Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pokrewienstwo Normanow i Sasow
     
Hejnar
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 103.879

Piotr Wojcik
Zawód: student
 
 
post 12/09/2018, 10:27 Quote Post

Witam,
jestem nowy na forum, ale mam dylemat odnosnie mojej historii.
Staram sie zagladac jak najglebiej w przeszlosc.
Pare lat temu dowiedzialem sie, ze Hejnar to nie polskie nazwisko - pochodzi od Heiner lub Heinrich.
Potem dowiedzialem sie o Gluchoniemcach, wiem, ze w moim regionie pochodza z Saksonii.
I tu zaczyna sie problem - w internecie znalazlem historie Saksonii, ktora tak na prawde nosi nawze od ziem polnocnych.
Interesuje sie takze wyprawami wikingow i troche mieszaja mi sie daty, wiem ze wikingowie wyplywali jeszcze przed zalozeniem panstwa Saksonii, a nazwa Saksonia wziela sie z ziem na ktorych Wikingowie bywali.
I tu moje pytanie czy Saksoni to potomkowie wikingow?
Tak wiem, ze Saksoni to plemie Germanskie a Normanowie Nordyckie(mitologia podobna).
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
aljubarotta
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.843
Nr użytkownika: 70.958

Marek Sz.
 
 
post 12/09/2018, 13:12 Quote Post

QUOTE(Hejnar @ 12/09/2018, 10:27)
Witam,
jestem nowy na forum, ale mam dylemat odnosnie mojej historii.
Staram sie zagladac jak najglebiej w przeszlosc.
Pare lat temu dowiedzialem sie, ze Hejnar to nie polskie nazwisko - pochodzi od Heiner lub Heinrich.
Potem dowiedzialem sie o Gluchoniemcach, wiem, ze w moim regionie pochodza z Saksonii.
I tu zaczyna sie problem - w internecie znalazlem historie Saksonii, ktora tak na prawde nosi nawze od ziem polnocnych.
Interesuje sie takze wyprawami wikingow i troche mieszaja mi sie daty, wiem ze wikingowie wyplywali jeszcze przed zalozeniem panstwa Saksonii, a nazwa Saksonia wziela sie z ziem na ktorych Wikingowie bywali.
I tu moje pytanie czy Saksoni to potomkowie wikingow?
Tak wiem, ze Saksoni to plemie Germanskie a Normanowie Nordyckie(mitologia podobna).
*



Plemiona saskie istniały na długo przed wyprawami wikingów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.056
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 12/09/2018, 19:30 Quote Post

QUOTE(aljubarotta @ 12/09/2018, 13:12)
QUOTE(Hejnar @ 12/09/2018, 10:27)
Witam,
jestem nowy na forum, ale mam dylemat odnosnie mojej historii.
Staram sie zagladac jak najglebiej w przeszlosc.
Pare lat temu dowiedzialem sie, ze Hejnar to nie polskie nazwisko - pochodzi od Heiner lub Heinrich.
Potem dowiedzialem sie o Gluchoniemcach, wiem, ze w moim regionie pochodza z Saksonii.
I tu zaczyna sie problem - w internecie znalazlem historie Saksonii, ktora tak na prawde nosi nawze od ziem polnocnych.
Interesuje sie takze wyprawami wikingow i troche mieszaja mi sie daty, wiem ze wikingowie wyplywali jeszcze przed zalozeniem panstwa Saksonii, a nazwa Saksonia wziela sie z ziem na ktorych Wikingowie bywali.
I tu moje pytanie czy Saksoni to potomkowie wikingow?
Tak wiem, ze Saksoni to plemie Germanskie a Normanowie Nordyckie(mitologia podobna).
*



Plemiona saskie istniały na długo przed wyprawami wikingów.
*


O Saxonach pierwszy wspomniał Ptolemeusz
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 12/09/2018, 20:13 Quote Post

QUOTE(Hejnar @ 12/09/2018, 11:27)

Tak wiem, ze Saksoni to plemie Germanskie a Normanowie Nordyckie(mitologia podobna).
*




Sasi, Anglowie i Jutowie - to z pewnością plemiona germańskie. Kiedy podbijali późniejszą Anglię - przenieśli do tworzącego się języka staroangielskiego m.in. sławny epos o Beowulfie, którego akcja dzieje się gdzieś tak trochę w Danii, trochę w południowo-zachodniej Szwecji.
Kiedy później owa anglo-saska Anglia zaczęła być najeżdżana przez Duńczyków, różnice językowe nie były większym problemem. Ostatecznie ci Duńczycy, którzy osiedli w Anglii na stałe, stopili się całkowicie z zastaną ludnością.


Normanowie oczywiście też byli u swych początków Germanami. Kiedy niektórzy piszą o najazdach "plemion Wikingów" - to piszą bzdury, albowiem Wikingowie nie jest oznaczeniem etnicznym. Lepiej już pisać o najazdach Normanów.
Ale część owych normańskich napastników została pokonana w wielkiej bitwie przez Króla Francji. Tenże król nie tylko nie zmasakrował pokonanych, ale wręcz podarował im dużą prowincję u ujścia Sekwany, pod warunkiem, że wódz Normanów zostanie lennikiem Króla Francji. Tak się właśnie stało. Efekt? Owi osiedleni Normanowie niezwykle szybko się językowo zromanizowali. Gdy w roku 1066 książę Normandii Wilhelm Bękart, później zapamiętany jako Wilhelm Zdobywca, wyruszał na czele pięciu tysięcy rycerstwa i giermków na podbój Anglii (bo nagle stwierdził, że ma obiecane prawo do angielskiego tronu) - to był on władcą gadającym na co dzień po starofrancusku właśnie. Po zwycięskiej bitwie pod Hastings i Koronacji Wilhelma nastąpiła eksterminacja stawiających opór germańskich Sasów spośród klas wyższych. W ciągu kilkudziesięciu lat saskie rycerstwo w zasadzie zanikło. Zanikło też piśmiennictwo w języku staroangielskim, m.in. pisana dotąd regularnie "The Anglo-Saxon Chronicle". Bowiem wśród ludzi czytających i piszących nie było już Sasów. Wszelka na przykład poezja dworska w Anglii kwitła odtąd w języku francuskim.
Przez półtorej stulecia mieliśmy w Anglii faktyczną trójjęzyczność:
1 Piśmiennictwo rozwijało się wyłącznie po francusku, bo w tym języku mówiono zarówno na dworze królewskim jak i na zamkach wielmożów, których ojcom Wilhelm ponadawał rozległe włości.
2 Wszelkie instytucje przykościelne (w tym absolutnie całe szkolnictwo - od szkółek parafialnych po uniwersytety) posługiwały się naturalnie łaciną.
3 Niepiśmienny plebs mówił różnymi dialektami angielskimi.
Przez dużą część Wojny Stuletniej mieliśmy dziwną sytuację, w której po jednej stronie walczyli Francuzi, zaś po przeciwnej: francuskojęzyczni rycerze z Anglii wspierani przez angielskojęzycznych łuczników z prostego ludu.

Kiedy w końcu Chauser, po próbach uprawiania twórczości po włosku i po francusku, odważył się pisać po angielsku, był to już inny angielski niż ten sprzed wieków. Właściwie był to nowy język: anglo-normański. Germańskie słownictwo nasiąkło zapożyczeniami z francuskiego (pod względem słownictwa dzisiejsza angielszczyzna jest w istocie pół na pół językiem germańskim i romańskim). Ponadto, ten dłuższy okres, w którym ludzie z różnych stron i różnego pochodzenia porozumiewali się wyłącznie ustnie, bez stosowania ścisłych norm gramatycznych, sprzyjał ogromnemu oddolnemu uproszczeniu gramatyki. Efekt: brak przypadków fleksyjnych w dzisiejszym angielskim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 12/09/2018, 20:21 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 12/09/2018, 20:13)

Kiedy później owa anglo-saska Anglia zaczęła być najeżdżana przez Duńczyków, różnice językowe nie były większym problemem. Ostatecznie ci Duńczycy, którzy osiedli w Anglii na stałe, stopili się całkowicie z zastaną ludnością. 

*



Mimo to, Staro-Saksoński jest jednak językiem zachodnio germańskim, podczas gdy staro nordycki to oczywiście język północno germański.

Czyli w początkach czasów wikingów, dzieliło je, o ile dobrze rozumiem, przynajmniej 500 lat przeprowadzania bardzo różnych w obu gałęziach innowacji.

Więc to porozumiewanie się Anglo-Sasów i Duńczyków, pewnie przypominało porozumiewanie się Polaków i Litwino-Rusinów w XIV, XV wieku - jakoś szło, ale jednak były to mocno różne od siebie języki.
 
User is online!  PMMini Profile Post #5

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 13/09/2018, 8:51 Quote Post

S Sasi: pierwotnie zamieszkiwali północny zachód dzisiejszych Niemiec (w wielkim uproszczeniu: północną część dzisiejszego Landu Dolna Saksonia - Niedersachsen).
A Anglowie: pierwotnie zamieszkiwali pogranicze dzisiejszego niemieckiego Landu Szleswig-Holsztyn (Schleswig-Holstein) oraz dzisiejszej południowej Danii.
J Jutowie, jak sama nazwa wskazuje, wywodzili się z Półwyspu Jutlandzkiego, czyli z Danii.
F Byli jeszcze Fryzowie (oczywiste skojarzenie z wyspami u wybrzeży Holandii i północno-zachodnich Niemiec i z częścią wybrzeża Holandii, gdzie do dziś pomieszkuje mniejszość fryzyjska).
To były różne plemiona, lecz sąsiednie i sobie nawzajem pokrewne.

https://historiamniejznanaizapomniana.wordp...ia-anglosaskie/

W Brytanii te ludy osiedliły się mniej więcej tak:
- Anglowie: w dzisiejszej Anglii wschodniej (jeden z regionów do dziś po angielsku nazywa się East Anglia) i północno-wschodniej, częściowo też w rejonie dzisiejszych okręgów przemysłowych środkowej i północnej Anglii,
- Sasi: zajęli dzisiejszą Anglię południowo-środkową (w tym okolice Londynu), południową a później także zachodnią,
- Jutowie: wylądowali na południowym wschodzie dzisiejszej Anglii (hrabstwo Kent z miastem Dover) a także na południu (vis-à-vis wyspy Wight).

Na początku, dzisiejsza Anglia była podzielona politycznie na kilka królestw. Różnice językowe trwały. Zachowały się zapiski o tym, jak to te same przedmioty codziennego użytku mogły nosić trzy różne nazwy, w zależności od regionu. W końcu jednak wykształcił się wariant literacki języka staroangielskiego.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Myślę, że znajomość podstawowych słów rosyjskich oraz odrobina osłuchania wystarczą aby Polak zrozumiał Białorusina spod Białegostoku . . . zwłaszcza jeśli mówi on powoli.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.936
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 27/09/2018, 0:17 Quote Post

Essex, Wessex i Sussex w Anglii mają nazwy pochodzące od Sasów. To są właściwie Saksonie (wschodnia, zachodnia i południowa).
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 3/10/2018, 16:16 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 12/09/2018, 21:13)
Normanowie oczywiście też byli u swych początków Germanami. Kiedy niektórzy piszą o najazdach "plemion Wikingów" - to piszą bzdury, albowiem Wikingowie nie jest oznaczeniem etnicznym. Lepiej już pisać o najazdach Normanów.

Bumarze AS, wszystko pięknie ładnie, ale sam strzelasz byka i to w pisowni. Wikingowie rzeczywiście nie byli oznaczeniem etnicznym, a oznaczeniem zawodu... stąd też radzę pisać "wikingowie" z małej "W", to wówczas unikniesz nieścisłości.

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
mlukas
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.568
Nr użytkownika: 99.991

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 4/10/2018, 23:20 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 12/09/2018, 20:13)
QUOTE(Hejnar @ 12/09/2018, 11:27)

Tak wiem, ze Saksoni to plemie Germanskie a Normanowie Nordyckie(mitologia podobna).
*



Ponadto, ten dłuższy okres, w którym ludzie z różnych stron i różnego pochodzenia porozumiewali się wyłącznie ustnie, bez stosowania ścisłych norm gramatycznych, sprzyjał ogromnemu oddolnemu uproszczeniu gramatyki. Efekt: brak przypadków fleksyjnych w dzisiejszym angielskim.
*


Nie znałem genezy tego procesu. Ciekawe bardzo.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 5/10/2018, 6:35 Quote Post

QUOTE(mlukas @ 5/10/2018, 0:20)
QUOTE(Bumar SA @ 12/09/2018, 20:13)
QUOTE(Hejnar @ 12/09/2018, 11:27)

.
*



dłuższy okres, w którym ludzie z różnych stron i różnego pochodzenia porozumiewali się wyłącznie ustnie, bez stosowania ścisłych norm gramatycznych, sprzyjał ogromnemu oddolnemu uproszczeniu gramatyki. Efekt: brak przypadków fleksyjnych w dzisiejszym angielskim.
*


Nie znałem genezy tego procesu. Ciekawe bardzo.
*



Tak samo zadziałało to na przykład na obszarze dawnej rzymskiej Galii. Najpierw Rzymianie narzucili swą łacinę. I przyjęło się. Resztki języków celtyckich, dawniej dominujących w Galii, stopniowo redukowały się li-tylko do stosunkowo nielicznych ocalałych słówek.
Naturalnie, po wycofaniu rzymskich legionów, już tylko ówcześni uczeni w piśmie, czyli mnisi - zapisywali teksty łacińskie mniej więcej poprawnie. Olbrzymią większość ludu galijskiego - jak każdego innego - stanowili ludzie prości, nieczytaci i niepisaci. Zaś język mówiony, którym się posługiwali to była latina vulgata, czyli ludowa wersja języka łacińskiego - co najmniej bardzo uproszczona, łagodnie mówiąc. Potem Galię podbiły germańskie - silne militarnie ale małoliczne - plemiona Franków od których wzięła się późniejsza nazwa kraju.
No i kiedy wreszcie znaleźli się pierwsi odważni, którzy spróbowali zapisywać rzeczy w piśmie nie w języku Wergiliusza, lecz w mowie realnie słyszanej naokoło - to ten spontanicznie wyewoluowany język (starofrancuski) również już obywał się bez odmiany rzeczowników przez przypadki z końcówkami.
Italia i Półwysep Iberyjski również stały się areną różnych germańskich podbojów. Efekt? - we włoskim i w kastylijskim przypadków w naszym rozumieniu też nie ma.

Z kolei Bułgarzy to lud najeźdźczy niesłowiański, który podbił ziemie dzisiejszej Bułgarii i nawet nadał im obecną nazwę. A następnie rozpłynął się w słowiańskiej masie. Dzisiejszy język bułgarski zaliczany jest do grupy słowiańskich. Ale jako jedyny w tej rodzinie - również nie przybiera końcówek fleksyjnych.

Ten post był edytowany przez Bumar SA: 5/10/2018, 6:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
aljubarotta
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.843
Nr użytkownika: 70.958

Marek Sz.
 
 
post 5/10/2018, 8:56 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 5/10/2018, 6:35)

No i kiedy wreszcie znaleźli się pierwsi odważni, którzy spróbowali zapisywać rzeczy w piśmie nie w języku Wergiliusza, lecz w mowie realnie słyszanej naokoło - to ten spontanicznie wyewoluowany język (starofrancuski) również już obywał się bez odmiany rzeczowników przez przypadki z końcówkami.

Niezupełnie, w starofrancuskim funkcjonowały dwa przypadki: cas sujet i cas régime.
QUOTE

Z kolei Bułgarzy to lud najeźdźczy niesłowiański, który podbił ziemie dzisiejszej Bułgarii i nawet nadał im obecną nazwę. A następnie rozpłynął się w słowiańskiej masie. Dzisiejszy język bułgarski zaliczany jest do grupy słowiańskich. Ale jako jedyny w tej rodzinie - również nie przybiera końcówek fleksyjnych.
*



Nie jedyny, bo również w j. macedońskim zanikła fleksja.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.857
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 5/10/2018, 9:22 Quote Post

QUOTE(aljubarotta @ 5/10/2018, 8:56)

Nie jedyny, bo również w j. macedońskim zanikła fleksja.
*



Ale to język bardzo bliski bułgarskiemu, więc to w zasadzie nie dziwne.

Co do teorii powyżej, to ciekaw jestem, jak się do niej ma węgierski?

Jakby nie patrzeć wpadli w sam środek bardzo obcych językowo ludów, podbili pewnie sporo Słowian.

Potem przez 1000 lat grube setki pożyczek ze słowiańskich języków, niemieckiego, włoskiego, a ich przypadkowe szaleństwo nie myśli zanikać. wink.gif
 
User is online!  PMMini Profile Post #12

     
Bumar SA
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 103.847

Edward Janiski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: lektor
 
 
post 5/10/2018, 10:13 Quote Post

QUOTE(aljubarotta @ 5/10/2018, 9:56)
QUOTE(Bumar SA @ 5/10/2018, 6:35)



Niezupełnie, w starofrancuskim funkcjonowały dwa przypadki: cas sujet i cas régime.
QUOTE
*



Nie jedyny, bo również w j. macedońskim zanikła fleksja.
*




QUOTE(Spiryt @ 5/10/2018, 10:22)
QUOTE(aljubarotta @ 5/10/2018, 8:56)


*



ciekaw jestem, jak się do niej ma węgierski?

Potem przez 1000 lat grube setki pożyczek ze słowiańskich języków, niemieckiego, włoskiego, a ich przypadkowe szaleństwo nie myśli zanikać. wink.gif
*



1 Dzięki za to uściślenie odnośnie zredukowania liczby przypadków do dwóch w ancien français. Widać taki etap przejściowy to był.

2 Zdaje się, że język macedoński zachował odrębną formę wołacza. Ale poza tym wykazuje takie podobieństwo do bułgarskiego, że niektórzy językoznawcy bułgarscy do dziś uznają go wręcz za wariant jednego i tego samego języka. W ramach Jugosławii, macedoński został oficjalnie uznany za odrębny język dopiero w 1944 r.

3 Z Węgrami zachodzi ta odmienność, że Madziarzy najechali równinę panońską bardzo licznie i całkowicie zdominowali (może częściowo eksterminowali, częściowo wchłonęli?) ludność zastaną. W języku węgierskim przypadków jest o wiele więcej niż w łacińskim bądź w polskim:
1 nominativus (mianownik)
2 accusativus (biernik)
3 dativus (celownik)
4 essivus-formalis
5 essivus-modalis
6 illativus
7 inessivus
8 elativus
9 allativus
10 adessivus
11 ablativus
12 sublativus
13 superessivus
14 delativus
15 instrumentalis-comitativus
16 causalis-finalis
17 translativus-factivus
18 terminativus
19 formalis
20 temporalis
21 genetivus (mniej więcej dopełniacz)
22 sociativus
23 locativus
24 distributivus
25 distributivus temporalis
26 modalis-essivus I
27 modalis-essivus II
28 multiplicativus
Co prawda lingwiści utrzymują, że to jest nie tyle deklinacja, ile aglutynacja (= jakby "dolepianie" przyimka na końcu wyrazu). Na przykład "vonat-ban" (="w pociągu") oznacza dosłownie: "pociąg-w".
Naturalnie, słownictwo węgierskie - jak chyba każde - obejmuje także zapożyczenia z języków obcych i to podobno bardzo liczne. Ale jak się czyta teksty węgierskie to niezwykle trudno jest je rozpoznać.

Ten post był edytowany przez Bumar SA: 5/10/2018, 10:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 5/10/2018, 10:41 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 13/09/2018, 8:51)
skojarzenie z wyspami u wybrzeży Holandii i północno-zachodnich Niemiec i z częścią wybrzeża Holandii, gdzie do dziś pomieszkuje mniejszość fryzyjska


Owszem, ale współcześni tzw. Fryzowie w Holandii to Anglo-Sasi, którzy tam osiedli i przejęli nazwę po Fryzach.

To dlatego ich język jest tak podobny do staroangielskiego. Wymarły dziś język starożytnych Fryzów był inny.

QUOTE(Bumar SA @ 13/09/2018, 8:51)
F  Byli jeszcze Fryzowie


Fryzowie nie migrowali do Anglii razem z Anglo-Sasami. Odwrotnie: to Anglo-Sasi migrowali zarówno do Anglii jak i do Fryzji.

Dzisiejsi Fryzowie w Holandii to de facto Anglo-Sasi, którzy osiedlili się na ziemiach starożytnych Frisii i przejęli po nich nazwę:

https://en.wikipedia.org/wiki/Frisii

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fryzowie#Historia_Fryzji

QUOTE
Historia Fryzji
Od II wieku p.n.e. zamieszkiwał tu germański lud Fryzów (Frisii), nie ma jednak ciągłości, w tym osadniczej, między tym ludem a Fryzami średniowiecznymi. Około 690 r. zaczął na terenie Fryzji działać misjonarz anglosaski Wilibrord (...)


user posted image

Pochodzenie dzisiejszych Holendrów jest heterogeniczne:

user posted image

Klastry genetyczne w Holandii: żółty (resztki starożytnych Fryzów, jak widać nigdzie klaster ten nie stanowi dziś więcej niż połowę pochodzenia), zielony (Anglo-Sasi i Normanowie - od nich pochodzą północni Holendrzy) oraz czerwony (Frankowie i Celtowie - od nich pochodzą południowi Holendrzy):

https://www.mupload.nl/img/n7fh11.png

user posted image

^^^ Mapa na podstawie Figure 4 z publikacji "Clinal distribution of human genomic diversity across the Netherlands despite archaeological evidence for genetic discontinuities in Dutch population history":

https://investigativegenetics.biomedcentral...6/2041-2223-4-9

Inna podobna publikacja,
która też potwierdziła odmienne pochodzenie południowych i północnych Holendrów:

https://www.nature.com/articles/ng.3021

Ten post był edytowany przez Domen: 5/10/2018, 11:31
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 5/10/2018, 11:01 Quote Post

QUOTE(Bumar SA @ 12/09/2018, 20:13)
Ostatecznie ci Duńczycy, którzy osiedli w Anglii na stałe, stopili się całkowicie z zastaną ludnością.


Faktycznie "stopili się całkowicie" rolleyes.gif w dniu świętego Brykcjusza... :

https://historiamniejznanaizapomniana.wordp...-sw-brykcjusza/

https://en.wikipedia.org/wiki/St._Brice%27s_Day_massacre

„Król nakazał wymordowanie wszystkich Duńczyków, którzy byli w Anglii. Stało się to w dzień św. Brykcjusza (13 listopada 1002 roku), ponieważ królowi doniesiono, że (Duńczycy) planują zdradziecko pozbawić życia jego i wszystkich jego doradców, a następnie przejąć królestwo w posiadanie.”

^^^
Badania genetyczne potwierdzają przekaz o tej masakrze:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4632200/

https://www.nature.com/articles/nature14230

Stosowny cytat: "In particular, we see no clear genetic evidence of the Danish Viking occupation and control of a large part of England, either in separate UK clusters in that region (cf. Orkney), or in estimated ancestry profiles, suggesting a relatively limited input of DNA from the Danish Vikings (...)"

Po polsku:

"W szczególności, nie dostrzegamy wyraźnych dowodów genetycznych duńskiej okupacji i kontroli nad dużą częścią Anglii, ani w poszczególnych klastrach w tym regionie UK (por. Orkady), ani w szacunkach profili pochodzenia, co sugeruje że DNA pochodzącego od Duńczyków jest stosunkowo mało (...)"

Ten post był edytowany przez Domen: 5/10/2018, 11:31
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej