|
|
Henryk Dembiński
|
|
|
Zibi90
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 41.026 |
|
|
|
Micha³ Szczucki |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
proszę o jakiekolwiek informacje o generale Dembińskim podczas powstania
|
|
|
|
|
|
|
|
W powstaniu listopadowym najpierw organizator straży bezpieczeństwa potem został dowódcą brygady kawalerii w korpusie gen.K.Skarżyńskiego. Walczył pod Iganiami, Dębem Wlk.Podczas wyprawy na gwardię dowodził lewą kolumną. W bitwie ostrołęckiej osłaniał artylerie. Potem wysłany na czele korpusu na Litwę. Wszedł w skład dużego korpusu Giełguda i wziął udział w bitwie pod Rajgrodem i Wilnem. Po naradzie w Kirszanach podajże na czele małego korpusu wyruszył i przez mieszkocie, Liguny,Poniewieżę, Pobrodzie, Puszczę Białowieską, Orle,Nur ,Białowieżę i Ciechanów wszedł do Warszawy. Przez cały czas zwalczał oddziały rosyjskie goniące go pod dowództwem gen. Sawiniego. Wyniku tego wyczyny był krótko wodzem naczelnym oraz pełnił też funkcję gubernatora Warszawy. Nowe dowództwo na czele z Krukowieckim nie słuchało jego rad co do ewakuacji i walki na prawym brzegu Wisły. Bronił jednak Warszawy. Po jej upadku z Korpusem Rybińskiego uszedł do Modlina a potem złożył broń z tym korpusem na granicy Pruskiej. Potem przebywał na emigracji we Francji
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielkpolska Biblioteka Cyfrowa - tutaj można znaleźć jego pamiętniki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam pracę Bartłomieja Szyndlera Henryk Dembiński 1791-1864, Warszawa 1984; Eugeniusz Wawrzkowicz, PSB, t. V.
|
|
|
|
|
|
|
|
M. Tarczyński opracował ciekawą zasadę punktacji, która pozwoliła ocenić i porównać umiejętności i doświadczenie poszczególnych generałów okresu powstania. Brał pod uwagę m.in. wykształcenie wojskowe, lata służby na poszczególnych stanowiskach oficerskich, lata pracy nad teoretyczną wiedzą wojskową, udział w bitwach itp. Gen. Dembińki wypadł dosć słabo w tym "rankingu"- zdobył 17 pkt, gdy Chłopicki- 91, Krukowiecki- 106, Skrzynecki- 50, Rybiński- 61, Radziwiłł- 45. Każdy z nich wypada jednak słabo w porównaniu do dowódców rosyjskich: Dybicz- 171, Paskiewicz- 130. Nota wystawiona Dembińskiemu może być zaskakująca, ale na jej wymiar mają wpływ funkcje wojskowe pełnione przez tego dowódcę- generałem dywizji został dopiero latem 1831 r., a funkcję naczelnego wodza pełnił tylko kilka dni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dużo informacji o gen. H. Dembińskim jest w książce Legion Polski na Węgrzech 1848-1849- Eligiusz Kozłowski.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przedpowstańczą karierę wojskową rozpoczął w 1807 roku (w Austrii) i zakończył bodajże w stopniu kapitana armii KW. W wojsku KP nie służył. Generałem został 29 kwietnia. Wbrew temu, co pisze Andrzej, nie był wysłany na Litwę na czele odrębnego korpusu, lecz ze swoją brygadą miał dołączyć do Giełguda i tak się stało. Korpus, z którym przedarł się z Litwy do Warszawy też miał z grubsza siłę samodzielnej brygady. Choć 4 sierpnia awansował na gen. dywizji, nic nie wiem, żeby jakąś dywizja dowodził, więc w przeciągu niecałych 2 tygodni z dowódcy brygady stał się naczelnym wodzem. Stąd ta liczba punktów wg metody Tarczyńskiego.
Poza sławnym odwrotem z Litwy niczym szczególnym się nie wykazał. Co skłoniło Węgrów, by w 1849 uczynić go swym naczelnym wodzem - trudno powiedzieć. W każdym razie jedyną większą bitwę, w której dowodził, pod Kápolną, przegrał i Madziarzy mu stanowczo podziękowali. Nie cieszy się on u nich zbyt dobrą pamięcią, w odróżnieniu od Bema.
|
|
|
|
|
|
|
|
W powstaniu węgierskim kilkakrotnie był wybierany na dowódcę wojsk polskich na Węgrzech (chciał stworzyć odrębną samodzielną formację polską Legion pod własnym dowództwem) gen. H. Dembińskim, od sukcesów w ofensywie wiosennej do letniej 1849r. był dowódcą armii północnej z siedzibą w Koszycach miał za zadanie nie dopuścić do przejścia wroga przez północną granicę Węgier. Ale Henio nie słuchał rozkazów i chciał ruszyć do Galicji gdzie by doprowadził do powstania oraz większego napływu Polaków do wojska co było mało prawdopodobne i mogło się zakończyć tragicznie. Ogólnie w obozie polskie generalicji nie cieszył się poszanowaniem (uznawany za nieostrożnego, pochopnie oceniającego sytuację oraz "w gorącej wodzie kąpanego", pyskatego), według której nie miał talentu do dowodzenia wojskiem (tylko protekcja Lajosa Kossutha utrzymywała go przy dowództwie). Z tego co pamiętam to Kápolną podał się do dymisji. Piszę z pamięci ale warto przeczytać książkę E. Kozłowskiego nie tylko z powodu relacji polskich dowódców ale dla tego że to jedyna monografia polska o formacjach polskich w powstaniu (poza tymi J.Bema z Siedmiogrodu). Pozdr P.s. Co to znaczy "dymisja za reformą" czyli przeniesienie czy pospolita dymisja?!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co skłoniło Węgrów, by w 1849 uczynić go swym naczelnym wodzem - trudno powiedzieć.
Powstańcy węgierscy potrzebowali doświadczonych i lojalnych dowódców (a za takich polscy dowódcy, jak Bem, Dembiński, czy Wysocki uchodzili)- duża część ich kadry dowódczej pochodzenia arystokratycznego pozostała lojalna wobec Habsburgów. Poza tym także duża część generalicji węgierskiej (m.in Gorgey) cechowała się brakiem wiary w możliwość pokonania Habsburgów i myśląc o kapitulacji prowadziła wojnę ospale (sytuacja ta mocno przypomina stosunek polskiej generalicji do powstania listopadowego). Zmusiło to Kossutha do szukania oparcia w Polakach- Dembińskim, a potem Bemie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ammianus_Marcellinus @ 17/04/2011, 23:14) P.s. Co to znaczy "dymisja za reformą" czyli przeniesienie czy pospolita dymisja?! Składnia jakaś dziwna, ale "być na reformie" oznaczało de facto urlop od czynności wojskowych. Pozostawało się w wykazach, obowiązywała złożona przysięga, pobierało się pewną pensję (zdecydowanie mniejszą, niż czynnego oficera, zdaje się 1/2, ale nie jestem pewny), miało się prawo noszenia munduru z dystynkcjami stopnia, ale nie munduru pułku czy broni, z której się pochodziło (w wojsku KP mundury oficerów na reformie były granatowe z karmazynowymi kołnierzami). Trzeba było się liczyć z ponownym powołaniem do służby czynnej. Na reformę udawało się najczęściej z przyczyn zdrowotnych, ale także rodzinnych lub majątkowych.
A dymisja, to dymisja - stajesz się cywilem (choć czasem też dawano przywilej noszenia munduru) bez pensji, ale z emeryturą, jeśli nabyłeś do niej prawo.
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż, jak pokazało powstanie listopadowe, a potem powstanie na Węgrzech,Dembiński nie był urodzonym wodzem naczelnym. Brak talentu próbował nadgonić silnym zaangażowaniem. Mam nie odparte wrażenie, że Dembiński musiał czuć się współwinnym powstania listopadowego i to właśnie dlatego tak gorączkowo działał dla sprawy polskiej. Przypomnijmy, gdzie działał generał: Francja, Turcja, Hiszpania, Cypr, Węgry.
P.S. Ammianusie Dzięki za nową lekturę Mam nadzieję, że da się to gdzieś dostać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki jancet. Waleczne Serce Jó olvasást węg.(Miłego czytania)
Co do tej lektury mam tylko jedno poważne zastrzeżenie, że nie uwzględnia wszystkich Polaków (z Legionu J.Bema w Siedmiogrodzie) ale ogólnie to najlepsza polska książka o działaniach Polaków w powstaniu węgierskim (świadczy o tym bogata bibliografia, tylko mało źródeł węgierskich). Szkoda, że nie ma żadnego Polskiego hungarysty zajmującym się (wydającego książki)stosunkami polsko-węgierskimi w XIX w. z szczególnością powstaniem 1848-1849r. jednie Kovacs Istvan. A przecież mamy wiele organizacji przyjaźni polsko-węgierskich z wieloma siedzibami i wspólnym świętem 23 marca uznanym przez oba rządy (bez żadnego głosu przeciw lub wstrzymującego się po obu stronach). Czyżbyśmy zapomnieli o sobie (przywołuję na świadka dzisiejsze stosunki i Pana Komorowskiego).
Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Ammianus_Marcellinus: 19/04/2011, 13:23
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak oceniacie biografię generała pióra Szyndlera?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie czytałem dokładnie całej książki, lecz głównie okres z życia Dembińskiego do końca powstania listopadowego oraz życie na emigracji. Na powstanie węgierskie nie starczyło mi czasu. Mnie podobała się praca Szyndlera, bez jakiś jakby osobisto-poglądowych animozji.
Ten post był edytowany przez mobydick1z: 19/04/2011, 18:21
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|