Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ HISTORIA NAUKI I TECHNIKI _ "Rewolucyjne" teorie historii

Napisany przez: Sparrow 12/04/2008, 17:59

Witam wszystkich!

Podczas surfowania po bezkresnej otchłani internetu natrafiłem na dość osobliwe dzieło Prof. A.T. Fomenki, rosyjskiego (a jakże wink.gif) uczonego, który zburzył mój dotychczasowy paradygmat historyczny. Od razu powiem, że dzieła nie czytałem, choć jest ono jak najbardziej poważne (cztery tomy, 2735 stron, 1511 ilustracji, 93 dolary i trzy centy amerykańskie), natomiast zapoznałem się z opisem księgi (w j. ang):

http://www.atlasbooks.com/marktplc/01098.htm

Z grubsza rzecz ujmując, autor twierdzi, co następuje (wybór najważniejszych, śmiałych tez autora, który swoim "odkryciom" nadał miano "Nowej Chronologii"):

1. Ewolucja człowieka jest linearna, nieodwracalna, przebiega stopniowo.
2. Cykliczna natura ludzkiej cywilizacji to mit, "wieki ciemne" i "renesanse" (chodzi zapewne o epoki bachiczne i dionizyjskie), to ściema i fantazja dla ogłupionych mas.
3. Nie zachowały się ŻADNE miarodajne źródła pisane sprzed VIII w.n.e. Najbardziej "starożytne" podania kronikarskie odnoszą się do wydarzeń między XI a XVI w.n.e. i zostały spisane w latach 1400-1600 n.e. (cokolwiek by to miało według autora znaczyć).
4. Nie było nigdy czegoś takiego jak "Cesarstwo Rzymskie", "Starożytna Grecja", "Imperium Persów" etc. Wszystkie opisy wydarzeń dotyczące tych organizmów państwowych odnoszą się do wydarzeń współczesnych kronikarzom europejskim. Opisy zostały zmistyfikowane, aby zlegitymizować potężne rody i władców średniowiecznej i renesansowej Europy.
5. Stary Testament jest młodszy od Nowego,(sic!) i zawiera opisy wydarzeń rozgrywających się najwyżej od VIII w.n.e. "wzwyż".
6. Metody datowań artefaktów archeologicznych zawierają błąd metodologiczny i są o kant dupy potłuc.
7. Jezus jest postacią historyczną, urodził się w 1053 r.n.e, został ukrzyżowany w roku 1086 n.e., a zakon templariuszy powstał, by gnębić i niszczyć dręczycieli Mesjasza.

ufff... Po lekturze Daenikena i Giertycha (zwanego Starym) myślałem że już nic mnie nie zaskoczy, a tu proszę - niespodziewajka! Zachęcam do lektury linka i czekam na komentarze.

pozdrawiam!

Napisany przez: polop 12/04/2008, 18:35

"Zachęcam do lektury linka" dla zachowania własnej równowagi psychicznej nie skorzystam. Zdziwiłem się nawet wiedząc że piszę to ruski filozof. A chyba każdy zna kawał z badaniami ZSRR nad muchą.

Napisany przez: mieszkoch 12/04/2008, 20:45

Każdy chciałby powtórzyć sukces Dana Browna i zbić parę milijonów zielonych dolców na książce, która wywróci do góry kuprem wszystko, w co wierzył przecięty czytelnik zaopatrujący się w lektury w hipermarkecie lub galerii handlowej.
Ja też w chwilach mrocznej apatii spowodowanej bezrobociem o tym myślałem. I myślałem o tym, że jednak nie ma to jak wziąć na warsztat Jezusa. (Za złe pisanie o Mahomecie można oberwać). To gwarantuje milijony potencjalnych czytelników.
Też czasem - dla ćwiczenia sie w krytycznym myśleniu - zastanawiałem się nad tym, że przecież ja, mały człowieczek w dużym mieście, nie mam tak naprawdę żadnych dowodów na to, że istniał Rzym. Są książki i stare garnki w muzeum, ale może to wszystko wymyślił Wielki Brat z Zakonu Syjonu?
Vale

Napisany przez: pulemietczik 13/04/2008, 19:07

QUOTE
A chyba każdy zna kawał z badaniami ZSRR nad muchą.


Poslie otriezanija pierwoj nogi - mucha chodiła

Napisany przez: Coobeck 14/04/2008, 11:13

Vitam

Sprawa była wałkowana rok temu, tutaj:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=28881&hl=

Napisany przez: asceta 14/04/2008, 21:47

QUOTE(Sparrow @ 12/04/2008, 18:59)
Witam wszystkich!

Podczas surfowania po bezkresnej otchłani internetu natrafiłem na dość osobliwe dzieło Prof. A.T. Fomenki, rosyjskiego (a jakże wink.gif) uczonego, który zburzył mój dotychczasowy paradygmat historyczny. Od razu powiem, że dzieła nie czytałem, choć jest ono jak najbardziej poważne (cztery tomy, 2735 stron, 1511 ilustracji, 93 dolary i trzy centy amerykańskie), natomiast zapoznałem się z opisem księgi (w j. ang):

http://www.atlasbooks.com/marktplc/01098.htm

Z grubsza rzecz ujmując, autor twierdzi, co następuje (wybór najważniejszych, śmiałych tez autora, który swoim "odkryciom" nadał miano "Nowej Chronologii"):

1. Ewolucja człowieka jest linearna, nieodwracalna, przebiega stopniowo.
2. Cykliczna natura ludzkiej cywilizacji to mit, "wieki ciemne" i "renesanse" (chodzi zapewne o epoki bachiczne i dionizyjskie), to ściema i fantazja dla ogłupionych mas.
3. Nie zachowały się ŻADNE miarodajne źródła pisane sprzed VIII w.n.e. Najbardziej "starożytne" podania kronikarskie odnoszą się do wydarzeń między XI a XVI w.n.e. i zostały spisane w latach 1400-1600 n.e. (cokolwiek by to miało według autora znaczyć).
4. Nie było nigdy czegoś takiego jak "Cesarstwo Rzymskie", "Starożytna Grecja", "Imperium Persów" etc. Wszystkie opisy wydarzeń dotyczące tych organizmów państwowych odnoszą się do wydarzeń współczesnych kronikarzom europejskim. Opisy zostały zmistyfikowane, aby zlegitymizować potężne rody i władców średniowiecznej i renesansowej Europy.
5. Stary Testament jest młodszy od Nowego,(sic!) i zawiera opisy wydarzeń rozgrywających się najwyżej od VIII w.n.e. "wzwyż".
6. Metody datowań artefaktów archeologicznych zawierają błąd metodologiczny i są o kant dupy potłuc.
7. Jezus jest postacią historyczną, urodził się w 1053 r.n.e, został ukrzyżowany w roku 1086 n.e., a zakon templariuszy powstał, by gnębić i niszczyć dręczycieli Mesjasza.

ufff... Po lekturze Daenikena i Giertycha (zwanego Starym) myślałem że już nic mnie nie zaskoczy, a tu proszę - niespodziewajka! Zachęcam do lektury linka i czekam na komentarze.

pozdrawiam!
*



Generalnie stek bzdur, zastanawiam się tylko jak człowiek wykształcony z tytułem profesora mógł na to wpaść. Ciekawe jest tutaj na ile to wynika z systemu kształcenia w ZSRR, który chyba jednak zacieśniał horyzonty myślowe. Ale jest jak najbardziej możliwe, że to teoria, od początku była stworzona jako bujda, która ma dac zarobek autorom.

Wnioski wynikają bądź z ewidentnych nieprawd (np., że nie ma źródeł sprzed VIII wieku), bądź z z totalnie błędnej metodologii.

O jakości tego myślenia świadczy np.

QUOTE
5. Stary Testament jest młodszy od Nowego,(sic!) i zawiera opisy wydarzeń rozgrywających się najwyżej od VIII w.n.e. "wzwyż".


Czyli został napisany po Nowym Testamencie i opisuje wydarzenia od VIII wieku.

ale

QUOTE
7. Jezus jest postacią historyczną, urodził się w 1053 r.n.e, został ukrzyżowany w roku 1086 n.e., a zakon templariuszy powstał, by gnębić i niszczyć dręczycieli Mesjasza.


Nowy Testament opisuje życie Jezusa, więc musiałby być najwcześniej z XI wieku, a więc jak może być starszy od Starego, który opisuje wydarzenia z VIII wieku.

Oczywiście, przy takiej logice fakt iż mamy egzemplarze Ewangelii z okresu starożytności (IV wiek) a ich fragmenty nawet z II wieku, jest już tylko niewiele znaczącym dla profesora szczegółem...

Napisany przez: Ryszard Lwie Serce 16/04/2008, 8:40

QUOTE
Oczywiście, przy takiej logice fakt iż mamy egzemplarze Ewangelii z okresu starożytności (IV wiek) a ich fragmenty nawet z II wieku, jest już tylko niewiele znaczącym dla profesora szczegółem...


Asceto, nie rozumiesz...

QUOTE
6. Metody datowań artefaktów archeologicznych zawierają błąd metodologiczny i są o kant dupy potłuc.


biggrin.gif Tak naprawdę te egzemplarze pochodzą z czasów bitwy pod Grunwaldem (chociaż była w ogóle bitwa pod Grunwaldem, czy to tylko element polskiej mitologii)...

Napisany przez: marc20 22/07/2017, 13:35

Mam prośbę,czy mógłby się ktoś odnieść do argumentów na temat błędnego datowania Pompei i Herculanum z tego filmu ? (od 28 minuty):
https://www.youtube.com/watch?v=UixptsPATls&list=PLsl9qhb8vVlK9ELh3sRoYBTEJYCKEyUMH

QUOTE
Podczas surfowania po bezkresnej otchłani internetu natrafiłem na dość osobliwe dzieło Prof. A.T. Fomenki, rosyjskiego (a jakże wink.gif) uczonego, który zburzył mój dotychczasowy paradygmat historyczny. Od razu powiem, że dzieła nie czytałem, choć jest ono jak najbardziej poważne (cztery tomy, 2735 stron, 1511 ilustracji, 93 dolary i trzy centy amerykańskie), natomiast zapoznałem się z opisem księgi (w j. ang):

Od czasu napisania tego wpisu autor nie próżnował i dopisał kolejne 3 tomy. Czyli trzeba by liczyć razem coś koło 4000 stron do przeczytania.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)