| |
|
|
 Donald Tusk, Przewodniczący Rady Europejskiej
| |
|
|
|
|
CODE Donald w EU jest zwykłą marionetką, która tylko przytakuje osi Paryż - Berlin
Tego typu sformułowania są dość naiwne. Po pierwsze, polityka to gra zespołowa. Tymczasem Tusk nie ma zaplecza. Jest sam. Jego "siła przebicia" jest więc mocno ograniczona. Po drugie, jako przewodniczący RE jest kimś w rodzaju koordynatora działań w kwestiach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE i z racji przewodniczenia pracom RE ma na zadanie pomagać wypracowywanie kompromisów. Tu nie ma miejsca na jakieś indywidualne "fajerwerki". Przy czym nawet jeżeli ma on jakiś wpływ na takie czy inne uzgodnienia, nie będzie to widoczne na zewnątrz a z racji specyfiki sprawowanej funkcji nie będzie się mógł ew. sukcesami chwalić.
CODE nie powiedział nic stanowczego na rosnący kryzys migracyjny
Akurat powiedział. I to nawet bardzo stanowczo biorąc pod uwagę unijne standardy.
I akurat nie wiem czy postąpił w tym wypadku słusznie, bo narobił sobie przeciwników, a na jego stanowisku mieć ich raczej nie powinien (przynajmniej nie powinien ich sobie robić). Ale nie mam pełnego obrazu sytuacji więc trudno mi tu zająć jednoznaczne stanowisko.
Generalnie, to widzę, że forumowicze mają bardzo mgliste pojęcie o tym na czym polega polityka. Dominuje wizja pisowska, w której dobry polityk to ten, który robi awantury. A to wizja fałszywa. Bo robić politykę można albo głośno albo skutecznie. Połączyć jedno i drugie jest bardzo trudno.
CODE A może myśli o powrocie na grunt krajowy i chce stworzyć wrażenie, że nie należy do tej bandy głosującej przeciw Polsce tylko dba o interesy swojego kraju?
Znów fałszywa wizja polityki. Abstrahuję od tego, że zgoda na wdrożenie artykułu 7 nie ma nic wspólnego z działaniem przeciw Polsce. Ale pomijając tę kwestię, to pamiętajmy o tym iż Tusk jest urzędnikiem UE. I jako taki ma realizować interesy UE. Jego narodowość nie powinna mieć tu nic do rzeczy. Oczywiście narodowości urzędników UE nie da się pominąć, ona zawsze będzie miała znaczenie, ale to znaczenie winno być jak najmniejsze.
W sprawie sporu Polski z UE, Tusk stara się konflikt łagodzić. Na tyle ile może. A może mało, bo rząd Polski robi wszystko by konflikt zaognić, unikając nawet gestów dających szansę drugiej stronie choćby na udawanie zadowolenia z pozornych ustępstw.
Reasumując, nie przeceniajmy roli jednostek w tak zbiurokratyzowanych strukturach jak UE. Żadna jednostka nie będzie miała jakichś wyjątkowych możliwości. Parafrazując użyte tu zwroty, prawie każda będzie "marionetką" (choć określenie to nie jet zbyt szczęśliwe - ja by tu użył raczej określenia "więźnia swych kompetencji"). I druga rzecz warta zapamiętania, polityka unijna robiona jest dyskretnie. To też utrudnia w zorientowaniu się w tym, kto ile ma do powiedzenia i jakie są jego takie czy inne zasługi. Na pewno zaś nie powinniśmy oczekiwać od dobrych polityków unijnych (i nie tylko) jakichś spektakularnych działań, bo to nigdy nie będzie mile widziane i raczej odniesie skutek odmienny do zamierzonego. A wywoływanie awantur to w ogóle jest rzecz, która nie przystoi przyzwoitemu politykowi. Co niestety nie jest oczywiste dla wielu forumowiczów, którzy pewnych kwestii komletnie nie rozumieją.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 17/12/2017, 8:07) QUOTE Kraje przyjmujące uchodźców, takie jak Niemcy, słusznie domagały się od innych sygnału solidarności i przyjęcia przynajmniej niewielkiej części migrantów – uważa "SZ". Słusznie domagają się też, by ten aspekt został uwzględniony w reformie prawa azylowego. "Kraje takie jak Polska czy Węgry całkowicie odrzucają ten pomysł" – stwierdza Kirchner. A czy Niemcy stosujący w stosunku do emigrantów socjalnych zasadę Herzlich Willkommen zapytały się o zdanie inne kraje członkowskie, czy pomogą im w w relokacji ? Czy odbyły sie jakiekolwiek konsultacje ? Nie, bo Merkel kierowała się egoistycznym interesem własnego kraju zakładając (infaltywnie i życzeniowo), iż po szybkiej integracji uzyska rzesze taniej siły roboczej, oraz rozwiąże problem zastępowalności pokoleń. Dopiero jak sprawa się rypła, i socjalni pokazali naprawdę, po co przyjechali, to postanowiła obarczyć inne kraje EU tym niechcianym problemem. I to w sposób bezprecedensowy w historii EU, grożąc i szantażując (stosując metody swojego poprzednika, kanclerza, sprzed 80 lat). A Tusk dzielnie jej wtórował: https://www.salon24.pl/newsroom/779321,tusk...dzi-o-uchodzcow
Bzdura. Merkel otworzyła granicę, bo miała do wyboru stosowanie przemocy wobec migrantów i postanowiła jak zwykle przejąć elektorat opozycji. Zrobiła już tak samo z energią atomową.
Metoda merkelowej to w kluczowym momencie przjęcie kluczowego hasła opozycji przez co zyskuje nowych wyborców nie tracąc starych, o jednocześnie pokazuje, że chce imigrację ograniczyć.
Pomysł, że imigrantów da się wykorzystać wynika z faktu, że Niemcy mają sprawny system oraz mnóstwo kasy i każdy pomysł da się wdrożyć.
Przypominam, ze ten watek dotyczy tematyki "Tusk - przewodniczacy Rady UE".
Tusk/PO, Tusk/PL ---> inne watki
Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 2/03/2018, 15:50
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Donald Tusk żegna się z Brukselą, wspominając najważniejsze bitwy swojej kadencji
W szczerym, pożegnalnym przemówieniu Donald Tusk, ustępujący przewodniczący Rady Europejskiej, powiedział, że w minionych pięciu latach najważniejsza dla niego była walka o jedność Unii i ostrzegł Wielką Brytanię, że brexit będzie oznaczał koniec jej imperium. David M. Herszenhorn z POLITICO, relacjonując mowę Tuska, zażartował, że "Donald jest teraz bardzo kulawym kaczorem", przywołując angielskie określenie "lame duck", które opisuje bezsilnego na końcu swojej kadencji polityka.
Tusk zadbał o odpowiednią oprawę dla swojego ostatniego "na urzędzie" wystąpienia i już dzień przedtem zapowiedział je na Twitterze wraz z ostro zmontowanym, prawie dwuminutowym filmikiem, pokazującym jego dokonania.
Opis tych dokonań rozwinął w mowie na inauguracji roku akademickiego w College of Europe w Brugii. I skorzystał przy tej okazji, by odrzucając dyplomatyczną poprawność, ostro skrytykować z imienia, co i kto mu się przez minione lata nie podobało z perspektywy gabinetu przewodniczącego Rady Europejskiej.
– Po swoim odejściu Wielka Brytania stanie się zewnętrznym, drugorzędnym graczem, podczas gdy główne pole bitwy zostanie zajęte przez Chiny, Stany Zjednoczone i UE – powiedział. – Jeden z moich angielskich przyjaciół ma chyba rację, mówiąc z melancholią, że brexit jest prawdziwym końcem Imperium Brytyjskiego.
Jeśli komuś się ta szczerość nie spodobała, to cóż, trudno.
– Dziś jest już po prostu za późno, by rozpocząć impeachment Donalda, przynajmniej tego europejskiego – powiedział, wywołując ogromny aplauz publiczności.
W swoim wystąpieniu Tusk wielokrotnie poruszał kwestię jedności Unii, opisując ją jako swoją główną troskę w ciągu pięciu lat pełnienia funkcji organizatora i choreografa szczytów 28 szefów państw i rządów UE. Otworzył swoje wystąpienie, wspominając dwie swoje bohaterki: filozofkę Hannah Arendt i byłą brytyjską premier Margaret Thatcher.
Tusk zacytował przemówienie Thatcher w College of Europe, na takim samym wydarzeniu, które otwierało rok akademicki w 1988 r., kiedy to był jeszcze w antykomunistycznym podziemiu w Polsce.
– Nie wolno nam zapominać, że na wschód od żelaznej kurtyny ludzie, którzy kiedyś cieszyli się pełnym udziałem w europejskiej kulturze, wolności i tożsamości, zostali odcięci od swoich korzeni – cytował Margaret Thatcher. – Zawsze będziemy postrzegać Warszawę, Pragę i Budapeszt jako wielkie europejskie miasta.
– Dwa miesiące później witałem ją razem z Lechem Wałęsą i polskimi robotnikami przed Stocznią Gdańską. Tego dnia mieliśmy wrażenie, że żelazna kurtyna zaraz upadnie i że nadchodzi nowa era wolności i jedności – kontynuował Tusk. Nawiązał w tym momencie do kwestii jedności Unii, o której powiedział, że była "motywem przewodnim, zadaniem, niemal moją obsesją, od samego początku" pierwszej dwuipółrocznej kadencji w 2014 r.
Kryzys za kryzysem
Tusk powiedział, że jego pierwszym wielkim wyzwaniem było utrzymanie jedności przywódców Unii w obliczu agresji militarnej ze strony Rosji, w tym inwazji i aneksji ukraińskiego Krymu i wyraził zadowolenie, że UE przez cały okres jego urzędowania zdecydowanie trzymała się nałożonych na Moskwę sankcji gospodarczych.
– Musiałem publicznie przypominać innym, niemal co tydzień, że Rosja nie jest naszym "strategicznym partnerem", ale naszym "problemem strategicznym" – powiedział. – Zostałem nawet nazwany "monomaniakiem", ponieważ tak bardzo skupiłem się na tym temacie. Ale w końcu się opłaciło. Przez całą moją kadencję utrzymywaliśmy naszą jedność, również w zakresie sankcji.
Następnie przypomniał kwestię jedności strefy euro podczas kryzysu finansowego, twierdząc, że pomógł ochronić Grecję przed surowymi instynktami Niemiec i Holandii, które mogły skłonić Ateny do porzucenia wspólnej waluty.
– Jako typowy przedstawiciel "szkoły północnej" zawsze uważałem, że nie powinno się wydawać więcej niż się ma – powiedział. – Ale mimo tego przekonania broniłem Greków przed nazbyt twardym i czasem ortodoksyjnym podejściem Niemców i Holendrów.
Przypisał też sobie zasługę zmuszenia niemieckiej kanclerz Angeli Merkel i greckiego premiera Alexisa Tsiprasa do kontynuowania negocjacji w nocy 12 lipca 2015 r. i pochwalił się, że cztery godziny później byli w stanie ogłosić to, co nazwał "naszym aGreekmentem" (gra słów z połączenia "Greek" – grecki – oraz "agreement" – porozumienie). Inni mogą inaczej wspominać te wydarzenia, ale Tusk się nad tym zbytnio nie rozwodził.
Zamiast tego przeszedł do polityki migracyjnej, twierdząc, że pomógł znaleźć równowagę pomiędzy początkowym podejściem z otwartymi ramionami ze strony Angeli Merkel a preferowanym przez przywódców, takich jak węgierski premier Viktor Orbán, stanowiskiem "Fortecy Europa".
Chociaż kryzys migracyjny uległ złagodzeniu, Unia dalej jest daleka od rozstrzygnięcia gorzkich sporów dotyczących polityki migracyjnej i azylowej, które przejmie po Tusku na dzień dobry jego następca, były belgijski premier Charles Michel.
Brexit – ciągle jest nadzieja, by go zatrzymać
W sprawie brexitu Tusk zauważył, że Wielka Brytania pozostanie członkiem Unii do końca jego kadencji 30 listopada, ale wcale się z tego nie ucieszył.
– Nie będę udawał, że jest to jakiś sukces, ponieważ brexit może nastąpić już na początku przyszłego roku – powiedział. – Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby uniknąć konfrontacyjnego scenariusza "no-deal" [bez porozumienia] i aby wydłużyć czas na refleksję i ewentualną zmianę stanowiska w Wielkiej Brytanii. Nazwano mnie romantykiem i anglofilem, co moim zdaniem jest całkiem adekwatne i zasłużone. A co najważniejsze, brexit nas nie podzielił.
W jednej ze swoich mocniejszych krytycznych uwag upomniał wszystkich troje brytyjskich przywódców, z którymi współpracował, za próby podziału Wspólnoty.
– UE27 zachowała niezwykłą samodyscyplinę i wzajemną lojalność, pomimo prób "bilateralizacji" tych negocjacji przez Londyn – powiedział. – Tak było w przypadku premiera Camerona, premier May i tak jest teraz, w przypadku premiera Johnsona.
Krytyka prezydenta Macrona
Tusk miał też ostre słowa wobec niektórych przywódców, których uważa za przyjaciół i sojuszników, takich jak na przykład Macron.
Skrytykował tych, którzy opowiadają się za "Europą wielu prędkości", w której niektóre kraje mogłyby zdecydować się na bliższą współpracę, podczas gdy inne wstrzymałyby się od niej, twierdząc, że doprowadziłoby to jedynie do powrotu do czasów żelaznej kurtyny, kiedy kontynent był podzielony.
– Paryż był tu szczególnie aktywny, paradoksalnie zwłaszcza po wyborze prezydenta Macrona, szczerego i energicznego Europejczyka – powiedział Tusk. – Nie mogę zaakceptować powrotu do Europy wielu prędkości. Połowę życia spędziłem za żelazną kurtyną, w sowieckiej strefie, pod rządami komunistycznymi, więc bardzo dobrze wiem, co naprawdę oznacza Europa dwóch prędkości.
Później w przemówieniu Tusk ostro skrytykował Macrona za komentarze z jego niedawnego wywiadu dla tygodnika "Economist", w którym francuski prezydent powiedział, że Unia powinna ponownie przemyśleć swoje stanowisko w sprawie Rosji – ruch, który według Tuska może kosztować Unię jej suwerenność.
– Prezydent Macron mówi, że podziela te same poglądy na ten temat co Viktor Orbán i że ma nadzieję, że pan Orbán pomoże przekonać Polaków do zmiany ich stanowiska w sprawie Rosji – powiedział Tusk. – Ale nie mnie, Emmanuelu.
Tusk powiedział również, że część jego obowiązków polegała na ochronie praw małych państw Unii. – Niemcy i Francja są większe niż Malta czy Litwa, ale to nie oznacza, że mają więcej racji. Przynajmniej nie zawsze – powiedział i zauważył, że jego celem jako przewodniczącego Rady było zapewnienie każdemu krajowi sprawiedliwego traktowania. – W końcu, nawet Niemcy mają czasem rację – zakpił.
I znów o brexicie
Pod koniec przemówienia, po żarcie, że nie można już wdrożyć wobec niego impeachmentu, Tusk powrócił z niedyplomatyczną otwartością do kwestii brexitu, mówiąc, że nadal ma nadzieję, że zostanie powstrzymany.
– Wielokrotnie słyszałem od zwolenników brexitu, że chcą opuścić Unię Europejską, aby uczynić Wielką Brytanię ponownie wielką i wierzą, że tylko w pojedynkę może być naprawdę wielka – powiedział. – W tych głosach można było usłyszeć tęsknotę za imperium. Ale rzeczywistość jest dokładnie odwrotna. Tylko jako część zjednoczonej Europy Wielka Brytania może odgrywać globalną rolę.
– Wybory w Wielkiej Brytanii już za miesiąc – dodał. – Czy coś jeszcze może się zmienić? Hannah Arendt uczyła, że rzeczy stają się nieodwracalne tylko wtedy, gdy ludzie zaczynają myśleć, że tak jest. Tak więc jedyne słowa, które przychodzą mi dziś do głowy, to po prostu: Nie poddawajcie się. W tym meczu jesteśmy już w dogrywce, może nawet dojdzie do serii rzutów karnych.
W jednym z osobistych akcentów przemówienia Tusk powiedział, że trzyma w swoim biurze ręcznie wykonany plakat, który zostawi Michelowi. Jest na nim napisane: "Jedność, głupcze".
(Onet)
N_S
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Już nawet Cenckiewicz ma dość rozpowszechniania kłamstw na temat Tuska. Dodajmy, że w kolportowaniu fejków wyróżnia się Krzysztof Wyszkowski, członek kolegium IPN, poniekąd dobry znajomy historyka.
CODE Tusk nigdy nie był TW, ani agentem Stasi o ps. Oskar, to fejki w gruncie rzeczy mu służące :)
https://mobile.twitter.com/Cenckiewicz/stat...840286713409542
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(szczypiorek @ 17/01/2021, 18:14) Już nawet Cenckiewicz ma dość rozpowszechniania kłamstw na temat Tuska. Dodajmy, że w kolportowaniu fejków wyróżnia się Krzysztof Wyszkowski, członek kolegium IPN, poniekąd dobry znajomy historyka. CODE Tusk nigdy nie był TW, ani agentem Stasi o ps. Oskar, to fejki w gruncie rzeczy mu służące :) https://mobile.twitter.com/Cenckiewicz/stat...840286713409542
Nie słyszałem zwłaszcza takich oskarżeń wobec Tuska.
Być może ktoś ma fantazję że to wymyślił.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Porucznik może nie zauważył ale jego dwa ostatnie wpisy lekceważą życzenie moderatora:
QUOTE Przypominam, ze ten watek dotyczy tematyki "Tusk - przewodniczacy Rady UE".
Tusk/PO, Tusk/PL ---> inne watki
Moderator N_S
Proponuję swoją krytykę zamieszczać we właściwym wątku.
Czy na takim stanowisku jak Przewodniczący Rady UE można mówić o sukcesach bądź porażkach przewodniczącego?
Pytam ponieważ spotykałem się z zarzutami wobec Tuska że za jego kadencji doszło do brexitu.
Wiele mam Tuskowi do zarzucenie ale czy to akurat nie jest przesadą?
No to co ten Tusk miał zrobić?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Krzysztow @ 19/07/2021, 7:39) Porucznik może nie zauważył ale jego dwa ostatnie wpisy lekceważą życzenie moderatora: QUOTE Przypominam, ze ten watek dotyczy tematyki "Tusk - przewodniczacy Rady UE".
Tusk/PO, Tusk/PL ---> inne watki
Moderator N_S
Proponuję swoją krytykę zamieszczać we właściwym wątku. Czy na takim stanowisku jak Przewodniczący Rady UE można mówić o sukcesach bądź porażkach przewodniczącego? Pytam ponieważ spotykałem się z zarzutami wobec Tuska że za jego kadencji doszło do brexitu. Wiele mam Tuskowi do zarzucenie ale czy to akurat nie jest przesadą? No to co ten Tusk miał zrobić?
Myślę że w zinstytucjalizowanych organizacjach demokratycznych przewodniczący ma bardzo ograniczone pole manewru. Jego skuteczność ocenia się po tym jak wiele osób jest w stanie przekonać do swego punktu widzenia. Ja z kolei słyszałem, że Brexit w końcowym etapie był już życzeniem Bruxeli. Jeżeli to prawda, to można mówić o sukcesie Tuska,a nie porażce.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Donald Tusk poprawia swój wizerunek wśród Polaków, o czym mówi najnowszy ranking zaufania polityków. Być może wpływ na to ma również aktywność w mediach społecznościowych. W najnowszym materiale filmowym Tusk w humorystyczny sposób odpowiada na pytania na swój temat, które są najczęściej wpisywane przez polskich internautów.
"Czy Tusk był w Magdalence?" - to jedno z takich pytań. - Nie, tam wszystkie miejsca zajęte przez braci Kaczyńskich przede wszystkim - odpowiedział lider PO.
"Ile Tusk zabrał z OFE?" - Uratowałem pieniądze, które leżały w OFE, stracilibyście na tym, gdyby nadal tam leżały. Wszystkie wasze pieniądze trafiły na wasze indywidualne konta do ZUS-u - twierdzi Tusk.
"Czy Tusk był w wojsku?" - Miałem bilet i wezwali mnie z powrotem do komendy uzupełnień, zabrali mi bilet, podarli na moich oczach i powiedzieli, że takich gości z Solidarności nie biorą - brzmiała odpowiedź.
"Czy Tusk to polskie nazwisko?" - Tak, bo jest to nazwisko kaszubskie, a Kaszubi to najstarsze polskie plemię - przekonywał.
"Co Tusk zrobił dla Polski?" - Kiedy byłem premierem, zbudowaliśmy bardzo dobre relacje ze wszystkimi ważnymi graczami na świecie. Utrzymałem Polskę na samym topie w kryzysie finansowym, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy - chwali się Tusk.
Z filmu można się też dowiedzieć, co były premier je na śniadanie, ile ma lat, czy ma psa, ile ma dzieci i wnucząt, jak wygląda jego mieszkanie w Sopocie oraz jak nazwał Mateusza Morawieckiego. To ostatnie pytanie rzeczywiście bardzo często pojawia się jako podpowiedź do frazy "jak Tusk".
- A tych, co pytali o wiek, jeszcze znajdziemy - kończy, uśmiechając się i wystawiając język, Tusk.
Sprawdziliśmy, o co jeszcze często pytają internauci w Google, wpisując hasło "czy Tusk". Na drugim miejscu znalazło się pytanie o to, czy ma immunitet i czy jest na emeryturze. Przy frazie "ile Tusk" bardzo często pada zaś pytanie: ile ma emerytury na rękę. Na to pytanie szef PO w swoim filmie nie odpowiedział.
Często pojawiające się pytanie o emeryturę zauważył także poseł PiS Radosław Fogiel. - Ile Tusk ma emerytury. Może na to pytanie w końcu pan odpowie? - mówi Fogiel na filmie umieszczonym na Twitterze.
https://wiadomosci.wp.pl/kto-zajal-miejsce-...source=combreak
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Pytania typu "czy Tusk..." zalewają Google.
W jednym z najnowszych filmów na Twitterze Donald Tusk odpowiada na pytania internautów na swój temat. Chodzi o te, które wpisujemy w pasek wyszukiwania w Google. Wśród nich były zarówno osobiste, jak i związane z kontrowersjami.
Wśród pytań, które padły na początku, było to o wiek. Lider PO odpowiedział wprost, że ma 66 lat. Później było również to, dotyczące wyglądu, które Donald Tusk skomentował żartobliwie, że "wygląda jak milion dolarów".
[ . . . ]
Pytania dotyczące OFE padły zresztą także podczas wieców lidera opozycji i zawsze bronił on swojego działania związanego z przeniesieniem pieniędzy do ZUS. Partia rządząca niezmiennie wypomina jednak Tuskowi działania z 2014 roku. Wówczas zabrano z kont w otwartych funduszy emerytalnych 153 mld zł zainwestowanych w papiery skarbowe, co tłumaczono potrzebą obniżenia długu publicznego.
– To, że za czasów Tuska ekipa rządząca zabrała Polakom 153 mld zł z OFE, każdy wie. Jednakże podczas ostatniego spotkania z mieszkańcami, pan Donald postanowił pokłócić się z rzeczywistością, wkraczając na kolejny poziom manipulacji, zaprzeczając prawdzie powszechnie znanej – ocenił jedną z wypowiedzi Tuska na temat OFE Robert Gontarz z PiS.
[ . . . ]
Oficjalnie kampania wyborcza jeszcze co prawda nie ruszyła, ale zdaniem eksperta od marketingu politycznego Krystiana Dudka, to właśnie wizerunek stworzony w sieci może być kluczowym narzędziem, które może pozwolić doprowadzić do wygranej. Do takich działań można zaliczyć luźne filmiki na Twitterze, Instagrami czy Tik-toku.
https://natemat.pl/502697,co-ludzie-chca-wi...o-pytanie-o-ofe
-------------------------------------------------------------------------------------------------
No cóż, każdy polityk jakoś tam się promuje. Czy "Donaldu Tusku" robi to skutecznie? Czy powyższe odpowiedzi zadowolą pytających? Myślę, że jak zwykle: fanów Tuska wręcz zachwycą swym celnym dowcipem, pozostałych - niekoniecznie.
Ten post był edytowany przez ElektriMEGASA: 2/08/2023, 18:46
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(ElektriMEGASA @ 2/08/2023, 19:36) Donald Tusk poprawia swój wizerunek wśród Polaków, o czym mówi najnowszy ranking zaufania polityków. Być może wpływ na to ma również aktywność w mediach społecznościowych. W najnowszym materiale filmowym Tusk w humorystyczny sposób odpowiada na pytania na swój temat, które są najczęściej wpisywane przez polskich internautów.
"Czy Tusk był w Magdalence?" - to jedno z takich pytań. - Nie, tam wszystkie miejsca zajęte przez braci Kaczyńskich przede wszystkim - odpowiedział lider PO.
"Ile Tusk zabrał z OFE ?" - Uratowałem pieniądze, które leżały w OFE, stracilibyście na tym, gdyby nadal tam leżały. Wszystkie wasze pieniądze trafiły na wasze indywidualne konta do ZUS-u - twierdzi Tusk.
"Czy Tusk był w wojsku ?" - Miałem bilet i wezwali mnie z powrotem do komendy uzupełnień, zabrali mi bilet, podarli na moich oczach i powiedzieli, że takich gości z Solidarności nie biorą - brzmiała odpowiedź.
"Czy Tusk to polskie nazwisko ?" - Tak, bo jest to nazwisko kaszubskie, a Kaszubi to najstarsze polskie plemię - przekonywał.
"Co Tusk zrobił dla Polski ?" - Kiedy byłem premierem, zbudowaliśmy bardzo dobre relacje ze wszystkimi ważnymi graczami na świecie. Utrzymałem Polskę na samym topie w kryzysie finansowym, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy - chwali się Tusk.
Z filmu można się też dowiedzieć, co były premier je na śniadanie, ile ma lat, czy ma psa, ile ma dzieci i wnucząt, jak wygląda jego mieszkanie w Sopocie oraz jak nazwał Mateusza Morawieckiego. To ostatnie pytanie rzeczywiście bardzo często pojawia się jako podpowiedź do frazy "jak Tusk".
- A tych, co pytali o wiek, jeszcze znajdziemy - kończy, uśmiechając się i wystawiając język, Tusk.
Sprawdziliśmy, o co jeszcze często pytają internauci w Google, wpisując hasło "czy Tusk ". Na drugim miejscu znalazło się pytanie o to, czy ma immunitet i czy jest na emeryturze. Przy frazie "ile Tusk " bardzo często pada zaś pytanie: ile ma emerytury na rękę. Na to pytanie szef PO w swoim filmie nie odpowiedział.
Często pojawiające się pytanie o emeryturę zauważył także poseł PiS Radosław Fogiel. - Ile Tusk ma emerytury. Może na to pytanie w końcu pan odpowie ? - mówi Fogiel na filmie umieszczonym na Twitterze. https://wiadomosci.wp.pl/kto-zajal-miejsce-...source=combreak-------------------------------------------------------------------------------------------------- Pytania typu "czy Tusk... " zalewają Google.
W jednym z najnowszych filmów na Twitterze Donald Tusk odpowiada na pytania internautów na swój temat. Chodzi o te, które wpisujemy w pasek wyszukiwania w Google. Wśród nich były zarówno osobiste, jak i związane z kontrowersjami.
Wśród pytań, które padły na początku, było to o wiek. Lider PO odpowiedział wprost, że ma 66 lat. Później było również to, dotyczące wyglądu, które Donald Tusk skomentował żartobliwie, że "wygląda jak milion dolarów ".
[ . . . ]
Pytania dotyczące OFE padły zresztą także podczas wieców lidera opozycji i zawsze bronił on swojego działania związanego z przeniesieniem pieniędzy do ZUS. Partia rządząca niezmiennie wypomina jednak Tuskowi działania z 2014 roku. Wówczas zabrano z kont w otwartych funduszy emerytalnych 153 mld zł zainwestowanych w papiery skarbowe, co tłumaczono potrzebą obniżenia długu publicznego.
– To, że za czasów Tuska ekipa rządząca zabrała Polakom 153 mld zł z OFE, każdy wie. Jednakże podczas ostatniego spotkania z mieszkańcami, pan Donald postanowił pokłócić się z rzeczywistością, wkraczając na kolejny poziom manipulacji, zaprzeczając prawdzie powszechnie znanej – ocenił jedną z wypowiedzi Tuska na temat OFE Robert Gontarz z PiS.
[ . . . ]
Oficjalnie kampania wyborcza jeszcze co prawda nie ruszyła, ale zdaniem eksperta od marketingu politycznego Krystiana Dudka, to właśnie wizerunek stworzony w sieci może być kluczowym narzędziem, które może pozwolić doprowadzić do wygranej. Do takich działań można zaliczyć luźne filmiki na Twitterze, Instagrami czy Tik-toku. https://natemat.pl/502697,co-ludzie-chca-wi...o-pytanie-o-ofe ------------------------------------------------------------------------------------------------- No cóż, każdy polityk jakoś tam się promuje. Czy "Donaldu Tusku" robi to skutecznie? Czy powyższe odpowiedzi zadowolą pytających? Myślę, że jak zwykle: fanów Tuska wręcz zachwycą swym celnym dowcipem, pozostałych - niekoniecznie. W taki sposób tylko mogę skomentować: https://www.youtube.com/watch?v=KhlHHyLBFPg
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
@Maglor
Niemniej spoty Tuska na social media to nowa jakość, jeśli chodzi o politykę. Jest rzucane zupełnie inne światło na tego polityka. Daje mu to przewagę z Kaczyńskim, który w starciu z nowoczesnością, z tu i teraz nie daje rady. W dzisiejszym świecie jest spora różnica między politykiem pierwszego planu i drugiego planu. W demokracji liderem i politykiem drugiego planu teraz jest bardzo trudno, a wręcz pokuszę sie o stwierdzenie, że jest to niemożliwe.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Maglor @ 2/08/2023, 21:59)
Z całym szacunkiem, ale nie uważam Twojego komentarza za trafiony.
Przecież Donek nie wyśpiewuje peanów na cześć jakiegoś prezesa (Prezesa?). Nikomu się nie podlizuje. Donek w swoich klipach nie przedstawia się jako żaden Jarząbek - podnóżek prezesa.
On chwali się tym, czego on sam dokonał (lub twierdzi, że dokonał). Głównie wtedy, kiedy sam był Prezesem (Rady Ministrów).
PS Sam fakt, że się chwali - nie jest oczywiście niczym wyjątkowym w środowisku polityków. Choć taka plaidoyer pro domo sua też może zostać wygłoszona raz zgrabniej raz mniej zgrabnie.
Ten post był edytowany przez ElektriMEGASA: 2/08/2023, 21:25
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(ElektriMEGASA @ 2/08/2023, 22:24) QUOTE(Maglor @ 2/08/2023, 21:59) Z całym szacunkiem, ale nie uważam Twojego komentarza za trafiony. Przecież Donek nie wyśpiewuje peanów na cześć jakiegoś prezesa (Prezesa?). Nikomu się nie podlizuje. Donek w swoich klipach nie przedstawia się jako żaden Jarząbek - podnóżek prezesa. On chwali się tym, czego on sam dokonał (lub twierdzi, że dokonał). Głównie wtedy, kiedy sam był Prezesem (Rady Ministrów). PS Sam fakt, że się chwali - nie jest oczywiście niczym wyjątkowym w środowisku polityków. Choć taka plaidoyer pro domo sua też może zostać wygłoszona raz zgrabniej raz mniej zgrabnie. |
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
30/12/2017, 17:29
