Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Sily RP a inne wojska w Europie 1939: porownanie,
     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 26/05/2011, 20:48 Quote Post

Witam,
Przez dłuższy czas zastanawiałem się nad tym ale nigdy nie wgłębiałem się za bardzo w ten temat ale z uwagi na pojawienie się wiele bliskich tematycznie postów (nie tylko na tym forum), zadecydowałem stworzyć ten post. Chciałbym znaleźć odpowiednie wojsko państwa europejskiego dorównywające sile, wartości, jakości w 1939r. Co do porównania to obejmowało by tylko regularne oddziały liniowe wojsk lądowych, ze szczególnym uwzględnieniem jednostek szybkich. Głównie skupił bym się nie na jakości uzbrojeniu lecz na strukturze organizacyjnej i ilości żołnierzy i sprzętu (szerzej pojęte Ordre de Bataille). Oczywiście samo porównywanie nie jest łatwe bo zależy od wielu czynników ale mi wystarczą same wykaz, a statystyki można by na razie sugerować się potencjałem populacji danego kraju (oczywiście uwzględniając wiek poborowych od 18 lat). Bardzo zaciekawiało mnie porównanie WP do Wojsk Mussoliniego (nie uwzględniając siły kolonialne i obrony wybrzeża oraz milicji itp.) w przeddzień wojny. Szczególnie pod względem jednostek szybkich WP wiele nie odbiegały od Armii Włochów. Chciałem jeszcze porównać wojska Rumunii, Czechosłowacji (z 1938) i Węgier, Finlandii ale nie dałem rady w necie znaleźć tego co chciałem. Dlatego proszę o podanie źródeł przy wykazie porównawczym z WP w 1939r.
Tu stronki:
Włochy
http://en.wikipedia.org/wiki/Regio_Esercito
Polska
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/wrzesien/strona4.htm
pozdr
p.s. Co by się stało gdyby Polska utrzymała dobre stosunki z państwami bałtyckimi to ile by razem liczyła albo ile wystawiły by wojska Łotwy, Litwy, Estonii do mobilizacji w 1939 w razie wojny. Uwzględniam tu perspektywy wojny obronnej i interwencji wojsk ekspedycyjnych z jakimi by państwa miały użyć. Oczywiście naiwnie nie twierdzę by w ogóle ta pomoc miała by uchronić Polskę przed klęską kampanii polskiej ale na ile by była pomocna o ile by wydłużyła wojnę jeśli by użyto je od samego początku tylko i wyłącznie przeciw Niemcom (wzmocnili by północny odcinek frontu- Armię Prusy). Według mnie to temat na inną rozmowę ale wystarczy mi samo zestawienie i realna ocena przedstawionej sytuacji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 26/05/2011, 21:19 Quote Post

W razie czego to zajrzę do Kawaleria i broń pancerna, Kucharskiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 5/06/2011, 16:26 Quote Post

Włochy początkowo posiadały 34 DP po 3 pp. W 1938r. liczba ich wzrosła do 58, głównie z uwagi na zmniejszenie liczby pułków w dywizji, która odtąd posiadała w swym składzie tylko 2 pułki. Ponadto stworzono 5 dywizji alpejskich. Dywizja składała się ze sztabu, 2 pp, 1 pal, kompsap i kompłącz. Podczas II WŚ kawaleria włoska liczyła 30 pułków i zorganizowana była w 4 DKaw. Bezpośrednio po wojnie zredukowana została do 12 pułków i skupiona w 3 cztero-pułkowych dywizjach. W produkcji broni pancernej Włosi opierali się przede wszystkim na doświadczeniach francuskich, zwłaszcza zaś czołgów Renault, co pozwoliło zbudować lekkie czołgi typu Fiat Tipo 3000 A i później 3000 B, które znalazły się na wyposażeniu wojsk. Na początku lat 30 na licencji Carden-Lioyd uruchomili produkcję własnych ulepszonych tankietek Fiat-Ansaldo, użytych zresztą w Etiopii i Hiszpanii. Próba zbudowania czołgu ciężkiego skończyła się niepowodzeniem. Natomiast, tuż przed wybuchem wojny ruszyła produkcja czołgów lekkich Fiat L6 i Fiat M11/39. Praktyczny sprawdzeniem włoskiej doktryny wojennej stały się wojna z Abisynią oraz hiszpańskiej wojny domowej, gdzie ujawniły się błędy między teorią a praktyką, jak również w sferze technologicznej. Dopiero dalsze niepowodzenia wojenne skłoniły za sugestią i pomocą generalicji niemieckiej skłoniły włoskie władze wojskowe do reorganizacji i rozbudowy sił lądowych. W efekcie zwiększono ilość "dywizji szybkich" (większość społeczeństwa uznało w ankiecie "Grandi unita celeri" poparło utworzenie związków szybkich) o dwie DPanc i dwie DZmot dla zwiększenia działań manewrowych. Choć włoska doktryna wojskowa na ogół trafna mijała się z rzeczywistością.
Jeśli chodzi o włoską kawalerię to w czasie I WŚ zapisała się chlubnym zwycięstwem nad Austriakami pod Vittorio Veneto w październiku 1918r. zakończonym zagonem na głębokie tyły przeciwnika przy pełnym wykorzystaniu możliwości jazdy. Mimo to po wojnie zmniejszono o przeszło 50% jednostek kawalerii przy jednoczesnym rozwoju bersalierów (cyklistów). W takim wypadku postanowiono kawalerię przekształcić (nowoczesnych jednostek szybkich) by odpowiadała współczesnym wymogom nowoczesnej wojny.
W takiej sprawie mogę stwierdzić, że w 1939r. jednostki szybkie wojsk włoskich i polskich były równe sobie.
pozdr
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej