|
|
Abrams Vs. T-90, ktory lepszy??
|
|
|
|
QUOTE(and00 @ 6/04/2015, 1:01) Jak sobie wyobrażasz generator nie spalający węglowodorów? W chwili obecnej takie występują tylko na niektórych okrętach podwodnych i lotniskowcach
Wiesz, niedawno to sobie nie wyobrażano machin latających cięższych od powietrza. Są już ogniwa paliwowe, na razie technologia w powijakach, ale już jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rasterus @ 6/04/2015, 0:06) Są już ogniwa paliwowe, na razie technologia w powijakach, ale już jest.
Technologia ogniw paliwowych idzie de facto w kierunku spalania węglowodorów
Reakcja w samym ogniwie biegnie między wodorem a tlenem (np. z powietrza). Ale magazynowanie wodoru jest kosztowne i nieefektywne. Tymczasem, paradoksalnie litr powiedzmy benzyny zawiera więcej wodoru niż litr ciekłego wodoru . Obecnie opracowuje się wiec układy, w których wodór dla ogniwa byłby otrzymywany w jakiejś reakcji kontrolowanego utleniania węglowodorów.
|
|
|
|
|
|
|
|
A reaktory chemiczne i torowe (a w każdym razie wydaje mi się, że to torowy jakiś Brytyjczyk zamontował w zmodyfikowanym samochodzie osobowym)?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 6/04/2015, 1:32) QUOTE(rasterus @ 6/04/2015, 0:06) Są już ogniwa paliwowe, na razie technologia w powijakach, ale już jest. Technologia ogniw paliwowych idzie de facto w kierunku spalania węglowodorów Reakcja w samym ogniwie biegnie między wodorem a tlenem (np. z powietrza). Ale magazynowanie wodoru jest kosztowne i nieefektywne. Tymczasem, paradoksalnie litr powiedzmy benzyny zawiera więcej wodoru niż litr ciekłego wodoru . Obecnie opracowuje się wiec układy, w których wodór dla ogniwa byłby otrzymywany w jakiejś reakcji kontrolowanego utleniania węglowodorów.
I to daje możliwość zmniejszenia śladu cieplnego, co akurat w przypadku czołgów ma duże znaczenie. Spora część rakiet naprowadzanych cieplnie będzie musiała być znacznie unowocześniona, żeby znaleźć taki cel.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tromp @ 6/04/2015, 2:59) A reaktory chemiczne i torowe (a w każdym razie wydaje mi się, że to torowy jakiś Brytyjczyk zamontował w zmodyfikowanym samochodzie osobowym)?
Nie wiem co masz na myśli jako "reaktor chemiczny". Np. wspomniane wcześniej ogniwo paliwowe jest reaktorem chemicznym; z pewnego punktu widzenia silnik spalinowy takoż.
Chyba firma Chrysler przedstawiła w 2009 projekt samochodu koncepcyjnego z reaktorem jądrowym na tor. Nie ma w tej chwili na ile wiem żadnych małych reaktorów na tor; nie wydaje mi się w ogóle, żeby to była wygodna technologia dla potrzeb małego reaktora.
Projekty małych reaktorów jądrowych do napędu pojazdów były dość powszechne w latach 50.-60. Najbardziej znanym samochodem koncepcyjnym był Ford Nucleon http://en.wikipedia.org/wiki/Ford_Nucleon (zbudowano model w skali 3:8, bez napędu jądrowego oczywiście). Najdojrzalszy (chyba?) wg mnie był europejski Arbel Symetric. http://www.oldtimer.400.pl/arbel.html Był to samochód z elektrycznym układem napędowym ("przekładnią elektryczną" - tak to zwą w kolejnictwie i chyba trafnie) w systemie Porsche: silnik spalinowy napędzał generator prądotwórczy, ten zaś dostarczał energię do 4 silników elektrycznych umieszczonych w kołach. Rozważano koncepcję zastąpienia generatora spalinowego innym źródłem prądu, m. in. baterią jądrową (termoogniwo wykorzystujące ciepło rozpadu substancji promieniotwórczych, w tym przypadku miały to być odpady z elektrowni, czyli zużyte paliwo uranowe) o mocy elektr. 40 kW. Na przeszkodzie stanęły francuskie przepisy, niedopuszczające takich rzeczy do ruchu. A chyba także i państwowy monopol jądrowy tamtych czasów...
Jeśli chodzi o czołgi to chyba najbardziej znany projekt, kiedyś tu już chyba wspominany Chrysler TV-8 http://en.wikipedia.org/wiki/Chrysler_TV-8 z 1956 (zbudowano makietę w skali 1:1). Poza różnymi odjazdowymi rozwiązaniami konstr. TV-8 miał także napęd z przekładnią elektryczną. Źródłem energii dla generatora miał być klasyczny silnik Diesla (V8 o mocy 300 KM) lub turbina gazowa, albo też turbina parowa z zamkniętym obiegiem, zasilana z kotła ogrzewanego bądź to klasycznie, palnikiem na olej opałowy, bądź to mini-reaktorem jądrowym.
Generalnie słabym punktem całego tego kramu jest osłona biologiczna. Nie tak łatwo jest pochłonąć neutrony z rozszczepienia i promieniowanie gamma (gamma łatwiej). W czasach Forda Nucleona szacowano, ze reaktor o mocy cieplnej setek kW (czyli taki samochodowej klasy) ważyłby z osłoną 36 t. Nawet jeśli są to dane nieco przeszacowane, to w każdym razie rząd wielkości przekraczał zakres możliwych zastosowań w pojazdach. I tu się chyba nie za wiele da zrobić. Rosjanie zbudowali jeszcze w latach 60. mobilną elektrownię jądrową TES-3 (moc cieplna 8,8 MW, elektryczna 1,5 MW)- mieściła się ona na 4 pojazdach gąsienicowym na podwoziu gąsienicowym (z czołgu T-10). W połowie lat 80. w ZSRR (a dokładnie na Białorusi, Instytut Badań Jądrowych "Sosny") zrobiono trochę mniejszą (moc elektryczna 630 kW) mobilną elektrownię, ta zmieściła się na 2 pojazdach kołowych typu ciągnika naczepowego (podwozie MAZ-537). Ale i tak cięższy z nich (ten z reaktorem) ważył 60 t. http://govorim.by/strana-belarus/4057-pami...sskaya-aes.html
Ten post był edytowany przez Speedy: 6/04/2015, 9:08
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 6/04/2015, 10:05) Nie wiem co masz na myśli jako "reaktor chemiczny". Np. wspomniane wcześniej ogniwo paliwowe jest reaktorem chemicznym; z pewnego punktu widzenia silnik spalinowy takoż. Np coś takiego, jak reaktory przetwarzające odpady, tylko na bardziej wydajne paliwo. Słyszałem, że trwają prace nad mniejszymi i bardziej wydajnymi wersjami, choć się tym nie interesowałem.
CODE Chyba firma Chrysler przedstawiła w 2009 projekt samochodu koncepcyjnego z reaktorem jądrowym na tor. Nie ma w tej chwili na ile wiem żadnych małych reaktorów na tor; nie wydaje mi się w ogóle, żeby to była wygodna technologia dla potrzeb małego reaktora.
Ja kiedyś czytałem na wp o tym, że jakiś Brytyjczyk wykombinował coś takiego, ale czy na pewno o tor chodziło, to ręki sobie obciąć za to nie pozwolę, bo może się czasem przydać. Jak ktoś skojarzy - chwalić się
|
|
|
|
|
|
|
PolishFactor
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 90.478 |
|
|
|
Robert |
|
Zawód: Lekarz |
|
|
|
|
Wątek stary ale parę rzeczy się zmieniło jak pierwsze faktyczne użycie T90 w Syrii, więc warto zaktualizować. :-)
QUOTE większość argumentów padła... ja stawiam na M1A2 "Abrams". T-90, to czołg generacji "2.5+", i żebym nie wiem co Rosjanie kombinowali, to do "Abramsa" będzie mu ciągle brakowało. Jedynym rosyjskim czołgiem generacji "3" jest bez dwoch zdań T-80.
T90 to modyfikacja T72 i jest młodszym czołgiem niż prod. jeszcze w ZSSR T80. Z tymi generacjami jest więc dokładnie odwrotnie. :-) Jest już 4 generacja jak K2 Balck Panther, Leclerc 2 ,czy T14 armata (prototyp używany głównie do parad) na którego dokończenie (mnóstwo nierozwiązanych problemów technicznych) i sensowną ilościowo produkcję bankrutująca Rosja po prostu nie ma kasy.
QUOTE Tutaj się nie zgodzę również. Jeżeli pod uwagę weźmiemy najnowszą wersje Abramsa M1A2 SEP oraz najnowszą T-90 która tak naprawdę siłą ognia oraz pancerzem niczym nie ustępuje Abramsowi, oto dowody
Nie do końca. Rosjanie mają w plecy I generację pancerzy. To dlatego w desperacji poszli tak szeroko w dodatki tj pancerze reaktywne, czy systemy aktywnej obrony jak ARENA lub zakłócania jak SHTORA. Zachodnie czołgi mają nadal znaczącą przewagę, gdyż Rosja nie ma tak doskonałego pancerza podstawowego klasy Chobham ,a NATO nadal może dokładać te same dodatki.
Co do siły ognia. Jest już zamiennik M-829A3 tj M-829A4 , który przebija T90 na wylot... :-)
125mm działo 2A46M nie ma pocisku o takich parametrach więc powstała koncepcja powieszenia kalibru w T14 do 152mm. :-) Poza tym niskiej jakości produkcja i materiały powodują ,że w T90 rozkalibrowywanie miało często miejsce już po zaledwie 10 strzałach. :-)
Generalnie T90 to tylko modyfikacja T72. Jego niska sylwetka przy obecnej precyzji strzelania i wyszukiwania celów podczerwienią to żadna zaleta ,a bardziej przekleństwo. Zbyt nisko położone przyrządy celownicze zmniejszają FLIR ,który jest decydujący dziś na polu walki. Kto pierszy i dalej widzie ten zwycięża :-) Różnica 0,5km-1km jest dla T90 po prostu zabójcza.
Jest druga bajka i powód dla którego Rosja zrezygnowała z dostaw T90 do swojej armii.
Mało miejsca to horror dla załogi i obsługi. Autoloadery zwane obcinaczami do rąk, to wcale nie wiele szybsze przeładowanie jak przy ludzkim loaderze ,a za to łatwość zacięć, mniej miejsca (komfort załogi), mniej pocisków oraz mniejsze bezpieczeństwo znane dobrze z efektu T tzw. latających wież. Co do strzelania z lufy PPK.... Te potencjalne 5km zasięgu przy niższym FLIR oraz słabej precyzji przyrządów można sobie włożyć w.... :-) SKO i podczerwień gorsza. W tym układzie do standardów NATO to nadal jeżdżąca trumna, którą można przebijać na wylot. Skuteczność systemów jak Shtora przy II gnenracji TOW jest żadna (przestali ją więc montować). Skuteczność "jednorazowej" ARENY czy AFGANITU pozostawia również wiele do życzenia w stosunku do samoprzeładowywalnego (wielorazowego) Trophy. Dodatkowo powodują one ogromne zagrożenie dla niezbędnej do wspomagania iz zabezpieczenia czołgów piechoty.
QUOTE Wniosek płynie z tego jeden. Nie można dyskwalifikować T-90 ponieważ jest to czołg porównywalny z Abramsem. Ważną rzeczą przy ewentualnym starciu był by teren.
Można zdysklasyfikować T90 ponieważ sami Rosjanie go zdysklasyfikowali zamykając całą produkcje dla swojej armii. :-)
Dodatkowo na symulatorze też wychodzi słabo i nikt na T90 nie chce u nas walczyć (trudność i jakość celowania).
https://www.youtube.com/watch?v=9aR4J6otwRg&t=3s
Finalnie najbardziej liczy się przeszkolenie załóg oraz jakość elektroniki i podawanej na bieżąco informacji (BMS) na polu walki. Tutaj Putinowska bankrutująca Rosja jest w głębokiej.... czeluści (koszt i zasięgi systemu satelitarnego GLONAS oraz cena BMS) :-) Stan inwestycyjny (sankcje i ekonomia bliska 3 światu) oraz wynikający z tego opłakany stan szkoleniowo-kadrowy i motywacyjny w tym 6-8X niższe niż NATO zarobki oraz brak produkcji elektronicznych komponentów do produkcji systemów (sami nic nie wytwarząją) nie wymaga komentarza. Nieudane i od 10 lat nie dokończone wysoko technologiczne programy jak T50 (V gneracji samolotów steath), czy najnowsze ICBM jak Bulava to najlepsze przykłady realiów i jakości produkcji jaką posiada izolowana Rosja.
Po prostu 28X bogatsze kraje NATO inwestują w rozwój swojej technologii wojskowej systematycznie i 13X więcej. :-)
Dlatego NATO posiada 32 nowoczesne i w pełni sprawne lotniskowce, a Rosja jeden muzelny i kopcący zabytek z czasów ZSSR jaki narobił śmiechu w Syrii swoimi spadającymi do morza samolotami.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|