|
|
Najsłynniejsze szarże starożytności, Spektakularne użycie kawalerii w wojnach
|
|
|
|
Gryzio wyobraził sobie szarżę jako szaleńczy atak w cwale,najlepiej na dobrze okopaną ciężka piechotę przeciwnika ... Takich ataków to chyba było nie za dużo, nawet w nowożytności , a jeśli były to kończyły się raczej marnie ... Szarża - żeby uprościć, to po prostu zdecydowany atak. Czy odbywa się kłusem, galopem czy stępa to już jest kwestia okolicznosci i decyzji dowódcy.Determinacja atakującego niekoniecznie musi polegać na szybkości, właściwa kombinacją jest dobranie prędkości natarcia do możliwości i umiejętności atakujacego.Niewątpliwie starozytni umieli galopować, w odpowiednich warunkach ( nie zawsze) uzywali tej umiejetności .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(agema @ 9/06/2006, 15:36) Gryzio wyobraził sobie szarżę jako szaleńczy atak w cwale,najlepiej na dobrze okopaną ciężka piechotę przeciwnika ...
Może nie tyle szaleńczy co...szybszy niż kłus , faktycznie założyłem, że szarżuje się na przeciwnika nie tyle okopanego co przygotowanego. Kiedy Numidowie Hannibala wycinali uciekających Rzymian, mówiłbym raczej o pościgu , a nie o szarży. Zkładam też , że szarża ma na celu przełamanie/rozbicie broniącego, się czy atakującego przeciwnika ,a nie np. nękanie go ostrzałem z łuków czy obrzucaniem oszczepami bądź wyrazami dezaprobaty..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gryzio @ 9/06/2006, 16:45) [Może nie tyle szaleńczy co...szybszy niż kłus , faktycznie założyłem, że szarżuje się na przeciwnika nie tyle okopanego co przygotowanego. Kiedy Numidowie Hannibala wycinali uciekających Rzymian, mówiłbym raczej o pościgu , a nie o szarży. Zkładam też , że szarża ma na celu przełamanie/rozbicie broniącego, się czy atakującego przeciwnika ,a nie np. nękanie go ostrzałem z łuków czy obrzucaniem oszczepami bądź wyrazami dezaprobaty.. No tak,numidyjskie ogóry faktycznie nie szarżowały, a raczej obrzucały jazdę sprzymierzeńców rzymskich oszczepami( zmizernymi efektami).Bal sie zaczął po ataku od tylca jazdy Galów... Zeby do tego ataku wogóle mogło dojść, musiała być szarża ( zdecydowany atak ) na prawe rzymskie skrzydło, i musiało nastąpić jego przełamanie.Widać Gallowie i Celtyberowie Hanniego mieli na tyle dużą siłę przebicia, że bez problemu zmiażdżyli prawe skrzydło rzymskie ( Jazda + velici ), a to juz zdecydowanie była szarża! Matko bosko ! Co ja piszę, przecież to hymn pochwalny dla Hannibala i jego armii P.S. Czy galop lepszej połowy Theodorusa ma szansę znaleźć się w annałach historii wojskowości ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czy odbywa się kłusem, galopem czy stępa to już jest kwestia okolicznosci i decyzji dowódcy.Determinacja atakującego niekoniecznie musi polegać na szybkości,
Zgadzam się - szczególnie, że szarża stępa na pewno wymaga determinacji... szczególnie żołnierzy
QUOTE Matko bosko ! Co ja piszę, przecież to hymn pochwalny dla Hannibala i jego armii
To pewnie tylko chwilowa słabość... niestety
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Anders @ 9/06/2006, 17:24) [ To pewnie tylko chwilowa słabość... niestety I tu masz rację Andersie, rzymska jazda (prawego, i nie tylko skrzydła) tego okresu to wyjątkowe gamonie , żeby nie określić ich ostrzej .... Więc Haniemu nie było zbyt trudno !
|
|
|
|
|
|
|
|
Dorzuciłbym jeszcze szarże Attili w bitwie na Polach Katalaunijskich.
|
|
|
|
|
|
|
|
Roxofarnesie widaje mi się że że szarżującego jeżdzca wpadającego na piechotę można porównać do kierowcy jadącego z nie zapiętymi pasami i wpadającym na coś, delikwent taki bez wątpienia wypadłby przednią a nie tylnią szybą, ale gdyby na kolanach trzymał kilkunastokilowy odważnik to szansa że nie wypadnie przez szybę zwiększa się. Czy takie porównanie jest słuszne? Nie mam pojęcia
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm, przy porównywaniu katafrakta z lekkim kawalerzystą najważniejsza jest zapr...MASA Dokładniej rzecz biorąc: są to zderzenia niesprężyste, masa katafrakta (K) jest większa (znacznie) niż masa lekkiego kawalerzysty (lk) - wliczając konie, ludzi, upancerzenie itp. Masa to własność ciała, któa okresla w jaki sposób ciało reaguje na wszelkie zmiany kierunku i prędkości jego poruszania się. K jest znacznie cięższy niż lk, wiec w szeregi wrogów "wchodzi" głębiej (trudniej go zatrzymać). Zakładając teraz że obaj jeźdźcy poruszają siew momencie zderzenia z tą samą prędkości, zaś droga hamowania K jest dłuższa, to na K działa mniejsze opóźnienie, a więc i mniejsze siły ściągają go z siodła.
Prosta analogia: kierowca załadowanej Scanii w zderzeniu z maluchem generalnie nie potrzebuje pasów, ponieważ przy zderzeniu będzie jechał dalej (tylko wolniej) - przy założeniu tej samej prędkości malucha i Scanii; zaś przy zderzeniu dwóch maluchów... niektózy pewnie sami wiedzą
Wyjaśnienie nie jest pełne, nie uwzględnia np. wpływu tarcia między jedźdcem i koniem (aczkolwiek w przypadku K koń stanowi gro masy). Moze jest tu ktoś od mechaniki teoretycznej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli jednak uda się gwałtownie zatrzymać ciało K, a właściwie część ciała (koń), to biada tej drugiej części... Jest to jednak prawie niemożliwe (wyjątek: mur). Wątpię, by udało się zatrzymać ciężką jazdę ot tak i tu masz Sargonie rację. Jeśli jednak kawalerzysta nieumiejętnie rozłoży siłę, to przy walnięciu długim kawałkiem drewna zwanym wedle uznania, to może, zakładając naturalnie, że koń ma większą masę, a tarcie między "ludkiem", a wierzchowcem jest stosunkowo niewielkie, ten biedny człowieczek zostać wypchnięty za pomocą owego drzewca do tyłu, albo prościej ludek może gwałtownie zwolnić, ale koń pod nim już nie... Zatem szarża jest IMHO dosyć głupim pomysłem jeśli nie wykombinuje się jakiejś siły oporu zdolnej przytrzymać człowieczka na koniu.
------ Ale ostatnio u mnie offtopy w działach. Najpierw mamuty, teraz mechanika teoretyczna...
|
|
|
|
|
|
|
|
Malunek z Dura-Eurpos..tylko niech nikt mi nie próbuje wmówić, że gość się wybrał ot tak na przejażdzkę
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(corvinus @ 10/06/2006, 14:20) Malunek z Dura-Eurpos..tylko niech nikt mi nie próbuje wmówić, że gość się wybrał ot tak na przejażdzkę
no znamy ten rysunek..czego on ma dowieść?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE no znamy ten rysunek..czego on ma dowieść? No cóż, tego samego o czym pisał Roxofarnes - cały szereg malowideł czy płasokrzeźb starożytnych pokazuje szarżę w galopie. A teoria Lynna White generalnie jest nie warta funta kłaków..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(corvinus @ 11/06/2006, 17:18) QUOTE no znamy ten rysunek..czego on ma dowieść? No cóż, tego samego o czym pisał Roxofarnes - cały szereg malowideł czy płasokrzeźb starożytnych pokazuje szarżę w galopie. A teoria Lynna White generalnie jest nie warta funta kłaków..
heh..te rysunki pokazują jedynie galopujących jeźdzców i tego, że mogli galopować nikt nie neguje, niestety opuszczona lanca/włócznia to jeszcze nie dowód szarży...co innego gdyby rysunki były np. takie ... http://www.kroraina.com/ca/pict/ca23bg.jpg http://www.kroraina.com/ca/pict/ca22bg.jpg no ale to wczesne średniowiecze, więc i gadżety hippiczne nieco inne Poza tym jakoś nie jestem przekonany, czy artysta na użytek nadania dynamizmu swemu dziełu, nie przedstwi galopujących na wroga jeźdźców.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cieżkim jeźdźcom mogli towarzyszyć leccy. A ci mogli rzucać oszczepami, strzelać z łuku itp. - po to by zlikiwidować facetów z długimiu kawałkami drewna zwanymi włoczniami. Opancerzenie konia a także rozwój siodeł i pojawienie się strzemion dowodzi iż jazda ewoluowała stale w kierunku rozwiniecia szarży.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|