Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jak rosły zarobki robotników
     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 26/06/2017, 13:48 Quote Post

Jako zwolennik liberalizmu gospodarczego często spotykam się z zarzutami, że chcę powrotu, do XIX w. kiedy to "ludzie pracy" żyli w nędzy wyzyskiwani przez chciwych kapitalistów. Innymi słowy, że "dziki" kapitalizm doprowadzi zmusi ludzi XXI do życia w takich samych warunkach w jakich żył XIX-wieczny plebs, że płace gwałtownie spadną itd. No właśnie - płace. Jak to z nimi wtedy właściwie było. Spójrzmy, co twierdzi na ten temat wnikliwy badacz tematu, Gregory Clark:

http://faculty.econ.ucdavis.edu/faculty/gc...jpe%20-2004.pdf

Okazuje się, po raz kolejny zresztą, że ludzie lewicy nie mają pojęcia o gospodarce. Płace realne w XIX w. cały czas ROSŁY, mimo że w krajach uprzemysłowionych ciągle przybywało ludzi, z uwagi na wysoki wówczas przyrost naturalny i emigrację z krajów nierozwiniętych. Trend ten był NIEZALEŻNY od działań związków zawodowych i partii socjalistycznych i miał kontynuację również w XX w.Jak wynika z zalinkowanego przeze mnie artykułu, jeszcze w roku 1700 na kilogram wołowiny pracownik fizyczny musiał pracować średnio ok. 10 godzin. Dziś zajmuje mu to mniej niż godzinę. Tak więc to właśnie wolny rynek – tzw. pierwsza globalizacja (lata 1870-1914) – i uprzemysłowienie podniosły ludzkość na wyższy etap rozwoju. Nie rozwiązania socjalne. Obecnie proces ten powtarza się w części krajów Trzeciego Świata. W tym kontekście można zupełnie bezpiecznie stwierdzić, że nawet gdyby obecne państwa rozwinięte powróciły do zasad "dzikiego" kapitalizmu z XIX w. to żadnego zauważalnego spadku wynagrodzeń i poziomu życia, wbrew temu co twierdzą przedstawiciele związków zawodowych i partii lewicowych - zwyczajnie by nie było.smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 26/06/2017, 15:13 Quote Post

Oczywiście, że płace rosły, a rewolucja przemysłowa doprowadziła do niewiarygodnego skoku cywilizacyjnego całych społeczeństw.

W tym kontekście niezbędne byłoby jednak zastanowienie się nad przyczynami, które pchały nieświadomych swego szczęścia robotników do organizowania się i zdobywania rozwiązań socjalnych, zaś co przytomniejszych przemysłowców do organizowania takich szokujących rozwiązań, jak wewnętrzne przepisy o bezpieczeństwie pracy, funduszach wypadkowych, ubezpieczeniach itp.

Zakładam, że te działania nie wynikały jedynie z lewackiej propagandy. wink.gif

Zainteresowanie zbiorowymi rozwiązaniami socjalnymi było w dużej mierze odpowiedzią na połączenie ryzyk związanych z pracą w przemyśle z brakiem w nowym otoczeniu osiedli robotniczych tradycyjnych form pomocy znanych ze wsi i małych społeczności.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 27/06/2017, 10:05 Quote Post

Tu jednak warto zauważyć,że współczesny "robotnik" ma inne kwalifikacje od tego z XVIII w. Wzrost płac dokonywał się kosztem wydłużenia czasu kształcenia, przygotowania do zawodu.
Statystyki na ogół tego nie uwzględniają bo nie traktują nauki,kursów,studiów jako pracy.
Obecnie zaczyna się zarabiać na siebie w późniejszym wieku niż to było kiedyś,wymagania są dużo większe.

Ten post był edytowany przez marc20: 27/06/2017, 10:11
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 27/06/2017, 11:17 Quote Post

QUOTE(Mort @ 26/06/2017, 14:48)
Okazuje się, po raz kolejny zresztą, że ludzie lewicy nie mają pojęcia o gospodarce.


Ciekawe ile razy jeszcze w swoim życiu przeczytam jeszcze takich "mądrości" zwolenników liberalizmu.

QUOTE
Płace realne w XIX w. cały czas ROSŁY, mimo że w krajach uprzemysłowionych ciągle przybywało ludzi, z uwagi na wysoki wówczas przyrost naturalny i emigrację z krajów nierozwiniętych. Trend ten był NIEZALEŻNY od działań związków zawodowych i partii socjalistycznych i miał kontynuację również w XX w.Jak wynika z zalinkowanego przeze mnie artykułu, jeszcze w roku 1700 na kilogram wołowiny pracownik fizyczny musiał pracować średnio ok. 10 godzin. Dziś zajmuje mu to mniej niż godzinę. Tak więc to właśnie wolny rynek – tzw. pierwsza globalizacja (lata 1870-1914) – i uprzemysłowienie podniosły ludzkość na wyższy etap rozwoju. Nie rozwiązania socjalne. Obecnie proces ten powtarza się w części krajów Trzeciego Świata.


Płace rosły i ceny rosły. Nie był to wzrost równomierny. Klęska głodu w Irlandii to częściowo skutek "dzikiego kapitalizmu". Oczywiście z ekonomicznego punktu widzenia się to opłaciło, poziom materialny życia przeciętnego robotnika się podniósł, ale warto zauważyć, że dwa najlepiej rozwinięte przemysłowo kraje europejskie przed I wojną światową: Wielka Brytania i Niemcy system świadczeń socjalnych już miały. I nie wprowadzili go socjaliści. Więc to żadna lewacka ideologia. Korporacje zrzeszające ludzi pracujących w danej branży znamy już ze starożytnego Rzymu jak z różnych rodzajów korporacjonizmu. Związki zawodowe to ich kontynuacja.

QUOTE
W tym kontekście można zupełnie bezpiecznie stwierdzić, że nawet gdyby obecne państwa rozwinięte powróciły do zasad "dzikiego" kapitalizmu z XIX w. to żadnego zauważalnego spadku wynagrodzeń i poziomu życia, wbrew temu co twierdzą przedstawiciele związków zawodowych i partii lewicowych - zwyczajnie by nie było.


Najbezpieczniej jest stwierdzić, że w obecnych czasach żaden rozwinięty kraj na świecie nie zafunduje sobie powrotu do XIX-wiecznego kapitalizmu. Nawet ekonomicznym liberałom do głowy to nie przychodzi. Zupełnie zmieniły się warunki pracy, wartości nakładów ponoszonych przez przedsiębiorstwa wynikających z wdrażania innowacji oraz okres edukacji. Poziom demokracji też jest jakby inny. Cofnięto progi majątkowe dla wyborców i doprowadzono do emancypacji kobiet. W takich warunkach XIX wieczny kapitalizm w miarę sprawnie działającym państwie demokratycznym jest niemożliwy ani do wprowadzenia, ani do utrzymania.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 27/06/2017, 11:39 Quote Post

Maleńka uwaga.
Dostępność i cena białka zwierzęcego - przynajmniej w Ameryce Północnej i Europie odpowiednio znacznie wzrosła (dostępność) i znacznie się obniżyła (cena) pomiędzy rokiem 1700 a 2017 wink.gif . Od przełomu XIX i XX wieku zaczął się wzrost i odpowiednio spadek rewolucyjny (oczywiście w różnych przedziałach czasowych w różnych regionach wymienionego wyżej obszaru). Stąd prosta funkcja porównania zarobków do cen mięsa może być nader myląca.

PS. Ów skok z przełomu XIX i XX wieku jest związany nie tyle z globalizacją, co z początkami wprowadzania na skalę masową intensywnych metod hodowli oraz wprowadzaniem na skalę masową zaawansowanych technologii przetwórstwa spożywczego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 3/07/2017, 13:18 Quote Post

dammy:
QUOTE
Płace rosły i ceny rosły.


Ech, umiejętność czytania ze zrozumieniem jednak w narodzie zanika sleep.gif . Płaca REALNA, a o tej właśnie mowa, rośnie jeżeli:

- płaca nominalna rośnie, a poziom cen pozostaje bez zmian
- płaca nominalna pozostaje bez zmian, a poziom cen spada
- tempo wzrostu płacy nominalnej jest większe niż tempo wzrostu poziomu cen
- tempo spadku płacy nominalnej jest mniejsze niż tempo spadku poziomu cen

I właśnie wzrost płacy realnej przedstawia w swojej pracy Gregory Clark:

user posted image

user posted image

user posted image

QUOTE
W tym kontekście niezbędne byłoby jednak zastanowienie się nad przyczynami, które pchały nieświadomych swego szczęścia robotników do organizowania się i zdobywania rozwiązań socjalnych, zaś co przytomniejszych przemysłowców do organizowania takich szokujących rozwiązań, jak wewnętrzne przepisy o bezpieczeństwie pracy, funduszach wypadkowych, ubezpieczeniach itp


Robotnicy domagali się tych rozwiązań, ponieważ uważali że ich wynagrodzenia rosną za wolno. XIX w. to okres eksplozji demograficznej na Zachodzie. Warto jednak zauważyć że np. USA płace realne wzrosły w latach 1861-1900 o 40% POMIMO wielkiego wzrostu liczby ich mieszkańców w tym okresie na skutek przyrostu naturalnego i imigracji (z 31 do 76 milionów ludzi).
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 4/07/2017, 9:28 Quote Post

QUOTE(Mort @ 3/07/2017, 14:18)
Ech, umiejętność czytania ze zrozumieniem jednak w narodzie zanika sleep.gif . Płaca REALNA, a o tej właśnie mowa, rośnie jeżeli:


Rzeczywiście zanika, jeśli w ten sposób odpowiada się na uwagę:

CODE
Oczywiście z ekonomicznego punktu widzenia się to opłaciło, poziom materialny życia przeciętnego robotnika się podniósł,


Rosły ceny i płace. Za płacę robotnika można było więcej towarów nabyć na przełomie XIX i XX wieku niż w poł. XIX wieku czego nikt nie kwestionuje. Tak jak wprowadzenia przez konserwatystów (Bismarcka) świadczeń socjalnych w Niemczech.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej