Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Lisowczycy nad Obem
     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 13/08/2014, 11:42 Quote Post

QUOTE(Varyag @ 13/08/2014, 10:59)
Czytamy post nr 5.
*



I cóż tam jest na temat technologii wytopu?

QUOTE
tacy Turkuci


A tacy Chantowie?

QUOTE(Sarmacki Wojownik @ 13/08/2014, 11:00)
Może i miał dużą wartość ale włóczyć się po obcych lasach
*



Rozumiem, że jak Ty byś zgubił walizkę z paroma milionami złotych to byś nie szukał, w końcu i tak ktoś to znajdzie.

QUOTE
posążek


Posążek czy posąg?

CODE
skóry zwierzęce [...] żywność w czasie klęski głodu.


I nie mieli na wymianę nic innego?
Jak tak się przyjrzymy co wymieniano z koczownikami to rzadko znajdziemy tam złoto dla tubylców, częściej było odwrotnie.

Jaki stosunek do złota mieli Chantowie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 13/08/2014, 11:57 Quote Post

QUOTE(Aquarius @ 13/08/2014, 11:42)
.....


NIGDZIE nie poruszałem problemu technologii wytopu - proszę mi nie przypisywać tego, czego nie mówiłem!

Ten post był edytowany przez Varyag: 13/08/2014, 12:00
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
herbert5
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 47
Nr użytkownika: 93.978

Herbert Nessel
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 13/08/2014, 12:50 Quote Post

QUOTE
Rozumiem, że jak Ty byś zgubił walizkę z paroma milionami złotych to byś nie szukał, w końcu i tak ktoś to znajdzie.


Gdybym był Kałmukiem i zgubiłbym posążek w gęstym lesie o powierzchni kilkuset kilometrów kwadratowych bez żadnych dróg to pierwsza rzecz jaką bym zrobił to odłączyłbym się od koczującej ordy i zaraz zaczął przeszukiwać cały las w błogim przekonaniu że na pewno nie zabłądzę chociaż jestem w tym lesie pierwszy las, nie skończą mi się zapasy żywności i na pewno nikt mi go jeszcze ni gwizdnął i czeka on na mnie tuż za pierwszym drzewem, więc zdążę jeszcze dogonić ordę... tak... bez wątpienia...

QUOTE
Posążek czy posąg?


W sumie nie wiadomo, ale chyba posążek.

QUOTE
Jak tak się przyjrzymy co wymieniano z koczownikami to rzadko znajdziemy tam złoto dla tubylców, częściej było odwrotnie


Może jakieś przykłady

QUOTE
Jaki stosunek do złota mieli Chantowie?


Taki że czcili złoty posążek i zabijali każdego kto chciał go ukraść?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Sarmacki Wojownik
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 94.223

jan piotr
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 13/08/2014, 12:59 Quote Post

QUOTE
Gdybym był Kałmukiem i zgubiłbym posążek w gęstym lesie o powierzchni kilkuset kilometrów kwadratowych bez żadnych dróg to pierwsza rzecz jaką bym zrobił to odłączyłbym się od koczującej ordy i zaraz zaczął przeszukiwać cały las w błogim przekonaniu że na pewno nie zabłądzę chociaż jestem w tym lesie pierwszy las, nie skończą mi się zapasy żywności i na pewno nikt mi go jeszcze ni gwizdnął i czeka on na mnie tuż za pierwszym drzewem, więc zdążę jeszcze dogonić ordę... tak... bez wątpienia...


Ja tam bym szukał... ale czy tam jakiś Kałmuk to nie wiadomo
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 13/08/2014, 17:11 Quote Post

QUOTE(Varyag @ 13/08/2014, 11:57)
QUOTE(Aquarius @ 13/08/2014, 11:42)
.....


NIGDZIE nie poruszałem problemu technologii wytopu
*



Zauważyłem, tylko dlaczego na moje pytanie o znajomość technologii wytopu przez Chantów odsyłasz mnie do postu nr 5, w którym nic na ten temat nie ma?

QUOTE(herbert5 @ 13/08/2014, 12:50)
przeszukiwać cały las
*



Po co cały las? Wystarczy sprawdzić drogę, którą szliśmy. To znacznie zawęża obszar poszukiwań.

QUOTE
na pewno nikt mi go jeszcze ni gwizdnął


Tak, bo Tajga roiła się od ludzi, za każdym drzewem ze trzech się chowało.

QUOTE
bez wątpienia


Bez wątpienia, łup, który mógł takiego gościa ustawić do końca życia... A niech se leży w lesie, po co mi to...

QUOTE
Może jakieś przykłady


Szklane paciorki i perkal.

QUOTE
Taki że czcili złoty posążek i zabijali każdego kto chciał go ukraść?


Po pierwsze, nie wiemy czy był złoty czy to nie jakiś mit.
Po drugie, nie mówi nam to nic o stosunku Chantów do złota za to sporo o ich stosunku do (być może) złotego posążka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 13/08/2014, 19:00 Quote Post

QUOTE
Zauważyłem, tylko dlaczego na moje pytanie o znajomość technologii wytopu przez Chantów odsyłasz mnie do postu nr 5, w którym nic na ten temat nie ma?

Bo pisałeś o dużym posągu, a w tamtym poście była mowa o tym, że wielkość Złotej Baby jest nieznana.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
herbert5
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 47
Nr użytkownika: 93.978

Herbert Nessel
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 13/08/2014, 19:35 Quote Post

QUOTE
Po co cały las? Wystarczy sprawdzić drogę, którą szliśmy. To znacznie zawęża obszar poszukiwań.


Akurat nad Obem to się roiło od sześciopasmowych autostrad i drogowskazów i łatwo się było połapać którą drogą się szło a gęste lasy, brak map i nawigacji oraz fakt że Kałmucy szli raczej po bezdrożach których nie dało się ogarnąć nie stanowił żadnej przeszkody...

QUOTE
Tak, bo Tajga roiła się od ludzi, za każdym drzewem ze trzech się chowało.


Jak już wspominałem Kałmucy chadzali wprawdzie po bezdrożach niemniej w takiej odległości od zwierzyny żeby móc na nią polować. A ponieważ Chanatowie żyli z łowiectwa to raczej żyli blisko tras po których te się przemieszczały. A więc Kałmucy poruszali się terenami które na pewno były penetrowane co jakiś czas przez Chanackich myśliwych.

QUOTE
Bez wątpienia, łup, który mógł takiego gościa ustawić do końca życia... A niech se leży w lesie, po co mi to...


Może ale czy jest sens oddalać się od swych ziomków, być morze rodziny dających ci szanse na przeżycie (Ordy Kałmuckiej żeby nie było wątpliwości) po to by szukać czegoś co, jeśli nic tego nie zabrał, będzie trudne do znalezienia i narazi cię na zbłądzenie w nieznanym lesie.

QUOTE
Szklane paciorki i perkal.


chodziło mi o przykłady gdzie tubylcy w zamian za coś obdarowywali koczowników złotem.

QUOTE
Po pierwsze, nie wiemy czy był złoty czy to nie jakiś mit.


To w takim razie czemu nazywałby się "złota Baba"?

QUOTE
Po drugie, nie mówi nam to nic o stosunku Chantów do złota za to sporo o ich stosunku do (być może) złotego posążka.


to nie istotne. Nie kupili/znaleźli/może coś innego złota tylko złoty posążek. Nawet jeśli złoto ich nie pociągało robił to złoty posążek który kupili/znaleźli/może coś innego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 13/08/2014, 19:38 Quote Post

QUOTE
Akurat nad Obem to się roiło od sześciopasmowych autostrad i drogowskazów i łatwo się było połapać którą drogą się szło a gęste lasy, brak map i nawigacji oraz fakt że Kałmucy szli raczej po bezdrożach których nie dało się ogarnąć nie stanowił żadnej przeszkody...

Na pewno szło tamtędy tyle armii, że można było pomylić ślady przemarszu.

QUOTE
To w takim razie czemu nazywałby się "złota Baba"?

Może na przykład coś tak nieoczywistego jak przenośnia?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
herbert5
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 47
Nr użytkownika: 93.978

Herbert Nessel
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 14/08/2014, 11:41 Quote Post

QUOTE
Na pewno szło tamtędy tyle armii, że można było pomylić ślady przemarszu.


Orda Kałmucka koczowała tamtędy cały czas. Nie wiem czy miała jakieś szlaki ale raczej ciężko wytoczyć jakieś szlaki po leśnych bezdrożach. Więc chyba nie tak trudno jest pomylić ślady przemarszu z przed kilku dni z tymi sprzed kilku lat, zwłaszcza że ni były aż takie wyraźne.

A poza tym jeśli posążek nie byłby złoty to raczej nie miał by takiej wartości by ryzykować zabłądzenie w lesie by go znaleźć.

Jak dla mnie to jak najbardziej możliwe jest że zgubiony/skradziony/sprzedany/może coś innego posążek Buddy został uznany przez tubylców za Boski, a jego kult rozprzestrzenił się i zaczęły powstawać kolejne posążki (już nie ze złota) z automatu niejako nazwane "złotymi babami" mimo iż tylko pierwsza złota baba była tak naprawdę złota. To by wszystko tłumaczyło

Ten post był edytowany przez herbert5: 14/08/2014, 11:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 14/08/2014, 12:39 Quote Post

Informacje na ten temat są sprzeczne - trafiłem nawet na hipotezę, że... był to posąg Madonny wykonany z pozłacanej gliny - ni mniej ni więcej. To by mogło wyjaśnić kwestię wielkości. Zgadzamy się chyba co do tego, że prościej jest wykonać duży posąg gliniany i pozłocić, niż odlewać podobnie duży przedmiot w metalu? Inne tropy - że był to posążek Izydy(!),albo wyobrażenie starożytnej bogini opisywanych przez Herodota Arimaspów. W każdym razie pierwsze historyczne wiadomości o Babie pochodzą z 1398 roku, z ruskich kronik, opisujących życie św. Stefana Permskiego, który nawracał na chrześcijaństwo plemiona Syberii.Niestety jestem teraz w pracy i filtr blokuje mi link do artykułu o tym, jaką konkretnie boginię Baba miała przedstawiać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
herbert5
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 47
Nr użytkownika: 93.978

Herbert Nessel
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 14/08/2014, 13:46 Quote Post

QUOTE
Zgadzamy się chyba co do tego, że prościej jest wykonać duży posąg gliniany i pozłocić, niż odlewać podobnie duży przedmiot w metalu?


Wiadomo

QUOTE
był to posąg Madonny wykonany z pozłacanej gliny


hmmm... może za pośrednictwem Rusinów może mógł tam jakoś trafić, choć ciężko mi sobie wyobrazić jak, bo z tego co wiem to wpływy księstw ruskich nie sięgały aż tak daleko.

QUOTE
że był to posążek Izydy


Egipt za Ramzesa II był dość duży ale bez przesady... tą teorie można chyba wykluczyć.

QUOTE
wyobrażenie starożytnej bogini opisywanych przez Herodota Arimaspów


to już bardziej prawdopodobne.

QUOTE
pierwsze historyczne wiadomości o Babie pochodzą z 1398 roku


to chyba wyklucza opcje kałmucką wink.gif ewentualnie może ktoś z armii Czyngischana ale ta to jakoś inną drogą szła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 20/08/2014, 11:51 Quote Post

QUOTE(Lehrabia @ 13/08/2014, 19:00)
Bo pisałeś o dużym posągu,
*



Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem a znajdziesz tam też tekst o małym posążku.

QUOTE(herbert5 @ 13/08/2014, 19:35)
Akurat nad Obem to się roiło od sześciopasmowych autostrad i drogowskazów [...] brak map i nawigacji
*



Dziecko naszych czasów, bez autostrady i nawigacji strach z domu wyjść.
Ludzie dawniej, a są też tacy i dziś, są w stanie znaleźć drogę, którą szli nawet, jeśli nie ma w tym miejscu autostrady. Są też tacy, którzy potrafią rozpoznać po tych śladach liczbę ludzi przechodzących jak i czas, oczywiście z pewną dokładnością.

QUOTE
terenami które na pewno były penetrowane co jakiś czas


Znaczy jak często?
Raz na tydzień, miesiąc, rok?
Te tereny były w zasadzie bezludne.

QUOTE
czy jest sens oddalać się od swych ziomków, być morze rodziny dających ci szanse na przeżycie


Dobrze, ze Kolumbowi nikt czegoś takiego nie uświadomił.
Ludzie dla kasy czy sławy robią różne rzeczy.

QUOTE
To w takim razie czemu nazywałby się "złota Baba"?


A "Złote Tarasy" w Warszawie są oczywiście zbudowane ze złota, w końcu tak nam sugeruje nazwa...

QUOTE
Nawet jeśli złoto ich nie pociągało robił to złoty posążek


No i jak mówiłem, nie daje nam to żadnych wskazówek o ich stosunku do złota.
Posążek mógł być nawet drewniany i cieszył by się taką sama czcią.
Zobacz na naszą Częstochowę.
Niby żyjemy wśród ludzi, dla których złoto jest pewnym "mrocznym przedmiotem pożądania" a wielki szacunek mają do pomalowanego kawałka deski.

Ten post był edytowany przez Aquarius: 20/08/2014, 11:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
herbert5
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 47
Nr użytkownika: 93.978

Herbert Nessel
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 20/08/2014, 11:58 Quote Post

QUOTE
Akurat nad Obem to się roiło od sześciopasmowych autostrad i drogowskazów [...] brak map i nawigacji *    Dziecko naszych czasów, bez autostrady i nawigacji strach z domu wyjść. Ludzie dawniej, a są też tacy i dziś, są w stanie znaleźć drogę, którą szli nawet, jeśli nie ma w tym miejscu autostrady. Są też tacy, którzy potrafią rozpoznać po tych śladach liczbę ludzi przechodzących jak i czas, oczywiście z pewną dokładnością.  QUOTE terenami które na pewno były penetrowane co jakiś czas  Znaczy jak często? Raz na tydzień, miesiąc, rok? Te tereny były w zasadzie bezludne.  QUOTE czy jest sens oddalać się od swych ziomków, być morze rodziny dających ci szanse na przeżycie  Dobrze, ze Kolumbowi nikt czegoś takiego nie uświadomił. Ludzie dla kasy czy sławy robią różne rzeczy.  QUOTE To w takim razie czemu nazywałby się "złota Baba"?  A "Złote Tarasy" w Warszawie są oczywiście zbudowane ze złota, w końcu tak nam sugeruje nazwa...  QUOTE Nawet jeśli złoto ich nie pociągało robił to złoty posążek  No i jak mówiłem, nie daje nam to żadnych wskazówek o ich stosunku do złota. Posążek mógł być nawet drewniany i cieszył by się taką sama czcią. Zobacz na naszą Częstochowę. Niby żyjemy wśród ludzi, dla których złoto jest pewnym "mrocznym przedmiotem pożądania" a wielki szacunek mają do pomalowanego kawałka deski.


Jak już napisałem skoro Baba pojawia się w źródłach w 1398 to znaczy że to nie mogli być Kałmucy więc być pewnie masz rację.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 20/08/2014, 12:39 Quote Post

Vitam

Tak, bo Tajga roiła się od ludzi, za każdym drzewem ze trzech się chowało. (Aquarius)

Lokalnie to nie tylko trzech, ale i trzystu mogło być. Mówię o kompanach z ordy. Zgubiłem coś cennego, ktoś inny znalazł. Myślisz, że przyzna się i odda, znając wartość?
 
Post #29

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 20/08/2014, 12:47 Quote Post

QUOTE(Qbk @ 20/08/2014, 12:39)
Mówię o kompanach z ordy.
*



A co to ma do rzeczy skoro taki scenariusz eliminuje możliwość trafienia rzeczonej figurki pod "strzechy" tambylców?

Kompani mogli nie tylko znaleźć, mogli też ukraść, zamordować poprzedniego właściciela, tylko nic nam to nie daje w kwestii trafienia posążka do miejscowych i rozwinięcia się kultu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej