| |
|
|
 Na kogo byście głosowali w elekcjach?
| |
|
|
|
|
Witam  . Chciałbym się dowiedzieć na kogo głosowaliby kochani historycy.org gdyby wcielili się w rolę szlacheckich wyborców na elekcjach królewskich w Polsce. Możecie pisać swoich ulubionych kandydatów na wszystkich lub wybranych elekcjach od tej z 1386 do tej z 1764, najlepiej z uzasadnieniem dlaczego akurat ten kandydat byłby wg was najlepszym polskim królem.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
W 1573 roku postawiłabym na Wilhelma z Rożemberku. Nie jest ani Habsburgiem(choć z nimi sympatyzował), ani Walezjuszem. A jak nie, to na Annę Jagiellonkę(szansa na polski odpowiednik Elżbiety I Tudor).
W 1575 roku postawiłabym na Stefana Batorego lub Wilhelma z Rożemberku.
W 1587 roku postawiłabym na Zygmunta Wazę. Najbliżej spokrewniony z Jagiellonami.
W 1632 roku postawiłabym na Władysława Wazę.
W 1648 roku postawiłabym na Karola Ferdynanda Wazę.
W 1669 roku postawiłabym na któregoś z polskich magnatów bądź Filipa Wilhelma Wittelsbacha.
W 1674 roku postawiłabym na Jana Sobieskiego lub Karola Lotaryńskiego.
W 1697 roku postawiłabym na Jakuba Sobieskiego.
W 1733 roku postawiłabym na(z braku laku) któregoś z polskich magnatów. Potencjalnie na portugalskiego infanta Manuela(wiem, Manuel to imię niezbyt pasujące do króla Polski- najwyżej by je zmienił).
W 1764 roku postawiłabym na(ponownie) któregoś z polskich magnatów. Może Adam Kazimierz Czartoryski?
Ogólnie byłabym zwolenniczką ciągłości dynastycznej. Jeżeli to nie byłoby możliwe, to postawiłabym na któryś z polskich rodów magnackich(mimo braku sympatii do niektórych z historycznych Radziwiłłów czy Czartoryskich).
Ten post był edytowany przez Katarzyna Konopka: 2/06/2022, 0:59
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Biorąc pod uwagę kandydatów w OTL:
W 1572 roku Jan III Waza
W 1575 roku Jan III Waza
W 1586 roku Zygmunt Waza
W 1632 roku Władysław Waza
W 1648 roku Jan Kazimierz Waza
W 1668 roku Karol Lotaryński
W 1673 roku Karol Lotaryński
W 1696 roku Franciszek Ludwik Burbon
W 1733 roku Emanuel Bragança
W 1764 roku Michał Ogiński
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Moje wybory to:
1386 - Jagiełło. Wg mnie był dobrym i mądrym królem i uważam, że unia z Litwą przyniosła nam więcej korzyści niż strat.
1434 - Kazimierz Jagiellończyk. I on i brat Władysław było wtedy małoletni i władzę sprawiałaby i tak rada opiekuńcza, ale że podobno Oleśnicki nie lubił Kazimierza, a Władysław był mu posłuszny to może z Kazimierzem 10 lat wcześniej wpływy w radzie zdobyłaby królowa matka i stronnictwo Spytka z Melsztyna i nie byłoby Warny a zamiast tego walczylibyśmy o Czechy.
1445 - Kazimierz Jagiellończyk - wg mnie był dobrym królem
1492 - Jan Olbracht - nie był najlepszym królem, ale był lepszy od alternatyw tzn. swoich braci i księcia Janusza II Mazowieckiego.
1501 - tutaj mam dylemat. Aleksander, Władysław Jagiellończyk i Zygmunt Stary wg mnie byli ludźmi słabego i uległego charakteru. Aleksander kierował nas ma wschód, Władysław kierowałby na południe, ale w kwestiach wewnętrznych wg mnie bez większych różnic, nie wiem kto byłby tutaj najlepszym wyborem.
1506 - Zygmunt Stary, z braku alternatyw
1529 - Zygmunt August - jedyny kandydat, poza tym generalnie uważam jego panowanie za udane.
1573 - Iwan Groźny - myślę że rozprawiłby się z naszą magnaterią, poza tym myślę, że w tym czasie Moskwa nie mogłaby całkiem zdominować takiej unii. Jeśli nie on to Jan III Waza.
1575 - Stefan Batory - wg mnie bardzo dobry władca, jedyne czego szkoda to, że nie żył dłużej.
1587 - Zygmunt Waza - nie przepadam za nim, ale alternatywa to Habsburg, który oznaczałby dominację Polski tak jak Czech i Węgier albo Fiodor Iwanowicz, który nie był samodzielny i całkiem podlegał doradcom.
1632 - Władysław Waza - wg mnie najlepszy z Wazów i w ogóle jeden z lepszych królów elekcyjnych.
1648 - uważam że od Jana Kazimierza i powstania Chmielnickiego zaczął się upadek Rzeczypospolitej. Tak Karol Ferdynand który mógłby zdusić powstanie we krwi jak Zygmunt Rakoczy który mógłby przystać na postulaty Kozaków byliby wg mnie lepszymi wyjściami od niego.
1669 - albo Wielki Kondeusz z nadzieją, że może przeprowadziłby reformy zaplanowane przez Jana Kazimierza albo Aleksy Romanow, bo to chyba ostatni czas kiedy mogliśmy stworzyć wyrównaną unię z Rosją.
1674 - Jan Sobieski - ostatecznie nie udało mu się osiągnąć jego celów jeśli chodzi o reformy wewnętrzne i politykę zagraniczną, ale i tak go doceniam.
1697 - Jakub Sobieski - nie był zbyt utalentowanym politykiem, ale głosowałbym na niego z nadzieją na utworzenie stabilnej dynastii
1704 - Stanisław Leszczyński - byłbym w proszwedzkim i profrancuskim stronnictwie, Leszczyński był skorumpwany, ale przynajmniej dążył do reform, poza tym z dwojga złego lepszy był wtedy szwedzki niż rosyjski okupant
1733 - jak wyżej
1764 - ta elekcja w ogóle nie była już wolna i Rosjanie całkiem ja sobie podporządkowali, ale z kandydatów wtedy najlepszy był chyba Adam Kazimierz Czartoryski - prorosyjski, ale mający w przeciwieństwie do Poniatowskiego własny obóz i zaplecze. Branicki byłby bardziej politycznie niezależny, ale niechętny jakimkolwiek reformom nie poprawiony w ogóle naszej sytuacji.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Chm...
1382 - Zygmunt Luksemburski - mimo wszystko unia z Brandenburgią mogła nam wyjść "na lepiej" niż z Litwą - pomyślcie o polskim Berlinie...poza tym Maria nie miała kłopotu z urodzeniem syna (że spadła z konia, to co innego - będąc królowa Polski i Węgier niekoniecznie musiałoby do tego dojść - motylek), a nawet gdyby - Zygmunt jako pan trzech krain mógłby poślubić inną kobietę niż Barbara Cylejska i może udałoby się zachować ciągłość dynastii. Gdyby jednak mój wybór nie przeszedł, to:
1385/6 - moim kandydatem byłby Wilhelm Habsburg. Eleonora Habsburżanka, która ponoć poroniła parę ciąż z Wiśniowieckim, drugiemu mężowi dała gromadkę dzieciaków. To samo mogłoby mieć miejsce w tym przypadku - tym bardziej że Wilhelm nie opuszczałby Jadzi na długie miesiące, poza tym Wilhelm jest opisywany jako dosyć dobry zarządca kraju. Podjęłabym to ryzyko gdyby jednak opcja litewska przeważyłaby, to:
1426 (to wtedy tak naprawdę wybrano Warneńczyka) - zostałabym przy Władysławie. To, że Oleśnicki nie lubił Kazimierza, nie znaczy, że nie zadbałby o to, aby go sobie podporządkować, a może by się go i pozbył. Co oznaczałoby koniec dynastii po 1444 roku. Zatem tu zostawiłabym jak OTL.
1492 - zrobiłabym eksperyment z unią czesko-węgiersko-polską. Moskwa miałaby ciekawie z Olbrachtem jako wielkim księciem litewskim. Chociaż nie jestem pewna, jak układałyby się stosunki polsko-litewskie, szkoda Litwy 
1572 - postawiłabym na Habsburgów. Nasza szlachta potrzebowała wyzwań.
1648 - Jan Karol Ferdynand Waza
1672 - Wielki Kondeusz i konsekwentnie on bądź jego syn przy kolejnych elekcjach
1764 - Fryderyk August Wettyn. Żadnego magnata, który nie potrafił myśleć o interesie calego kraju, lecz o dobrze własnej rodziny.
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
historycy.org > Historia Polski > RZECZPOSPOLITA OBOJGA NARODÓW > Rzeczpospolita Obojga Narodów ogólnie
1/06/2022, 17:40
