|
|
Dotowanie uprawy ziemi w UE, Czy moralne jest korzystanie z prawa UE?
|
|
|
|
QUOTE(Walercia @ 19/06/2013, 7:28) Wiesz, rolnik generalnie uprawia ziemię dla korzyści - jeśli jest inaczej, to nie jest rolnikiem, tylko posiadaczem działki rekreacyjnej, Niechby i wielohektarowej, ale rekreacyjnej. Podobnie, jak posadzkarz układa kafelki dla korzyści, a nie z bezinteresownej miłości do głaskania powierzchni fug . Ale ja piszę o posiadaniu dla korzyści, nie o posiadaniu i robieniu czegoś zgodnie z prawidłami sztuki z tą ziemią dla korzyści
CODE Jak rozumiem, tematem tego wątku jest (a przynajmniej miało być) traktowanie dopłat jako zasadniczej korzyści - i o tym, co JA miałam do powiedzenia, już tu po prostu powiedziałam.
Nawet chyba bardziej chodziło o KRUS-bo, jeśli się nie mylę, asumpt dała sprawa Ziemkiewicza.
CODE No, może kwestia kupowania ziemi dla inwestycji, licząc na zwyżkę cen... Może frustrować rolnika, który radby sam tę ziemię przytulić (mnie np <_< ). Ale cóż, takie jest życie, że kto ma pieniądze, ten je inwestuje. Kto nie ma, oblizuje łapę. I wszystko OK, o ile nie kupił pod stołem, z pominięciem przetargu, itp.
A czy ktoś komuś broni kupować ziemię dla inwestycji? To chyba normalna praktyka, nieprawdaż? Choć zdarzają się przypadki nienormalne, gdzie jeden osobnik daje zaliczkę, przyjeżdża kupiec, mówi, że tamten pierwszy nie weźmie, bo się dogadali po rodzinie i tan do tego da więcej. Wujka załatwił inny wujek (niestety)...
CODE 1. Odnosząc się do ostatnich postów - o ile zgodzę się, że dopłaty do produkcji miałyby sens, to powinny być zachowane dopłaty rolnośrodowiskowe [i]do obszaru[/i]. Inaczej opłaci się np. zaorać murawy kserotermiczne i obsiać jakimkolwiek zbożem.
A to tak, tu zgoda. Siedliska warto chronić, ale i warto rozsądnie wyznaczać teren, bo jeżeli za teren lęgowy uznaje się obszar, gdzie danego gatunku nie widziano od wielu lat... A tak też bywa.
CODE 2. KRUS - idiotyzm, przeżytek i zacofanie w postaci przypisania do ziemi (ciekawe, ilu "miastowych" ;) wie, że jeśli "wsiowy" od młodości pracował "na posadzie", a koło czterdziestki przejął tatową gospodarkę, to dwadzieścia lat ubezpieczenia w KRUS nie wlicza mu się do emerytury?). System emerytalny powinien być jeden - i piszę to jako potencjalny beneficjent KRUS (ugh!)
Hawgh.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE A dlaczego inni mają płacić mniej za takie same świadczenie?
Przez to że ZUS jest taki jaki jest nie mówmy że KRUS jest zły. To ZUS jest niesprawiedliwy, nie KRUS. To ZUS jest znacznie większym problemem od KRUS-u.
CODE Zawsze możemy dowalić 50% VATu (hipotetycznie) za podręczniki na polibudę, a na uniwerkach pozostawić 5%. Będziesz uważał, że to uczciwe? Rozumiem że uczciwe by było jakby VAT był po 50% dla każdego?
Ten post był edytowany przez misza88: 19/06/2013, 15:16
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aquarius @ 18/06/2013, 19:49) No właśnie, ile kosztuje hektar ziemi i ile można z niego wyciągnąć dotacji? Ostatnio na Podlasiu, niedaleko granicy z Białorusią do sprzedania było (może jeszcze jest) ok. 100 ha. Cena około miliona zł. Wg miejscowych znajomych rolników z samych dotacji koszt zakupu powinien się zwrócić w ciągu 10 lat. To co zasiejesz i sprzedaż to zysk.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Walercia @ 19/06/2013, 6:28) (ciekawe, ilu "miastowych" wie, że jeśli "wsiowy" od młodości pracował "na posadzie", a koło czterdziestki przejął tatową gospodarkę, to dwadzieścia lat ubezpieczenia w KRUS nie wlicza mu się do emerytury?). Ja obstawiam, że ani jeden, tak samo miastowy, jak i wsiowy, bo jest dokładnie odwrotnie. Jak idziesz po emeryturę do ZUSu to Ci okres KRUSowski dolicza /fakt, to są groszaki, ale zawsze/, natomiast przy ubieganiu się o emeryturę w KRUSie okres pracy jest czarną dziurą - nie bierze się go pod uwagę, nie jest nawet okresem nieskładkowym. W związku z tym od jakiegoś czasu zastanawiam się nad taką sytuacją: jest sobie n lat chłop w KRUSie. Kiedyś do niego przychodzi sąsiad, który ma firmę przewozową i mówi, że chce go zatrudnić. Nasz chłop się zatrudnia, wyrejestrowuje się z KRUSu i jest zwykły, ZUSowskim etatowcem. Po dwóch latach sąsiad zamyka firmę, a chłop wraca z powrotem do KRUSu. I co się wtedy dzieje z jego ZUSowskimi składkami z okresu zatrudnienia? W ZUSie nie ma wysługi lat, a KRUS tego nie zalicza.
QUOTE O ile inspektor ruszy w pole, co wcale nie jest pewne. Nawet bez tego. Większe przewałki na ortofotomapie wyjdą. Jednego dziadka, któremu robiłem wnioski parę lat ścigali, dlaczego podaje do dopłat całą powierzchnię działki, skoro sobie budkę na niej wystawił. A faktycznie chodziło o to, że jak zdjęcie robili, to dziadek akurat miał traktor na polu. Poza tym w tym roku sąsiedzi zaczęli mi pokazywać jakieś protokoły z kontroli, których nie byli świadkami, a nawet nie byli o nich powiadamiani. A różnice wychodziły już przy rodzajach zbóż, bo jak miał mieszankę, to z zasady kazał pisać, że to jęczmień a na tym protokole stała niezgodność upraw. I różnice areału działek rolnych rzędu 1 ara wychodziły. Notabene ja jeszcze nie widziałem kontroli bez GPSa.
QUOTE Orze za ile A ile dotacji bierze? Ile oszczędza będąc płatnikiem KRUS? A jest jakieś powiązanie dopłat bezpośrednich z byciem w KRUS?
QUOTE No właśnie, ile kosztuje hektar ziemi i ile można z niego wyciągnąć dotacji? http://www.arimr.gov.pl/pomoc-unijna/platn...-roku-2012.html
PS. Gdzieniegdzie na forum widziałem określenie "ucieczka do KRUS" - mógłby ktoś to sprecyzować o co chodzi konkretnie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(1234 @ 19/06/2013, 16:27)
Niestety, to mi nic nie mówi. Nie jestem rolnikiem, nie mam pojęcia co można robić na hektarze i z czego te dopłaty uzyskać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(1234 @ 19/06/2013, 17:27) QUOTE(Walercia @ 19/06/2013, 6:28) (ciekawe, ilu "miastowych" wie, że jeśli "wsiowy" od młodości pracował "na posadzie", a koło czterdziestki przejął tatową gospodarkę, to dwadzieścia lat ubezpieczenia w KRUS nie wlicza mu się do emerytury?). Ja obstawiam, że ani jeden, tak samo miastowy, jak i wsiowy, bo jest dokładnie odwrotnie.
A pewnie, że jest odwrotnie, dzięki za zwrócenie uwagi - co innego człowiek myśli, co innego pisze - miało tam być "dwadzieścia lat ubezpieczenia w ZUS", poprawiłabym, tylko już edytować nie mogę...
Oczywiście, chodziło mi o niewliczanie okresu ubezpieczenia w ZUS, jeśli potem człowiek przeszedł do KRUS - składki zusowskie toną wtedy w czarnej dziurze.
A z osławioną "ucieczką do KRUS" chodzi o to, że człowiek nie mający ubezpieczenia społecznego, a potrzebujący go, staje się fikcyjnym rolnikiem, bo wychodzi to taniej, niż np. rejestracja działalności gospodarczej (np. jest zarejestrowany jako "członek rodziny rolnika pracujący w gospodarstwie rolnym" u ojca, mimo, że mieszka w mieście 400 km dalej, a tatusia odwiedza raz na kwartał, i zarabia jako hydraulik czy projektant stron internetowych)
Ten post był edytowany przez Walercia: 20/06/2013, 8:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 19/06/2013, 9:40) QUOTE(misza88 @ 19/06/2013, 6:11) CODE KRUS to oszustwo ludzi względem ludzi. Dlaczego? A dlaczego inni mają płacić mniej za takie same świadczenie? Po to żeby żywność nie była dwa razy droższa?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jest to do końca trafiony argument, podobnie mógłby powiedzieć dentysta lub taksówkarz. To jest po prostu niewłaściwie zadane pytanie. Powinno być: "A dlaczego inni(płatnicy ZUSu) mają płacić więcej za takie same świadczenie?"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Oczywiście, chodziło mi o niewliczanie okresu ubezpieczenia w ZUS, jeśli potem człowiek przeszedł do KRUS - składki zusowskie toną wtedy w czarnej dziurze. Trawestując powiedzenie MWzWM można rzec, że chłopi finansują swoimi pieniędzmi miastowych nierobów?
QUOTE A z osławioną "ucieczką do KRUS" chodzi o to, że człowiek nie mający ubezpieczenia społecznego, a potrzebujący go, staje się fikcyjnym rolnikiem, bo wychodzi to taniej, niż np. rejestracja działalności gospodarczej (np. jest zarejestrowany jako "członek rodziny rolnika pracujący w gospodarstwie rolnym" u ojca, mimo, że mieszka w mieście 400 km dalej, Niezupełnie, musi się wtedy przemeldować.
QUOTE zarabia jako hydraulik czy projektant stron internetowych) Dopóki ktoś go o fakturkę nie poprosi, a wtedy cztery litery mokre, bo kolo ląduje w ZUSie, a przy "dobrych" wiatrach to, co wpłacił do KRUSu szlag trafia. No, chyba, że pracuje na czarno, ale wtedy akurat bycie czy nie bycie w KRUSie nie ma żadnego znaczenia.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|