Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> RON oczami Litwina/Ukraińca
     
mehiu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 34.454

Zawód: uczeñ
 
 
post 7/09/2007, 21:03 Quote Post

Jak w temacie. Jak oczami przeciętnego Litwina czy też Ukraińca/Rosjanina wygląda RON? Wydaje mi się, że szczególnie Litwini powinni się chlubić tym okresem, ponieważ chyba tylko wtedy byli liczącym się państwem. Mimo wszystko jest to także część historii Ukrainy/Rosji. (chodzi mi też także o ich historię podręcznikową - w szkole). Zmieniłem trochę zdanie po tym kiedy po wdaniu się w dyskusję z pewnym Ukraińcem we Lwowie, nie wierzył on, że to miasto kiedykolwiek należało do Polski (a przecież należało przez większość jej istnienia!).

Już nie mówię tutaj o zachodzie bo wiadomo, że oni wszystko przeinaczają i dla nich historia to tylko Francja, Anglia itp. sad.gif

Macie jakieś tego typu doświadczenia z naszymi sąsiadami? Wiecie coś na ten temat? smile.gif Z góry bardzo dziękuję smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 8/09/2007, 10:24 Quote Post

QUOTE
Jak oczami przeciętnego Litwina czy też Ukraińca/Rosjanina wygląda RON? Wydaje mi się, że szczególnie Litwini powinni się chlubić tym okresem, ponieważ chyba tylko wtedy byli liczącym się państwem.

Raczysz żartować? Litwini nienawidza tego okresu, bo uważają, ze zostali zdradzeni, podbici, sprzedani i spolonizowani... Wrażenia autentyczne po pobycie w Wilnie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 8/09/2007, 10:36 Quote Post

QUOTE
Litwini nienawidza tego okresu, bo uważają, ze zostali zdradzeni, podbici, sprzedani i spolonizowani... Wrażenia autentyczne po pobycie w Wilnie...


Kiedyś słyszałem, że w Wilnie, jadąc tramwajem, za odezwanie się po Polsku można dostać w "papę"... sad.gif
 
Post #3

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 8/09/2007, 10:41 Quote Post

QUOTE
Litwini nienawidza tego okresu, bo uważają, ze zostali zdradzeni, podbici, sprzedani i spolonizowani...


A wyglądało to nieco inaczej - Polacy walczyli i na Ukrainie i w Litwie (oczywiście jeśli dochodzi kwestia "kiedy"), a Litwini tylko na Litwie rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
mehiu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 34.454

Zawód: uczeñ
 
 
post 8/09/2007, 10:50 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 8/09/2007, 11:24)

Raczysz żartować? Litwini nienawidza tego okresu, bo uważają, ze zostali zdradzeni, podbici, sprzedani i spolonizowani... Wrażenia autentyczne po pobycie w Wilnie...
*


A to przepraszam wink.gif Nie wiem, nie byłem nigdy na Litwie, miałem dość odmienny tok myślenia...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.521
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 8/09/2007, 11:22 Quote Post

W świadomości Litwinów okres potęgi Litwy kończy się wraz ze śmiercią Witolda. Później Wielkie Księstwo zaczęło się coraz bardziej ingerować z Polską kulturalnie, gospodarczo i oczywiście politycznie (nawet mimo okresów faktycznego zerwania unii). Za wręcz hańbę narodową uchodzi Unia Lubelska, która pozbawiła Litwę połowy (jak nie więcej) swojego terytorium.
Dla dzisiejszych Litwinów bohaterem narodowym jest Janusz Radziwiłł, który w sytuacji "potopu" i najazdu moskiewskiego starał się wywalczyć niezależność Wielkiego Księstwa. Warto dodać, że ta niezależność była w sumie podległością wobec Szwedów, jednak ten fakt Litwini zazwyczaj pomijają. Co ciekawe Litwini mają wyższość nad nami jeśli chodzi o stanowienie prawa - i jest to wyższość uprawniona. III Statut Litewski był całkiem niezłą kodyfikacją, tak że sięgano posiłkowo po nią nawet w Polsce.

Zaś jeśli chodzi o Ukraińców to sprawa jest dużo prostsza - dzisiejsi Ukraińcy uznają się za spadkobierców Kozaczyzny, a że z Kozakami nasi przodkowie mieli zazwyczaj na pieńku tak więc wspólnych pięknych kart w historii raczej niewiele mamy. Osobiście we Lwowie widziałem mapę wpływów Kozaczyzny na terenie RON - według autora mapy zawierało się tam także Podlasie czy Małopolska... Dla współczesnych Ukraińców symbolem wyzwolenia pozostaje Chmielnicki - każde miasto i miasteczko zwłaszcza zachodniej Ukrainy stara się mieć pomnik tego hetmana. (Litwini za to stawiają pomniki ks. Witolda). Z reguły Polacy są postrzegani poprzez pryzmat "ucisku chłopa ukraińskiego", okrutnego stłumienia powstania hajdamaków, czy literatury (np. "Taras Bulba").

Szerzej o stosunku Litwinów do unii z Polską pisał Henryk Wisner w "Unia nie-unia - sceny z przeszłości Polski i Litwy".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Rejwach
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 46
Nr użytkownika: 34.000

 
 
post 8/09/2007, 11:35 Quote Post

Jednakowoż w 2006 roku obchodzono na Litwie po raz pierwszy od XVIII wieku święto ustanowienia Konstytucji 3 Maja.
Ukraina z kolei jest podzielona.Część wschodnia z Donieckiem nigdy nie należała do I RP.Bohaterami narodowymi Ukrainy są często atamani kozaccy z Chmielnickim i Iwanem Mazepą na czelę.

W Rosji to za Putina ustanowiono święto, w którym czci się wygnanie Polaków z Kremla i kręci się o tym film. W "Przekroju" czytałem kiedyś, że jedynym szanowanym Polakiem przez Rosjan jest Tadeusz Kościuszko.

 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
mehiu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 34.454

Zawód: uczeñ
 
 
post 8/09/2007, 19:23 Quote Post

Serdeczne dzięki @indigo, właśnie o taką informację mi chodziło smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 8/09/2007, 19:42 Quote Post

dla dopełnienia obrazu brakuje wizji RON oczami Białorusina.

Oczywiście nie mówię tu o pięknych oczach Łukaszenki.
Duża część Białorusinów "kupuje" okres RON jako dziedzictwo swej państwości. Jako początek ustroju przywołują Statuty Litewskie, czczą rocznicę bitwy pod Orszą jako święto ICH wojska.

Całkiem zresztą słusznie. Prócz przymiotnika "Litewskie" to bardziej dzieje białoruskie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 8/09/2007, 19:59 Quote Post

Jednak dla większości Białorusinów jedynym dziedzictwem jest Białoruś sowiecka. Po odzyskaniu niepodległości godłem państwowym Białorusi stała się litewska Pogoń. Bodaj w 1995 r. w wyniku referendum powrócono do symboliki Białorusi radzieckiej. Z budynku parlamentu usunięto Pogoń, zawieszono nowe godło, ściągnięto biało-czerwoną-białą flagę państwową i pocięto na kawałki. Swoją drogą Aleksandr Grigoriewicz Łukaszenka jest z wykształcenia... historykiem. Niemniej jednak zdarzyło mu się stwierdzić , że Franciszek Skaryna białoruski humanista z XVI w. działał także w Petersburgu...
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 8/09/2007, 21:35 Quote Post

jeśli mówimy o jakiekolwiek świadomości historycznej to w ogóle nie ma co pisac o jakiekolwiek większości jakiegokolwiek kraju.

Niewyłączając niestety także naszego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 6/10/2007, 22:55 Quote Post

QUOTE
Wydaje mi się, że szczególnie Litwini powinni się chlubić tym okresem, ponieważ chyba tylko wtedy byli liczącym się państwem.

Od 1183 do RON’u też była liczącym się państwem

QUOTE
Litwini nienawidza tego okresu, bo uważają, ze zostali zdradzeni, podbici, sprzedani i spolonizowani... Wrażenia autentyczne po pobycie w Wilnie...

Co my nie lubimy od tego okresu? To jest nie Kircholm albo Chocim, ale te rzeczy których polacy chyba też nie lubią: „liberum veto”, brak ekonomicznego potencjału i porządku, ale dużo blasku... w koncu „bóg nie rozumie po łitewsku”, strata największej części naszei elity, stawienie śie prowincją Polski...

QUOTE
Kiedyś słyszałem, że w Wilnie, jadąc tramwajem, za odezwanie się po Polsku można dostać w "papę"... 

A teraz w Wilnie, jadąc tramwajem, można uczić się języka połskiego (to projekt programy UE Socrates)wink.gif

QUOTE
A wyglądało to nieco inaczej - Polacy walczyli i na Ukrainie i w Litwie (oczywiście jeśli dochodzi kwestia "kiedy"), a Litwini tylko na Litwie 

Infłanty, Chocim confused1.gif

QUOTE
Jednakowoż w 2006 roku obchodzono na Litwie po raz pierwszy od XVIII wieku święto ustanowienia Konstytucji 3 Maja

Czym dotąd była Konstytucja 3 Maja dla Litwinów?
To „dotąd” należy odnieść tylko do okresu Litwy niepodległej. Z tej prostej przyczyny, że za komunizmu taki podmiot historyczny, jak Wielkie Księstwo Litewskie, w historiografii nie tylko Litwy, ale i Polski w ogóle nie istniał. A skoro nie istniał, nie mogło być na ten temat żadnej dyskusji. Odpowiedź zatem brzmi: 3 Maj w świadomości narodowej litewskiej w ogóle nie figurował.
W nowych warunkach Wielkie Księstwo swoją podmiotowość odzyskało.
I to staraniem nie Litwinów, lecz Polaka. Juliusz Bardach już za to jedno tylko, pomijając wszystkie inne niezaprzeczalne jego zasługi, byłby godzien tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Wileńskiego, jaki zresztą otrzymał. Uznał on mianowicie, że uchwalone 20 października 1791 roku „Zaręczenie wzajemne Obojga Narodów” było uzupełnieniem konstytucji, poprawką do niej. Pomijano to milczeniem nie tylko w tradycji endeckiej, ale i federalistycznej
Profesor Alfredas Bumblauskas
http://www.kurierwilenski.lt/index-article...=&ucat=4&ktgr=4

QUOTE
Dla dzisiejszych Litwinów bohaterem narodowym jest Janusz Radziwiłł, który w sytuacji "potopu" i najazdu moskiewskiego starał się wywalczyć niezależność Wielkiego Księstwa

Traktujemy to jako szancę, możliwość lepszego rozvoju dla Litwy (protestantyzm, lepsze warunki dla języka litewskiego, większe prawdopodobieństwo niezależności)...




Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 6/10/2007, 23:01 Quote Post

QUOTE
Infłanty, Chocim confused1.gif


Taaak, zwłaszcza pod Chocimiem. Ich udział był taki, że zaraz po zwycięstwie w 1673 r. Pac nakazał wycofać litewskie chorągwie, Sobieski nie miał wyjścia i też musiał się wycofać.
Kolega raczy przeczytać dokładniej - na Ukrainie udział Litwinów w walkach był troszkę mały (choć nie powiem - jakiś tam udział był, skoro Janusz Radziwiłł odnosił tam sukcesy).
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 7/10/2007, 9:23 Quote Post

QUOTE
ale te rzeczy których polacy chyba też nie lubią: „liberum veto”

A kto był mocodawcą Sicińskiego?
QUOTE
stawienie śie prowincją Polski...

Przepraszam, od kiedy to Wlk. Ks. Litewskie zostało włączone do Polski jako prowincja? BYły, owszem, takie pomysły, by włączyć ją jako "Nową Polskę" (na podobieństwo Małopolski i Wielkopolski), ale chyba nie muszę mówić, ze doszło do czego innego?
QUOTE
Infłanty, Chocim confused1.gif

Inflanty to raczej front litewski, nieprawdaż? W każdym razie, do Korony z nich się wejść nie dało.
QUOTE
lepsze warunki dla języka litewskiego,

Języka litewskiego? A co to obchodziło Radziwiłła i całą szlachtę litewską w tym czasie? Móiwli oni albo po rusku, albo po polsku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Jasnogród
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 859
Nr użytkownika: 50

 
 
post 7/10/2007, 9:42 Quote Post

Tomasz Teluk i fragment relacji z Litwy w "Najwyższym Czasie".Rzecz dzieję się w Kłajpedzie i okolicach.
"Po raz kolejny odczuwam wyraźną niechęć Litwinów do Polaków.Kasjerka w banku upiera się,że chcę wymienić fałszywe dolary (potem na Łotwie wymieniam je bez problemu). Młody cieć,który wpuszcza auta na przeprawę promową na Mierzeję Kurońską,przepuszcza wszystkie samochody oprócz naszego każąc czekać na kolejny prom.[...]
Wszędzie słychać język Hitlera i Marksa.Nasi zachodni sąsiedzi tłumnie odwiedzają dawne Prusy Wschodnie.Nasi gospodarze Grażyna i Alfred,mieszkający nad zalewem od ponad 20 lat,Z PRZESADNYM I ŻENUJĄCYM UNIŻENIEM traktują swoich gości z Niemiec."

Polacy zw swoją historią są ewenementem.Wszystkich tulili,głaskali,gościli,przyjmowali,a w nagrodę wszyscy sąsiedzi (oprócz Słowaków chyba) plują nam w twarz.Trzeba było normalnie jak inni najeżdżać,grabić,mordować,to mieliby do nas więcej szacunku.Widać,że łagodność nie popłaca.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej