|
|
Przywódcy I krucjaty
|
|
|
|
Co prawda był już podobny temat ( http://www.historycy.org/index.php?showtopic=7795 ). Ale ta ankieta zawierała także inne postacie, oraz pojawiły się zarzuty np. z powodu braku osoby Baldwina z Boulogne. Ja proponuje się skupić tylko na I krucjacie.
Osobiście stawiam na Baldwina. Utworzył pierwsze państwo krzyżowców w Ziemi Świętej, został pierwszym "Królem Jerozolimy". Jako król bardzo poszerzył granice królestwa.
Wszystkie odpowiedzi proszę komentować
Ten post był edytowany przez Czarkos: 8/04/2011, 18:02
|
|
|
|
Odpowiedzi(1 - 14)
|
|
|
|
Pytanie jest postawione w szczególny sposób. Niekoniecznie mój faworyt będzie "najbardziej zasłużony" dla I krucjaty. Chociażby wspomniany przez Ciebie Baldwin. Być może był Królem Jerozolimy z zasługami, ale w wyprawie to on brał dość umiarkowany udział. Już na samym początku, po wkroczeniu do Syrii zapewnił sobie tron Edessy i odpadł z walki o Jeruzalem. Podobnie zrobił Boemund z Tarentu, który zadowolił się pierwszą zdobyczą po drodze, czyli Antiochią. Chociaż jego zasługi w zdobyciu miasta były olbrzymie, to jednak, biorąc pod uwagę fakt, iż nie zaszedł pod mury Jerozolimy, ciężko nagrodzić go mianem "najbardziej zasłużonego" dla krucjaty jako całości. Ademar le Puy, patron duchowny tego przedsięwzięcia, też nie dożył zdobycia Świętego Miasta. Z pozostałych równie ciężko jest wyłonić zdecydowanego faworyta, chociaż niewątpliwie to Godfryd z Bouillon według jemu współczesnych zgarnął tytuł pierwszego paladyna, za co zresztą w konsekwencji został nagrodzony tytułem Obrońcy Grobu. Warto podkreślić również poświęcenie Tankreda, oraz wysiłek niezmordowanego Rajmunda z Tuluzy.
Szczerze powiedziawszy, ciężko wyrokować, komu przyznać palmę pierwszeństwa. I krucjata nie miała na pewno zdecydowanego lidera (a już na pewno nie po śmierci Ademara) i to była jej niezwykle charakterystyczna cecha, ciężko zatem wyznaczyć jedną osobę, której można przypisać większość zasług.
|
|
|
|
|
|
|
|
W mojej ankiecie chodzi mi o właśnie o osobistego faworyta. Czyli nie tyle tego, kto był największy i najdostojniejszy, ale też tego, który wam najbardziej przypadł do gustu. Np. za poświęcenie w postaci sprzedaży włości i postawienia wszystkiego na jedną kartę stawiam na Rajmunda, albo z uwagi na ambicje i rządzę władzy na Boemunda itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja też obstawiłbym Baldwina, ale największym sentymentem i czymś w rodzaju niechętnego podziwu darzę postać Boemunda...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 21/04/2011, 7:52) Ja też obstawiłbym Baldwina, ale największym sentymentem i czymś w rodzaju niechętnego podziwu darzę postać Boemunda...
Myślę identycznie Kiedy czytałem Runcimana, to Boemund potrafił mnie zadziwić
Ten post był edytowany przez Czarkos: 21/04/2011, 17:17
|
|
|
|
|
|
|
klewkowiak
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 80 |
|
Nr użytkownika: 44.761 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: wolny zawód |
|
|
|
|
Chyba nie jestem oryginalny. Boemund, postać, chyba najbardziej negatywna, ale godna podziwu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zawsze lubiłem Rajmunda więc na niego. Natomiast Boemunda nie znosiłem, za nieoddanie Antiochii Bizancjum.
|
|
|
|
|
|
|
bratbury
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 71.938 |
|
|
|
Zawód: doradca |
|
|
|
|
Zdecydowanie Baldwin. Natomiast tak jak inni uważam Boemunda za postać bardzo dwuznaczną i w pewnym sensie godną podziwu.
|
|
|
|
|
|
|
Skorpx
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 34 |
|
Nr użytkownika: 64.256 |
|
|
|
Wojciech Szczêsny |
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Głosuję za Godfrydem z Bouillon bo założył mój ulubiony zakon rycerski Bożogrobców
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Czarkos @ 21/04/2011, 7:34) QUOTE(emigrant @ 21/04/2011, 7:52) Ja też obstawiłbym Baldwina, ale największym sentymentem i czymś w rodzaju niechętnego podziwu darzę postać Boemunda... Myślę identycznie Kiedy czytałem Runcimana, to Boemund potrafił mnie zadziwić Przeczytaj Kossak-Szczucką, to dopiero Cię zadziwi!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja na biskupa Le Puy za to że był duchowym polowym( gdyż głównym był papież) dowódcą krucjaty, za przyczynienie się do zwycięstwa w bitwie pod Doryleum(okrążył wroga, co prawda przypadkowo, ale jednak to on doprowadził do paniki turków i w konsekwencji zwycięstwa). Bardzo też szanuję Boemunda z Tarentu, za udaną obronę taborów w tej samej bitwie. Ogólnie to wszyscy dowódcy byli kompetentni i każdy się wykazał
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kornels @ 25/08/2011, 22:39) Ogólnie to wszyscy dowódcy byli kompetentni i każdy się wykazał Może oprócz Robertów. Tych nie ma za co chwalić.
|
|
|
|
|
|
|
|
No w sumie to racja. A Robert z Normandii pokazał swoją słabość już po krucjacie, w swoim księstwie, gdzie przegrał wszystko
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kornels @ 26/08/2011, 21:50) No w sumie to racja. A Robert z Normandii pokazał swoją słabość już po krucjacie, w swoim księstwie, gdzie przegrał wszystko No, tak. Ten to miał pecha: 28 lat w więzieniu z czego ostatnie oslepiony...
|
|
|
|
|
|
|
|
No niestety Henryk był lepszym politykiem i dowódcą
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|