Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kacper Hauser, Sierota Europy
     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.902
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 19/01/2005, 1:36 Quote Post

Jedna z tajemnic pierwszej połowy XIXw. Sierota, wiele lat przetrzymywany w odosobnieniu, jednak nikt mu nie zrobił krzywdy. Dopiero gdy został uwolniony, jego życie zaczeło przeszkadzać siłom politycznym rządzącym ówczesnymi Niemcami. Zginął zamordowany. Czy rzeczywiście pochodził z królewskiego rodu. Proszę o podzielenie się swoja wiedzą o tej postaci.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Majorian
 

Unregistered

 
 
post 19/01/2005, 9:03 Quote Post

Bardzo ciekawa i tajemnicza postać. Słyszałem jednak, że kilka la temu analiza DNA Kacpera i "wchodzących w rachubę" członków dynastii królewskich/cesarskich wykluczyła pokrewieństwo. Pozdr.
 
Post #2

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 19/01/2005, 18:28 Quote Post

Cóż za różnica, czy był spokrewniony czy nie, skoro nie było możliwości tego sprawdzić, a plotki były powszechne? Zważmy, że Dymitr Samozwaniec też nie był spokrewniony z rodziną carską (szczególnie drugi), a ile zamieszania powstało z tego powodu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.902
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 19/01/2005, 22:46 Quote Post

Ale sam długo był anonimowy, wręcz spełniał wszelkie wymogi na tak zwane dzikie zwierzęta. Przecież trwało jakiś czas zanim wydobyto z niego informacje podstawowe. Historia jego życia może wzbudzać wątpliwości, ale jego śmierć, a także kilka zamachów, chociaż część mało prawdopodobnych, może uwiarygodniac jego historie, jako potomka rodu królewskiego. Mam jakieś dziwne wrażenie, że jego losy sa podobne do "Człowieka w żelaznej masce"
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Adrian Mole
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 147
Nr użytkownika: 6.519

Zawód: Kibic
 
 
post 29/06/2005, 11:44 Quote Post

Ja kilka miesięcy temu czytałem w piśmie "Detektyw" bardzo długi artykuł o Kasparze Hauserze. Dowodzi się tam, że jednak był on członkiem rodu królewskiego. Jest tam podany szereg informacji będących potwierdzeniem na tą tezę. Podobno gdy Hauser pojawił się na placu w Norymberdze miał na sobie kosztowny lecz zniszczony strój a w ręku kopertę zaadresowaną do 'kapitana Czwartego Szwadronu Szóstego Regimentu Kawalerii.' W środku były dwa listy- ich autor pisał ze Kaspar był od urodzenia trzymany w całkowitej izolacji od świata i ludzi. Gdy po jakimś czasie nauczył się mówic powiedział ze był trzymany w piwnicy siedząc lub śpiąc na słomie.
7 Października 1829r. ktoś go zaatakował. Istniały podejrzenia że to człowik nasłany przez kogoś komu zależało aby Hauser swojej tajemnicy nigdy nie wyjawił. W końcu 4 grudnia 1833r. ktos zadał Kasprowi śmiertelne rany sztyletem. Jednak na miejscu zbrodni znaleziono tylko ślady jego samego. Zmarł 17 grudnia 1833r. do końca utrzymując że nie zadał sobie tych ran sam. Istnieją różne teorie na temat tego człowieka. Wielu ludzi wierzy że był on członkiem rodziny królewskiej, inni zas twierdzą że był tylko człowiekiem który za wszelką cenę chciał zrobić sławę.
Jednak bardzo ciekawe jest znalezisko grupy niemieckich badaczy z początków XX wieku. Otóż znaleźli oni w pewny zamku ukrytą celę która wyglądała dokładnie jak ta którą jako swoje miejsce odosobnienia przedstawiał Kaspar. Te same rzeczy w tym samym miejscu.

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Agni
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 54
Nr użytkownika: 9.513

 
 
post 4/10/2005, 12:22 Quote Post

Przypadek Kaspara Hausera jest bodaj najsłynniejszym przypadkiem człowieka wychowanego w odosobnieniu. Tej historii poswięcono
na całym świecie około 2000 książek. Jednak naukowcy niemieccy i angielscy ( Institute of Legal Medicine, University of Munich i Forensic Science Service Laboratory w Birmingham)dowiedli, że Kaspar Hauser nie był potomkiem arcyksięcia Karola Badeńskiego, porwanym zaraz po narodzinach i wychowanym w całkowitej izolacji od ludzi, tak by nie przeszkadzał w rozgrywkach dynastycznych. Jeszcze jeden z wielkich mitów został obalony, tak jak mit rzekomej carewiczówny Anastazji.

http://www.forensic.gov.uk/forensic_t/insi...iles.php?case=2
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Ciunek
 

Warszawski jegomość
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.230
Nr użytkownika: 4.721

Stopień akademicki: :-)
Zawód: sobie znany
 
 
post 4/10/2005, 21:49 Quote Post

Nie wiem dokładnie za dużo na temat tej postaci. Jedno co wiem, że Jakob Wasserman napisał o nim ( chyba ) książkę " Dziecię Europy, czyli Kacper Hauser wydana w 1908 roku, a w Polsce w 1930r. Z tego co wiem ta książka jest o problemach społecznych ma podtekst psychologiczny, a także krytykuje społeczeństwo i jego instytucje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 17/10/2005, 19:55 Quote Post

Czy ktoś może mi podać krótki przebieg życia tego Kacpra Hausera? Czy tylko tyle, co napisaliście jest znane? Zaintrygowała mnie ta postać, ponieważ nigdy wcześniej o niej nie słyszałem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
XymenaM
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 46.552

Xymena Marciniak
Stopień akademicki: magister
Zawód: nauczyciel
 
 
post 20/06/2008, 14:20 Quote Post

Kacper Hauser

Znaleziono go na ulicy Norymbergi dnia 26 maja 1828 roku. Był obdarty i prawie nie potrafił mówić, bełkotał tylko coś nieskładnie. W dłoni trzymał kopertę z dwoma listami. Oba adresowane były do kapitana Wesseniga, dowódcy szwadronu kawalerii miejscowego garnizonu. Pierwszy list nie zawierał nic istotnego, informował, iż chłopiec urodził się w 1812 r. i miał na imię Kacper. Autor listu - "nieszczęsna matka" jak się tytułował, prosił o odesłanie chłopca do kapitana - kawalerzysty.

W drugim liście autor pisał, iż chłopca zostawiono u niego zaraz po urodzeniu w 1812 r. "Nie wolno mi było wypytywać matki, która zostawiła go u mnie, nie zawiadomiłem też władz o tym fakcie." Od 1812 r. 17-letni dziś chłopak nie opuszczał domu, nikt poza autorem listu nie widział go na oczy, a sam chłopiec nie ma pojęcia, gdzie go trzymano. "Zapytany, nie będzie w stanie udzielić odpowiedzi." Autor kończył list prośbą do kapitana Wesseniga, by zaopiekował się Kacprem. "Jeśli nie zechce go pan zatrzymać, może go pan zabić i powiesić w dymniku."

Chłopak odesłany został do domu kapitana, ten, nie poznawszy go, wypędził. Kacpra z braku innego rozwiązania zamknięto w wieży zamkowej. Tam rozpoczęto pierwsze badanie "więźnia". Kacper był blondynem o niezwykle jasnej, jedwabistej skórze, która, jak opisywał pilnujący go strażnik: "przypominała skórę zwierzątka żyjącego długo w ciemności." Jego słownictwo ograniczało się do 50 słów. Na każdego człowieka, niezależnie od płci i wieku mówił - chłopiec. Na wszystkie zwierzęta - koń. Nie znał ognia, zaciekawiony próbował schwytać płomień świecy. Jadł tylko chleb i pił wodę, odmawiał jedzenia innego pożywienia, szczególnie mięsa. Całe dnie bawił się drewnianym konikiem. Lekarz, który zbadał chłopca wydał opinię: "Mamy tu do czynienia z istotą, która nie wie nic o bliźnich, nie ma poczucia czasu i nie posiada świadomości samego siebie."

Z nieskładnej relacji chłopca wynikało, iż przez całe życie przetrzymywany był w ciasnym i ciemnym pomieszczeniu. Nigdy nie oglądał światła słonecznego. Zawsze, gdy się budził, znajdował porcje chleba i dzban z wodą. Nie był świadom faktu dostarczania mu żywności, w więzieniu często próbował nalać wody z pustego dzbana, myśląc, że wypływa ona zawsze.

Przez wszystkie te lata, żyjąc w zamknięciu spędzał noce na śnie, we dnie na zabawie z drewnianymi zabawkami: dwoma konikami i psem. Nic poza tym nie robił. W więzieniu potrafił siedzieć całymi godzinami w ciemnościach nie wykonując żadnego ruchu. Któregoś dnia zobaczył "człowieka w czerni", ten nauczył go kilku słów i po krótkiej nauce chodzenia chłopiec wydostał się z piwnicy i udał z człowiekiem w czerni do "dużego miasta".

Od samego początku podejrzewano, iż w sprawę ukrycia chłopca zamieszany był jakiś ród arystokratyczny. Powiadano, że Kacper zwiedzając norymberski zamek wykrzykiwał - "to jest takie samo", "pamiętam to". Pewnego dnia znaleziono Kacpra z głową zalaną krwią. Opowiadał, że zaatakował go człowiek w długim, czarnym płaszczu. Kilka osób w mieście widziało tego człowieka, wypytywał on o Kacpra, lecz inni twierdzili, że chłopak fantazjował. Opiekun Hausera, prezes Trybunału Apelacyjnego w Ansbch, Anzelm von Feuerbach rozpoczął śledztwo. Podejrzewał, iż ukrycie chłopca miało być elementem gry w walce o tron Badenii. Powiadano, że wysłał nawet do królowej bawarskiej raport z takimi ustaleniami. Kiedy Feuerbach zmarł nagle dnia pewnego, wręcz mówiono o politycznym mordzie, o truciźnie. W prasie (a sprawa Kacpra stała się głośna w całej Europie) rozpisywano się o znalezionej rzekomo przed laty w Renie butelce z listem: "Zagrzebano mnie w lochu, a ten, który siedzi na moim tronie, nic o tym nie wie. Pilnują mnie okrutnicy i nikt mnie nie szuka. Ratunku!".

Tajemnicze siły w końcu dosięgły Hausera 14 grudnia 1833 r. Tego dnia rano Kacper przygotowywał z pastorem obrazki bożonarodzeniowe. Po południu udał się do parku, po pół godzinie powrócił poszarpany, bełkotał: "Jakiś człowiek...nóż...dał sakiewkę". Hauser zasłabł, lecz nie stwierdzono żadnej rany. Dopiero później zorientowano się, że niewielka rana na piersi krwawiła do środka, nie na zewnątrz, jak zwykle. Po trzech dniach Kacper zmarł.

Z jego opowieści wynikało, że w parku spotkał się z nieznajomym, który miał wyjawić mu tajemnicę jego pochodzenia. Wręczył mu sakiewkę i równocześnie uderzył nożem. W sakiewce znajdował się list, nie wyjaśniał on niczego. "Kacper Hauser mógłby opowiedzieć wam dokładnie, kim jestem i skąd jestem. Lecz żeby zaoszczędzić mu trudu, opowiem to sam. Przybywam z ... od granicy bawarskiej. Nazywam się M. L. CE".

Sprawa z listem zawierała pewną niejasność, list napisany był na papierze podobnym do papieru z zeszytu Hausera. Czy więc popełnił samobójstwo, chcąc skrócić mękę przywróconego do życia w cywilizacji "dzikusa"?

Na mogile Hausera wyryto słowa: "Tu spoczywa Kacper Hauser, zagadka swej epoki. Tajemniczo zrodzony, tajemniczą miał śmierć". Jeszcze bardziej enigmatyczne są słowa wyryte na monumencie w parku, gdzie zraniono śmiertelnie Kacpra: "Tu nieznany człowiek zamordował nieznanego człowieka".
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Kiełbasowicz
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 29
Nr użytkownika: 46.314

sks
 
 
post 31/12/2008, 11:32 Quote Post

Jest kilka wersji zagadki Kacpra Hausera lecz do żadnej z nich nie można mieć pewności:
-pierwsza głosi że Hauser był oszustem mistyfikatorem którego wzniecona wokół niego wrzawa podniecała do nowych kuglarstw (przypominano że o wszystkich zamach na niego dowiadywano się od niego)
że przed śmiercią powiedział "Przepraszam wszystkich których znałem"
-druga wersja że Kacper zamordował sie sam
-Kacper był dziedzicem tronu w Badeni synem wielkiego księcia Badeńskiego Karola i Stefani de Beauharnais,krewnej żony Napoleona ,cesarzowej Józefiny
-wreszcie ostatnia że Kacper był synem z nielegalnych synów Napoleona Bonaparte i usunięty został w roku 1833 dlatego ze rok wcześniej zmarło Orlątko i tym samym on stawał sie następcą nie istniejącego już co prawda tronu Bonapartych
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
topcat11
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 56.246

Zbigniew Pniak
Zawód: cukiernik
 
 
post 17/05/2009, 19:40 Quote Post

Witam ..z nieukrywaną satysfakcją informuje wszystkich których ten temat i człowiek interesuje że ponowna ekspertyza pod kontem DNA ubrania , włosów należących do zamordowanego w parku "nibyksięcia" ...pomimo przeprowadzonej na zlecenie tygodnika Stern badania DNA w latach osiemdziesiątych która wykluczała jakiekolwiek podobienstwa do Ostatniej żyjącej potomknini rodu ... wykazała że badana wcześniej próbka DNA nie należała do ofiary ....za to na podstawie badan DNA przy pomocy materiału pobranego z włosa udowadnia bezsprzecznie że zamordowany Kacpar Hauser BYŁ (!!!) członkiem książęcego rodu . pozdrawiam serdecznie .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
tuliusz1971
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 408
Nr użytkownika: 52.937

Pawel Hrankowski
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 17/05/2009, 20:56 Quote Post

A skąd ta rewelacja,jeśli wolno spytać?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 19/01/2010, 16:55 Quote Post

QUOTE(topcat11 @ 17/05/2009, 19:40)
Witam ..z nieukrywaną satysfakcją informuje wszystkich których ten temat i człowiek interesuje że ponowna ekspertyza pod kontem DNA  ubrania , włosów należących do zamordowanego w parku "nibyksięcia" ...pomimo przeprowadzonej na zlecenie tygodnika Stern badania DNA w latach  osiemdziesiątych która wykluczała jakiekolwiek podobienstwa do Ostatniej żyjącej potomknini rodu ... wykazała że badana wcześniej próbka DNA nie należała do ofiary ....za to na podstawie badan DNA przy pomocy materiału pobranego z włosa udowadnia bezsprzecznie że zamordowany Kacpar Hauser BYŁ (!!!) członkiem książęcego rodu . pozdrawiam serdecznie .
*


No to nie tak do końca. Badanie DNA stwierdziło że DNA jest bardzo zbliżone ale nie tożsame, a to oznacza że Hauser, mógł być członkiem dynastii rządzącej Badenią lub nie. Jednoznacznie nie można tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
MartinSherard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 72.541

Martin Robert Arthur Sherard
Zawód: Troublesome nobleman
 
 
post 9/07/2011, 13:13 Quote Post

Jak ta kwestia wygląda po 1,5 roku? Mniemam iż w tym czasie przeprowadzono jakieś badania. Kacper Hauser jest zagadką, ale kwestia jego pochodzenia chyba nie jest nie do rozwiązania.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 8/05/2014, 10:12 Quote Post

Jakies nowe informacje były by mile widziane. Co do wspomnianych badan DNA to uscisle ze tylko jeden elenent jest inny- co moze byc mutacja- to się zdarza. Dlatego pokrewenstwo z dynastia Badenii Kaspra Hausera jest ani do obalenia ani do jednoznacznego potwierdzenia. Ale biorac pod uwage cala story tego czlowieka- mozna z duzym prawdopodobienstwem zalorzyc ze stal się ofiara intryg dynastycznych... - Ktos wspomnial o celi w jakims zamku(poszlaka znikom$a, ale jednak)- jaki to byl zamek i do kogo nalezal w pierwszej polowie XIX wieku?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej