Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wsparcie II RP dla Żydów w Palestynie
     
Luj
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 224
Nr użytkownika: 3.539

Stopień akademicki: magister
Zawód: wymarzony
 
 
post 7/06/2009, 12:39 Quote Post

D. Schenk w doskonałej biografii "A. Forster, gdański namiestnik Hitlera" na stronie 131 w przypisie pisze odnośnie lat 1938-1939 coś takiego:

"Polska wspierała także dążenia do stworzenia w Palestynie żydowskiej "siedziby narodowej", udzielając dyskretnie zezwoleń na zakup i wywóz broni dla tamtejszych żydowskich organizacji bojowych Hagana i Irgun"

Ki zając? Czy mogę prosić o jakieś inne źródła do takiej informacji?! Jak to technicznie przebiegało? Była to polska broń ze Starachowic czy Radomia, czy też II RP kupowała broń spoza Polski i przemycała do Palestyny?! A rząd brytyjski? Nie reagował?!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.144
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 7/06/2009, 13:11 Quote Post

Witam
W latach 1936-39 odbyło się szereg kursów wojskowych dla młodzieży żydowskiej na terenie II RP (rejon Bieszczad), która to młodzież była później kadrą oficerską dla Irgunu i Hagany.
W skład szkoleń wchodziła tematyka związana ogólnie z działaniami zbrojnymi, konspiracją, materiałami wybuchowymi itp.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
secesjonista
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.565
Nr użytkownika: 42.378

Marek
Stopień akademicki: Plebejusz
Zawód: advocatus diaboli
 
 
post 7/06/2009, 13:56 Quote Post

QUOTE(Luj @ 7/06/2009, 12:39)
D. Schenk w doskonałej biografii "A. Forster, gdański namiestnik Hitlera" na stronie 131 w przypisie pisze odnośnie lat 1938-1939 coś takiego:

"Polska wspierała także dążenia do stworzenia w Palestynie żydowskiej "siedziby narodowej", udzielając dyskretnie zezwoleń na zakup i wywóz broni dla tamtejszych żydowskich organizacji bojowych Hagana i Irgun"

Ki zając? Czy mogę prosić o jakieś inne źródła do takiej informacji?! Jak to technicznie przebiegało? Była to polska broń ze Starachowic czy Radomia, czy też II RP kupowała broń spoza Polski i przemycała do Palestyny?! A rząd brytyjski? Nie reagował?!
*


... Komunikat rządowy z 21 maja 1937 r. stwierdzał: Pozytywne ustosunkowanie się do odbudowy Palestyny jako siedziby narodowej Żydów stanowi jeden z tradycyjnych czynników polskiej polityki zagranicznejkomunikacie czytamy dalej: Rząd Polski dał swemu życzliwemu stanowisku wobec dzieła palestyńskiego niejednokrotnie wyraz na terenie międzynarodowym....
Rozmowy z Nachumem Sokołowem i szefem Nowej Organizacji Syjonistycznej Włodzimierzem Żabotyńskim w imieniu rządu polskiego prowadził Apoloniusz Zarychta.
Historyk z Tel Awiwu Beniamin Gepner, w liście z lipca 1954 r. pisał do Zarychty: My, Żydzi Polscy w Izraelu, i to bez różnicy partii politycznej, czujemy, że ta pomoc przez Rząd Polski udzielona naszej sprawie wolnościowej jest perłą w koronie Polski.
Żabotyński stwierdził, że pomoc będzie uważana za dług honorowy, zwrotny po uzyskaniu niepodległości przez Palestynę. Wiadomo, że Żabotyński uzyskał kredyt w wysokości 212 tys. złotych dla Nowej Organizacji Syjonistycznej; Żabotyński kupował w Polsce broń i amunicję, organizując ich przemyt do Palestyny . Wiosnę 1939 r. został zorganizowany w Bolkowie w rejonie Andrychowa w Beskidzie Małym 3-miesięczny obóz wojskowy dla młodych Żydów, który był utrzymany w ścisłej tajemnicy. Mieli oni stanowić przyszłą kadrę przeznaczoną do walki o państwo żydowskie. Komendant kursu Mordechaj Sterlic wspomina, że część szkolenia obejmowała działalność dywersyjną, konspirację, łączność itp. W 1937 roku w Warszawie gościł Abraham Sztern, sekretarz komendy Irgunu, żydowskiego Narodowego Związku Wojskowego. Strona polska i żydowska ustaliły wtedy, że nasz kraj w niedługim czasie dostarczy syjonistom-rewizjonistom 20 tys. karabinów i 20 mln pocisków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Woj
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.891
Nr użytkownika: 25.745

Stopień akademicki: posiadam
Zawód: historyk
 
 
post 7/06/2009, 15:14 Quote Post

Na wszystkich forach odpowiadał nie będę: wink.gif
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=31&t=123480
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 25/06/2009, 19:40 Quote Post

Najwyraźniej problem obecności Żydów w Europie był przed II Wojną Światową poważny. Skończyło się to masową zagładą Żydów dokonaną przez Hitlera oraz powstaniem państwa Izrael. Polacy nie starali się, tak jak Niemcy, zniszczyć Żydów, ale wręcz przeciwnie pomagali im. To był polski sposób rozwiązania tego problemu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.000
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 25/06/2009, 20:42 Quote Post

To mało znany temat, w popularnej wersji historii to konflikty na tle ekonomicznym, a potem ONR i Falanga wychodzą na pierwszy plan, podczas kiedy autentyczne rządowe wsparcie dla organizacji syjonistycznych stawiających sobie na cel utworzenie państwa żydowskiego w Palestynie są wiedzą niszową.

Wynika to chyba z proporcji - już bardziej znane są ułatwienia dla emigracji, podczas kiedy wsparcie paramilitarne miała siłą rzeczy charakter elitarny i nie było tak "widoczne" jak uliczne ruchawki.

Z wiedzą o całej sprawie jest coś jak z innymi "black ops" polskiego wywiadu, np. współpracą z Węgrami w działalności dywersyjnej na Słowacji. Z tym że akurat szkolenia dla młodzieży z Betaru i dostarczanie broni Irgunowi chyba przynosi nam nieco więcej chwały. wink.gif

 
User is online!  PMMini Profile Post #6

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 25/06/2009, 22:05 Quote Post

O wspieraniu emigracji żydowskiej do Palestyny pisze kpt. Mamert Stankiewicz, czyli Znaczy Kapitan w swoich wspomnieniach "Z floty carskiej do polskiej"

Dyrektor [linii żeglugowej Towarzystwo Polsko-Transatlantyckie] Lesczyński mając na względzie wzajemny interes Żydów i linii zawarł z żydowskimi władzami emigracyjnymi umowę, na podstawie której "Polonia" miała przejść na morze Czarne i zabierać pasażerów z Konstanzy do Haify (...) Na przyjęciu, które urządziliśmy w salonie "Polonii" zebrało się ponad 100 osób, między innymi założyciel Tel-Awiwu Dizengoff, dyrektor przedsiębiorstwa "Dizengoff", które podjęło się agentury naszej linii.

Dalej Stankiewicz opisuje działanie linii żeglugowej, warunki panujące na "Polonii", na której przestrzegano reguł zgodnych z wymogami religijnymi pasażerów, trudne początki funkcjonowania miasta i portu Haifa.

Najbardziej komiczne okazały się boje o flagi. Prawo międzynarodowe nakazywało wywieszanie flagi państwowej - czyli Wielkiej Brytanii, Komitet Syjonistyczny żądał flagi syjonistycznej, takie też było zarządzenie dyrekcji linii żeglugowej. Stankiewicz chcąc udobruchać wszystkich wieszał flagę brytyjską na maszcie (zgodnie z prawem międzynarodowym) i syjonistyczną na rei (bo nie ma przepisów co wolno, a co nie wieszać na rei). Przeciwko fladze syjonistycznej protestowali Arabowie, składając donosy do kapitanatu portu. Po wyładowaniu emigrantów ściągnięto więc flagę syjonistyczną, co z kolei sprowokowało protesty Żydów. Moment protestu został wybrany niefortunnie - obok przycumował żydowski statek zakupiony przez Żydów w Niemczech - przystrojony we wszystkie przepisowe flagi hitlerowskie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.000
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 25/06/2009, 22:53 Quote Post

Dodam jeszcze, że regularnie ludzie nie znajacy tematu porównują polską politykę emigracyjną dla mniejszości żydowskiej do podejścia niemieckiego w latach 1933-1938, co jest dość rażącym nadużyciem.

Główną cechą niemieckiej polityki w tym okresie było jednoczesne dążenie do pozbycia się mniejszości żydowskiej z Rzeszy przy jednoczesnym zatrzymaniu ich majątku. Ograniczenia co do wartości majątku który można było wywieźć były bardzo ostre, co nawet spowodowało praktycznie ustanie migracji aż do momentu radykalizacji reżimu pod koniec lat 30-tych (czego symbolem była Noc Kryształowa).

Podobnie dość bezsensownie porównuje się niemieckie kontakty z organizacjami syjonistycznymi do polskich, powołując się na fakt, że Niemcy w pewnym momencie porozumieli się co do możliwości ułatwienia wyjazdu części mniejszości żydowskiej do Palestyny na koszt organizacji syjonistycznych (tzw. przedsiębiorstwo "Haavara"). W wyniku tego 50 tys. niemieckich emigrantów pochodzenia żydowskiego znalazło się w Palestynie, a Niemcy podreperowali sobie rezerwy walutowe (funty). Ma się to jednak nijak do polskich realiów - ze znacznie większą, ale średnio również biedniejszą ludnością żydowską.
 
User is online!  PMMini Profile Post #8

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 26/06/2009, 7:09 Quote Post

QUOTE(Arbago @ 25/06/2009, 20:40)
Najwyraźniej problem obecności Żydów w Europie był przed II Wojną Światową poważny. Skończyło się to masową zagładą Żydów dokonaną przez Hitlera oraz powstaniem państwa Izrael. Polacy nie starali się, tak jak Niemcy, zniszczyć Żydów, ale wręcz przeciwnie pomagali im. To był polski sposób rozwiązania tego problemu.
*


Starania, by ich wyrzucić trudno nazwac pomaganiem. To jakbys twierdził, że władze PRL pomagały opozycjonistom wywalając ich z kraju.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.000
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 26/06/2009, 8:43 Quote Post

QUOTE(balum @ 26/06/2009, 7:09)
QUOTE(Arbago @ 25/06/2009, 20:40)
Najwyraźniej problem obecności Żydów w Europie był przed II Wojną Światową poważny. Skończyło się to masową zagładą Żydów dokonaną przez Hitlera oraz powstaniem państwa Izrael. Polacy nie starali się, tak jak Niemcy, zniszczyć Żydów, ale wręcz przeciwnie pomagali im. To był polski sposób rozwiązania tego problemu.
*


Starania, by ich wyrzucić trudno nazwac pomaganiem. To jakbys twierdził, że władze PRL pomagały opozycjonistom wywalając ich z kraju.
*



No i właśnie twój post wskazuje na problem o którym pisałem w moim poście. biggrin.gif

Jeszcze raz - Niemcy deklarowali, że chcą wyjazdu ludności żydowskiej, ale jednocześnie próbowali ją okradać na wyjściu, a zorganizowane formy współpracy z organizacjami syjonistycznymi były "skokiem na kasę" obliczonym na równanie niemieckiego bilansu płatniczego. Poza tym niemiecki rząd bezpośrednio firmował takie "zachęty" jak Noc Kryształowa. I jakoś nie zauważyłem, aby Abwehra organizowała szkolenia dla Irgunu czy Betaru.


Polski rząd nie rabował wyjeżdżających Żydów, nie sponsorował bojówek ONR aby wyjeżdżali szybciej, a w Polsce, ze względu właśnie na zupełnie inne uwarunkowania niż w Niemczech (10 razy większa, znacznie biedniejsza, i mniej zasymilowana mniejszość) istniało autentyczne zainteresowanie migracją do Palestyny.

Nie mieszaj haseł "Żydzi na Madagaskar" z autentycznym, zdroworozsądkowym wsparciem jakiego polski rząd udzielał tym, którzy zwyczajnie chcieli własnego państwa.
 
User is online!  PMMini Profile Post #10

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 26/06/2009, 9:10 Quote Post

Wedle mej wiedzy Beck jeżdzil do Paryża załatwić Żydom polskim wyjazd na Madagaskar.
Rząd, który stara się, by jego obywatele opuścili swój kraj jest coś nieteges.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.000
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 26/06/2009, 9:35 Quote Post

QUOTE(balum @ 26/06/2009, 9:10)
Wedle mej wiedzy Beck jeżdzil do Paryża załatwić Żydom polskim wyjazd na Madagaskar.
Rząd, który stara się, by jego obywatele opuścili swój kraj jest coś nieteges.
*



Jeździł, jeździł, i nic nie wyjeździł. A jakby bardzo chciał, to zrobiliby tak jak Niemcy - mały Kristallnacht, a potem obciążenie ofiar kosztami zniszczonych ulic.

A to o czym piszę powyżej to konkrety i rzeczywiste działania, które miały autentyczny wpływ na życie mniejszości żydowskiej.

EDIT:

Jeśli przez swój komentarz próbujesz sugerować, że działania polskiego rządu nie wynikały wyłącznie z troski o dobro mniejszości żydowskiej to absolutnie się z Tobą zgadzam.

Wynikały one z prób rozwiązania problemów konfliktów narodowościowych na terenach Rzeczpospolitej z organiczonymi stratami dla wszystkich zaangażowanych stron. Oczywiście zgodnie z realiami epoki i z całym bagażem uwarunkowań, których obecnie żaden szanujący się polityk nie mógłby prezentować - jednak mimo wszystko, nie da się tego przedstawić w tak idiotycznie czarno-biały sposób jaki często ma miejsce.

Można też podejść do tego w sposób cyniczny - tzn. że sanacja po Piłsudzkim była tak ciapowata i beznadziejna, że nawet porządnie antysemityzmu nie potrafili zorganizować. wink.gif
 
User is online!  PMMini Profile Post #12

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 26/06/2009, 11:45 Quote Post

QUOTE(balum @ 26/06/2009, 9:10)
Wedle mej wiedzy Beck jeżdzil do Paryża załatwić Żydom polskim wyjazd na Madagaskar.
Rząd, który stara się, by jego obywatele opuścili swój kraj jest coś nieteges.
*



Najważniejszy argument naszych polityków przed referendum akcesyjnym do UE " będziecie mogli wyjeżdżać za granice do pracy" (w domyśle: my przecież i tak nie wiemy, co z wami zrobić").
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 26/06/2009, 13:07 Quote Post

Mniejszośc żydowska w międzywojennej Polsce była duzym problemem więc nie widzę niczego złego w pomaganiu Żydom w emigracji i w tworzeniu własnego państwa. Tym bardziej, ze jak napisał jeden z kolegów nie było tutaj żadnego przymusu a tylko życzliwe wsparcie. Po prostu interesy polskiego rządu okazały sie zbieżne z interesami syjonistów. Ja bym powiedział, że nikt nikogo nie wyrzucał a raczej pomagał w powrocie do swojej ojczyzny. Jeżeli ktoś w tych działaniach widzi jakiś antysemityzm to naprawde ręce opadają smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 26/06/2009, 22:21 Quote Post

QUOTE
Starania, by ich wyrzucić trudno nazwac pomaganiem. To jakbys twierdził, że władze PRL pomagały opozycjonistom wywalając ich z kraju.
balum

Przyrównam Ci to co napisałem do takiej sytuacji:
Przyjeżdża do Ciebie w odwiedziny znajomy, którego nie bardzo lubisz. Miał zostać tylko kilka godzin, jednak psuje mu się samochód i zanosi się, że zostanie znacznie dłużej. Co robisz? Pomagasz mu z całych sił naprawić samochód aby tylko był on sprawny i niechciany gość mógł jak najszybciej odjechać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej