Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> "Rewolucja zjada własne dzieci"
     
asia3633
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 28
Nr użytkownika: 37.898

JOANNA
Zawód: uczeñ
 
 
post 29/03/2008, 22:51 Quote Post

..to powiedzenie w czasach rewolucji francuskiej..Jak uzasadnić tę tezę? confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 30/03/2008, 22:02 Quote Post

Powiedział to Danton - twórca Komitetów Rewolucyjnych, które jak zaczęły gilotynować to zgilotynowały także jego. Pełny cytat mówił, że rewolucja jest jak Saturn ( wszak jest to okres klasycyzmu i wszystko porównuje się do antyku), który pożera własne dzieci.
Jest to zresztą bardzo typowa cecha wszystkich rewolucji. Wystarczy spojrzeć na los Stoczni Gdańskiej czy Huty im. Lenina, gdzie jako pierwsze zamknięto te najbardziej bojowe wydziały jak Zgniatacz, gdzie do "S" należało z 85 % załogi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
asia3633
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 28
Nr użytkownika: 37.898

JOANNA
Zawód: uczeñ
 
 
post 3/04/2008, 14:26 Quote Post

Dziękuję smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
La Fayette
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 43.664

Tomasz
Zawód: uczeñ
 
 
post 3/04/2008, 17:03 Quote Post

Wystarczy tylko spojrzeć na losy twórców rewolucji: La Fayette zmuszony do emigracji, Brissot, Danton czy Robespierre zgilotynowani. Ich ambicje ( w szczególności tego ostatniego) sprawiły, że zostali "zjedzeni".
A tak, żeby nie zakładać nowego wątku: jak zginął Marat?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 3/04/2008, 17:47 Quote Post

Francuzi lubią nadawać nazwy potraw od bohaterów historycznych. Szarlotka to Charlotte Corday - zasztyletowała go w wannie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 4/04/2008, 7:48 Quote Post

To, że zginął w wanience gdzie podpisywał wyroki śmierci i leczył egzemę (czy też, jak uważają inni, syfilis) to jeszcze nic. Najśmieszniejsze, że wystawiono go tak na widok publiczny przez wiele dni i jak się zaczął psuć malowano go na biało, a dzieła tego dokonywał słynny David, które zresztą też przeniósł śmierć Marata na płótno.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Beniamin Pogoda
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 333
Nr użytkownika: 41.490

Beniamin Pogoda
Stopień akademicki: (-)
Zawód: lekarz
 
 
post 4/04/2008, 11:15 Quote Post

To powiedzenie uderzająco często się sprawdza. Stalin kazał zabić Trockiego, chyba równorzędnego z Leninem przywódcę rewolucji bolszewickiej, a także Zinowiewa, Kamieniewa, Tuchaczewskiego, etc. (mord sądowy, czy skrytobójstwo - to na jedno wychodzi). Hitler wymordował całe kierownictwo SA z Ernestem Roehmem, który torował mu drogę do władzy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
stabat
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 42.172

Stabat Mater
Zawód: student
 
 
post 7/04/2008, 19:02 Quote Post

Marat został zabity przez pewną monarchistkę, jednak nazwiska jej nie pamiętam. Sprawdzę to Ci dokładniej powiem
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
OverHaul
 

duc
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.361
Nr użytkownika: 15.760

 
 
post 8/04/2008, 16:16 Quote Post

Przecież już napisano w tym temacie...
QUOTE
Szarlotka to Charlotte Corday - zasztyletowała go w wannie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Mareknufc
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 51
Nr użytkownika: 32.512

Marek
Stopień akademicki: ni ma ;/
Zawód: Student fil. i prawa
 
 
post 25/04/2008, 17:31 Quote Post

No ja bym nie powiedział, że Charlotta Corday była monarchistką. Reprezentowała ugrupowanie żyrondystów, a zatem lewą stronę ówczesnej sceny politycznej. Prawda, żyrondyści nie byli tak radykalni jak choćby jakobini czy kordelierzy, o sankiulotach już nie wspominając, ale do sympatyków monarchii było im daleko. Fakt, że protestowali w Konwencie przeciwko egzekucji Ludwika XVI nie oznacza, że go kochali. Po prostu myśleli w sposób racjonalny i zdawali sobie sprawę, że na ojczyznę królobójców zwali się cała Europa. Perspektywa wojny z Europą nie była jednakowoż straszna jakobinom, którzy przeforsowali skazanie obywatela Kapeta na śmierć, a sprzeciw żyrondystów został im zapamiętany i posłużył jako jeden z powodów do brutalnego rozprawienia się z nimi. Jak na ówczesne warunki, byli oni po prostu zbyt konserwatywni i zachowawczy. Wnoszę po tym, że Charlotta Corday bardziej zabiła Marata w akcie zemsty za eksterminacje żyrondystów niż z tęsknoty do nieudolnego króla i jego rozpuszczonej małżonki. Marat znany był ze swoich poglądów na zaostrzenie terroru, a jego artykuły w "Przyjacielu Ludu" podżegały do nienawiści i potęgowały atmosferę wzajemnych oskarżeń o nastroje kontrrewolucyjne.

Co zaś się tyczy powiedzonka, że "rewolucja, jak Saturn, pożera własne dzieci", sprawdzało się ono nad wyraz często. Czołowi rewolucjoniści francuscy stracili życie do pięciu lat od zburzenia Bastylii. Mam tu na myśli m.in. Robespierre'a, Marata, Dantona, Saint-Justa, Couthona. Z czasów nam bliższych - rewolucji rosyjskiej, śmierć spotkała prawie wszystkich czołowych działaczy października 1917. Lenin był tutaj wyjątkiem, ale jego autorytet i pozycja nie podlegały dyskusji, do końca życia cieszył się autentycznym szacunkiem jako ten, który założył partię i doprowadził ją do władzy. Po śmierci wprowadzono nawet jego kult, wydawano jego dzieła, respektowano testament (z jednym małym wyjątkiem), opłakiwano przez kilka dni, zmumifikowano. Dużo marniej skończyli inni rewolucjoniści: Trocki, Bucharin, Kamieniew, Zinowiew, Kirow, Krupska, marynarze z Kronsztadu, awangarda rewolucji, et cetera. Czasem nawet rewolucja dosięgała swoje dzieci po śmierci. Takiego Cromwella na przykład, lorda protektora Rzeczypospolitej Angielskiej, wywleczono z grobu po restauracji Stuartów i powieszono jego rozkładającego się trupa. Rewolucja to przemiany tak gwałtowne, że ryzyko śmierci jest wówczas niepomiernie większe niż w czasach pokoju. Utrzymanie nowego stanu rzeczy wymaga uciszenia wszystkich przeciwników, nowe prawa z reguły dopuszczają dwa rodzaje wyroków: niewinny lub winny, skazany na śmierć. Rewolucjoniści są sami, walczą z całym ancien regime i z wszystkimi jego obrońcami. Poza tym wciąż nie ustalono jednoznacznie, kto tak naprawdę kim rządzi. Dla przykładu: to Robespierre prowadził rewolucję, czy może rewolucja Robespierre'a?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
don Mateo
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 133
Nr użytkownika: 46.443

Wladyslaw Poniatowski
 
 
post 18/06/2008, 19:18 Quote Post

Tak apropo. To nazwa postu powinna brzmieć "Rewolucja POŻERA własne dzieci" a nie zjada . sleep.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 7/07/2008, 13:22 Quote Post

Powiedzenie to oznacza, że rewolucjoniści( jeśli są zwyciezcy)zaraz zaczynają dzielić się na frakcje( o ile już wcześniej nie byli podzieleni) i wyrzynać między sobą. Zwycięża wtedy zazwyczaj nie największa frakcja ale ta najbardziej krwiożercza, zdecydowana. Potem różnie to bywa... Zwykle dochodzi do takich szaleństw, że następuje przesilenie i albo twórcy terroru idą do piachu albo miękną, pozbywszy się wszystkich rzeczywistych i wydumanych konkurentów do władzy.
Ps. Porównanie ze stocznią nie ma żadnego sensu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 24/07/2008, 17:53 Quote Post

Koniec Danton'a
http://pl.youtube.com/watch?v=o4cJZ80st0Q&feature=related
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 2/10/2008, 17:50 Quote Post

QUOTE
Porównanie ze stocznią nie ma żadnego sensu.


Ma sens. Rewolucję tworzą idealiści. Potem na fali rewolucji uaktywniają się ludzie bardziej racjonalni (cwaniacy) eliminując tych pierwszych i sami sobie zapisują glorie rewolucjonisty (patrz Stalin).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
ksajdek
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 115
Nr użytkownika: 49.304

 
 
post 26/11/2008, 20:03 Quote Post

QUOTE(La Fayette @ 3/04/2008, 17:03)
Wystarczy tylko spojrzeć na losy twórców rewolucji: La Fayette zmuszony do emigracji, Brissot, Danton czy Robespierre zgilotynowani. Ich ambicje ( w szczególności tego ostatniego) sprawiły, że zostali "zjedzeni".
A tak, żeby nie zakładać nowego wątku: jak zginął Marat?
*


Brissot nie został zgilotynowany. Ukrywał się w lesie podczas eksterminacji żyrondystów i znaleziono zwłoki jego i Petiona na wpół pożarte przez jakieś bydlę. Najprawdopodobniej go zaszczuto. Marata zabiła Charlotte Corday, w czasie gdy on podpisywał wyroki śmierci.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej