|
|
Khajuraho - erotyka w rzeźbie hinduskiej
|
|
|
|
Hmm... do tej pory myślałem że to jedna ze słynniejszych świątyń
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślałem podobnie Rado... jednak jest inaczej... i to skłoniło mni do napisania tego postu - chciałbym też podyskutować o tej tematyce tantryczno-erotycznej i jej roli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo chętnie, z tym że możemy mieć pewien problem związany z samą naturą tantry- część przekazu według tradycji jest ustna (lub polega na bezpośredniej demonstracji) i z tego powodu bardzo hermetyczna. To co w nich- przynajmniej dla mnie- zaskakujące to nietypowe dla choćby tantryzmu tybetańskiego przywiązanie dużej roli do pierwiastka żeńskiego (większość tych rzeźb to na dobrą sprawę apoteoza kobiecości, z mężczyznami pełniącymi funkcję co najwyżej "uzupełnienia").
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadza się co do tantry tybetańskiej np: Yab i Yum czy Kutuzangpo i Kutuzangmo:
.
Jednak (ponoć) jest różnica pomiędzy tantrą tybatańską a hinduską... może bardziej w jej interpretacji. Znajomy który tym się interesuje twierdzi, że są to wyższe nauki przedstawione w taki sposób by przemawiały do ludzi. No cóż nie wiem jak jest na prawdę ale podejżane jest mi takie tłumaczenie.
Wykorzytsanie technik seksualnych w religii (zwłaszcza w buddyzmie tybetańskim) pachnie mi hedonizmem do którego dorobiono filozofię.
Ciekawe jest, tak jak mówisz, że część praktyk tantry jest tajemnicza - myślę, że chodzi o te bardziej straszne-udziwnione, a część jest jawna co pokazują choćby właśnie rzeźby w Khajuraho.
Jako theravadin zgadzam się ze słowami pewnego mnicha thaiskiego, że "tantra i buddyzm nie idą w parze".
Mężczyzna stanowi tylko dodatek? O tym nie wiedziałem... hmmm, to ciekawe z uwagi, że większość praktykujących tantrę to mężczyźni (no w przypadku tybetau tak właśnie jest)...
|
|
|
|
|
|
|
|
Siristru-
Przyznam że trudno mi przesądzać o hedonizmie- tak naprawdę zarzucanie jakiejkolwiek religii czy filozofii nieszczerości jest o tyle ryzykowne że nie da się przesądzić co tak naprawdę myśli inny człowiek. Faktem jest że niektóre z praktyk tantrycznych- jak rytualne spijanie spermy nauczyciela czy grupy mędrców- nie wydają mi się szczególnie atrakcyjne.
Kobiecość i "mężczyzna jako dodatek"- być może to wina mojego zbyt "historycznosztucznego" spojrzenia ale tak, upraszczając takie wrażenie odnoszę w przypadku tych rzeźb. Oczywiście zdaję sobie sprawę z niezależnie czy mamy do czynienia z tantrą czy buddyzmem to nie kobieta stoi wyżej w chierarchii bytów
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie no, z tym hedonizmem w sumie nasz rację. To chyba dawne echa niechęci pomiędzy lamaistami theravadinami odzywa się we mnie.
Co do "dodatku" - oglądając płskorzeźby dochodzi się do takiego wniosku... ale zobaczywszy dzisiejsze porno, wrażenie jest takie samo.
Niższe położenie kobiety w chierarchii bytów ma związek z bólem i cierpieniem... co nie powinno wpływać na deprecjonowanie kobiety w społeczeństwie...
Zresztą po co wybudowano i tak z dbałością o szczegóły ozdobiono świątynie w Khajuraho? Religia? Jakoś nie mogę tego połączyć tak by ponownie nie nasuwało mi się slowo "hedonizm"...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe, że obecnie w Indiach obowiązuje maksymalna pruderia. Na ichnych filmach nie ma mowy nawet o pocałunku.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|