Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Messerschmitt Bf-109E ,,Emil'', Znany niemiecki myśliwiec
     
paweł94
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 12.040

Pawe³
Zawód: Uczen
 
 
post 2/04/2006, 13:57 Quote Post

Szkoda, że nikt nie poświęcił tematu dla tak znanego myśliwca, którym był Me-109E (jak kto woli- Bf-109E). Chciałbym podyskutować o nim i mam nadzieję, że dowiem się czegoś nowego. Jak wszyscy wiedzą był on jednym z podstawowych myśliwców Luftwaffe, będących w użyciu w czasie Blitzkriegu, a nawet później. Brał on udział w walkach powietrznych nad niebem Anglii, Rosji, Afryki, Polski i Francji. Może nie wymieniłem wszystkich, ale najważniejsze chyba tak. Mierzył on się z Hurricanami , Spitfirami (które wyraźnie już miały przewage) w bitwie nad Anglią. I tam postaram się opisać owy myśliwiec krótkiego zasięgu. Osłaniał on głównie ciężkie myśliwce/lekkie bombowece(np.Me-110), które nie dawały sobie rady z walką powietrzną, z powodu szybkość, jak i te ciężkie. Me-109 wykazywał się szczególnie szybkością i zwrotnościął. W dobrych rękach był zabójczą bronią. Mógłbym pisać 30 kartek, ale mam nadzieję, że to wystarczy.

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 2/04/2006, 14:19 Quote Post

A myslałem, że nic mnie już nie zaskoczy.
QUOTE
Mierzył on się z Hurricanami , Spitfirami (które wyraźnie już miały przewage)

Nooo, do ziemi to normalnie posyłały każdego E3 i E4, a E7 to już szkoda gadać- względem Spitfajera II to jeszcze większy złom był... (pomijając fakt, że był to w pewnym czasie chyba najbardziej wybajerowany myśliwiec niemiecki).

QUOTE
Me-109 wykazywał się szczególnie [...] zwrotnościął

Akurat...

QUOTE
Mógłbym pisać 30 kartek, ale mam nadzieję, że to wystarczy.

W imieniu wszystkich użytkowników dziękuje ci za tą potężną dawkę wiedzy- myślę, ze na początek nam wystarczy. Tyle informacji do pojęcia...

PS: a po co tak w ogóle, jeśli można wiedzieć, umieściłes w poście zdjęcie tego hiszpańskiego Buchona z niemieckimi znakami rozpoznawczymi?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Alkari
 

War Airman
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.103
Nr użytkownika: 10.017

 
 
post 2/04/2006, 16:05 Quote Post

QUOTE
W imieniu wszystkich użytkowników dziękuje ci za tą potężną dawkę wiedzy


Taaak jest! Ja się też pod tym podpisuje! Rękami i nogami! biggrin.gif

QUOTE
PS: a po co tak w ogóle, jeśli można wiedzieć, umieściłes w poście zdjęcie tego hiszpańskiego Buchona z niemieckimi znakami rozpoznawczymi?


Mającym dodatkowo kretyński kamuflaż i oznaczenia wzięte z kosmosu chyba... Samolot ze zdjęcia tak przypomina Bf-109E, jak wół konia wyścigowego... biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 2/04/2006, 17:08 Quote Post

Witam

QUOTE
W dobrych rękach był zabójczą bronią.


Tak samo jak Hurricane czy chociażby Spitfire. Fakt faktem, że NIemcy w tym okresie nie cierpieli jeszcze na jakieś "szczególne" braki w zakresie "uzdolnionych" [czytać: doświadczonych] pilotów (porównując sytuacje chociażby z 1945 roku).

QUOTE
Samolot ze zdjęcia tak przypomina Bf-109E, jak wół konia wyścigowego...


Jak się lekko przytnie, doda sterydów i odciaży to może ... rolleyes.gif .

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
paweł94
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 12.040

Pawe³
Zawód: Uczen
 
 
post 3/04/2006, 18:48 Quote Post

Kurcze, nie o ten załącznik mi chodziło. Sorry za ten przypadkowy wypadek. Chodziło mi o inny obrazek sad.gif . Niewiem, dlaczego tak się stało miały podobne nazwy. A co do waszych uwag co do zabójczej broni, to każdy samolot w rękach doświadczonego weterana może strącić o wiele bardziej wypasiony samolot.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 3/04/2006, 20:36 Quote Post

Nooo, bo podczas BoBa to Brytyjczycy mieli tylu doświadczonych pilotów latających na Spitach, że hej.

A Niemcy to byli już tak doświadczeni, że normalnie potrafili zmniejszyć o ponad połowę promień zakrętu swojego Bf-a przy danej prędkości jesli tylko zachodziła taka potrzeba wink.gif
Pomijając już abstrakcyjną dla nich prędkość przeciagnięcia biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
paweł94
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 12.040

Pawe³
Zawód: Uczen
 
 
post 4/04/2006, 6:39 Quote Post

A czy ja coś mówiłem o Bitwie o Anglie w poprzednim poście, Flycat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 4/04/2006, 6:50 Quote Post

Nie wink.gif Ale pisałeś o tym wyraźnie poście pierwszym.
Poza tym, jak nie Bitwa o Wlk. Brytanię to co? Francja? Polska?

Tam też chyba wielu doświaczonych pilotów by się nie znalazło.
Przypominam, że później Bf 109E był wycofywany ze służby frontowej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
paweł94
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 12.040

Pawe³
Zawód: Uczen
 
 
post 4/04/2006, 8:30 Quote Post

QUOTE
Tam też chyba wielu doświaczonych pilotów by się nie znalazło.

No, może i tak. Wielu nie, ale paru smile.gif . Było ich jak na lekarstwo.

Nie Ale pisałeś o tym wyraźnie poście pierwszym.

Ale mi chodzi o post poprzedni, bo w tym pierwszym wyznaczałem (i to błędnie, za co nieźle oberwałem) udział Me 109E w Bitwie o Anglie.


Ja nie mówię, że Bf 109 to najlepszy z najlepszych samolotów drugiej wojny. Strąciły trochę samolotów, ale i same dostawały nieźle w du... . Zatem jak mówiłem każdy samolot w rękach dobrego pilota, może strącić o wiele lepszy samolot. Hitlerowcy przegrali ową bitwę, i ich samoloty nie mogły już być ,,najlepsze''. Jeśli chodzi o Spitfiery to chyba za dużo się naczytałem lektur gdzie piszą, że Spitfiry -wszystkie- są najlepszymi samolotami i nikt im nie dorówna. Ja tam sam wole Hurricany. A co do Me 109, to ostatnio czytałem sobie książki o Dywizjonie 303 i same wspomnienia mówią jak messershmity (jak źle napisałem, to chyba wiecie o co chodzi) na okrągło zaczęły się dymić i nura do morza smile.gif. I jeszcze raz sorry za ten pierwszy post, już rozumie jakie popełniłem błędy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 4/04/2006, 12:17 Quote Post

QUOTE
Ale mi chodzi o post poprzedni, bo w tym pierwszym wyznaczałem (i to błędnie, za co nieźle oberwałem) udział Me 109E w Bitwie o Anglie.

Trochę głupio się robi, ale nie mniej spieszę donieść, że po tym jak zanegowałem Twój pierwszy post, Ty dałeś mi odpowiedź w świetle postu pierwszego- toteż odpowiedziałem na nią w jego kontekście- na tle BoBa.

A nawet jeśli czepić by się innych okresów- Polski, Francji to i tak nic nie zmienia. Czasy późniejsze też odpadają- powód- wejście Bf 109F i stopniowe usuwanie Emila w cień swojego świetnego następcy- jak dla mnie szczytowego osiagnięcia całej rodziny 109- tek.

QUOTE
Ja nie mówię, że Bf 109 to najlepszy z najlepszych samolotów drugiej wojny

A gdzie ja Ci to zarzuciłem? smile.gif

QUOTE
Strąciły trochę samolotów, ale i same dostawały nieźle w du...

Nie żebym coś mówił, ale 109 to chyba najskuteczniejszy myśliwiec frontu europejskiego jeżeliby nadawać to miano za liczę uzyskanych zestrzeleń. Mam nadzieję, że ktoś umieści tu stosowne dane gdyż ja takich nie mam pod ręką.

QUOTE
Jeśli chodzi o Spitfiery to chyba za dużo się naczytałem lektur gdzie piszą, że Spitfiry -wszystkie- są najlepszymi samolotami i nikt im nie dorówna.

Chyba wink.gif Dla przykładu porównaj sobie chociazby Spita Mk V z wczesnymi Fw 190A- myślisz, że dlaczego "piątke" wyparł wówczas Mk IX?
To naprawdę różnie bywało. Raz Spit, raz Foka wysuwała się na prowadzenie. Ogólnie samoloty te walczyły ze zmiennym szczęściem przez niemalże całą wojnę (z mniejszym natężeniem w 2 połowie, gdy front przesunął się na wschód)

QUOTE
Hitlerowcy przegrali ową bitwę, i ich samoloty nie mogły już być ,,najlepsze''.

Ciekawa teza. Szkoda tylko, że kompletnie fałszywa wink.gif Jeśli sądzisz, że wynik bitwy ocenia automatycznie sprzęt, który został użyty do jej toceznia to jesteś w błędzie.

QUOTE
co do Me 109, to ostatnio czytałem sobie książki o Dywizjonie 303 i same wspomnienia mówią jak messershmity (jak źle napisałem, to chyba wiecie o co chodzi) na okrągło zaczęły się dymić i nura do morza

Dymić to może zaczynały, ale zamiast do morza, dzięki pół- S, zapewne w większości zwiewały nieświadomym zastosowanej sztuczki pilotom alianckim (ci po przylocie najczęściej zgłaszali zwycięstwo).
Zresztą o dymiących i spadających do morza Spitach i Hurrich, myślę, że Niemcy też mieliby coś do powiedzenia wink.gif

PS: post zedytowałem, tzn dodałem 2 kolejne cytaty po tym jak przyszedłem ze sklepu do którego nagle mnie posłano wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
paweł94
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 12.040

Pawe³
Zawód: Uczen
 
 
post 4/04/2006, 12:43 Quote Post

Trzeba przyznać w ostatnich postach byłem trochę wybuchowy, za co sorry. Pomieszałem też trochę z tą bitwą o anglię. Ale mam niadzieje, że się już rozumiemy. Ten temat wygląda jak jakaś kłótnia (nieporozumienie) na komunikatorach typu gadu-gadu smile.gif . Stworzyłem ten temat, żeby w dyskusji wykazać jego wady i zalety, zwycięstwa i klęski, a także porównanie z innymi samolotami itp. . Ale jakoś się nie udało z powodu krytyk mojego pierwszego posta (w tym temacie) .

Do morza, to był taki przykład, że ten samolot nie był niezniszczalny (jak każdy) . Wiele ,,Emilów'' zwiewało, jak powiedziałeś - przed nieświadomymi tego aliantami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Flycat
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 289
Nr użytkownika: 6.672

 
 
post 4/04/2006, 13:13 Quote Post

Abstrachując od poprzednich postów- oto co wczoraj znalazłem:
http://zarowianie.republika.pl/historia/st...dowanie_me.html

Ciekawy artykuł (polecam także o lądowaniu Ju 352- link na dole strony), nie mniej zaciekawił mnie w nim jeden fakt- skąd w połowie 1944 przy froncie Bf 109E z doświadczonym pilotem za sterami? ohmy.gif
Jakoś nie wydaje mi się, aby był to samolot kurierski- w sumie nic na to nie wskazuje. Autor nie wspomina nic, o żadnych "bonusach" znalezionych we wraku, a i miejsce dojrzałego stażem pilota jest chyba gdzie indziej, niż w kilkuletnim staruszku.

No, chyba, że musiała być to jakas arcy ważna sprawa- w co wątpie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
paweł94
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 12.040

Pawe³
Zawód: Uczen
 
 
post 4/04/2006, 18:01 Quote Post

Bohaterowie i weterani zawsze będą i zawsze byli.
Może po prostu lubiał ten samolot i na nim latał całą wojne. A artykuł bardzo ciekawy.

Pozdro
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Alkari
 

War Airman
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.103
Nr użytkownika: 10.017

 
 
post 4/04/2006, 23:09 Quote Post

QUOTE
Może po prostu lubiał ten samolot i na nim latał całą wojne.


Gdyby używanie danego typu samolotu zależało od "widzimisie" pilotów, to większość jednostek Luftwaffe do końca wojny używałoby wersji F... smile.gif

Tutaj musiała być jakaś inna przyczyna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 5/04/2006, 16:53 Quote Post

Witam Panów!

Bez wątpienia można przyjąć, że Emil był najskuteczniejszym myśliwcem europejskiego teatru działań wojennych do wiosny 1941 r. W jednostkach pierwszoliniowych (mowa o Jagdwaffe) pozostawał nawet do przełomu 1941/42 r., a nawet dłużej (np. I./JG 2 walczyła na nich jeszcze w pierwszych tygodniach 1942 r.). Co najciekawsze wielu pilotów Luftwaffe preferowało bardziej jego późne wersje (E-7), niż nowowprowadzane Bf 109F-1/F-2.
Chociaż Bf 109E kojarzy się głównie z sukcesami Wernera Möldersa, Adolfa Gallanda, czy Helmuta Wicka, to najskuteczniejszym pilotem zasiadającym za sterami Emila był Hptm. Erbo Graf von Kageneck, St.K. 9./JG 27, który pomiędzy majem 1940 r. a październikiem 1941 r. odniósł na różnych jego odmianach 65 zwycięstw (w tym 48 nad ZSRR), spośród 67 jakie zaliczono mu do chwili śmierci (12.01.1942 r.).
Na koniec mała refleksja. Ów słynny dym pojawiający się za pędzącym na pełnym gazie Bf 109 był chyba główną przyczyną overclaimingu RAF nad Francją, Anglią i ... chyba uratował życie niejednemu pilotowi Luftwaffe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej