|
|
Normanowie
|
|
|
|
A wszystko przez... mleko. Indianie, początkowo pozytywnie nastawieni do skandynawskich przybyszy dostali od nich w poczestunku mleko. Niestety ich żołądki nie były przystosowane do trawienia substancji zawartych w tym napoju. I cała noc biedacy musieli spędzić tam, gdzie nawet Odyn chadza piechotą. Uznali to za próbe ich otrucia i z zemsty napadli na osadę wikińską.
|
|
|
|
|
|
|
Ayran
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 65 |
|
Nr użytkownika: 3.387 |
|
|
|
|
|
|
Mimo wszystko Normanowie i Wikingowie to tylko po czesci jedno i to samo. Normanowie pochodzili - o ile mi wiadomo - z Norwegii i zainteresowali sie w 9 wieku szczegolnie kultura francuzka, probowali zlozyc wizyte w Paryzu - co im sie nie calkiem udalo. Plyneli sobie wesolo po roznych rzeczkach fracuzkich, jak n.p. po Sekwanie. I w koncu osiedli w polnocno-zachodniej Francji, ktory to kawalek ziemi nazywa sie przypadkowo po dzis dzien Normandie. Zrzucili z siebie skorki i okragle tarcze oraz topory i zamienili ten malo pociagajacy chlam na pewnego rodzaju kolczugi, helmy z nosakiem, podlozne, okute tarcze i temu podobne akcesuaria. Na dodatek uczeszczali nagminnie do budynkow pod tytulem ecole i pilnie sie uczyli. Tak pilnie, ze po 100 latach mowili bezblednie po francuzku. I nic a nic wiecej po nor(we)sku. Czesc tych filantropow marzla w deszczach Normandii i zwinela sie na przyjemna Sycylie (wyrzynajac przy tym paru Aragonczykow). Wieksza grupka natomiast wyruszyla prze Kanal na druga strone i wyladowala kolo wiochy pod tytulem Hastings. Byl to rok panski 1066 - jak wszyscy pamietamy. Tam ustrzelali z luku (trafiajac biedaka w oko) Harolda II, i rozbili jego juz przez innych filantropow (przez Haralda Hardrada pod Stamford Bridge) oslabionych wojow anglosaskich. Od tego czasu krolowie Anglii przez nastepnych 400 lat uzywali jako jezyka ojczystego - jezyka francuzkiego. I sadzili, ze Francja jest tez ich wlasnoscia - to mialo roznego typu skutki, jak. n.p. pikniki pod Crecy lub Azincourt.
Wikingowie natomiast to nie tylko Normanowie 8 lub 9 wieku, ale grupy roznych ludzi, zajmujacych sie w pokaznym rozmiarze roznego typu sportami, jak walka na topory, miecze lub strzelaniem z lukow. (Czasem tez handlem, lub obrobka metalu oraz budowa statkow). Byli wsrod nich Waregowie czyli Wikingowie wschodni - w zasadzie roznego typu Szwedzi - jak bysmy ich dzis nazwali. Ci Waregowie (stad rosyjski statek flagowy Warjag - Tsusima 1905 - Rozestwienskij) ponoc wydali swiatu niejakiego Ruryka (Kijow) i handlowali lub pozyczali co cenniejsze wyroby nawet w miescie Konstantyna. Jeden z tych Szwedow - pol Polak, po mamie chyba Swietoslawie ?) - Sven Widlobrody bylem krolem Szwecji, Norwegii, Danii i Anglii. Ale mieli Szwedzi tez roznych kolegow, n.p. Dunczykow, ktorzy zdobyli wiekszosc Anglii dawno przed Normanami i utworzyli tak zwany Danelaw (the land of danish law) i poczeli miec trudnosci dopiero po bitwie pod Ethandun (dzis Edington) przeciw wybitnemu bo pismiennemu czlowiekowi, Alfredowi Wielkiemu. Ale jeszcze na 30 lat przed przybyciem Normanow, krolem Anglii byl niejaki Knut Wielki (Canut the Great)- rodem z Danii. Innym kulturotworczym elementem byli przyjaciele z Norwegii. Dlugo rzadzili w Northhumbrii w miescie Yorvik (ktoremu to miastu zawdziecza swa nazwe Nowy York - i oczywiscie tez ten angielski stary "York" ), szczegolnie ceniony i powszechnie lubiany byl ostatni ksiaze Yorviku (11 wiek) Eryk Bloodaxe - krwawy topor. Jednym z krolow Norwegii byl wspomniany Harald Hardrada (ktory opuscil swiat w 1066 roku - ale przedtem byl miedzy innymi szefem gwardi cesarskiej w Carigradzie czyli Konstantinopolis), inny Norweg Olaf Tragvysson jest jeszcze dzisiaj tematem piesni norweskich , islandzkich i n.p. z wysp Föroyar. Eryk Czerwony zkolonizowal Islandie a Leif Ericson doplynal az do Ameryki, gdzie mial zaszczyt poznac Skraellinger (z powodu ich zdaniem Wikingow brzydkiej urody tak nazywanych Indian).
Ale Wikingowie zdobyli nawet Cordobe i pojawiali sie u wybrzezy Afryki.
Zaczelo sie 793 zdobyciem i obrabowaniem klasztoru Iona. Koniec ich ery to polowa 11 wieku. Wielcy zeglarze, wojownicy ale takze rzemieslnicy i handlarze.
|
|
|
|
|
|
|
|
w 793 najechali chyba Lindisfarne
Warto tez wspomnieć o posiadającej normandzkie korzenie rodzinie de Hauteville - w ciągu kilkudziesięciu lat od podrzędnego rycerzyny doszli do wielkich włości w południowej Italii, Sysylii, a nawet księstwa Antiochii w Outremer. Najbardziej znani to Robert Guiscard, Boemund oraz Tankred.
|
|
|
|
|
|
|
Ragnhild
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 17.758 |
|
|
|
|
|
|
Co do Normanów w Ameryce Północnej ( i to bardzo północnej, bo rejon Nowej Fundlandii) - wypadałoby wspomnieć, że jest kilka wersji co do ich spotkań ze Skraelingami. Farley Mowat, na podstawie cech fizycznych, ubioru i zachowania stwierdził, że nazwa Skraeling, którą Normanowie określali wszystkich tubylców, tyczyła sie dwóch ludów. Przy kilku (ilu? nie pamiętam) spotkaniach ze Skraelingami byli to Indianie (również wymarli już Beothukowie). Jednak raz Normanowie spotkali LUD ESKIMOSKI, prawdopodobnie Dorsetów ! Też nazwali ich mianem Skraeling, chociaż sam opis spotkanych - wygląd fizyczny, ubiór - nie pozwala stwierdzić, iż byli to Indianie. Zainteresowanych odsyłam do pozycji: Farley Mowat "Wyprawy Wikingów Dawni Normanowie w Grenlandii i Ameryce Północnej" Wydawnictwo "Książnica", Katowice 1995 Długo można mówić o spotkaniach Normanów ze Skraelingami. Ograniczmy się do stwierdzenia, że fatlane w skutkach nieporozumienia przywiodły ich do starć z miejscową ludnością i zaprowadziły pomiędzy nimi wrogie relacje, które uniemożliwiły kolonizację. Dodam, że w wypadku każdej walki była ona rozpoczęta przez Normanów. W hopie Karlsefniego wyrżnęli Skraelingów, a nie stoczyli z nimi bitwę, jak próbuje nam wmówić saga. Ich porywczość i krwiożerczość, którymi sterroryzowali Europę, przyniosła im porażkę i nie pozwoliła na zawsze zmienić biegu historii. Leifowej Winlandii nie odnaleziono po raz wtóry, a wszędzie, gdzie się udano, wszczynano walki z miejscową ludnością i musiano uciekać. A szkoda, szkoda, że tak się to potoczyło... Spotkałem się z określeniem Eryk Rudy, nie Czerwony. Ale różnie można przełożyć jego przydomek. Jednak jeśli weźmiemy imię jego w oryginale, otrzymamy "Eirik". Dlatego Leif, jego syn, powinien być nazywany "Leif Eiriksson", czyli Leif, syn Eryka. Teraz z zupełnie innej beczki mam pytanie. Wiek XII-XIII. Jak ma się sprawa z rycerstwem w Skandynawii? Czy w ogóle warstwa jarlów przeszła w rycerstwo podobne do tego w Zachodniej Europie? Czy warstwa thralli (niewolników) przerodziła się w chłopów pańszyźnianych? Z tego co wiem, nie. Proszę odpowiedzieć na moje pytania i pokrótce opisać wygląd społeczeństwa skandynawskiego (Norwegia, Dania, Szwecja) po wieku XI a do wieku XIV.
|
|
|
|
|
|
|
Ragnhild
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 17.758 |
|
|
|
|
|
|
Czy nikt nie chce nic dodać? Proszę uprzejmie osoby mające wiedzę o zainteresowanie się tematem i odpowiedź na moje zapytanie: Wiek XII-XIII. Jak ma się sprawa z rycerstwem w Skandynawii? Czy w ogóle warstwa jarlów przeszła w rycerstwo podobne do tego w Zachodniej Europie? Czy warstwa thralli (niewolników) przerodziła się w chłopów pańszyźnianych? Z tego co wiem, nie. Proszę odpowiedzieć na moje pytania i pokrótce opisać wygląd społeczeństwa skandynawskiego (Norwegia, Dania, Szwecja) po wieku XI a do wieku XIV. PS: Proszę o odpowiedź! Troszkę nieprzyjemnie napisać swój pierwszy post i zobaczyć, że od dłuższego czasu nie ma zupełnie żadnej odpowiedzi. Można się poczuć...dziwnie .
|
|
|
|
|
|
|
Khamul
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 92 |
|
Nr użytkownika: 11.255 |
|
|
|
|
|
|
Część odpowiedzi znajdziesz w Osprey'u, seria Men-at-Arms, numer 396: D. Lindholm, D. Nicolie, Medieval Scandinavian Armies 1100-1300, Oxford 2003. Niestety pisanie magisterki nie pozwala mi dać szerszej odpowiedzi na pytnie . Jak nie zapomnę, to postaram się napisać więcej w przyszłym tygodniu.
|
|
|
|
|
|
|
Ragnhild
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 17.758 |
|
|
|
|
|
|
Chyba zapomniałeś, Khamulu, że zamierzałeś coś dopisać po tygodniu od 10 czerwca (jest 5 lipca) . Przypominam zatem i z zainteresowaniem oczekuję rozwinięcia.
|
|
|
|
|
|
|
Gulis
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 33.285 |
|
|
|
x. y. |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Co się stało z Normanami po okresie ich wielkich podbojów?
|
|
|
|
|
|
|
|
Normanowie naczęściej "roztapiali się" w liczniejszej ludności miejscowej - tak było w Normandii, na Sycylii i w płd Włoszech, w Anglii z obszarem Danelaw, na Rusi. Tam gdzie miejscowi byli słabi liczebnie - najczęściej byli eliminowani. Tak się stało na Orkadach i Szetlandach, Islandii i Grenlandii. Do dziś potomkowie Normanów tam żyją (no może z wyjątkiem Grenlandii gdzie koloniści normańscy wymarli bodajże w XV w.)
|
|
|
|
|
|
|
drzewiec
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 30.521 |
|
|
|
Dominik Jankowski |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jako ciekawostka:
Określenie "Rusini" też pochodzi od Normanów. Oznacza to "ludzi mieszkających po drodze". /A. Michałek, 'Wyprawy Krzyżowe"/
|
|
|
|
|
|
|
|
A. Michałek to chyba niezbyt wiarygodne źródło...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(drzewiec @ 16/10/2007, 21:38) Jako ciekawostka: Określenie "Rusini" też pochodzi od Normanów. Oznacza to "ludzi mieszkających po drodze". /A. Michałek, 'Wyprawy Krzyżowe"/
Źródłosłów słowa Rusini poszukał bym raczej u Łowmiańskiego, który powołuje się na toponomastyków radzieckich analizujących parę hipotez związanych z pochodzeniem tego słowa. Nie odrzucam pozycji Michałka, zwłaszcza, że ostatnio ją podawałem w jednym z postów, ale nie cieszy się ona zbytnią popularnością, gdyż rzekomo posiada dużo błędów merytorycznych.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
black_rose91
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 42.196 |
|
|
|
Kasia |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
a mnie interesują zwyczaje i religia normanów czy ktoś móglby to przybliżyć??
|
|
|
|
|
|
|
Cortes
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 45.494 |
|
|
|
Dawid Szymanski |
|
Stopień akademicki: mistrz miecza |
|
Zawód: rycerz kawalerzysta |
|
|
|
|
Ta broń pewno ma coś ze wschodem, jako, że na zachodzie używano prostych mieczy, lub raczej z zachodem, ale Hiszpanią saraceńską. NIE JEST TO BUŁAT. Bułat to SZABLA z tym, że szersza na końcu, a nie tasak. Prawdopodobnie to jest właśnie ten jednosieczny tasak Wikingów (zapożyczony zresztą od Saracenów wskutek wypraw). ALe nie mam pewności, więc będę musiał to sprawdzić. Jeśli można jeszcze spytać: to skąd jest ten obrazek?
|
|
|
|
|
|
|
Julanda
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 75.023 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Łukasz Rudy @ 14/03/2005, 16:12) Intrygujące jest także to, że Wikingowie dotarli do Ameryki płn w X w., założyli pierwsze osady, lecz z niewiadomych przyczyn opuścili te tereny...
Te powody nie są takie niewiadome. Rdzenni mieszkańcy byli do nich szalenie wrogo usposobieni. Wikingowie zaś niezbyt sprawni w długotrwałej walce. Z resztą nie wzbudziło ich zachwytu również zdobyte terytorium - wszystko było inne: klimat, roślinność, ludzie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|