|
|
Obyczaje Słowian
|
|
|
Tochtamysz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 8.395 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jakie znamy obyczaje Słowian, którzy żyli dużo wcześniej przed Mieszkiem. Co uznawali za hańbę, a co za chwałę. Jakie kary stosowali?
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiedzi na tak postawione pytanie należałoby szukać w słowiańskich źródłach spisanych przed chrztem, ale takowych nie ma więc kwestia jest trudna do rozwikłania. Niektórzy sądzą, że pozostałości praw plemiennych odnaleźć można w zwodach praw wczesnopiastowskich (i chyba mają w dużej mierze rację - spójrz do prac J. Banaszkiewicza, P. Boronia i L. P. Słupeckiego).
|
|
|
|
|
|
|
Arwena
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 88 |
|
Nr użytkownika: 10.838 |
|
|
|
Monika --- |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Nietypowym zwyczajem Słowian było wybieganie z domu, wrzeszczenie, walenie w co się tylko nawinęło pod ręką i ogolnie robienie jak najwiecej halasu, zeby odstraszyc chmurniki
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiele ciekawy informacji na temat obyczajów Słowian przekazał arabski (żydowski) podróżnik Ibrahim ibn Jakub. Wg. niego Słowianie są chętni do zaczepki i mają gwałtowny charakter. Mężowie mają mieć po 20 i więcej żon. Ciekawym "wynalazkiem" były słowiańskie łaźnie, budowane z drewna. Szpary zatykano mchem. W środku budowano piec z kamienia, który nagrzewano, nad nim wycinano okienko dla ujścia dymu. Kiedy piec się już nagrzał zatykano okienko, lano na piec wodę i smagano się rózgami dla oczyszczenia organizmu. Na temat obyczajów małżeńskich pisarze arabscy piszą, że nie ma wśród Słowian cudzołóstwa. Panuje natomiast wśród nich duża swoboda seksualna. Jeśli ktoś cudzołoży z kobietą zamężną jest zabijany bez żadnego wytłumaczenia z jego strony. Po za tym po śmierci męża kobiety również kończyły życie albo na stosie albo przez powieszenie aby w ten sposób połączyć się ze swoimi mężami.
|
|
|
|
|
|
|
Arwena
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 88 |
|
Nr użytkownika: 10.838 |
|
|
|
Monika --- |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Ciekawym zwyczajem były też ''zawiązywanie'' komuś zdrowia, szcześcia itp. Słowianie robili takie zawitki z kilku kłosów, które zawiązywano trawa. Wierzono, że jeśli ktoś znajdzie coś takiego przed swoim domem lub na polu może stracic pamięc, zdrowie, szczescie, i taka w tym była siła autosugestii, że ''ofiara'' swiecie przekonana, ze nie bedzie już żyć normalnie marniała w oczach
|
|
|
|
|
|
|
|
Te łaźnie to chyba jeden z nielicznych zwyczajów, które przetrwały w prawie niezmienionej formie na Rusi i wschodnich kresach Polski
|
|
|
|
|
|
|
Poetka22
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 14.381 |
|
|
|
katarzyna Szymanek |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Pociągnę wątek wielożeństwa. Przed chrystianizacją było one bardzo rozpowszechnione. szczególnie liczne żony mieli posiadać słowiańscy władcy. Wg. Fredegara, frankijski kupiec Samo, który stał się władcą pierwszego państwa słowiańskiego, miał 12 żon z rodu Winidów, z których miał 22 synów i 15 córek. Podobnie kilka żon miał przed przejęciem chrztu książę Rusi Kijowskiej, włodzimierz. jeszcze więcej żon bo aż 24 posiadał książe zachodniopomorski Warcisław. Także pierwszemu historycznemu władcy polski, Mieszkowi I, tradycja dworka, zapisana w początkach XII w; piórem Galla, przepisywała 7 żon, które oddalił poślubiając Dobrawę. Maż posiadał nad żoną i całej podległej mu rodziny absolutną władzę, z prawem karcenia, które w praktyce niejednokrotnie sięgało życia i śmierci. Zona bezpłodna była odsyłana do somu rodzinnego, ponieważ nie spełniała funkcji prokreacyjnej. Jeśli jednak pozostała w rodzinie męża stawała się przedmiotem pogardy...
|
|
|
|
|
|
|
Eryk1
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 49 |
|
Nr użytkownika: 11.982 |
|
|
|
Arek Prokopowicz |
|
Zawód: archiwista |
|
|
|
|
Moim zdaniem najciekawszymi ceremoniałami Słowian było:
Dawniej sądzono,że nieboszczyk tak jak i żywi potrzebuje pożywienia w związku z tym całymi rodzinami wybierano się na groby bliskich urządzając tam "obiad". Zwyczaj palenia świec na grobach rownież jest zwyczajem słowiańskim.
Kolędowanie jest rownież bardzo starym słowiańskim zwyczajem. Przebrani kolędnicy wyruszali w noc przesilenia zimowego do domostw prosząc o datki.
"Chrzest" miał swoj odpowiednik u Słowian. Kiedy rodziło się dziecko, najstarszy w rodzie brał je i jego głowe skłaniał na cztery strony świata, błogosławił mu i nadawał imię. ...o czym pisał chyba Reymont...
Topienie Marzanny- w pierwszy dzień wiosny obchodzona była tradycja topienia Marzanny. Marzanna była słowiańską boginią zimy. Jak zapewne wszyscy wiedzą zwyczaj ten przetrwał do dziś.
|
|
|
|
|
|
|
|
Takim brzydkim obyczajem było snochactwo. Tfuj !
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja znam tylko zwyczaj takowy że słowianie zbierali-głowy rodow/plemion czy woje i kłucili - spierali - ustalali co mająrazem robić - obce uważali że słowianie nie potrafią żadnej decyzji podjąć bez kłutni Na przesilenie zimowe strojono snopki aby na przyszły rok urodzaj był pikny dlatego tak łatwo choinkę przyjelim od germańca Wompierz Wampir to nasz wymysł, Wilkołak też- sądzę że jest to opis naćpanego gribami wikinga szalejącego po lesie i przebranego za wilka - Wareg Coś tam też było o postrzyżynach i o seksie grupowym podczas świąt Ale wszystkie te rzeczy łacznie z sałną (czysto z ludów ugrofińskich) mogą nie być słowiańskie Obiady przygrobie zmarlych urządzali egipcjanie i inne ludy - podobno efekt dawnego zjadania zmarłych aby ich duch wszedł w nasze ciało - oznaczało to wielki szacunek dla przodków Wielożeństwo to objaw również dawny ale zarezerwowany wyłacznie dla władców - egipt, kraje pod wpływem muzułmanizmu - jedynie bogaty człowiek może miećwięcej żon bo musi je utrzymać - ktoś już na forum pisze o tym że słowianie mogli pochodzić od ludów semickich Nie Marzanny jak czytamy błędnie dziś tylko Mar/zanny od marznąć bogini Mrozu i Marznięcia, ZaMarznięcia - odpowiedzialnej za zamarzanie ludzi podczas zimy dlatego jątopiono aby zła odeszła (por Mara, Marazm - dalej Martwy Martwić ZMarły ZMora - człowiek na Marach, ZeMrzeć, UMrzeć jeszcze dalej Mord - por arabskie Myrd) Dziewanny Czarty na przeciw Biesom (Białe i czarne duchy?) Splawanie na urok Rzucanie miski strawy za się aby skrzaty ubłagać - to z kajka i kokosza hehe Czarnykot przebiegający drogę Rzucanie wianków - symbolu dziewictwa na wodę - ale nie wiem czy to nie Bałtowe Robienie charmidru zwanego dalej muzyką aby odstraszyć złe W dnie obecnego święta zmarłych spełnianie zachcianek niespokojnych dusz zabitych ludzi - DZIADY-DIEDY-DIABŁY Czczenie dębów i innych drzew - wieszano cosik na nich jak u japońców i prusów Dzień Mokradeł - też jedno z naszych świąt Składanie ofiar z płodów rolnych - dożyłki obecne;) Czczenie Koguta jako symbolu ognia,wojownika - to on budzi słońce - por feniks - oraz innych ptaków Totalny animizm po przeróbkach - podobnie zachowywały się wszystkie ludy północy lesistej - Ugrofinowie, Ludy z Syberii, Japońco-Ainowie Inne ważne u pierwotnych ludów i Iranu i zachodnich Chin i wszystkich słowian zwyczaje dotyczą gościnności - Gość jest prawie bogiem - oddawano mu nawet własne córki na noc, po wyjściu z domu - za obóz można było z nim walczyć i go zabić ale w domu naszym był nam bratem Gród niestety nie jest slowiańskim tworem sama nazwa jest germańska GRÓD GARD - słowianie nie tworzyli zwartych siedzib za obwarowaniem nie robili ogrodzeń robili płoty i tworzyli wsie które łatwo można było rozbić -domy kryte strzeczą z łatwo rozłaczanych belek i pomaszerować dalej - tak robili też i w japonii nawet ze świątyniami Nie tworzono nic z kamienia aby łatwo było wędrować i budować od nowa Lamentowanie na pogrzebach - tak jak u egipcjan Palenie zmarłych albo chowanie w całości -palenie też tradycja ludów północy - wikingowie, japończycy itd - Przeciwnie do chowania w całości - Sarmaci Scytowie Chrześcijanie Żydzi Egipcjanie (słowianie nie wiedzą czym były Kopce kraka itp więc nie chowali ludzi pod górami) Co my tam jeszcze robiliśmy - nie chodziliśmy do lasów i nad wodę i na cmętarz po nocy bo wtedy wyłażą utopce zmory-umarlaki i inne wilkołaki Lubiliśmy sobie od wieków wypić zwłaszcza na libacjach - na których nie jedliśmy jeno ale piliśmy piwko i cienkuszka oraz przede wszystkim miodek przedni Każdy powód do wypicia był dobry - ewentualnie zostawały griby - zwłaszcza muchomorek A potem śpiewy do rana A gdy kto umarł robiło się imprezę do dziś najpierw pogrzeb i lamenta potem jadło potem chlańsko a na końcy śpiew do rana - a to wszystko nad jego ciałkiem w nocy robiło mu się ognicho - dlaczego w nocy bo noc to dzień dla duchow i tylko w nocy porzechodząc przez ogień dusza mogła odejść do innych dusz Zapewne wielkim szacunkiem cieszyli się starzy ludzie a wiedźmy zbierały ziółka i leczyły i ciało i duszę - też nie wiem czy to nie germanizm ale i u innych leśnych ludów tak było Więcej grzechów nie pamiętam za wszystkie żałujęi obiecujępoprawę A Germanie mieli fajny zwyczaj ktory stosowali u ludów podbitych - zwany u nas dziewicze w ten sposób przenikali genetycznie do narodu
Ale ale na temat obyczajów i wierzeń słowiańskich są strony w internecie
|
|
|
|
|
|
|
Swarog
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 82 |
|
Nr użytkownika: 18.740 |
|
|
|
|
|
|
Słowianie wierzyli że w każdym domu mieszka uboże ( słowiański odpoiwednik skrzata ) zostawiano mu na noc w miskach mleko i inne produkty by zaskarbic sobie jego przychylność. Słowianie wierzyli ze istnieją trzy światy : Nawia ( świat duchów i miejsce do którego udawali sie zmarli słowianie) Jawia ( świat ludzi ) Prawia ( świat z którego pochodzi siła sprawcza która panuje nad śwaitem).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po za tym po śmierci męża kobiety również kończyły życie albo na stosie albo przez powieszenie aby w ten sposób połączyć się ze swoimi mężami. Owszem tak mówią źródła arabskie i Thietmar z Merseburga. Ale o dziwo w trakcie badań archeologicznych natrafiono na bardzo niewiele pochówków podwójnych, które możnaby interpretować jako ślady takich wydarzeń. Także szkielety kobiece bardzo rzadko noszą ślady urazów mogących świadczyć o powszechności opisywanych tu obyczajów. Oczywiście jest możliwe, że kobiety takie chowano w sposób niepozostawiający wyraźnych śladów archeologicznych.
QUOTE Dawniej sądzono,że nieboszczyk tak jak i żywi potrzebuje pożywienia w związku z tym całymi rodzinami wybierano się na groby bliskich urządzając tam "obiad". Zwyczaj palenia świec na grobach rownież jest zwyczajem słowiańskim. Obyczaj ucztowania i picia na grobach przodków zwła się obiata, a nie obiad!! CZy palenie świec jest reminiscencją zwyczajów tradycyjnych - bardzo bym uważał. O podobieństwach nie świadczą bowiem podobieństwa formalne, a strukturalne. Często w róznych religiach istniją podobne elementy, które powstały jednak niezależnie od siebie.
QUOTE Marzanna była słowiańską boginią zimy. Nie było takiej bogini. Pisał o niej Długosz w opisie "polskiego Olimpu", który nie ostał się w historiografii po krytyce A. Brucknera.
QUOTE i o seksie grupowym podczas świąt Tego typu, tępione ostro przez Kościół, bezeceństwa były bardzo charakterystyczne w czasie świąt u różnych ludów. Miały one za zadanie przede wszystkim pobudzić siły witalne przyrody oraz ludzi.
QUOTE odpoiwednik skrzata Jak wykazały badania etnografów postać skrzata na ziemie polskie przywędorwały z osadnikami niemieckojęzycznymi. Zwrócono zaś uwagę, że ofiary dla duchów domowych pożerały psy ku uciesze kronikarzy chrześcijańskich traktujących to jako przekaw "ciemnoty". Tymczasem, jak się okazuje, to właśnie owe psy chowane w domach uważano za duchy domowe lub z tymiż duchami jakoś powiązane.
QUOTE Słowianie wierzyli ze istnieją trzy światy : Nawia ( świat duchów i miejsce do którego udawali sie zmarli słowianie) Jawia ( świat ludzi ) Prawia ( świat z którego pochodzi siła sprawcza która panuje nad śwaitem). Widzę, że kolega zaczytuje się nieszczęsnymi "dziełami" pracami pana Biłączyńskiego. Ze źródeł wiemy, że istniała tylko Nawia - zaświaty.
|
|
|
|
|
|
|
Swarog
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 82 |
|
Nr użytkownika: 18.740 |
|
|
|
|
|
|
Nie dziełach Biłączyńskiego ale brucknera , a poza tym nie powiedziałęm ze uboże był skrzatem tylko czyms co do skrzata można porównać,ze skrzatem identyfikować, a co do wypowiedzi ze istniała tylko Nawia- zaświaty to sie z tym niestety zgodzić nie moge , raz że podział na 3 światy u słowian występuje w wielu książkach różnych i cenionych autorów, a po drugie w słowie o wyprawie igora jest tam mowa o Jawi jako świata zamieszkanego przez ludzi , wiele mozemy też usłyszeć o tym w kranice christolubca, dowodem na to mozę też być moze i nie pewny napewno ale zapisany mit o stworzeniu świata w którym to swarog welesa po tym jak ten chciał go zabić pokonał i zesłął do podziemnego świata by panował nad duszami a sam panował w innym świecie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE , a co do wypowiedzi ze istniała tylko Nawia- zaświaty to sie z tym niestety zgodzić nie moge , raz że podział na 3 światy u słowian występuje w wielu książkach różnych i cenionych autorów Nie napisalem, że nie było trójpodziału Kosmosu. Ale ze źródeł znam tylko nazwę Nawia. Czy faktycznie u Słowian Wschodnich znana była Jawia nie będę się wypowiadał bo się nie zajmuje Słowiańszczyzną Wschodnią a Zachodnią (jeżeli tak to biję się w piersi za nieuctwo). Faktycznie trójpodział poświadcza między innymi opis Trzygłowa, którego każda głowa miała odpowiadać jednemu z elementów Kosmosu.
QUOTE mit o stworzeniu świata w którym to swarog welesa po tym jak ten chciał go zabić pokonał i zesłął do podziemnego świata by panował nad duszami a sam panował w innym świecie. Jeżeli znasz Brucknera powinieneś wiedzieć, że nie zachował się ani jeden oryginalny zapis słowiańskiego mitu. Ich rekonstrukcja opiera się na nie zawsze pewnych źródłach etnograficznych i badaniach porównawczych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zbliża się właśnie słowiańskie święto zwane "Stado"czyli noc świętojańska. Dziewczęta puszczały "wianki na wodę" co oczywiście należy rozumieć symbolicznie, bowiem wianek to znak swobody seksualnej. Mocną barwę erotyczną ma też obyczaj "święcenia bruzdy" czyli odbywania lub tylko markowania stosunku seksualnego w pierwszej wyoranej bruździe. Dla wywołania deszczu i zapewnienia wzrostu młodych roślin oprowadzano wokół pola nagie dzewczyny niekiedy polewając je wodą. Wieczerza wigilijna to święto zmarłych i wspólna z nimi uczta. Dzień Matki Boskiej Zielnej to podziękowanie za plony zbóż oraz prośba o płodność zwierząt domowych. i.t.d. A tak w ogóle wiele dawnych zwyczajów ukryło się w świętach kościelnych tak jak mity pochowały się w baśniach.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|