Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najazd Wloch na Abisynie
     
Kevin-Garnett21
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 12.292

Zawód: uczen
 
 
post 27/12/2005, 20:38 Quote Post

Ema wszystkim jestem tu nowy.Moimi głownymi ulubionymi zagadnieniami jest XVII POLSKi,wojny kolonialne w i wojny w europie w XVIII ,II WŚ.Mam bzika na punkcie histori(wojen militariow itp.Ostatnio bardzo zainteresował mni konflikt Etiopsko-Włoski.Dowiedziałem sie o nim troche (ale to za mało jak dla mnie) wiec przychodze tutaj z prozba taka aby kazdy kto wie cos to tym konflikcie wpisywał sie w tym temacie.Włosi dostali nizłego łupnia zanim podbili Etiopie.Chciał bym sie dowiedzec o liczebnosci obu armii,uzbrojenie etiopczyków(podobno czesc armii walczył łukami i dzidami).Chciał bym tak ze sie dowiedzec o jakis bitwach i o Gwardi Cesarskiej (o jej uzbrojeniu, itp).Bardzo bym był wdzieczny gdyby ktos wklejił tu jakies foty zołnierzy etiopskich.Z Gory dzia i zycze miłego pisania



POZDRAWIAM
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Dardedevil
 

Książe Zjednoczonego Śląska/Prezydent Rep.Śląskiej
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.224
Nr użytkownika: 11.085

Karol Kutrzeba
Stopień akademicki: Student
 
 
post 28/12/2005, 11:35 Quote Post

Tumasz linki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_w%C5%82...84ska_1935-1936

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Adu%C4%85

życze powodzenia na forum
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
PPSz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 111
Nr użytkownika: 11.917

Sebastian Lewczuk
Zawód: uczen
 
 
post 28/12/2005, 13:51 Quote Post

O żołnierzach etiopskich mogę powiedzieć,że mieli mundury w kolorze "ciemnopiaskowego"
i były troche podobne do mundurów amerykańskich (tyle,że zamiast "rozpinacza" mieli kołnierz
(z oznakami stopnii np.szeregowi mieli jedną cienką białą krecche),a na łbach mieli
czapki podobne do tych z afrika korps.

UWAGA!PISZĘ Z PAMIĘCI I MOGŁEM SIĘ POMYLIĆ!!

Powodzenia w dalszej grze rolleyes.gif !
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
iglak
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 469
Nr użytkownika: 6.782

Stopień akademicki: GENERAl
 
 
post 28/12/2005, 14:12 Quote Post

Armia Etiopska o ile pamiętam składała się z 10000 gwardzistów którzy byli umundurowani i uzbrojeni oraz pospolite ruszenie uzbrojone w włócznie ,łuki , pałki itp .Nie byli oni w większości umundurowani i przeszkoleni. Było ich około 100000.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Kevin-Garnett21
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 12.292

Zawód: uczen
 
 
post 28/12/2005, 17:41 Quote Post

Dardedevil dzieki za te linki ale dawno juz na nich byłem wink.gif



PPSz moze masz jakies fotki albo obrazki z wojskiem etiopskim z tamtego okresu.Był bym bardzo wdzieczny.


iglak
QUOTE
pospolite ruszenie uzbrojone w włócznie ,łuki , pałki itp .Nie byli oni w większości umundurowani i przeszkoleni. Było ich około 100000
hehe "pospolite ruszenie" zapewnie nie zjerzdało sie tak ociezale jak polskei rolleyes.gif


A wiecie cos moze o tej Gwardi Cesarskiej broniącej Hajle Syllasje I.A własnie co o nim uwazacie czy był dobrym cesazem(przeprowadził reformy w wojsku i gospodarce ale opuscił go na czas okupacji włoskiej) co o nim sadzicie.

Piszcze mam nadzieje ze dowiem sie wiecej o tym konflikcjie.

Ps A za pozdrowienia dziekuje juz od dawna dokształcam sie czytajac posty z tego forum.Zawsze czytam zadziej bede coś pisał bo mam teraz mniej czasu na net-matura tongue.gif ktora zdaje min innymi z mojej ukochanej rozszerzonej historii wink.gif


POZDRO
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 28/12/2005, 17:54 Quote Post

Ja tu trochę na ten temat pisałem nie pamiętam w którym wątku, chyba o Włoszech w międzywojniu, musisz poszukać. Faktem jest, że w miesiąc po oficjalnym zakończeniu walk etiopscy partyzanci przypuścili atak na Addis Ababę i przez tydzień trwały o miasto walki. Pamiętam, że Włosi rozstrzelali Piotra, przywódcę katolików etiposkich.
 
User is online!  PMMini Profile Post #6

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 28/12/2005, 18:02 Quote Post

QUOTE
hehe "pospolite ruszenie" zapewnie nie zjerzdało sie tak ociezale jak polskei


Nie, pospolite ruszenie nie ma z Polskim nic wspólnego. Tutaj Abisyńczycy pokazali jedność. Bo były to raczej prymitywne oddziały OT niż szlachta z doskonałym sprzętem. Radzę nie stosować takich dosłownych skojarzeń, bo XVI wiek do XX ma się nijak, tak jak Środkowa Europa do Abisynii...

QUOTE
A wiecie cos moze o tej Gwardi Cesarskiej broniącej Hajle Syllasje I.A własnie co o nim uwazacie czy był dobrym cesazem(przeprowadził reformy w wojsku i gospodarce ale opuscił go na czas okupacji włoskiej) co o nim sadzicie.


Gwardia cesarska miała bardzo zbierany i niejednolity sprzęt. Jednocześnie nie można jej rozumieć jako tylko gwardii Cesarza, ale również jako jedynej stałej armii państwa. Jej uzbrojenie było dość słabe, żeby nie powiedzieć bezwartościowe. Stare karabiny pamiętające epokę Cesarza Napoleona (nie tylko III) i królowej Wiktorii. Dużo starego sprzętu włoskiego, po części zdobycznego. Broni przeciwpancernej- 0, przeciwlotniczej- 0. Karabiny maszynowe raczej nie były standardem... w sumie było ich coś koło 200. Nie każdy żołnierz miał broń palną!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
PPSz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 111
Nr użytkownika: 11.917

Sebastian Lewczuk
Zawód: uczen
 
 
post 12/01/2006, 12:45 Quote Post

NIe mam skąd ci wigwizdńąć tych mundurowych,ale będę szukał.

Co do cesarza:
Chciał zrobić z Etiopjii nowoczesne państwo,i generalnie wiedział,jak to zrobić,aby nadmiernie nie obciąrzyć budżetu państa.

Stare karabiny pamiętające epokę CesarzaNapoleona (nie tylko III) i królowej Wiktorii

Aż tak przestarzałego sprzętu nie posiadali,ale w czasie wojny były bronie takiego typu
ręcznie(!)robione.

I jak znajdę,to napiszę spis broni stosowanych przez mundurowych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 3/02/2017, 22:56 Quote Post

QUOTE
Gwardia cesarska miała bardzo zbierany i niejednolity sprzęt. Jednocześnie nie można jej rozumieć jako tylko gwardii Cesarza, ale również jako jedynej stałej armii państwa. Jej uzbrojenie było dość słabe, żeby nie powiedzieć bezwartościowe. Stare karabiny pamiętające epokę Cesarza Napoleona (nie tylko III) i królowej Wiktorii. Dużo starego sprzętu włoskiego, po części zdobycznego. Broni przeciwpancernej- 0, przeciwlotniczej- 0. Karabiny maszynowe raczej nie były standardem... w sumie było ich coś koło 200. Nie każdy żołnierz miał broń palną!!


Tak ostrzegę, zanim ktoś tu wejdzie i przeczyta te bajki. Etiopczycy dysponowali 400 tys. karabinów - najróżniejszych typów, bezpośrednio przed wybuchem wojny kupili 250 ciężkich i ponad 800 ręcznych karabinów maszynowych. Mieli też 234 działa różnych typów (m.in. te spod Aduy), minimum 48 dział przeciwlotniczych Oerlikona oraz pewną ilość dział Schneidera i Vickersa, od Niemców dostali 30 działek przeciwpancernych i 3 samoloty, a także 10 tys. karabinów i 10 mln nabojów, siły pancerne to 3 czołgi i 7 samochodów pancernych oraz jedna tankietka. Także tak super-bezbronni to nie byli. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.490
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 27/10/2017, 8:31 Quote Post

QUOTE(Andrea$ @ 3/02/2017, 23:56)
siły pancerne to 3 czołgi i 7 samochodów pancernych oraz jedna tankietka. Także tak super-bezbronni to nie byli. wink.gif
*


A, jak ocenisz wartość tych sił pancernych?
I małe sprostowanie nie 3, a 4 czołgi - 3 FIAT 3000A i 1 FIAT 3000B
Co do samochodów pancernych to były to ciężarówki zamontowanymi na pace ciężkimi karabinami maszynowymi, a z tego, co widać zdjęciach nie były opancerzone, więc nazywanie ich samochodami opancerzonymi jest przesadzone.
https://abyssiniancrisis.wordpress.com/2015...ed-field-force/

Wymieniany jest jeden samochód pancerny z prawdziwego zdarzenia:

CODE
Na uzbrojeniu znajdowały się też nieliczne samochody pancerne. Najprawdopodobniej jeden był pojazdem tego rodzaju z prawdziwego zdarzenia (nieznanego typu), a siedem pojazdów było improwizowanymi samochodami pancernymi i opancerzonymi ciężarówkami. Wszystkie uzbrojone były w kaemy, podobnie jak ok. dwunastu samochodów Fiat i Ford Type A. Przez wzgląd na rozpoczęcie działań wojennych miało nie dotrzeć kilka samochodów pancernych zamówionych w USA. Podawana liczba posiadanych pojazdów tego rodzaju to pięć do siedmiu, plus kilkanaście uzbrojonych samochodów. Część z tych pojazdów zostanie użyta na pustyniach Ogadenu.

#1 - http://wojna-mussoliniego.pl/?s=wojna+w+Etiopii

Ta jedna tankietka to była zapewne ex-włoska L-33. Prezent od Mussoliniego.

Lotnictwo Etiopii:

CODE
A few transport aircraft were also acquired during 1934-35 for ambulance work. The air force was commanded by a French pilot, Andre Maillet, who delivered the first Potez. He was succeeded by another Frenchman, Paul Corriger, who remained until the Italian conquest of Ethiopia, when the small air arm ceased to exist.

2 × Beechcraft Staggerwing
1 × Breda Ba.15
1 × de Havilland DH.60 Moth
1 × de Havilland Dragon (Red Cross)
1 × Farman 192 c/n?
1 × Farman 190 converted to F192, c/n?
1 × Fiat AS-1, lost in accident 1930
2 × Fokker F.VIIa (Named "Abba Dagnew" and "Abba Kagnew". The latter was used as ambulance)
1 × Fokker F.VIIb/3m (used as Hailé Sélassié's personal transport, and for missions by the Red Cross)
1 × Heinkel HD.21 (Red Cross)
1 × Junkers W33c (acquired in 1929).
6 × Potez 25
1 × Weber Meindl van Nes A.VII Ethiopia 1.
1 breda ba. 25.
1 breda ba. 28.
2 Breguet XIX.

http://www.nevingtonwarmuseum.com/abyssinian-airforce.html

#1
CODE
Pilotów rekrutowano ze szkoły oficerskiej mieszczącej się w Hota. W 1935 r. dowództwo nad lotnictwem objął kpt. Ato Tedess Maszasza. Szkoleniem kierowali Szwedzi, którzy przybyli w tym samym roku, dowodził nimi gen. mjr Eryk Virgin. Lotnictwo przedstawiało sobą ciekawy konglomerat maszyn. 18 sierpnia 1929 w Addis Abebie wylądowały dwa francuskie Potezy 25 TOE, jeden pilotowany przez Ander Mailleta. We wrześniu dostarczono jeszcze jednego Poteza. Porucznik Maillet został instruktorem. W końcu 1930 r. na stanowisku zastąpił go Paul Corriger i pozostał na nim aż do 1935 r. W 1930 r. dokupiono kolejne trzy Potezy (ten sam typ) oraz maszyny szkolne: dwa Farmany F.192 (szkoleniem na nich zajmował się francuski pilot Gaston Vedel, jeden z nich to prezent Francji z okazji koronacji), Fiata AS.1 oraz Bredę Ba.15 (dar od króla Włoch, który do Addis Abeby przyprowadził hrabia Alberto Marazzini). W kwietniu 1930 r. odkupiono od kap. Marie, który przyleciał do Addis Abeby, De Havillanda DH 60M (F-AJKT, Safari III, później znany też jako Ethiopia I). 5 września 1929 dostarczono do Addis Abeby jeszcze Junkersa W 33c. Ten samolot sprzedała niemiecka firma Steffen und Heyman, a jego pilotem był Hans von Engel. W grudniu maszyna uległa wypadkowi, jednak służyła nadal, w 1935 r. była osobistą maszyną cesarza. Osobistym pilotem Sellasje był Niemiec inż. Ludwig Weber (członek Komunistycznej Partii Niemiec, który uciekł z kraju, zginął podczas szturmy Addis Abeby). Junkersa zniszczono w czasie bombardowania, przetrwać miał tylko jeden Potez (nazwany „Książęcym Ptakiem”), pozostałe maszyny zdobyli Włosi. Lotnictwo etiopskie nie uczestniczyło w walkach.

Potezy pilotowali rodzimi piloci, resztę pilotów i większość personelu naziemnego stanowili obcokrajowcy – najemnicy, idealiści i awanturnicy. Choćby szwedzki hrabia Carl von Rosen, przybył on do Etiopii w przededniu wojny dwunastomiejscowym amerykańskim dwusilnikowym samolotem Beechcraft. Przez całą wojnę dostarczał zaopatrzenie medyczne na front i ewakuował rannych. Gdy wykonywał jedną z takich misji został zaskoczony na ziemi i cudem uszedł z życiem z ataku na niskim pułapie myśliwców Regia Aeronautica. Francuski hrabia Hilarie du Berrier poszukiwał w całej Europie ochotników do służby w cesarskim lotnictwie. Wrócił do Abisynii, gdy stolica chyliła się ku upadkowi. Włosi pojmali go gdy uciekał z Addis Abeby (dokładniej 55 km od stolicy). Większość Francuzów opuściła Etiopię przed wybuchem wojny. W Addis Abebie we włoskie ręce wpadł min. mechanik Demeaux. Innym ochotnikiem był por. Micha Babitcheff, rosyjski poszukiwacz przygód, który kierował lotnictwem do momentu, aż większość samolotów nie została zniszczona. Do Etiopii przybył też płk Hubert Fauntleroy Julian, czarnoskóry Amerykanin, który nazywał siebie „czarnym orłem z Harlemu”. Czuł on więź etniczną z Etiopczykami, nie na wiele się jednak przydał, miał bowiem rozbić jeden z niewielu samolotów cesarza.

Baza lotnicza znajdowała się w Akaki. Potezom przydałby się generalny remont, Farmany były w lepszym stanie, ale brakowało do nich części zamiennych. Planowano budowę kilku lotnisk polowych, jednak nie zdążono przed wybuchem wojny, brakowało też personelu. Do wybuchu wojny jedynie sześciu Etiopczyków ukończyło szkolenie na pilota. Wobec takiego przeciwnika włoskie lotnictwo skupiło się na bombardowaniu, atakach szturmowych i zrzucaniu pojemników z iperytem na lądowe oddziały wroga. Artyleria plot. także była nieliczna, niemal nie stanowiła zagrożenia. Najlepiej była w nią wyposażona Gwardia Cesarska.


Samolotami, o których wspomina Andrea$ mogą (nie wiadomo, czy 3) być Ju-52, które wymieniane są w książce - MUSSOLINI'S WAR: Fascist Italy's Military Struggles from Africa and Western Europe to the Mediterranean and Soviet Union 1935-45 - https://books.google.pl/books?id=ycn33iBYq7...20Force&f=false Autor wymienia także dwa holenderskie samoloty myśliwskie typu Fokker.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Sapiens
 

Samiec reakcjonista
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.178
Nr użytkownika: 19.098

Zawód: Inspektor
 
 
post 27/10/2017, 11:15 Quote Post

QUOTE(Andrea$ @ 3/02/2017, 23:56)
QUOTE
Gwardia cesarska miała bardzo zbierany i niejednolity sprzęt. Jednocześnie nie można jej rozumieć jako tylko gwardii Cesarza, ale również jako jedynej stałej armii państwa. Jej uzbrojenie było dość słabe, żeby nie powiedzieć bezwartościowe. Stare karabiny pamiętające epokę Cesarza Napoleona (nie tylko III) i królowej Wiktorii. Dużo starego sprzętu włoskiego, po części zdobycznego. Broni przeciwpancernej- 0, przeciwlotniczej- 0. Karabiny maszynowe raczej nie były standardem... w sumie było ich coś koło 200. Nie każdy żołnierz miał broń palną!!


Tak ostrzegę, zanim ktoś tu wejdzie i przeczyta te bajki. Etiopczycy dysponowali 400 tys. karabinów - najróżniejszych typów, bezpośrednio przed wybuchem wojny kupili 250 ciężkich i ponad 800 ręcznych karabinów maszynowych. Mieli też 234 działa różnych typów (m.in. te spod Aduy), minimum 48 dział przeciwlotniczych Oerlikona oraz pewną ilość dział Schneidera i Vickersa, od Niemców dostali 30 działek przeciwpancernych i 3 samoloty, a także 10 tys. karabinów i 10 mln nabojów, siły pancerne to 3 czołgi i 7 samochodów pancernych oraz jedna tankietka. Także tak super-bezbronni to nie byli. wink.gif
*



Dodam że ten "stary włoski sprzęt" - domyślam się że chodzi o zdobyty pod koniec XIX wieku, to były np. karabiny Carcano 91, takie same jakie używali Włosi podczas agresji w latach 30-tych XX wieku, więc nie były wcale "przestarzałe".

Ten post był edytowany przez Sapiens: 27/10/2017, 11:16
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 7/11/2017, 17:30 Quote Post

QUOTE
Dodam że ten "stary włoski sprzęt" - domyślam się że chodzi o zdobyty pod koniec XIX wieku, to były np. karabiny Carcano 91, takie same jakie używali Włosi podczas agresji w latach 30-tych XX wieku, więc nie były wcale "przestarzałe".


Albo karabiny Vetterli-Vitali M1870, używane przez Askarysów jeszcze podczas II WŚ. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.490
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 19/03/2020, 16:12 Quote Post

CODE
Bombowiec Ca.101 przelatuje nad włoskimi pozycjami podczas wojny z Abissynią w latach 1935-1936. Zapowiadany wątek użycia gazu w tym konflikcie.

W ciągu siedmiu miesięcy kampanii etiopskiej 1935-1936 r. włoskie lotnictwo zrzuciło 1529 ton bomb, w tym 21% stanowiły ładunki z bronią chemiczną. Tych ostatnich użyto w sprzeczności z literą prawa międzynarodowego, którego sygnatariuszem od 1928 roku były Włochy. Wbrew pojawiającym się sugestiom broń tego rodzaju nie została użyta do celów terrorystycznych ani w odpowiedzi na ciągłe łamanie prawa międzynarodowego przez stronę etiopską, że wspomnimy tylko o masowym dobijaniu rannych czy ogółem o nie braniu jeńców przez Etiopczyków.
O użycie broni chemicznej wnioskował głównodowodzący wojsk włoskich marszałek Pietro Badoglio, zyskując zgodę Mussoliniego, ale było to spowodowane jedynie motywami militarnymi. Etiopczycy jedynie dali Włochom wygodne alibi.

Pod koniec listopada 1935 roku Badoglio zastąpił gen. De Bono na stanowisku Wysokiego Komisarza Afryki Wschodniej i musiał zmierzyć się z licznymi problemami natury strategicznej oraz logistycznej frontu erytrejskiego (zwanego także północnym). W pierwszych tygodniach wojny wojska włoskie zajęły Adwę (Aduę, gdzie się da podaję nazwy polskojęzyczne), Aksum i Makelje, wdzierając się na 200 km od starej granicy erytrejsko-etiopskiej na rzece Mareb. Łączność wysuniętych pozycji z zapleczem opierała się na kilku szlakach będących nie do przekroczenia dla ciężkich pojazdów motorowych. Po objęciu stanowiska Badoglio kontynuował rozpoczęte wcześniej prace nad adekwatnym systemem komunikacji, ale musiał także skorygować, jego zdaniem wadliwe, ugrupowanie własnych wojsk. Tyły pomiędzy regionami Enderta i Scire (Shire) były narażone na cios wroga gromadzącego się w rejonie Tembien. Zagrożony był zwłaszcza węzeł komunikacyjny w Hausien, przez który szło zaopatrzenie dla wojsk włoskich pod Makelje. By zmienić tę sytuację, niezawinioną przez De Bona, gdyż Makelje zajęto z powodów politycznych na rozkaz Mussoliniego, potrzeba było według Badoglia przynajmniej dwóch miesięcy. Dwa korpusy włoskie pod koniec listopada stacjonujące w rejonie Płaskowyżu Tigraj (Tigre) miały 56 batalionów wspieranych przez 299 dział i 156 czołgów CV.33, a niebawem miała wzmocnić je kolejna dywizja Czarnych Koszul, ale z serca etiopskiego imperium nadciągnęły w ten rejon armie rasów Mulugety, Kassy i Immiru, które w sumie liczyły 250 000 ludzi. Wobec tego należało opóźnić moment zderzenia się tej masy wojsk etiopskich z będącymi w trakcie przegrupowania i mającymi kłopoty zaopatrzeniowe wojskami włoskimi. Zyskiwano w ten sposób czas na ściągniecie z Włoch nowych wojsk i materiałów potrzebnych do błyskawicznego zwycięskiego rozstrzygnięcia wojny, które było niezwykle ważne zwłaszcza w kontekście napiętej sytuacji międzynarodowej (sankcje, choć w dużej mierze "papierowe", Ligi Narodów, a także grożący wojną konflikt dyplomatyczny z Imperium Brytyjskim).

Konwencjonalne ataki z powietrza w wykonaniu Regia Aeronautica, które miały opóźnić marsz przeciwnika, okazały się mniej skuteczne niż zakładano, głownie dlatego, że Etiopczycy szybko nauczyli się ich unikać. Dużymi formacjami Etiopczycy maszerowali jedynie po zmroku, za dnia poruszali się w kilkusetosobowych grupach, dodatkowo umiejętnie rozproszonymi w wysokogórskim terenie. Opracowali także system wczesnego ostrzegania - obserwatorzy zajmowali stanowiska na górskich szczytach, na widok samolotów dając sygnały dymne oraz za pomocą rogów swoim kolegom maszerującym dolinami, dzięki czemu ci zyskiwali czas na ukrycie się. Dowodzący włoskim lotnictwem gen. Ajmone Cat nakazał zwiększyć ilość lotów rozpoznawczych, a także nakazał wykonywanie ofensywnych patroli kluczom bombowców, które po odkryciu przeciwnika miały natychmiast go atakować. Udało się wykryć kilka grup Etiopczyków, ale od 19 grudnia loty zawieszono z powodu braku celów. Mimo to przeciwnik z każdym dniem był bliżej włoskich pozycji.

Najlepiej wyszkolona armia etiopska, dowodzona przez rasa Mulugetę, zajęła pozycję w rejonie masywu Amba Aradam i strumienia Gabar, ledwie kilka kilometrów w linii prostej od stanowiska dowodzenia Badoglia w Enda Jesus. Włoska obrona pod Makelje była jednak dobrze przygotowana i na tym kierunku nie groziła jej żadna przykra niespodzianka.

Szczególnie niebezpieczny okazał się pochód wojsk rasa Immiru w regionie Scire. Nie dając się zablokować na linii rzeki Takeze, Immiru przekroczył ją dzięki brodom i na Przełęczy Dembeguina pobił włoskie wojska kolonialne, odnosząc tutaj najsłynniejsze etiopskie zwycięstwo, gdy zniszczono awangardę sił włoskich, w tym siedem tankietek.

Przez cały 13 grudnia lotnictwo włoskie poszukiwało sprawców tego niespodziewanego ataku. Dowódca XXVII Gruppo da bombardamento (dywizjonu bombowego) kilkukrotnie przeleciał nad Takeze na pułapie 500 metrów, ale jak raportował nie zauważył nawet najmniejszego śladu przeciwnika. Kolejnego dnia na rozkaz Badoglia wysłano w powietrze jeszcze więcej maszyn, ale ponownie nie wykryto nic. Żołnierze rasa Immiru przekroczyli Takeze nocą, a o świcie 14 grudnia byli już na Przełęczy Dembeguina, staczając wspomnianą zwycięską potyczkę. Dotarcie przeciwnika pod Adi Abo spowodowało kryzys w całym włoskim II Korpusie, który musiał zwinąć wysunięte posterunki, grupując się w Aksum. Dywizja Czarnych Koszul "1. Febbraio" oraz Korpus Erytrejski osłaniały w tym czasie pozycje II Korpusu przed atakiem z kierunku Tembien wojsk rasa Kassy.

25 grudnia oddziały II KA, które wymaszerowały z Aksum, zaatakowały siły rasa Immiru na Przełęczy Af Gaga, zatrzymując marsz Etiopczyków. Sukces prawie na pewno ułatwiły pierwsze ataki chemiczne, które z rozkazu Badoglia miały miejsce nad Takeze i w rejonie Przełęczy Dembeguina, czyli na tyłach i szlakach komunikacyjnych wojsk etiopskich. Na tyłach wojsk Immiru postawiono poczwórną zaporę gazów bojowych: na szlaku prowadzącym od wąwozu Addi Arcai nad Takeze, w rejonie brodów na strumieniu Guba, w rejonie najważniejszych brodów na Takeze, a także na Przełęczy Dembeguina.

W ocenie skuteczności tej akcji pomogą nam dwie relacje. Pierwsza rasa Immiru przekazana w przeprowadzonym po latach wywiadzie prasowym udzielonym włoskiemu badaczowi Angelo Del Boca, który podkreślał, że akcja odbiła się zwłaszcza na morale jego wojsk i ich sytuacji zaopatrzeniowej. Druga to dokumentacja II KA, który pod Af Gaga wysłał siły liczące 12 tys. ludzi, ale spotkał tam ledwie 8 tys. Etiopczyków miast spodziewanych 40 tys. będących pod rozkazami Immiru (czyli skutecznie udało się izolować pole walki i zapobiec podciągnięciu sił głównych). 22 grudnia na Przełęcz Dembeguina zrzucono sześć bomb C 500 T, z których każda zawierała 212 kg iperytu, a 23 grudnia zrzucono 28 takich bomb na brody na Takeze. Później odnotowano całkowity brak przygotowania przeciwnika na atak tego typu. Ładunki gazowe eksplodowały na pułapie 250 metrów, pokrywając obszar około 120 000 m2 (rozumiem, że każda). Równocześnie zrzucono ładunki zapalające, które postawiły w płomieniach zarośla na obu brzegach Takeze. W pierwszych atakach część bomb C 500 T z powodu awarii zapalników detonowała na ziemi. W późniejszym okresie wyeliminowano tę wadę. Ograniczyło to w znacznym stopniu efekt zapór.

Ataki gazowe trwały przez cały styczeń 1936 roku. Ich celem były węzły karawan, brody i przełęcze górskie zlokalizowane na bezpośrednim zapleczu etiopskich armii, które niemal weszły w bezpośredni kontakt z wojskami włoskimi. W akcjach tego typu brały udział Caproni Ca.111 z 8. Stormo i SM.81, które ledwie kilka dni temu wyładowano w porcie w Massawie i natychmiast użyto w tej roli, gdyż mogły przenosić cztery bomby C 500 T o wadze 280 kg każda (Ca.111 przenosiły po dwie bomby).

Ataki bombami C 500 T nazywano "zaporami C" (C = chimico = chemiczne) gdyż ich celem było kilkudniowe zablokowanie przeciwnikowi korzystanie ze wskazanych punktów terenowych. Normalnie iperyt pozostawał aktywny przez 10 dni, ale warunki atmosferyczne płaskowyżu powodowały, że jego skuteczność spadła do ok. dwóch dni. Analiza wyznaczonych celów jasno pokazuje, że osady i obszary zamieszkane nie były podstawowym celem włoskich ataków. Ponadto wykazano sie troską o los ludności cywilnej, gdy celem stał się bród na strumieniu Gheva, ale lotnikom jasno dano do zrozumienia, by oszczędzono pobliską osadę Mai Ghibba. Warto podkreślić, że celów nie wybierali oficerowie lotnictwa, ale były one narzucone przez Badoglia.

Protesty Ligi Narodów spowodowały, że w styczniu z polecenia Mussoliniego miano zaprzestać podobnych akcji. Jednak Badoglio zignorował to polecenie. Pomiędzy 5 a 19 stycznia zrzucono 112 bomb C 500 T na wyżej wspomniane obiekty, dodając do ich listy obszary zielone, gdzie mogli szukać schronienia żołnierze etiopscy. Wysiłki te okazały się mało efektowne, gdyż pomimo użycia iperytu wszystkie trzy armie frontu północnego zdołały ześrodkować swoje siły.
Sukces Etiopczyków tkwił w ich wysokiej manewrowości, nieznanej armii modelu europejskiego. Na rozległych obszarach etiopskiego płaskowyżu zawsze udawało się znaleźć jakąś alternatywną trasę i ominąć obszary dotknięte atakiem gazowym. Obszary takie były łatwe do zidentyfikowania ze względu na unoszący się tam charakterystyczny zapach musztardy, który był już wyczuwalny przy stężeniu 28-krotnie mniejszym od dawki śmiertelnej. Z dala widoczne były także brązowe plamy, którymi pokrywała się roślinność porażona iperytem. Jedynie przeprowadzenie ataku na wykryty oddział wroga okazywał się być śmiertelnym zagrożeniem dla Etiopczyków, w innych przypadkach iperyt przyczynił się jedynie do izolowania pola walki.
CDN.


https://www.facebook.com/armiawloska/posts/...88:0?__tn__=K-R

Jeżeli ktoś jeszcze nie śledzi profilu Wojna Mussoliniego, a ma konto to warto dać lajka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
mlukas
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.568
Nr użytkownika: 99.991

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 22/03/2020, 21:53 Quote Post

@ChochlikTW

Mam pytanie, czy takie użycie gazów bojowych jak w Etiopii było stosowane w I wojnie? Czyli właśnie forma "blokady chemicznej" a nie ataku bezpośredniego na wojska w okopach? To była włoska innowacja?

Ten post był edytowany przez mlukas: 22/03/2020, 21:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.490
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 22/03/2020, 22:52 Quote Post

Nie mam aż tak dużej wiedzy o I wojnie światowej, aby móc potwierdzić, czy zaprzeczyć.
Po jej zakończeniu gazy bojowe nadal były w użyciu i Włochy nie były wyjątkiem jeżeli chodzi o to. Użyli ich m.in Sowieci w bitwie pod Tutung Opis jest bardzo skąpy i ciężko powiedzieć, czy Sowieci użyli ich do przełamania czy też odparcia ataku 36 Dywizji. Należałoby przeanalizować każde użycie, aby móc przypisać palmę pierwszeństwa Włochom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej