|
|
Polacy grekokatolicy
|
|
|
|
Dobrym przykładem miejscowości zamieszkałej przez Polaków obrządku greckokatolickiego był Matków w powiecie turczańskim. Matków był zaściankiem szlacheckim zamieszkałym głównie przez rodziny Matkowskich. Według Schematyzmu Diecezji Przemyskiej z roku 1937 było tam tylko 4 rzymokatolików. Kubijowicz, który opierał się na kryterium wyznaniowym pisze, że w roku 1939 w Matkowie było 10 Polaków i 1500 Ukraińców. Tymczasem byli mieszkańcy zamieszkali dzisiaj w Polsce twierdzą, że Matków był w 80% zamieszkały przez Polaków a Ukraińcy mieszkali na osobnej kolonii. Z tego co wiem część mieszkańców ekspatriowała się tuz po wojnie ale większość w ramach tzw. drugiej repatriacji w latach 1956-1958. Grzegorz Hryciuk pisze na ten temat w następujący sposób: "Równocześnie, jeśli wierzyć dokumentacji polskich placówek przesiedleńczych, w latach 1944-1946 swoje przywiązanie do polskości okazywały rodziny mieszane, także te, w których głową rodziny był Ukrainiec (osoba wyznania greckokatolickiego), a także niektóre rodziny greckokatolickie. Świadectwem ich polskiej świadomości narodowej były m.in. próby (udane) wstępowania do wojska polskiego. Manifestacyjną wręcz demonstracją polskości miało być złożenie próśb o wyjazd przez mieszkańców kilku miejscowości (m.in. Krynicy) z rejonu Medenic, Dublan, Sambora - "wyznania grek.kat, narodowości polskiej", którzy "będąc pod terrorem (Banderowców) zmuszeni byli wypowiedziec się [wczesniej] jak Ukraińcy". Były wśród nich prawdopodobnie osoby, które przed wojną deklarowały swoją przynależność do szlachty zagrodowej. W większości przypadków nie uzyskały one ( ze względu na wyznanie) zgody na przesiedlenie". Od siebie dodam, że jakas ich część pewnie wyjechała w ramach tzw. drugiej repatriacji być może juz jako rzymokatolicy.
|
|
|
|
|
|
|
diakon.Piotr.UKGK
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 16.164 |
|
|
|
diakon Piotr Siwicki |
|
Stopień akademicki: doktor |
|
|
|
|
Swoistym "zwieńczeniem" czy suplementem do tego wątku mogą być dane NSP 2011. Zgodnie z nimi, w Polsce było 33 tys. 281 grekokatolików, z czego: 1) narodowość ukraińską zadeklarowało 21,1 tys. (63,5 %), w tym jako jedyną 14,4 tys. (45,3 %); 2) narodowość łemkowską 3,8 tys. (11,5 %), z czego jako jedyną 1,9 tys. (5,7 %); 3) narodowość polską 15,2 tys. (45,5 %), z czego jako jedyną 8,4 tys. (25,3 %).
Statystycy z GUS podają, że najwięcej grekokatolików o jednorodnie polskiej autoidentyfikacji mieszka w woj. warmińsko-mazurskim - 2,7 tys. Rzecz jednak w tym, iż w tym właśnie województwie zamieszkuje 38 % grekokatolików w ogóle, stąd też fakt, że spośród tych deklarujących polskość jest tam 32 %, świadczy o (nieco) niższym odsetku tego typu osób w regionalnej społeczności greckokatolickiej, niż wynikałoby z prostego zastosowania ogólnopolskich danych procentowych.
|
|
|
|
|
|
|
diakon.Piotr.UKGK
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 16.164 |
|
|
|
diakon Piotr Siwicki |
|
Stopień akademicki: doktor |
|
|
|
|
QUOTE(arnold @ 27/01/2012, 15:36) Trudno powiedzieć jaki wpływ miało wprowadzenie ukraińskiej liturgii na świadomość narodową leżajskich grekokatolików ale myślę, że niemały. Pamiętajmy jednak, że ukraińskiej liturgii nikt im nie narzucił. To sami mieszkańcy Leżajska chcieli liturgii w języku ukraińskim mimo, że na co dzien mówili po polsku. (...) O ile sobie przypominam diakon Piotr pisał kiedyś, że we Lwowie była parafia greckokatolicka gdzie liturgia była po polsku a wierni uważali sie za Polaków.
Ani ukraiński, ani tym bardziej polski nie były językami liturgicznymi w Kościele gr.kat. przed Soborem Watykańskim II.
Decyzje o dopuszczeniu w sferze liturgicznej języków żywych podjęte zostały w 1964 (ukr.) i 1965 r. (inne języki), a pierwszy przekład Boskiej Liturgii św. Jana Chryzostoma ukazał się w 1968 r. Proponuję lekturę:
http://ruthenus.blogspot.com/2013/03/jezyk...m-kosciele.html
W kwestii tekstów polskojęzycznych mogę tylko poinformować, że powstała stosowna komisja, której zadaniem ma być opracowanie tych najbardziej potrzebnych w praktyce parafialnej obrzędów:
http://cerkiew.net.pl/Wiadomosci/Dokumenty...turgicznych.pdf
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ani ukraiński, ani tym bardziej polski nie były językami liturgicznymi w Kościele gr.kat. przed Soborem Watykańskim II.
Arnolda z nami już dawno nie ma, ale mam wrażenie, że pije do przyczyn tego https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizma_tylawska
|
|
|
|
|
|
|
|
Schizma tylawska w okolicy Turki? Kwestia wyznanie i narodowość = nadużycie=pretekst do wysiedleń. Warto ciągle powtarzać, że kryterium wysiedleń zarówno w ramach tzw. dobrowolnych wysiedleń jak i akacji Wisła było nie narodowościowe ale wyznaniowe. Wysiedlono prawie wszystkich ochrzczonych w cerkwi, rodziny mieszane które zawarły związek w cerkwi jak i część niepokornych rzymokatolików. W okresie międzywojennym problem był złożony, w spisie w 1921 r. część grekokatolików uważała się za Polaków, tak było np. w bardzo dużej mierze w Smolniku nad Sanem, w Wołosatem, Nowosielcach Kozickich. I było też odwrotnie np. Czaplińscy byli rzymokatolikami Ukraińcami. Problem wyznanie narodowość najlepiej obrazują losy rodu Szeptyckich, bracia Szeptyccy przeszli do historii: Andrzej Szeptycki biskup grekokatolicki, przywódca duchowy Ukraińców, bardzo kontrowersyjna postać, Stanisław austriacki i polski generał, Kazimierz ojciec Klemens sprawiedliwy wśród narodów świata.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Schizma tylawska w okolicy Turki?
Nie. Ale te same przyczyny, które sprowokowały schizmę istniały w całej Galicji - np w Hnilicach Małych - wzrost wpływów i znaczenia narodowego ruchu ukraińskiego w Cerkwi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lucyna beata @ 23/06/2016, 6:25) Problem wyznanie narodowość najlepiej obrazują losy rodu Szeptyckich, bracia Szeptyccy przeszli do historii: Andrzej Szeptycki biskup grekokatolicki, przywódca duchowy Ukraińców, bardzo kontrowersyjna postać, Stanisław austriacki i polski generał, Kazimierz ojciec Klemens sprawiedliwy wśród narodów świata. Problem w tym, że przykład Szeptyckich niczego nie dowodzi. Z punktu widzenia logiki formalnej, jak i budowania ogólnych tez.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 23/06/2016, 10:58) QUOTE(lucyna beata @ 23/06/2016, 6:25) Problem wyznanie narodowość najlepiej obrazują losy rodu Szeptyckich, bracia Szeptyccy przeszli do historii: Andrzej Szeptycki biskup grekokatolicki, przywódca duchowy Ukraińców, bardzo kontrowersyjna postać, Stanisław austriacki i polski generał, Kazimierz ojciec Klemens sprawiedliwy wśród narodów świata. Problem w tym, że przykład Szeptyckich niczego nie dowodzi. Z punktu widzenia logiki formalnej, jak i budowania ogólnych tez.
Ale to tylko ilustracja. To typowy problem pogranicza i ścierających się kultur. Podobne podziały były wśród Litwinów vide bracia Narutowicz. Na Śląsku było jeszcze ciekawej bo w obrębie jednej rodziny mogły być 2 opcje: polska, niemiecka i śląska.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Realchief @ 23/06/2016, 10:07) Ale to tylko ilustracja. To typowy problem pogranicza i ścierających się kultur. Podobne podziały były wśród Litwinów vide bracia Narutowicz. Na Śląsku było jeszcze ciekawej bo w obrębie jednej rodziny mogły być 2 opcje: polska, niemiecka i śląska. Jednostkowe przykłady nie mogą być w dalszym ciągu dowodem na ogólne tezy/stwierdzenia. Tym bardziej, że w wielu rodzinach możemy znaleźć różnice pomiędzy jej członkami - niekoniecznie związane tylko z religią, czy narodowością, ale chociażby takie jak światopogląd, orientacja seksualna, czy wiele innych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 23/06/2016, 10:58) QUOTE(lucyna beata @ 23/06/2016, 6:25) Problem wyznanie narodowość najlepiej obrazują losy rodu Szeptyckich, bracia Szeptyccy przeszli do historii: Andrzej Szeptycki biskup grekokatolicki, przywódca duchowy Ukraińców, bardzo kontrowersyjna postać, Stanisław austriacki i polski generał, Kazimierz ojciec Klemens sprawiedliwy wśród narodów świata. Problem w tym, że przykład Szeptyckich niczego nie dowodzi. Z punktu widzenia logiki formalnej, jak i budowania ogólnych tez.
Jeszcze jego bratanek Leon - kleryk rzymskokatolicki zamordowany w Katyniu... Dowodzi jakie wszystko było płynne. Zresztą pomysł z Szeptyckim był polski, pierwotnie miał umacniać wpływ polski na Kościół Greckokatolicki, kombinowano przecież też z Sapiehą.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 23/06/2016, 10:23) Zresztą pomysł z Szeptyckim był polski, pierwotnie miał umacniać wpływ polski na Kościół Greckokatolicki, kombinowano przecież też z Sapiehą. Odnoszę nieodparte wrażenie, że próbujesz skierować tory dyskusji w kierunku "współwinnymi powstania ukraińskiego nacjonalizmu są Polacy", wykorzystując do tego wzmiankę jednego z użytkowników o Szepytckim, podczas gdy nie jest to kompletnie tematem niniejszego wątku.
Ten post był edytowany przez Piegziu: 23/06/2016, 10:31
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 23/06/2016, 11:30) QUOTE(carantuhill @ 23/06/2016, 10:23) Zresztą pomysł z Szeptyckim był polski, pierwotnie miał umacniać wpływ polski na Kościół Greckokatolicki, kombinowano przecież też z Sapiehą. Odnoszę nieodparte wrażenie, że próbujesz skierować tory dyskusji w kierunku "współwinnymi powstania ukraińskiego nacjonalizmu są Polacy", wykorzystując do tego wzmiankę jednego z użytkowników o Szepytckim, podczas gdy nie jest to kompletnie tematem niniejszego wątku.
Nie. Temat jest o polskich grekokatolikach więc piszę jak grekokatolicy byli traktowani przez polskie elity w XIX i na początku XX wieku. Polskim grekokatolikiem był też np słynny prezydent Krakowa Zyblikiewicz, który zasłynął wieloma przemowami w sejmie na ten temat.
|
|
|
|
|
|
|
|
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenst...il-dwa-narody-2
Artykuł o o pamiętniku Grzegorza Chomyszyna. Interesujący fragment o Szeptyckim, politykierze świętojurskim, a wklejam tutaj, gdyż chyba nie ma o nim odrębnego tematu.
W swojej diecezji wprowadził kalendarz gregoriański i bezżeństwo kapłanów, ostro spierał się o to z arcybiskupem Szeptyckim. Postawił w stosunku do arcybiskupa Szeptyckiego tezę, że był on rusofilem, ponieważ cały czas marzyło mu się nawrócenie Rosji. Postawa pobłażliwa wobec nacjonalizmu ukraińskiego wynikała z chęci uwiarygodnienia się w oczach Ukraińców, których nigdy nie traktował poważnie. Marzył Rosją i robił wszystko, żeby zjednać ją katolicyzmowi! Cel uświęca środki, nie tylko w wydaniu Machiavellego. We wspomnieniach Chomyszyna pojawia się kapitalna ocena psychologiczna Szeptyckiego. W książce są podane fotografie listu Szeptyckiego do cara z 1914 r., w którym władyka witał Rosjan jako wyzwolicieli! Pamiętamy, że w czasach kolejnych okupacji pojawiały się podobne listy do innych adresatów.
Inni adresaci to Hitler i Stalin.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Stolem @ 10/11/2016, 23:32) http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenst...il-dwa-narody-2Artykuł o o pamiętniku Grzegorza Chomyszyna. Interesujący fragment o Szeptyckim, politykierze świętojurskim, a wklejam tutaj, gdyż chyba nie ma o nim odrębnego tematu. W swojej diecezji wprowadził kalendarz gregoriański i bezżeństwo kapłanów, ostro spierał się o to z arcybiskupem Szeptyckim. Postawił w stosunku do arcybiskupa Szeptyckiego tezę, że był on rusofilem, ponieważ cały czas marzyło mu się nawrócenie Rosji. Postawa pobłażliwa wobec nacjonalizmu ukraińskiego wynikała z chęci uwiarygodnienia się w oczach Ukraińców, których nigdy nie traktował poważnie. Marzył Rosją i robił wszystko, żeby zjednać ją katolicyzmowi! Cel uświęca środki, nie tylko w wydaniu Machiavellego. We wspomnieniach Chomyszyna pojawia się kapitalna ocena psychologiczna Szeptyckiego. W książce są podane fotografie listu Szeptyckiego do cara z 1914 r., w którym władyka witał Rosjan jako wyzwolicieli! Pamiętamy, że w czasach kolejnych okupacji pojawiały się podobne listy do innych adresatów. Inni adresaci to Hitler i Stalin.
To fragment wewnętrznych sporów wewnątrz hierarchii reprezentujących odmienne punkty widzenia na pewne sprawy. Szeptycki nie był rusofilem, wręcz rusofilizm zwalczał. Ale wychodził z założenia, że Kościół katolicki, unicki musi się rozwijać, ale nie przez przyjęcie dogmatów Kościoła Rzymskokatolickiego, bo to oznacza poważny kryzys w samym Kościele Unickim (symptomy były już widoczne). Faktem jest, że Szeptycki bardzo mocno odwoływał się do narodu ukraińskiego, rozumiejąc go szerzej niż po granice Galicji. Nie zapominajmy, że Szeptycki był pomysłem polskim. Po wcześniejszych doświadczeniach uznano, że postawienie hrabiego polskiego na czele będzie skutecznym narzędziem kontroli. Sapieha nie chciał się tego podjąć, padło na wnuka Fredry. Największym zagrożeniem z perspektywy elit galicyjskich nie był narodowy ruch ukraiński, ale ruch moskalofilski i do roku 1907 wszystkie działania były skierowane przeciwko niemu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o grekokatolików wśród poległych obrońców Lwowa 1918 to było ich 6, a nie kilkunastu.
QUOTE(Domino @ 16/05/2005, 13:20) Myślę, że podstawą do rozważań powinny być tu wyniki spisów powszechnych odpowiednio z 1921 i 1938 roku, które rzeczywiście wskazywały na istnienie takiego zjawiska, zwłaszcza we wspominanych przez Kujbynowicza okolicach Przemyśla. Doprowadziło to do pewnego paradoksu, bo w 1946 roku LWP goniąc oddział UPA zamordowało w Dobrej Szlacheckiej 26 osób mówiących po ukraińsku, wyznających rzymski katolicyzm i uznających się za Polaków (Timothy Snyder na łamach Tygodnika Powszechnego o tym pisał, do znalezienia w sieci bez problemu). Ciekawy problem, swoją drogą. Jeśli Snyder rzeczywiście tak napisał to bzdurę walnął piramidalną bowiem była to akcja oddziału NZW Wołyniaka:
QUOTE fragment wyciągu z protokołu przesłuchania nieznanego członka bandy przez pracownika SB OUN o mordzie oddziału NZW pod dowództwem Józefa Zadzierskiego „Wołyniaka” na Ukraińcach w Dobrej
Dnia 19 I 1946 r. na święto Jordanu „Wołyniak” ze swoją grupą w ilości 50 osób napadł na wieś Dobra powiat Jarosław, gdzie wymordował 32 osoby – Ukraińców, mieszkańców wsi. W tej akcji jako terenowi brali udział mój brat Piotr i Jak Król, obydwaj z przysiółka wsi Dobrej Twarde. W czasie akcji ludzie „Wołyniaka” strzelali do każdego Ukraińca, wskazanego przez tychże terenowych. Petra Czurę powiesili na krzyżu (na mogile ku czci poległych bohaterów). Powieszony został na drucie kolczastym. Gdy powieszony zmarł, krzyż wraz z nim został przez nich zerżnięty.
Źródło: AIPN Rz 072/1, Wyp. VII b (614), k. 92.
Ten post był edytowany przez wolf2: 27/12/2020, 20:52
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|