerować (nadużywane liberum veto), ale to był tylko skutek anarchii rodzącej się wskutek głównie presji zewnętrznej (wojen, a potem działalności obcej agentury).

Tak więc RP padła wskutek nacisku zewnętrznego, co jest ważnym wnioskiem, bowiem upoważnia nas do odkłamania czarnej legendy tego państwa i inspirowania się nim w dzisiejszych wyborach politycznych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 5/05/2010, 19:46 Quote Post

To jest zdaje się tradycyjna wizja historyków warszawskich ale pomimo tego iz pewne rzeczy są mi bliskie to jednak dostrzegam pole manewru wybitnych jednostek w róznych momentach historycznych.
To prowadzi mnie jednak do konstatacji iż to jednak błędy wewnętrzne przeważają.
Te zewnętrzne to sprawy kluczowe dla okresu poprzedzającego rozbiory natomiast do takiej sytuacji zewnętrznej doprowadziły fundamentalne błędy króla i szlachty w polityce wewnętrznej wcześniej.
Gdyby zmodernizowano armię, byłoby kim bronic ojczyznę od razu a nie po jakimś czasie. Sama ta zmiana mogłaby wpłynąć na inne dziedziny np część agresorów z przyczyn "naturalnych" by odpadła itd.
Podobnie rzecz się ma gdyby król nie działał na szkodę swego królestwa ( vide ZIII marnujący szanse na modernizacje systemu bo mu nie chciano zapewnić vicente rege) czy zajmował bardziej wyważone stanowisko w sprawach zagranicznych ( Vide Mocny z jego koncepcją wojny ze Szwecją... tyle że tutaj się wydawało iz potencjał jeest chociaż po stronie agresorów).
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 5/05/2010, 20:40 Quote Post

Błędy i krótkowzroczność monarchów, rozwydrzona magnateria, egoizm kastowy szlachty, problemy wewnętrzne itd. to wszystko było też w innych państwach, które jednak nie upadły, bo miały inne położenie geograficzne i nikt ich nie napadł z wszystkich stron naraz. Poza tym na całość gospodarki nie miała wpływu żadna pojedyncza jednostka, a procesy ekonomiczne były wówczas raczej niesterowalne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 5/05/2010, 21:27 Quote Post

Zgoda... w szczególności do gospodarki lecz nie przeceniałbym tej geograficznej niemocy. Prusacy mieli jeszcze większą kaszanę a wybrnęli. My mieliśmy start ciekawy i się zadławiliśmy.
Cóż ... pogódźmy Warszawę z Krakowem i skonstatujmy iz i jedno i drugie miało swój wpływ. Początkowo decydowały wewnętrzne sprawy a potem kamień zewnętrznych uwarunkowań.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 10/05/2010, 22:22 Quote Post

Moim zdaniem najbardziej zgubny dla RON-u była bardzo niewydolna kombinacja ustroju społecznego i politycznego. Oparcie całego państwa na jednej klasie społecznej, która wzięła wszystko, mając zapewniony pozycję w połączeniu z ustrojem skrajnego parlamentaryzmu nie mógł skończyć się inaczej. Nie zapominajmy w Rzeczypospolitej Obojga Narów stronnictwo prokrólewskie zawsze było słabe. To tez moim zdaniem jest nie bez znaczenia, gdyż zwolennicy kolejnych królów byli jedynymi osobami w tym kraju zdolnymi do niezbędnych reform. Właśnie w słabej władzy królewskiej i skostniałym systemem społecznym upatrywał bym przyczyn upadku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 10/05/2010, 23:36 Quote Post

Ani to nie był "skrajny parlamentaryzm", ani upadek nie wziął się z tego, że jedna grupa społeczna opanowała wszystko - wykluwające się mieszczaństwo w lwim stopniu rozwalili nam wrogowie w toku wojen z połowy XVII wieku, "czyli to branie wszystkiego przez szlachtę" było efektem, a nie skutkiem. To nie ustrój polityczny złotej wolności był winien, tylko geopolityka.

QUOTE("Kamaz73")
Prusacy mieli jeszcze większą kaszanę a wybrnęli.

Nie wybrnęli. Ich mocarstwowość też trwała 200 lat - od 1740 r. - i skończyła się w 1945 r. także z powodu wojny na kilku frontach, która również rozłożyła szlachecką RP wcześniej. Z tym, że Polska nie była wybitnie agresywnym mocarstwem, w przeciwieństwie do Prus i Rzeszy nr 2 i 3.

QUOTE
Początkowo decydowały wewnętrzne sprawy a potem kamień zewnętrznych uwarunkowań.
Bez tych drugich żadnych rozbiorów by nie było. Czynniki zewnętrzne narodziły się w zasadzie bez związku z tymi wewnętrznymi - za wyjątkiem zapewne słabości gospodarki. Samorząd szlachecki, sarmatyzm i parlamentaryzm są bez winy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 11/05/2010, 7:49 Quote Post

Jestem pewien że stała armia, chociażby oparta na żyjącej z tego, dobrze wyposażonej i zdyscyplinowanej armii zamiast pospolitego ruszenia pozwoliły by naszemu państwu na lepszą obronę granic. W Polskich warunkach nie można było tego zrobić inaczej, jak w oparciu o osobę monarchy.
Dziedziczność tronu też by się przydała, gdyż zabezpieczyło by nas to przed zagrywaniem obsadą tronu Rzeczypospolitej. Zgadzam się że czynniki geopolityczne były decydujące, ale nie rozgrzeszaj sarmatyzmu. Rzeczypospolita przetrwała by dzięki stałej armii, silnej władzy królewskiej, pełnemu skarbowi państwowemu i właściwie prowadzonej polityce zagranicznej. Wszystkie te zmiany można było osiągnąć tylko dając pewną swobodę dworowi królewskiemu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
RA.PA.AN
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 677
Nr użytkownika: 55.863

Stopień akademicki: mgr
Zawód: archeolog
 
 
post 11/05/2010, 8:49 Quote Post

QUOTE
Czynniki zewnętrzne narodziły się w zasadzie bez związku z tymi wewnętrznymi - za wyjątkiem zapewne słabości gospodarki.


Nie byłbym tego taki pewien. Dlaczego doszło do wojny z Moskwą i Potopu? Czy nie przez słabość Rzeczpospolitej, która nie potrafiła sobie poradzić z powstaniem Chmielnickiego? Gdyby udało się je zdławić to Moskwa nie uderzyłaby (i tak długo się wahała przed atakiem). Gdyby Moskwa nie uderzyła czy zdecydowałaby się na uderzenie Szwecja? Czy poszukałaby innego, łatwiejszego celu - np. odwiecznego wroga - Danii.

A stałą armię Rzeczpospolita przecież posiadała - wojska kwarciane. Nie było tego dużo, ale w tym okresie inne państwa również nie utrzymywały licznej stałej armii w czasie pokoju. Do tego należałoby doliczyć wojska prywatne i garnizony i okaże się że nie było tak źle. Pospolite ruszenie przestało być podstawa toczenia wojen jeszcze za Jagiellonów. W XVII wieku pojawiało się już tylko sporadycznie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 11/05/2010, 11:07 Quote Post

QUOTE
A stałą armię Rzeczpospolita przecież posiadała - wojska kwarciane

Cały problem polega na tym, że po pewnym czasie przestało to wystarczyć.

QUOTE
Do tego należałoby doliczyć wojska prywatne
Cały problem polega na tym, że te nie zawsze walczyły dla osoby, której interesy były zgodne z interesem całego narodu.

Zaś za największy grzech Sarmatów uważam ślepą wrogość do dworu i traktowanie wszystkich próby reform zgłaszanych przez króla za zamach na wolność szlachecką. Tak mniej więcej od Zygmunta III Wazy Królowie Polscy należeli do mniejszości politycznej, niezdolnymi do jakichkolwiek poważnych działań. Gdyby król Polski mógł zbudować silne stronnictwo go popierające, zdolne realizować wizję monarchy, to ani demokracja by nie ucierpiała, a władza tylko by zyskała. Trudno być królem jeśli o poparciu takim, jakie zyskali Stuartowie w Anglii po 1685 mozesz tylko pomarzyć. Żeby dobrze rządzić, król potrzebował by poparcia ponad połowy upolitycznionego społeczeństwa. A co on mógł zaoferować szlachcie? Król Polski nie za bardzo mógł nawet dryfować swobodnie w ramach tych uprawnień, które posiadał, a co dopiero wzmacniać swoją pozycję...
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

45 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej