Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> IS-2, Wady i zalety
     
Kecaj
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 12.143

 
 
post 22/02/2006, 19:15 Quote Post

Interesują mnie wasze opinie na ten temat.


Zapraszam do dyskusji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 22/02/2006, 23:31 Quote Post

IS-2 to po pierwsze spore osiągnięcie projektantów - w stosunkowo niewielkim i lekkim pojeździe udało się upchnąć wielką armatę 122 mm i zarazem niezłe opancerzenie.
Na plus - relatywnie mała masa a zarazem dość gruby pancerz. Silnik Diesla, który uważa się za dobre źródło napędu dla ciężkich pojazdów terenowych i czołgów oczywiście także. Niewielkie rozmiary.
Na +/- - uzbrojenie główne, 122 mm armata D-25T. Z jednej strony duża siła razenia ciężkich pocisków. Z drugiej mała szybkostrzelność i mały zapas amunicji.
Na minus - ciasne wnętrze i trudne warunki pracy załogi. Pancerz spawany z odlewów, to jest tandeciarstwo jak dla mnie. Archaiczna wieża z km-em z tyłu który dodaje co prawda ISowi efektownego komiksowego wyglądu ale nie sądzę żeby się kiedykolwiek przydał (chyba ze po wyjęciu z jarzmam jako broń przenośna...smile.gif )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
gen.Thoma
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 520
Nr użytkownika: 11.930

tomasz libura
 
 
post 14/03/2006, 21:14 Quote Post

Moim zdaniem Is 2 sprawdzał się gdy przyszło mu wspierać ataki rosyjskiej piechoty , lub gdy wspierał atakujące czołgi T 34 . Był tez doskonałą bronią obronną , gdy oczekując w zamaskowanych pozycjach tworzył drugą linię obronną wojsk .[ Kilka razy powstrzymano w taki sposób posuwanie się w głąb pozycji sowieckich czołgów Tiger II]
Z racji grubego pancerza był dobrze chroniony przed niemiecką art. ppanc [oprócz 88mm] , był też trudnym przeciwnikiem dla czołgów typu Pz IV i dział samobieżnych na podwoziu Pz IV .Był też dzięki gr pancerzowi dobrze chroniony przed Panzerfaustem

W samodzielnych działaniach powolny i mogący wystrzelić ze swojego działa zaledwie dwa razy w ciągu minuty i sensownie nie więcej chyba niż 3 razy w ciągu 2 minut Is nie mógł równać się niemieckim Panterom i Tygrysom .

Jeden ze zbiorników paliwa znajdował się z przodu wewnątrz przedziału bojowego [ obok stanowiska kierowcy] . Nie trzeba tłumaczyć co się działo w razie spenetrowania tam słabego jakościowo – odlewanego pancerza .

Szybkostrzelność była ograniczona nie tylko zastosowaniem amunicji rozdzielnej , ale również dużą ilością gazów prochowych jakie wypełniały wnętrze czołgu po strzale .



 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 14/03/2006, 22:59 Quote Post

QUOTE
IS-2 to po pierwsze spore osiągnięcie projektantów - w stosunkowo niewielkim i lekkim pojeździe udało się upchnąć wielką armatę 122 mm i zarazem niezłe opancerzenie.

A czy czasem nie było tam armaty 102mm?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Bormac
 

Znaczy Projektant
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 735
Nr użytkownika: 10.005

Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: Projektant plywadel
 
 
post 14/03/2006, 23:21 Quote Post

IS-2 Na pewno miał 122mm armatę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 15/03/2006, 0:18 Quote Post

QUOTE
IS-2 Na pewno miał 122mm armatę.

Sprawdziłem "po książkach" i rzeczywiscie!
Mój błąd!
Sorry!
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 17/03/2006, 21:36 Quote Post

Witam

QUOTE
dużą ilością gazów prochowych jakie wypełniały wnętrze czołgu po strzale .


Zgoda, wentylacja przedziału bojowego w ISie pozostawia wiele do życzenia.

QUOTE
.Był też dzięki gr pancerzowi dobrze chroniony przed Panzerfaustem


Z tego co jednak przeczytałem, to załogi IS2 najbardziej właśnie obawiały się Panzerfaustów rolleyes.gif, zaś nie wrogich czołgów.



Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
AKMS
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.160
Nr użytkownika: 12.458

 
 
post 18/03/2006, 10:54 Quote Post

QUOTE
W samodzielnych działaniach powolny i mogący wystrzelić ze swojego działa zaledwie dwa razy w ciągu minuty i sensownie nie więcej chyba niż 3 razy w ciągu 2 minut Is nie mógł równać się niemieckim Panterom i Tygrysom


Jaki powolny, miał całkiem niezłą ruchliwość dzięki dobrej skrzyni biegów

Co do szybkostrzelności, nie była duża, ale to Tygrysy i Pantery musiały podjechać do Isa, a nie Is do nich

Co do jakości pancerza, nie była zła, natomiast w tamtych czasach to Niemcy zaczęli obniżać jakość swoich pancerzy z powodu braku materiałów
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
gen.Thoma
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 520
Nr użytkownika: 11.930

tomasz libura
 
 
post 19/03/2006, 2:52 Quote Post

Carriusie
cytat
Z tego co jednak przeczytałem, to załogi IS2 najbardziej właśnie obawiały się Panzerfaustów zaś nie wrogich czołgów.

Cóż – zapewne moje twierdzenie jest ryzykowne .
L Degrelle opisuje przypadki [ w czasie walk na Pomorzu] kiedy Is opierał się działaniom Panzerfaustów . Na pewno natomiast z racji grubego opancerzenia Is był b odporny od T 34.

Czołgi Is często brały udział w walkach miejskich , gdzie rzeczywiście było się czego bać – bo strzelec Panzerfausta miał szansę zdobyć b dobrą pozycję do strzału tzn w bok lub w górę kadłuba .

AKMS
Co do ruchliwości IS a .
Być może napisałem zbyt potocznie- cieżki znaczy powolny. Faktycznie Is 2 dzięki wałkom skrętnym i być może lepszej skrzyni biegów był podobno w terenie nawet b mobilny niż tet [ artykuł z TW o Is] .
Może więc nie powinienem nazywać go powolnym w porównaniu z Tygrysem , lecz w porównaniu z Panterą słowo to jest już jak najbardziej na miejscu . Jeszcze lepsza skrzynia biegów , lepszy współczynnik moc\masa. itd

Pantery i Tygrysy nie musiały skracać dystansu w walce z Is 2 . Mogły skutecznie zwalczać Is na typowej odległości dla walk pomiędzy czołgami w czasie II wojny [500-1000-1500m]
Lecz nie było już mowy o strzelaniu na większe odległości – co miało jeszcze sens gdy przeciwnikiem niemieckich pocisków był 45mm pancerz T34.
Natomiast armata D 25T w realiach drugowojennych [brak pocisku podkalibrowego]przebijała przedni pancerz Pantery z odl ok. 600m[góra kadłuba] i 1000m [wieża][T .W. 06 2001 art. J Magnuski .]

Co do jakości odlewanego pancerza Is 2 była zła i to nawet w pewnym momencie b zła . Jakość może porównywalna tylko do pancerza Tygrysa II zupełnie pozbawionego molibdenu .
Różnica polega jednak na tym , że Niemcy po prostu mieli problemy materiałowe a sowieci nie potrafili produkować odlewów o odpowiedniej dla czołgów jakości. Porównując odporność - od grubości pancerza odlewanego w stosunku do pancerza walcowanego odejmuje się zazwyczaj 10-15%.W przypadku Is -a myślę że spokojnie należy odjąć 20% i nawet do 30% dla serii produkcyjnych końca 44r gdy zaczęto produkować pancerze zbyt twarde , z której to koncepcji szybko zrezygnowano.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 21/03/2006, 21:33 Quote Post

Witam

AKMS napisał:
QUOTE
Co do szybkostrzelności, nie była duża, ale to Tygrysy i Pantery musiały podjechać do Isa, a nie Is do nich


Tutaj bywało różnie, co prawda Niemcy przeprowadzali niekiedy "małe" kontrataki, ale w przeważającej ilości sytuacji to Rosjanie szturmowali, a Niemcy się bronili.

gen.Thoma napisał:
QUOTE
Pantery i Tygrysy nie musiały skracać dystansu w walce z Is 2 . Mogły skutecznie zwalczać Is na typowej odległości dla walk pomiędzy czołgami w czasie II wojny [500-1000-1500m]


Hmm prawie na każdym forum się o to kłóce rolleyes.gif . Jestem w stanie powiedzieć: "Zgoda" w przypadku pancerza bocznego lub tyłu IS2 smile.gif .

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
widiowy7
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 216
Nr użytkownika: 15.054

jacek
Stopień akademicki: nie mam
Zawód: drukarz
 
 
post 23/03/2006, 9:24 Quote Post

fachowcy od czołgów twierdzą że najlepszą bronią dla IS2 byłaby 100mm armata morska(Rosjanie taką mieli)na scalone pociski.Balistyka buła znakomita,.większa szybkostrzelność.Wybór 122mm był chyba przejawem sowieckiej megalomanii
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.556
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 23/03/2006, 9:51 Quote Post

Hej

QUOTE(widiowy7 @ 23/03/2006, 9:24)
fachowcy od czołgów twierdzą że najlepszą bronią dla IS2 byłaby 100mm armata morska(Rosjanie taką mieli)na scalone pociski.Balistyka buła znakomita,.większa szybkostrzelność.Wybór 122mm był chyba przejawem sowieckiej megalomanii
*



Z tego co wiem były przymiarki do wstawienia 100-ki do ISa. I innych czołgów także i też nie bardzo wyszło. W przypadku tej broni problemy stwarzał własnie scalony nabój, bardzo długi (ok. metr) i ciężki (ok. 33 kg). Manewrowanie nim w ciasnej wieży było mocno utrudnione. Wcale nie jest powiedziane że szybkostrzelność byłaby wieksza. A powiększanie wieży też ma swoje granice...
To generalnie nie jest tak ze scalony nabój jest cacy a rozdzielny be, zawsze i wszędzie. W uwagi na możliwości fizyczne ładowniczego amunicja nie powinna ważyć więcej niż 20-25 kg; inaczej będą problemy. Oznacza to że w przedziale 100-120 mm można już rozważyć rozdzielne ładowanie, jako potencjalnie wygodniejsze; a powyżej 120 no to już raczej nie ma wyboru. Oczywiście są i wyjątki jak od każdej reguły, kilkakrotnie w historii zbudowano np. automatyczne działa 150 mm i w ich przypadku stosowano scalone naboje; ale też ich nikt ręcznie nie ładował i mogły sobie ważyć te 70 czy 90 kg.
Ja zazwyczaj przy tej okazji wyciągam inną rosyjską armatę, 107 mm ZIS-6 (pisałem tu już kiedyś chyba o tym przy jakiejś okazji). Armata była gotowa w 1941, jednak po wybuchu wojny padła ofiarą cięć, gdyż Rosjanie bardzo efektywnie ograniczyli produkcję do tego co najbardziej potrzebne - wszelkie prace wstrzymano, a wyprodukowane egzemplarze poszly na zlom. Skreślono zresztą także projekt czołgu dla którego armata była przeznaczona (KW-3).
Pod względem balistyki była to bardzo mocna broń, praktycznie nie ustępująca 100 mm D-10, no, może nieznacznie. A z uwagi na rozdzielnie ładowaną amunicję nie byłoby zapewne aż takich problemów z zainstalowaniem jej w istniejących czołgach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
gen.Thoma
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 520
Nr użytkownika: 11.930

tomasz libura
 
 
post 24/03/2006, 1:42 Quote Post

Carriusie
Co do możliwości niszczenia IS-a z dużej odległości .
Akurat ostatnio nie mam czasu więc wybaczcie za ew. małe potknięcia – będę polegał tylko na pamięci.

1....Przód wieży Is a , choć nieźle wyprofilowany nie posiadał lepszej osłony pancernej niż ten sam element w T 34 85 tj ok. 90mm [100mm Is-1]. Jeżeli uwzględnić jeszcze to , że był to pancerz odlewany i tradycyjnie słabej wojennej produkcji ZSSR widać jak na dłoni , że armaty i Pantery i Tygrysa [nawet powiem , że bez trudu- o ile pocisk trafił ] mogły go przebić .
Zresztą historycznie tzn zgodnie z relacjami frontowymi była to najbardziej [pominąwszy boki i tył] wrażliwa część IS a.

2....Dolna płyta pancerna kadłuba to odlew grubości 100mm? Ustawiony pod kątem 30 st od pionu . Trudny strzał , ale duże prawdopodobieństwo przebicia .

3.... Boczne części podwieżowe łączące faktycznie ciężki 120mm pancerz czołowy z właściwym pancerzem bocznym- jednocześnie jednak tworząc boczne części pancerza czołowego., to 90mm słaby odlewany pancerz -niby dobrze wyprofilowany.
Piszę niby bo wystarczy aby atakujący czołg był ustawiony gdzieś w granicach 30st od osi Is-a aby trafiające weń pociski padały prawie pod kątem prostym .
Tak , czy tak – duże prawdopodobieństwo przebicia

4.... Napisałbym jeszcze o wizjerze kierowcy , którego trafienie jeżeli nie powodowało przebicia to eliminowało czołg z walki . Jednak to chyba była wada {jak w T 34] do wykorzystania na bliższe odległości.

5... Myślę , że w przypadku pierwszego typu wyprofilowania pancerza czołowego Is a , mógł być on przebity w swej największej grubości 120mm , lub też poważnie uszkodzony z konsekwencjami dla załogi i wnętrza przedziału bojowego.

6......Jednak zapewne , aby wyeliminować Is a z walki na odl 1500 m i więcej trzeba było statystycznie kilka trafień [2-3]

?.. ...Jeszcze o niszczeniu Is ów Panzerfaustami . Statystyki mówiły tak – podczas walk miejskich straty od różnych „Faustów” wynosiły aż 70 %. W tych 70 % ok. 80% to były trafienia w bok wieży lub kadłuba.
Więc chyba obaj mamy rację.

Speedy i Widiowy 7

Co do uzbrojenia Is-a
W zasadzie potwierdzam to co napisał Speedy.
1... Pierwsze partie IS a musiały mieć 122mm armatę , bo produkcja setek była niewystarczająca
2.....Manewrowanie scalonym ciężkim pociskiem do 1oo mm armaty w ograniczonej przestrzeni Isa było b trudne , a załadowanie armaty technicznie możliwe- starczało centymetrów, ale prawie na styk
3.... Z uwagi na bardzo duże zadymienie szybkostrzelność czołgu nie wzrosłaby ponad 2 może 3 strzały na minutę [ i to tylko w pierwszej minucie]- więc niewielka zmiana, lub żadna.
4..... Doświadczenia z walk pokazały , że spotkania z Tygrysami i Panterami nie są wcale częste . Częściej przychodzi zwalczać piechotę i umocnienia – w tym przypadku przewaga 122mm armaty była bezdyskusyjna.
5..... 107 mm ZIS-6 mogłaby być rzeczywiście dobrym rozwiązaniem , ale oprzyrządowanie do jej produkcji zostało podczas wojny zniszczone i ew. uruchomienie produkcji byłoby drogie i wymagało zbyt wiele czasu

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
AKMS
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.160
Nr użytkownika: 12.458

 
 
post 4/04/2006, 18:20 Quote Post

QUOTE
sowieci nie potrafili produkować odlewów o odpowiedniej dla czołgów jakości


Ja słyszałem inaczej, że to Niemcy nie potrafili robić dużych elementów edlewanych do czołgów, dlatego w swoich wozach stosowali pancerz wykonany według innych technologii, co do armaty, bardzo często trafienie pociskiem kalibru 122mm powodowało wyłączenie czołgu wroga z walki na pewien czas nawet bez przebicia pancerza
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
ivy
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 16.372

 
 
post 8/04/2006, 17:30 Quote Post

Tak Niemcy jak i Sovieci potrafili robic znakomite odlewy malo tego Niemcy w Panterze oslone dziala odlewali a nastepnie walcowali ,problem jest inny to kwestia ciezaru ,pancerz walcowany jest 15% lzejszy od odlewanego i czasu wykonania.pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

5 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej