Oto mamy nowego, myślę, że bardzo ciekawego prezydenta.

Jest jeszcze jeden, między narodowy aspekt tego wyboru Brazylijczyków- wygląda na to, że właśnie na arenę międzynarodową wkroczył aktywnie gracz bardzo dużego kalibru. Tym samym międzynarodowe przepychanki na najwyższym poziomie się jeszcze bardziej by pokomplikowały (jakby do tej pory nie były dość skomplikowane ) i mogą się zdynamizować jeszcze bardziej. Zobaczymy.

Mocne wejście do "obozu Trumpa" [...] Brazylia ma ogromny potencjał [...] większy niż Rosja" "spokojnie "pokonałaby" Rosję."
"Myślę, że będzie chciał mieć swoją broń atomową."

President Bolsonaro tested positive for coronavirus.

Literally days after he called the crisis a “fantasy.”

Biorąc pod uwagę poglądy i zapędy Bolsonaro, to można bez przesady stwierdzić, że z dniem 1 stycznia 2019 on stał się najniebezpieczniejszym człowiekiem na świecie. To psychopata, nieuk, ignorant, egocentryk i skrajny zarozumialec, który zdaje się nie wiedzieć nawet tak podstawowej rzeczy, jak ta, że drzewa wytwarzają tlen.
Im szybciej on utraci władzę, tym lepiej. Stwierdziłem to zaraz po tym, gdy on wygrał wybory - a to, co ma miejsce w Brazylii od tego momentu, tylko to potwierdza. Teraz przez niego rdzennej ludności Brazylii grozi zagłada, tak samo jak amazońskim lasom, a w związku z tym reszcie ludzkości. Amazońskie lasy wytwarzają 20% tlenu na świecie, więc gdy zostaną zniszczone, to zapłaci za to cała ludzkość i większość pozostałych gatunków.

W innych warunkach politycznych Bolsonaro nie miałby żadnych szans na wejście do drugiej tury i wygranie wyborów. Tylko że wcześniej brazylijska scena polityczna została przeorana skandalami korupcyjnymi, zwłaszcza jej lewa strona.
Jemu kampanię wyborczą sfinansowali hodowcy bydła, sprzedawcy broni i religijne organizacje mające cechy sekt.
Nic gorszego nie mogło się przytrafić Brazylii i reszcie świata niż Bolsonaro.

Jair Bolsonaro oświadczył w telewizji, że jest zakażony koronawirusem, informując, że zaczął się źle czuć w ostatnią niedzielę. Prezydent Brazylii wcześniej wielokrotnie podważał zasadność wprowadzania ograniczeń, mających na celu powstrzymanie epidemii.