Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
18 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Konie polskie
     
Konsul
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 114
Nr użytkownika: 39.710

 
 
post 4/09/2008, 13:18 Quote Post

Ciekawie o koniach husarskich piszą TU
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 4/09/2008, 13:21 Quote Post

QUOTE
  Ciekawie o koniach husarskich piszą TU

Ciekawie, ale Radek Sikora już skrytykował te "husarskie huntery".
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 13/05/2009, 18:15 Quote Post

Jednak konie arabskie pojawiały się w Polsce - i to w polskim wojsku - dość wcześnie:
Zgodnie z popisem roty starosty łęczyckiego Krzysztofa Rozrażewskiego anno 1580 sam rotmistrz siedział na koniu arabskim, a miał w poczcie jeszcze neapolitańskiego i dwa turskie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 20/05/2009, 8:08 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 13/05/2009, 12:15)
Jednak konie arabskie pojawiały się w Polsce - i to w polskim wojsku - dość wcześnie:
Zgodnie z popisem roty starosty łęczyckiego Krzysztofa Rozrażewskiego anno 1580 sam rotmistrz siedział na koniu arabskim, a miał w poczcie jeszcze neapolitańskiego i dwa turskie.
*


a moglbys przytoczyc verbatim?

to chyba pierwsza wzmianka tak dokladna o 'koniu' 'arabskim' pod oficerem autoramentu narodowego... to od Bielskiego czy raczej z pozniejszych czasow bo juz w XIX wieku to sobie fantazjowano na ten temat?

Ciekawe co mial na mysli autor piszac o 'koniu arabskim' - Arabia to rolegly teren w XVI wieku, a doskonale konie hodowali 'Arabowie' w Afryce Polnocnej - Berbery ,a my kiedy myslimy o arabach myslimy o Nedzedzie lub w najgorszym razie Syrii, prawda?

W sumie te dwa nastepne ogiery sa dla mnie daleko bardziej intersujace - 'neapolitanczyk' i i 'turek' (nota bene tworcami tej rasy byli Ormianie ze swego panstewka z Cylicji) to najdrozsze konie tamtych czasow, cos jakby Ferrari albo Prosche XVI wieku smile.gif

Generalnie 'Arabowie' sprzedawali na potege ogiery, jako ze im nie byly potrzebne, ale Osmascy Turcy nie chcieli jezdzic na tych koniach - vide zrodla Ogier (XVI wiek) et Marsigli (XVII) - choc relacja w formie pamietnika uczestnia poselstwa austryjackiego z konca lat 1590tych podaje cos innego o stajniach cesarskich (sultanskich), ale ja czytalaem tlumaczenie z XIX wieku a kto to wie czy tlumacz wiedzial w czym roznica, bo w XIx wieku nie ma koni turekich - pisze np o tym nasz Sadyk Pasza w "Pismach' etc, zreszta swietna jest ta praca o roznych koniach w Imperium Tureckim, nawet jest wzmianka o koniach polskich starodawnej mody ktore wcale a wcale koni arabskich nie przypominaly wedlug autora.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 20/05/2009, 17:09 Quote Post

QUOTE
a moglbys przytoczyc verbatim?

to chyba pierwsza wzmianka tak dokladna o 'koniu' 'arabskim' pod oficerem autoramentu narodowego... to od Bielskiego czy raczej z pozniejszych czasow bo juz w XIX wieku to sobie fantazjowano na ten temat?

Dokładnie rzecz biorąc to wypis z rolli popisowej w przypisach do "Historyi jazdy polskiej" Górskiego, str. 305, przyp. 24:
"Popis rot w Brześciu Króla JMci, który się pisał sexta Junii anno 1580.
Rotha IMPana Graphowa p. Krzysztofa Rozrażewskiego, p. starosty łęczyckiego.
- Arabski, gniady, na którym JM. sam p. rotmistrz siedział. - Neapolitański, pleśniawy, powodny, na którym pacholę siedziało, z długą rusznicą, z puklerzem. - Turski siwy, powodny, na którym pacholę siedziało w zbroi złocistej. - Turski, cisawy, pod trębaczem."
QUOTE
W sumie te dwa nastepne ogiery sa dla mnie daleko bardziej intersujace - 'neapolitanczyk' i i 'turek' (nota bene tworcami tej rasy byli Ormianie ze swego panstewka z Cylicji) to najdrozsze konie tamtych czasow, cos jakby Ferrari albo Prosche XVI wieku smile.gif

Tu najwyraźniej "arab" ceniony był wyżej smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Radosław Sikora
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.948
Nr użytkownika: 1.484

Radoslaw Sikora
Stopień akademicki: dr
 
 
post 20/05/2009, 18:42 Quote Post

A to może Was zainteresuje co Dorohostajski pisał:

"znajdą się opętałe freziska i ggnuśne szkapska, których za rok cały ledwie i do tego przywiedziesz [do obrotów opisanych wcześniej przez niego]: lecz się też trafiają dowcipów ostrych i bardzo subtelnych a pamięci wielkich, tureckie, arabskie i perskie konie, z jakowych każdego łacniej za jeden miesiąc temu przyuczysz, czego drugich ani za dwanaście"

Musiały być u nas te araby jednak w cenie. No i w ogóle musiały być, skoro je ceniono smile.gif.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 20/05/2009, 22:23 Quote Post

[quote=Ramond,20/05/2009, 11:09]
[quote]a moglbys przytoczyc verbatim?


Tu najwyraźniej "arab" ceniony był wyżej smile.gif
*

[/quote]

to moze byl to arab wyjatkowy albo rotmistrz rozmiaru lebka od szpilki..

...tak tylko ze mi cos sie zdaje ze sam Gorski wszedzie widzial araby - smile.gif sa powody dla ktorych nie jezdzono na konikach arabskich z Nedzedu - pisze o nich Marsigli.' ale te Syrii oraz Egiptu czy z Persji byly deko inne

Ciekawe ze nie ma koni arabskich w zrodlach ktore czytalem, te z wieku XVII az do wyprawy wiedenskiej. Opieram sie tu na Naruszewicza bibliotece, krola Sobieskiego pismach, pamietnikach roznych a zapiskach ktore sa dostepne na necie, a np Markham takze nie pisze nic o koniach arabskich w Polsce, a to pisze o koniu Polskim etc - sa tego tysiace stron wiec moglem przeoczyc. Konie arabskie wystepuja podobno w stajni krola Zygmunta Augusta, weldug jego mastalerza .

Kiedy mowimy o koniach to moze musimy myslec 'ogiery' albo walachy- bo szlachta polska na wojne w XVI-XVII wieku na ogierach lub walachach jezdzial. Wiem ze ogiery arabskie eksportwano z Arabii od poczatku hodowli tych koni, ale konie arabskie w Polsce XVI-XVII wydaja mi sie byc autorstwa tlumaczy naszych zrodel z XIX wieku

Co ciekawsze w zadnym dziele o ujezdzaniu ktore przejzalem a napisanym na Zachodzie Europy (Wlosi i Francuzi oraz Cavendish) miedzy koncem XVI wieku a XVIII wiekiem nie ma mowy o koniu arabskim, ale jest mowa o tureckim, berberyjskim, neapolitanskim oraz hiszpanskim jako koniach super, co prawda w XVII wieku konie tureckie i neapolitanskie przestaja wystepowac etc, a kon Hiszpanski kroluje jako najlepszy.. zreszta konie 'niemieckie' i fryzyjskie sa faworyzowane jako konie bardoz dobrze nadjace sie do ujezdzania manezowego.

Panowie a moze tak strony podajcie kiedy piszecie ze zrodla - obie ksiazki sa w neice, mozna sprawdzic i przeczytac smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 21/05/2009, 17:00 Quote Post

QUOTE
...tak tylko ze mi cos sie zdaje ze sam Gorski wszedzie widzial araby

To jest wypis z rolli popisowej, nie własne słowa Górskiego.
QUOTE
sa powody dla ktorych nie jezdzono na konikach arabskich z Nedzedu - pisze o nich Marsigli.' ale te Syrii oraz Egiptu czy z Persji byly deko inne

A kto powiedział, że ten nie mógł mieć syryjskiej, egipskiej czy perskiej proweniencji? To chyba bardziej u nas prawdopodobne smile.gif
QUOTE
Panowie a moze tak strony podajcie kiedy piszecie ze zrodla - obie ksiazki sa w neice, mozna sprawdzic i przeczytac smile.gif

Ja podałem - strona 305.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Radosław Sikora
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.948
Nr użytkownika: 1.484

Radoslaw Sikora
Stopień akademicki: dr
 
 
post 26/05/2010, 6:46 Quote Post

kilka uwag Jacka Kobusa o koniach polskich

i tutaj

A poza tym mały przyczynek do hodowli staropolskiej. Szymon Starowolski w "Wojownikach sarmackich" pisał o Chodkiewiczu: "Pilnie badał rodowody szlachetnych koni"
To by oznaczało, że takie rodowody istniały i że hodowcy/użytkownicy koni w RP brali je pod uwagę.

Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 26/05/2010, 7:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 12/06/2010, 19:48 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 1/10/2007, 21:16)
Z drugiej strony, porównując najemnych lisowczyków z jazdą zachodnioeuropejską, współcześni im ludzie Zachodu zauważyli, że 'nasi' jeżdżą na krótkich strzemionach i 'dziwnie' się pochylają nad końskim karkiem wink.gif
*



Na zachodzie jeździło się inaczej.
Przykładem zachodnioeuropejskiej szkoły jazdy są wytyczne, jakie dawał szkolonym jeźdźcom Antoine de Pluvinel.
http://fr.wikipedia.org/wiki/Antoine_de_Pluvinel
A tu ilustracje:
http://www.google.pl/images?client=firefox...ved=0CDsQsAQwAw
A tu -
http://images.artnet.com/WebServices/pictu...2760&filetype=2



 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 16/06/2010, 6:28 Quote Post

QUOTE(Miuti @ 12/06/2010, 13:48)
QUOTE(Ramond @ 1/10/2007, 21:16)
Z drugiej strony, porównując najemnych lisowczyków z jazdą zachodnioeuropejską, współcześni im ludzie Zachodu zauważyli, że 'nasi' jeżdżą na krótkich strzemionach i 'dziwnie' się pochylają nad końskim karkiem wink.gif
*



Na zachodzie jeździło się inaczej.
Przykładem zachodnioeuropejskiej szkoły jazdy są wytyczne, jakie dawał szkolonym jeźdźcom Antoine de Pluvinel.
http://fr.wikipedia.org/wiki/Antoine_de_Pluvinel
A tu ilustracje:
http://www.google.pl/images?client=firefox...ved=0CDsQsAQwAw
A tu -
http://images.artnet.com/WebServices/pictu...2760&filetype=2
*


czolem,
na zachodzie jezdzilo sie na przynajmniej kilka sposobow - np w wieku XVII wciaz jezdzilo sie a la jineta (krotkie strzemiona) w Iberii (Portugalii et Hiszpanii), bardzo popularny styl jazdy w grach dworskich i na arenie w czasie corrida. zreszta w sredniowieczu jezdzili rycerze na rozne sposoby - XV wieczny traktat krola Porttugalii dom Duarte mowi sam za siebie.

de Pluvinel (koniec XVI i poczatek XVII wieku) to jazda manezowa na dworze krolewskim francuskim, ecuyer slynny bo napisal byl ksiazke dla krola Francji, rownie dobrze mozemy mowic o pozniejszym Cavendish'u, czy innych mistrzach manezu. Ale zauwazmy ze de Pluvinel byl w Polsce wraz z krolem Henri de Valois, moze cos niecos zobaczyl u nas i dodal do swej szkoly, kto wie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 16/06/2010, 6:56 Quote Post

QUOTE(Radosław Sikora @ 26/05/2010, 0:46)
A poza tym mały przyczynek do hodowli staropolskiej. Szymon Starowolski w "Wojownikach sarmackich" pisał o Chodkiewiczu: "Pilnie badał rodowody szlachetnych koni"
To by oznaczało, że takie rodowody istniały i że hodowcy/użytkownicy koni w RP brali je pod uwagę.
*


czolem,
badanie rodowow u koni jest to poswiadczony, strozytny zwyczaj - nasze XVI-XVIII wieczne jezdziectwo i hipologia sa mieszanka zachodnich (rzymskich, bizantyjskich, wloskich, moze hiszpanskich) wplywow oraz wschodnich (perskich, armenskich, arabskich, tatarskich oraz tureckich).
W czasach imic hetmana organizowaly sie pierwsze zachodnie stadniny - najslynniejsza owczesna w Kordobie krola Filipa II. A przeciez hetman Jan Tarmowski byl slawny z hodowli koni i jego stado slynne na caly kraj, a juz nasz krol Zygmunt August w swej stadninie w Knyszynie mial stado prowadzone bardzo 'ostroznie,' tak samo krol Batory mial koni szereg ktore cenil i ktore znane sa z imienia. Dlatego tez badania imci hemtana nie naleza chyba do wyjatkow ale sa cecha charkterystyczna epoki w ktorej zyl... i pewnie dlatego tez srednia szlachta a magnaci wychodowali konie polskie w XVI wieku wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 16/06/2010, 20:40 Quote Post


XV wieczny traktat krola Porttugalii dom Duarte mowi sam za siebie.


Ciekawe. Mogę prosić o dane bibliograficzne?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 17/06/2010, 18:46 Quote Post

QUOTE(Miuti @ 16/06/2010, 14:40)

XV wieczny traktat krola Porttugalii dom Duarte mowi sam za siebie.


Ciekawe. Mogę prosić o dane bibliograficzne?
*


salve,
grzecznym prosbom sie nieodmawia - http://chivalrybookshelf.com/titles/duarte/Duarte.html

a w kwestii la jineta - np jedna z najstarszych ksiazek (1548) don Quijada de Reayo,"La Doctrina del Arte de la Caualleria" wydane w 'Un Texto inedito sobre la caballeria del Renacimiento espanol.' edytor Noel Fallows http://www.ziwi.co.nz/texto-inedito-sobre-...-p-2250247.html inni autorzy z XVI wieku ( a jest ich wielu, w XVII iw XVIII wieku to glownie Portugalczycy) to Pedro de Aguilar, Bernardo de Vargas Machuca (autor tez innego, waznego taktatu o taktyce walk z Indianami w koloniach)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 17/06/2010, 20:34 Quote Post

http://chivalrybookshelf.com/titles/duarte/Duarte.html

To reklama ksiązki.
Ja bym się chętnie zapoznała z treścią!
Ksiązki nie kupię, niestety...

Sztuka walki narzucał sposób dosiadania konia! Co innego - cięzkozbrojny rycerz w żelazo zakuty, co innego - nasz husarz czy inny towarzysz lekkiego znaku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

18 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej