|
|
Armia marszałka Śmigłego , Tymoteusz Pawłowski
|
|
|
|
Ksiazka dla tych wszystkich ,ktorych interesuje II RP i to nie tylko wylacznie w aspekcie wojskowosci.Wreszcie otrzymujemy w miare pelna odpowiedz jak wygladac mialo WP na poczatku lat czterdziestych.Pan Pawlowski jak na ucznia s.p.prof.Wieczorkiewicza przystalo postawil teze,ktora wielu moze szokowac.To samo dotyczy oceny sytuacji geopolitycznej i prac historycznych nie tylko PRL-u,ale i lat pozniejszych.Trudno sie z wieloma pogladami autora nie zgodzic,w innych mozna mu chyba zarzucic zbyt bezkrytyczna ocene sanacyjnej ekipy.Zakonczenie spodoba sie niewatpliwie tym,ktorzy lubia w histori "pogdybac".Jak by wygladal konflikt z III Rzesza w 1942 roku?.Ale ksiazka pana Tymoteusza to nie politycal fiction tylko wnikliwa i drobiazgowa analiza planow rozbudowy armi i przemyslu II RP.Kilkadziesiat b.ciekawych tabel ulatwia orientacje w temacie obejmujacym w zasadzie wszystkie rodzaje wojska.Ksiazka jest tez ladnie wydana,twarda okladka,ale wewnatrz papier niestety nie najlepszej jakosci.Sa tez minusy.Moim zdaniem duzym brakiem jest calkowite pominiecie przez autora programu fortyfikacyjnego .Bardzo mnie to zdziwilo,bo nie pominieto nawet patriotycznej edukacji poborowych i kursow dla analfabetow. Rowniez zamieszczone fotografie rozczarowuja i niewiele wnosza.Tego typu praca ,az sie prosi o fotografie ludzi o ktorych mowa,jak tez rysunki i zdjecia szeroko omawianych rodzajow sprzetu i uzbrojenia.Jakies mapki tez by sie przydaly,a tak trzeba biegac za atlasami.Otrzymujeny za to wnikliwa analize rozbudowy armi w rozdzialach poswieconych komunikacji,edukacji,finansom,piechocie,marynarce(w tym Flotylli Pinskiej),broni pancernej,kawaleri,broniom technicznym i artyleri.Krytyce sa podane programy zbrojeniowe sprzed roku 1926,ciekawie tez broni autor gen.Ludomila Rayskiego.Opisane sa rowniez prototypy majace wejsc do uzbrojenia wojska jak i plany zakupow zagranicznych.Osobiscie dla mnie praca bardzo potrzebna,a co wiecej napisana odwaznie i ciekawie. Ksiazka jest poswiecona pamieci prof.Wieczorkiewicza.
P.S.Tradycyjnie wyskoczyly oczywiste bledy w tytule tematu.Prosze uprzejmie moderatora o korekte.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mariusz 70 @ 13/01/2010, 9:07) Osobiscie dla mnie praca bardzo potrzebna,a co wiecej napisana odwaznie i ciekawie.
Z podsumowaniem można się zgodzić, co do wartości merytorycznej natomiast - patrz tu: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=96&t=124323
|
|
|
|
|
|
|
|
Przeczytalem uwaznie.No coz jak zwykle przy tego typu dyskusjach mam mieszane odczucia.Nie obrazajac nikogo duzo krytykanctwa na wyrost,ale nie brak tez i bardzo slusznych uwag.Sam wyzej napisalem,ze moje zastrzezenia dotycza wrecz bezkrytycznej w stosunku do sanacyjnej ekipy oceny autora.Musi to prowadzic do pewnej myslowej pulapki,bedzie naginal fakty,aby swa teze udowodnic.Ale coz,autor chyba z gory zakladal ze bedzie to praca kontrowersyjna,moim zdaniem dlatego tez jest ciekawa. Co do owego krytykanctwa na wyrost to niech przykladem bedzie jegomosc nawolujacy do zamieszczania miazdzacych recenzji,a jak sam przyznaje jeszcze ksiazki nieznajacy .Zjawisko i maniera jakie dosyc czesto na roznych tematycznych forach niestety spotykam. Pomijajac natomiast polityczne sympatie i oceny autora,co mozna zarzucic samym danym dotyczacym programu rozbudowy?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mariusz 70 @ 13/01/2010, 9:44) Pomijajac natomiast polityczne sympatie i oceny autora,co mozna zarzucic samym danym dotyczacym programu rozbudowy?
Zależy której ich części. Gdy chodzi o postać wyjściową, to jest mniej więcej OK. Natomiast zasadniczo im dalej w las tym więcej drzew - a projekcja sięgająca roku 1942 to już w dużej części science fiction. Autor bowiem przeprowadził dość pobieżną kwerendę źródłową - przy czym większość archiwaliów z okresu mniej więcej ostatnich dwóch lat przed wybuchem wojny po prostu pominął. Skutek jest taki, że dywaguje na temat tego, co by być miało w roku 1942 sięgając do dokumentów Anno Domini.... 1937 (albo i wcześniejszych). O tym że dość swoiście traktuje i dane i literaturę pisałem już w zalinkowanej dyskusji. Choć - powtórzę - w sumie niczym zdecydowanie lepszym nie dysponujemy w tej chwili - więc na tę książkę jesteśmy poniekąd skazani.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skorzystam z okazji i zapytam o "Uwaga!Czolgi!"tegoz autora.Jestem ciekaw Twojej opini.Kupuje ksiazki przez internet wiec zawsze jest to loteria
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mariusz 70 @ 13/01/2010, 10:08) Skorzystam z okazji i zapytam o "Uwaga!Czolgi!"tegoz autora.Jestem ciekaw Twojej opini.Kupuje ksiazki przez internet wiec zawsze jest to loteria
Za znawcę spraw pancernych się nie uważam - w ogóle przyznać muszę, że spektrum badawczych zainteresowań Autora jest szersze niż moje (co ma zresztą zarówno plusy jak i minusy). Uwaga! Czołgi! zdało mi się książką całkiem solidną - choć i tu z pewnym zdziwieniem skonstatowałem, że opracowanie owo oparto w większej części na fachowej literaturze okresu, w mniejszej - na źródłach proweniencji archiwalnej (choć oczywiście i te w pewnym stopniu wykorzystano). Zapewne było to w takiej czy innej części zamierzone - ale skutkuje pewnych przechyłem w kierunku bardziej nieco teoretycznym. O realnych przygotowaniach do obrony ppanc możemy się dowiedzieć nieco mniej niż byśmy sobie życzyli. Tu jednak sądzę, że książkę w bibliotece mieć warto (Armię marszałka... chyba zresztą też...) - tym bardziej że cena do wygórowanych nie należy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mariusz 70 @ 13/01/2010, 9:08) Skorzystam z okazji i zapytam o "Uwaga!Czolgi!"tegoz autora.Jestem ciekaw Twojej opini.Kupuje ksiazki przez internet wiec zawsze jest to loteria
Co do tej książki T.Pawłowskiego mam mieszane odczucia. Czyta się dobrze, cześć wniosków podzielam (np. że nie było sensu rozbudowywać obronny ppanc. w latach dwudziestych) ale: 1. Rozdział który mnie najbardziej interesował "materiałowe i organizacyjne przygotowanie obrony przeciwpancernej" nie wnosi nic nowego w stosunku do artykułu w "Poligonie" (nie sprawdzałem poszczególnych akapitów ale mam wrażenie że to ten sam tekst). 2. W tekście dostrzegłem kilka błędów, wg autora: - w DP miało być 92 kb ppanc (bez żadnego uzasadnienia dlaczego tyle), - wyliczenia liczby posiadanych przez WP w 1939 r. armat ppanc są ogólne, - 2 Dak pod Mokrą miał mieć 16 armat 75, - 21 Dyw. Panc. miał liczyć 38 pojazdów pancernych, - artyleria armijna Armii Modlin pod Mławą miała liczyć 7 dyw. art. (w tym 2 ciężkie).
W sumie jednak uważam, że kupić warto.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z ta liczba 92 kb.ppanc w DP tez juz gdzies sie spotkalem Dzieki za komentarze.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|