Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
12 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Me262: samolot który mógł wpłynąć na losy wojny?
     
Karolus
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 12.935

Karol
Zawód: student
 
 
post 13/01/2006, 0:16 Quote Post

Moim osobistym zdaniem Me-262 nawet gdyby był wdrożony wcześniej niewiele by zmienił sytuację Niemiec.Chciałem tutaj zwrócić uwagę na fakt,że mniej więcej w tym samym czasie Anglicy wdrażali swój myśliwiec odrzutowy Gloster Meteor nad którym pracowali już od 1940r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 13/01/2006, 15:09 Quote Post

Witam

To ja też coś powiem. Więc tak na początku myślałem, że Me262 był super i wogóle - no bo w końcu 4 x MK108, prędkośc powyżej 800 km na godzine i fajno wygląda. Dopiero po dłuższej znajomości się ukazały wady związane ze zwrotności czy silnikami. Moim zdaniem Me262 mógłby wpłynać na los wojny o ile zostałby wprowadzony w 1943 roku ... niestety tak się nie stało i ten samolot nie zdołał odmienić losów wojny ...

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Picek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 14.644

 
 
post 22/02/2006, 20:00 Quote Post

Tak moim zdaniem gdyby rozpoczeto produkcje kiedy po raz pierwszy to zaproponowano (chyba 1940) to wiele problemów które go gnębiły (chłodzenie silników, paliwożerność, kiepska zwrotność itd.) zostały by pewnie rozwiązanie, bo był by na to czas. Poza tym zakładając że wszedłby do służby w 43 roku, mógłby zdecydowanie napsuć krwi aliantom, i zmniejszyć intensywność i skuteczność alianckich nalotów na Rzeszę. niewiadomo też jak potoczyły by się losy wojny na wschodzie jeżeli przemysł niemiecki nie byłby gnębiony przez alianckie rajdy.
W związku z tym moim zdaniam jaskółka mogła by odmienić losy wojny, gdyby wprowadzono ją wcześniej i w większych ilościach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 23/04/2006, 17:29 Quote Post

Messerschmitt Me 262 Schwalbe (niem. Jaskółka) był pierwszym myśliwcem odrzutowym, który został wykorzystany bojowo.
Pierwszą maszynę tego typu (w ostatecznej wersji) oblatano 18 lipca 1942 roku.
Me 262 produkowany był w dwóch wersjach - rozpoznawczej A-1a oraz przechwytującej A-2a.
Samoloty tego typu zaczęły wchodzić do służby w 1944 roku. Jakkolwiek, z powodu znacznych strat w niemieckim przemyśle, spośród 1433 wyprodukowanych egzemplarzy do służby czynnej weszło zaledwie 300.
Aż 500 zostało zniszczonych na ziemii w wyniku alianckich bombardowań.
Maszyn które weszły do służby, była zbyt mało, aby mogły wpłynąć na losy wojny. Niech świadczy o tym chociażby fakt, że w 1944 roku alianckie wyprawy bombowe ponosiły straty rzędu zaledwie (?) 5%.
Mimo wszystko, Me 262 symbolizował koniec ery myśliwców z napędem turbośmigłowym a początek nowej ideii - szybkich myśliwców przechwytująch z napędem odrzutowym.
Zdążył z resztą udowodnić swoją przydatność, tyle że w małej skali.
Jak podaje Wikipedia:
"18 marca 1945 roku 37 samolotów Me 262 przechwyciło wyprawę bombową składającą się 1221 bombowców i 632 myśliwców eskorty, zestrzeliwując 12 samolotów bombowych i jeden myśliwiec wroga, przy stratach własnych wynoszących 3 samoloty."
Cztery działka Mark 108, czyniły Me 262 jednym z najmocniej uzbrojonych myśliwców II wojny światowej. Nawet obecnie, tylko nieliczne myśliwce posiadają działka tego kalibru - między inny są to francuski Mirage F1CR200 oraz rosyjski MiG-29.
Zwróćcie też uwagę, iż Me 262 zamiast koła ogonowego, otrzymał koło dziobowe. Dzięki temu, pilot podczas lądownia znacznie lepiej mógł widzieć pas startowy aniżeli przykładowo pilot Spitfire'a, który widok zasłaniał dziób własnego samolotu.

Oto dane techniczne:
Napęd: Dwa silniki Jumo 004B-1 o ciągu 9 kN (czyli 9 ton) każdy .
Uzbrojenie: cztery działka kaliber 30 mm.
Wymiary:
- długość: 10,58 m.
- rozpiętość skrzydeł: 12,5 m.
- wysokość: 3,83 m.
Masa własna: 3800 kilogramów.
Masa startowa (załadowany): 6400 kilogramów.
Powierzchnia nośna: 21,7 metra kwadratowego.

Osiągi:
- prędkość maksymalna: 870 km/h
- pułap maksymalny: 11450 metrów.
- prędkość wznoszenia: 1200 m/min.
- zasięg maksymalny: 1050 kilometrów.

Czekam na wasze refleksje w kwestii tego samolotu.
Dołączam link do filmiku z ataku Me 262 na "Latającą Fortecę".
Filmik ma 8,9 MB. Przy 15 KB/s ściąga się jakieś 9 minut.
http://ftp.delta-v.org/aircraft/vid/Me-262 Vs B-17.mpeg

Filmik ten można też ściągnąć manualnie ze strony:
http://ftp.delta-v.org/aircraft/vid/
Należy znaleźć go w menu, a następnie klinąć prawym przyciskiem i wybrać opcję "Zapisz element docelowy jako..."
Przepraszam za potencjalne trudności, ale wyczerpał mi się limit załącznika na historycy.org
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 23/04/2006, 17:53 Quote Post

QUOTE
"arca 1945 roku 37 samolotów Me 262 przechwyciło wyprawę bombową składającą się 1221 bombowców i 632 myśliwców eskorty, zestrzeliwując 12 samolotów bombowych i jeden myśliwiec wroga, przy stratach własnych wynoszących 3 samoloty


Którego marca???

I żaden to jakiś oszałamiający sukces:

18.08.1944 12 Mustangów z 315 Sqd. w walce z ok. 60 Fw 190 z I./JG 2 i II./JG 26 zestrzeliło co najmniej 12 maszyn, przy stracie jednej własnej. A wszak Polacy walczyli na mysliwcach z silnikiem tłokowym.

Takie sukcesy można mnożyć...
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 23/04/2006, 18:08 Quote Post

18 marca, hehe, przepraszam za błąd.

Dlatego też, o żadnym spektakularnym sukcesie, niema mowy.
Chciałem poprostu wykazać, że na Me 262 można było polegać.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
Evingolis
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 425
Nr użytkownika: 16.883

Stopień akademicki: Magister
Zawód: Nudziarz
 
 
post 23/04/2006, 20:20 Quote Post

Ale o co chodzi w tym temacie własciwie?

Ps. Na Jaskółkach nie odniesion żadnych spektakularnych sukcesów ale wierze że zmieniło by się to gdyby piloci mieli czas się z tym samolotem dobrze zapoznać a tak nie było.

Pss. Miały sporo wad wieku dziecięcego jeszcze i nie wiem czy można było na nich tak do końca polegać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 23/04/2006, 20:31 Quote Post

QUOTE
Me 262 produkowany był w dwóch wersjach - rozpoznawczej A-1a oraz przechwytującej A-2a

Jak już coś podajesz to podawaj dobrze. A wersja B i jej wszelkiej maści podwersje- szkoleniowe i nocne (B-1a, B- 2a) to co, pies?
Poza tym gdzie są A-3a, A-5a, C-1a, C-2b?
Gdzie wszystkie U1, U2, U3...? Przecież to niezwykle ważne modyfikacje.

QUOTE
Zwróćcie też uwagę, iż Me 262 zamiast koła ogonowego, otrzymał koło dziobowe.

O faktycznie! nie widziałem biggrin.gif Zaiste interesujące, bardzo inteligentnie zrobionoby przecież gdyby w odrzutowcu kółko umieszczono jednak w ogonie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Evingolis
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 425
Nr użytkownika: 16.883

Stopień akademicki: Magister
Zawód: Nudziarz
 
 
post 23/04/2006, 21:00 Quote Post

No i zachwyt nad tym kółkiem tez byłby nie wskazany, nie żadkie było rycie nosem przy lądowaniu rolleyes.gif .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 24/04/2006, 9:06 Quote Post

Evingolis, to już kwestia kątu pod jakim podchodzisz do lądowania.
Trzeba wytracać pułap powoli. Brawurowe lądowania, to zazwyczaj nieudane lądowania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Born
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 124
Nr użytkownika: 8.220

Zawód: student
 
 
post 24/04/2006, 9:14 Quote Post

Me 262 mial poczatowo kolko z tylu i startowal jak konwencjonalne mysliwce - z nosem zadartym do gory. jednak w czasie prob okazalo sie ze samolot po prostu nie mogl wystartowac - pedzil przez pas startowy z tym zadartym nosem ale ogon nie mogl sie oderwac od ziemi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 24/04/2006, 9:59 Quote Post

A ja jeszcze w kwestii czysto formalnej:

QUOTE(florek-XXX @ 23/04/2006, 17:29)
Mimo wszystko, Me 262 symbolizował koniec ery myśliwców z napędem turbośmigłowym a początek nowej ideii - szybkich myśliwców przechwytująch z napędem odrzutowym.


Silnik turbośmigłowy wynaleziono generalnie później a jedynym samolotem z IIws z takim napędem był jakiś węgierski prototyp. Turbośmigłowych myśliwców było w ogóle raczej niewiele w historii i wszystkie z okresu powojennego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
silent_hunter
 

Poczwórny Agent, Łowca Replikantów
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.056
Nr użytkownika: 11.971

Stopień akademicki: gramotny
Zawód: przodownik pracy
 
 
post 24/04/2006, 16:02 Quote Post

Owszem me 262 byl konstrukcja rewolucyjna, kosztowna tez ale...
nawet gdyby do akcji zostal wprowadzony wczesniej
nie zmienilby radykalnie biegu wydarzen.
Byl szybszy od tlokowcow ale za to bardzo kaprysny i wymagajacy.
Szkolenie personelu wymagalo czasu. Latali na nim zazwyczaj doswiadczeni piloci. Czas przygotowania do lotu, naprawy trwaly znacznie dluzej niz przy zwyklych tlokowcach.
262 musial startowac z odpowiednio przygotowanych lotnisk.
Jesli juz wystartowal do przechwycenia celu to...piloci mniej wiecej mieli tyle czasu na walke co mysliwcy w messerach nad Anglia w 1940...chyba, ze fortece lecialyby prawie nad lotniskiem...start, wznoszenie, dolot do celu 10-15 minut, moze jakies pol godzinki a moze ciut wiecej na esy floresy a reszte trzeba rezerwowac na powrot...z jakims "upierdliwym" mustangiem na ogonie...eh wink.gif
Jesliby wziac pod uwage cala "ekonomie" (mam na mysli oplacalnosc) w stosunku do osiagow i sukcesow to zaloze sie, ze nowsze wersje fok 190tek i messerow 109tek wypadaly znacznie lepiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 24/04/2006, 16:41 Quote Post

No coż, to że Me 262 miał paliwo na nie wiele ponad godzinę lotu, to fakt. Gdyby jednak zamontować w nim większe zbiorniki paliwa, to prawdopodobnie nie był by szybszy niż Mustang.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
silent_hunter
 

Poczwórny Agent, Łowca Replikantów
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.056
Nr użytkownika: 11.971

Stopień akademicki: gramotny
Zawód: przodownik pracy
 
 
post 24/04/2006, 18:19 Quote Post

Nalezy rowniez pamietac, ze Niemcy nie posiadali "wylacznosci" na naped odrzutowy. Jesliby wprowadzili mysliwce odrzutowe znacznie wczesniej to i alianci pewnie postaraliby sie przyspieszyc prace nad wlasnym odrzutowcem. Poza tym o ile sie nie myle to i tak "meteor" wszedl do sluzby wczesniej niz me 262...
Jesli sie myle to poprawiajcie. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

12 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej