Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Korpus Czechosłowacki w rosyjskiej wojnie domowej
     
Krzysztof M.
 

poilu
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.519
Nr użytkownika: 19.359

Stopień akademicki: ++++
Zawód: ++++
 
 
post 19/10/2008, 19:28 Quote Post

QUOTE(jur @ 19/10/2008, 8:42)
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 1:54)
Przeprowadzili przez pół kontynentu kilkadziesiąt tysięcy ludzi, co jest samo w sobie ogromnym wyczynem.

Jak przeprowadzili? Załadowali się na wagony i przejechali koleją, jedyną, jaka tam wtedy była.
*



Zapewne wsiedli na stacji A i wysiedli na stacji B. A po drodze podziwiali piękno syberyjskiego krajobrazu wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 19/10/2008, 21:47 Quote Post

QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 1:54)
Zwłaszcza największy z tych, co się kulom nie kłaniali, funkcjonariusz Kominternu i agitator bolszewicki, generał Karol Świerczewski biggrin.gif

Czy ktokolwiek stawia go za wzór do nasladowania?
QUOTE
Godne zachowanie dowódcy polega na prowadzeniu działań w ten sposób, żeby jak najwięcej naszych chłopaków wróciło żywych do ojczyzny.

QUOTE
Człowiek honoru powinien pilnować, żeby broniąc swojego honoru nie narazić na szwank życia swoich podkomendnych.
Generał Sikorski w 1940 też był człowiekiem honoru i kiedy Francja się waliła, to on wysyłał naszych na front.
A powinien był powiedzieć: jam zdrajca, jam zaprzaniec francuskiej sprawy! Chłopaki, zbierajta się na statki i fru do Anglii! Ratuj się kto może!

Czy tego typu szczytne hasła stosujesz wyłącznie do płk. Rumszy i gen. Sikorskiego, czy też uważasz je za ogólnie obowiązujące?
Pytam, bo w temacie o Zaolziu konsekwentnie twierdzisz, że w październiku 1938 roku Beck powinien był obojętnie przyglądać się, jak Niemcy zajmują je wraz ze 150 tysiącami Polaków.
O ile wzrosłaby liczba zaolziańskich ofiar nazizmu, gdyby niemiecka okupacja trwała tam o te 11 miesięcy dłużej?
W świetle powyższego, jak się mają poglądy, które głosisz tutaj, do tych, które głosisz w w/w temacie?
Proponuję, żebyś się zdecydował, bo dyskusja z człowiekiem, który potrafi zajmować równocześnie dwa przeciwstawne stanowiska, nie ma większego sensu.
 
Post #32

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 22/10/2008, 13:07 Quote Post

QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
Człowiek honoru powinien pilnować, żeby broniąc swojego honoru nie narazić na szwank życia swoich podkomendnych.
*


W czasie wojny to prawie niemożliwe. Inna sprawa, że oczywiście tchórzostwo i zdradę również możemy usprawiedliwić takim właśnie argumentem, jak ten, którym się teraz posłużyłeś. dry.gif
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
Generał Sikorski w 1940 też był człowiekiem honoru i kiedy Francja się waliła, to on wysyłał naszych na front.
*


I słusznie postąpił.
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
No bo biali to carska biała gwardia
*


To car miał coś takiego jak "biała gwardia"?
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
plus czechosłowacki korpus.
*


Aha, czyli mam rozumieć, że Legion Czechosłowacki też zaliczasz do "białych"?
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
Pewnie, że w sensie politycznym inicjatywy antybolszewickie miały charakter mienszewicko-eserowski (choćby KOMUCZ). Ale z czasem biali przejmowali władzę - zazwyczaj na drodze krwawego przewrotu - vide Kołczak, co było zresztą nie do uniknięcia. Przy polaryzacji poglądów i silnym konserwatyzmie w Rosji nie było miejsca na dwie marksistowskie strony w wojnie domowej. Ci marksiści, którzy walczyli wespół z białą gwardią, zostali szybko zmarginalizowani.
*


Nigdzie nie napisałem, że chodzi mi ogólnie o cały ruch kontrrewolucyjnych, ale tylko o białogwardzistów, wśród, których wielu darzyło Polaków nawet lekką sympatią i rozumiało konieczność uznania przez Rosję niepodległości Polski. Poza tym wielu "białych" dowódców nie było też w żadnym wypadku monarchistami i wcześniej, przed rewolucją wypowiadało się przeciwko carskiemu samowładztwu.
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
I od kiedy Rosjanie byli naszymi sojusznikami? Może jeszcze przyjaciółmi?
*


Co do "przyjaciół" to nie próbuj mi wciskać słów, których nie użyłem. Natomiast Biała Rosja była jak najbardziej sojusznikiem Polski w wojnie z bolszewią.
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
No ja nie spotkałem nikogo na Syberii, kto by pamiętał 5 DP, więc podeprzyj się jakimiś źródłami, bo na razie spieramy się o semantykę, a ze źródłami krucho sad.gif
*


Jest takie pismo co się nazywa Karta i tam poszukaj.
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
Syberia trochę różni się od Niziny Europejskiej, gdzie przeprowadzenie korpusu w dzisiejszych warunkach, przy obfitości supermarketów i stacji benzynowych nie nastręcza kłopotów.
*


Jak wzdłuż trasy ewakuacyjnej kradnie się co tylko się da, to na brak żywności nie ma co narzekać.
QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
Oprócz marszu warto wspomnieć ofensywę korpusu czechosłowackiego na Kazań, która była jednym z większych zagrożeń dla bolszewików.

Co ja mówię - jednym z większych! Tylko Denikin jesienią 1917 narobił tyle kłopotu.

*


Obok Korpusu Czechosłowackiego w ofensywie brały jeszcze udział zupełnie inne kontrrewolucyjne siły zbrojne, bez których ten sukces nie byłby możliwy. Poza tym jednak operacja kazańska absolutnie nie była dla bolszewików aż tak dużym zagrożeniem, a podczas wojny domowej spokojnie można by wyróżnić przynajmniej z pięć kampanii, które nastręczyły "czerwonym" dużo większych kłopotów.

A i jakbyś raczył mnie oświecić co takiego Denikin narobił sowietom jesienią 1917 r. to byłbym niezmiernie wdzięczny. wink.gif

QUOTE(Monteregnum @ 19/10/2008, 15:38)
Nie wiem, czy ten cud wymsknął Ci się celowo, czy przez przypadek, ale to świetny komentarz do naszego spojrzenia na historię.

Ponosimy klęski (przegrane), zwycięstwa moralne (też przegrane) i CUDA (czyli jak nawet nam się uda coś osiągnąć, to absolutnie nie można się do tego przyznać).

Cud pułkownika Rumszy, cud nad Wisłą, słyszałem kiedyś sformułowanie "cud Solidarności", jeszcze trochę i ktoś wymyśli "cud Gdyni" i "cud magistrali węglowej".

Żałosne sad.gif

*


Chodziło mi bardziej o "cud" w rozumieniu jakiegoś wielkiego wyczynu i pozwoliłem sobie na użycie tego słowa, ponieważ zbulwersowało mnie to co napisałeś wcześniej. A poza tym to przesadzasz z tym polskim spojrzeniem na Historię.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Maria49
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 26
Nr użytkownika: 52.569

Maria
Zawód: pracownik umyslowy
 
 
post 11/01/2009, 14:54 Quote Post

Co do Kołczakowa podobno w Rosji jest właśnie o nim film Admirał ale czy w Polsce będzie tego nie wiem
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 11/01/2009, 17:46 Quote Post

QUOTE(Maria49 @ 11/01/2009, 15:54)
Co do Kołczakowa podobno w Rosji jest właśnie o nim film Admirał ale czy w Polsce będzie tego nie wiem
*


Biorąc pod uwagę współczesną niechęć do wszystkiego co rosyjskie to szczerze wątpię, a film zapowiada się z trailerów bardzo ciekawie. dry.gif

Pozdrawam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 10/04/2009, 10:03 Quote Post

Mi chłopacy z korpusu zaimponowali. Zrobili coś podobnego jak chłopacy ze "Złota dla Zuchwałych", tylko że realnie. A teraz tak na serio to ich celem było wydostanie się z ZSRR i to się im udało. Było im obojętne kto wygra wojnę domową, bo chcieli wrócić do ojczyzny.
Znacie jakąś ciekawą literaturę o tym korpusie? Najlepiej jak najbardziej obiektywną.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
tuliusz1971
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 408
Nr użytkownika: 52.937

Pawel Hrankowski
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 10/04/2009, 18:10 Quote Post

Tak trochę z innej beczki.Polecam lekturę książki p.t."Nieznane przygody dobrego wojaka Szwejka i inne opowiadania" Jaroslava Haska.W części trzeciej tegoż dzieła zatytuowanej "Tajemnica mojego pobytu w Rosji i inne opowiadania" przedstawia swoje wspomnienia.Kto miał już styczność z prozą autora Szwejka ten na pewno skusi się na lekturę.Bardzo dawno temu czytałem biografię Haska,gdzie na kanwie jego pobytu w Rosji mowa była o tymże korpusie.Niestety autora i tytułu już nie pomnę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
czerwonykat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 135
Nr użytkownika: 59.572

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 29/10/2009, 14:35 Quote Post

Niestety postawa Korpusu Czechosłowackiego wobec adm.Kołczaka oraz polskiej Dywizji Syberyjskiej jest niestety negatywna,wydanie Kołczaka bolszewikom za część rosyjskiego złota,pozwolenie na okrążenie przez oddziały Armii Czerwonej wojsk polskich.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 22/11/2009, 3:02 Quote Post

Korpus Czechosłowacki to dla mnie idealni bohaterowie do dobrego filmu. Walczyli z bolszewikami (którzy chcieli ich wysłać do łagrów lub do Armii Czerwonej), wydali najważniejszego "białego" dowódcę, ukradli złoto Banku Rosji, rządzili koleją transsyberyjską i w końcu wrócili do domu. Wykiwali wszystkie strony konfliktu (i Polaków). W sumie dobrze zrobili, bo przecież było im obojętne to kto rządzi w Rosji, a skoro sojusznicy carskiej Rosji nie zamierzali kiwnąć palcem, to dlaczego akurat oni mieli walczyć?

Dobrze (albo szkoda), że nie był to Korpus Polski. A najbardziej ciekawi mnie historia tego złota ...
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 27/11/2009, 17:01 Quote Post

QUOTE(Czarny Smok @ 22/11/2009, 4:02)
najbardziej ciekawi mnie historia tego złota ...
*


Część udało się zagarnąć baronowi Ungernowi, który powędrował z nim do Mongolii i tam złoto zaginęło razem z klęską Azjatyckiej Dywizji Konnej.

Są w tej sprawie różne teorie. rolleyes.gif

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 16/09/2010, 12:16 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 27/11/2009, 17:01)
QUOTE(Czarny Smok @ 22/11/2009, 4:02)
najbardziej ciekawi mnie historia tego złota ...
*


Część udało się zagarnąć baronowi Ungernowi, który powędrował z nim do Mongolii i tam złoto zaginęło razem z klęską Azjatyckiej Dywizji Konnej.

Są w tej sprawie różne teorie. rolleyes.gif

Pozdrawiam!
*


Profesor Ossendowski mógłby co nieco wyjaśnić, niestety, zabrał tajemnicę do grobu.
 
Post #41

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 16/09/2010, 20:30 Quote Post

QUOTE(jur @ 16/09/2010, 13:16)
Profesor Ossendowski mógłby co nieco wyjaśnić, niestety, zabrał tajemnicę do grobu.
*


Z całą pewnością tak. Podobnie zresztą jak drugi nasz rodak z otoczenia barona, Kamil Giżycki, nota bene także pisarz.
Niemniej należy pamiętać, że Ossendowski, pomimo iż w istocie był wielkim człowiekiem pióra, to jednak miał tendencję do koloryzowania. W jego relacjach znajduje się wcale nie tak mało informacji sprzecznych z faktami. Tak więc doradzałbym ostrożność przy czytaniu "Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów". Bez względu na powyższe, ostatnie dni życia Ossendowskiego są rzeczywiście baaardzo tajemnicze.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 16/09/2010, 21:04 Quote Post

Prawdę mówiąc ta książka Ossendowskiego mnie rozczarowała. Czuć z daleka, że autor kręci i koloryzuje, choć warto ją przeczytać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 16/09/2010, 21:17 Quote Post

QUOTE(kundel1 @ 16/09/2010, 22:04)
Prawdę mówiąc ta książka Ossendowskiego mnie rozczarowała. Czuć z daleka, że autor kręci i koloryzuje, choć warto ją przeczytać.
*


No wiesz, Ossendowski to nie historyk. rolleyes.gif

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
AAN
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 219
Nr użytkownika: 65.180

Andrzej Nikitin
Zawód: urzednik federalny
 
 
post 9/01/2011, 19:38 Quote Post

Dla pełności obrazu czechosłowackiego korpusu chcę zaproponować link na artykuł niektórego Wasilija Bidołacha (S.Petersburg) z charakterystyczną nazwą Ojca zamordowali źli Czesi...(po rosyjsku). Źródeł ten artykuł nie zawiera, lecz punkt widzenia i fakty sa powszechnie znane w Rosji.
Czy tłumaczyć na język polski całą informację o działaniach korpusu tu? Po to, żeby zrozumieć, со tworzyli Czesi w Syberii, należy posłuchać syberyjską ludową piosenkę:
"Ojca zamordowali źli Czesi
A matku żywcem w paździerzu spaliły" (Tekst można przeczytać tu po rosyjsku)
Ta piosenka była dobrze znana w Syberii nawet w 1970-ch latach! (To było wtedy, kiedy Czechosłowacja była oficjalna druhem i podobne piosenki nie byly "zalecane", ponieważ podwazaly przyjaźń między braterskimi narodami) Czy odczuli szanowani czytacze?
Przedstawcie sobie karalną redę wojsk SS na Ukrainie albo w Biłorusi w 1943 roku. Czy przedstawiły? Zróbcie poprawkę na surowe syberyjskie mrozy i na to, że Czesi nie chcieli tracić patrony i uważali za lepsze wieszać,
topić i spalać:
user posted image
(źródło fotografii post wojna domowa w Syberii ukraińskiego blogera varjag-2007)
Dla jakiegokolwiek mieszkańca Syberii słowa "Bunt czechosłowackiego korpusu" oznaczają obraz wypalonych wsi i przerębli, wypełnionych lodowatymi trupami.

Tlumaczenie bedzie mile widziane.
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez AAN: 9/01/2011, 22:28
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej