| |
|
|
 Turbosłowianie mają rację!
| |
|
|
|
|
Tak, ale tu możemy jeszcze bardziej zaszaleć ze wzmacnianiem i np. podbić wszystkich Germanów, zanim staną się oni Germanami takimi, jak znamy z kart podręczników. Poza tym religia i kultura będą w takiej "Polsce" zupełnie inne - w 512 roku p.n.e nie ma nawet mowy o przechodzeniu na jakikolwiek monoteizm w tej części Europy!
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Akurat połączenie panteonu Słowiańskiego z Greckim i polanie tego sosem Zaratusztrianizmu byłoby całkiem strawne.
Ormuzd i Aryman ujawniają się w naszym świecie w postaci emanacji czy też sług czyli Bogów z Panteonu i jest cacy.
Prosiłbym jeszcze wpleść w to jakoś Sarmatów, bez tego się nie godzi.
Co w takim wypadku kryją kopce? Kopiec Kraka jest zdaje się z tego okresu.
Mogę liczyć na coś w stylu Mauzoleum w Halikarnasie?
Oświeciłby mnie jeszcze ktoś kiedy i dlaczego te Lechickie imperium upadło?
Ten post był edytowany przez Realchief: 10/02/2019, 18:48
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Na tym etapie jest tylko jedna prawdziwa religia. Z którą Leszek I na pewno się zetknął, bo przeca jakichś Egipcjan w tej zagarniętej armii też miał. Deifikacja władcy. Leszek Najwyższy Bóg Odyn Rumakiem Jego Ormuzd Jego Prawicą A Aryman Lewicą. Jak to pięknie brzmi, na przydechu...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Realchief @ 10/02/2019, 18:47) Akurat połączenie panteonu Słowiańskiego z Greckim i polanie tego sosem Zaratusztrianizmu byłoby całkiem strawne. Ormuzd i Aryman ujawniają się w naszym świecie w postaci emanacji czy też sług czyli Bogów z Panteonu i jest cacy. Prosiłbym jeszcze wpleść w to jakoś Sarmatów, bez tego się nie godzi. Co w takim wypadku kryją kopce? Kopiec Kraka jest zdaje się z tego okresu. Mogę liczyć na coś w stylu Mauzoleum w Halikarnasie? Oświeciłby mnie jeszcze ktoś kiedy i dlaczego te Lechickie imperium upadło?
Po słowiańsku "Ormuzd" i "Aryman" to Białobóg i Czarnobóg (którzy byli czczeni na Połabiu w OTL, a niektórzy twierdzą że ich kult miał pewne cechy dualistyczne), a bogowie pomniejsi mogli by być po prostu uważani przez niektórych kapłanów za emanacje Białoboga. Sarmaci to się niedługo pojawią i będą zapewne wrogami "Lechitów", z którymi owi będą walczyć. Kopiec Kraka planowałem zrobić jako grobowiec jednego z pierwszych władców Wielkiej Lechii. Według turbosłowian upadło przez spisek Kościoła Katolickiego, a tutaj wcale upadać (przynajmniej nie na stałe) nie musi.
QUOTE Pacząc po wiki, wychodzi na to, że jacyś wczesni Germanowie wtedy siedzieli na sporym kawałku Polski: https://en.wikipedia.org/wiki/Proto-Germani..._historiographyhttps://en.wikipedia.org/wiki/Germanic_peop...#Early_Iron_AgePrzypadkiem "Polska" byłaby hybrydą germanosłowiańską z jakimiś naleciałościami irańskimi
Zapomniałeś jeszcze o Celtach, którzy siedzieli wtedy na południu Polski (i na ziemiach czesko-naddunajskich, których raczej z łapek nie wypuszczamy). A tą hybrydą to i tak nawet nasza Polska do pewnego stopnia jest, a tamci Germanie akurat mieli język jeszcze jednak nieco bardziej zbliżony do słowiańskiego niż swoi późniejsi potomkowie.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A pomykających na owych zrabowanych Scytom koniach rycerzy Lechitów to aby Grecy z braku wiedzy Sarmatami nie nazwali?
To by wiele tłumaczyło.
Ten post był edytowany przez Realchief: 10/02/2019, 19:08
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Nie no, proszę... To już nie ma tak szalonego pomysłu, który by się nie spodobał..?
Ale dobra, co mi tam - i tak siedzę sam w domu, dopiero jutro pojadę po resztę rodziny, to mogę zapodać.
1. Nie szalejmy z tymi podbojami. Jak liczna mogła być drużyna wesołych psychopatów..? No żadną miarą nie więcej niż kilka tysięcy chłopa. Do tego ok. 20 - 30 tysięcy Persów, kilka tysięcy Greków, 30 - 40 tysięcy scytyjskich kobiet ("Sarmatek" - i tak "Polak rodzi się z ojca Persa i matki Sarmatki" - pasuje..?), może kilka tysięcy Scytów - niewolników, ale nie za dużo, bo trzeba pilnować. Oczywiście jakąś ludność się podbije (jaka by tam ona nie była: germańska, celtycka, może gocka, może gdzieś się jakichś Słowian, albo i Bałto-Słowian znajdzie, jak nie na miejscu, to na tyle niedaleko, żeby sprowadzić), ale ta podbita będzie robić za plebs i niewolników, nie za elitę. Demograficznie za imperialnie to nie jest. Stąd - marsz za Karpaty służy i temu, żeby się od niebezpieczeństwa potencjalnego rewanżu oddalić... Powiedzmy, że Leszkowi I uda się utrzymać obszar od ujścia Odry do ujścia Niemna - i w górę po źródła Odry, Wisły i Niemna, wraz z dopływami. Ciut więcej niż obecna Polska. Do tego może się tytułować "królem Scytów" - na pamiątkę tego zuchwałego zaboru mienia i serii gwałtów... - ale póki co, to jest pusty tytuł i sami Scytowie raczej o nim nie wiedzą...
2. Pomysł kol. |Realchiefa na religię jest od pały. Ahura Mazda i Aryman to bóstwa już w dużym stopniu transcendentne - uosobione dobro i stwórczość i uosobione zło i zniszczenie. To znacznie wyżej rozwinięta koncepcja religijna od kłótliwych i nadto ludzkich bożków Greków. Tego się nie da połączyć - i nie ma po co. Widzę dwie opcje:
- zostawić religię w spokoju, władzę legitymizować np. poprzez swoiste "świeckie proroctwo": prezydent Turkmenistanu tak zrobił, pisząc poemat, który jest obowiązkową lekturą i taką "świecką Biblią" dla wszystkich Turkmenów (nie to, żeby tam jakieś wstrząsające treści były, to gniot - ale władza każe...) - no właśnie: zżynając bezczelnie od Greków i Hindusów, stworzyć świecki poemat o dziejach Leszka I, kończący się dydaktycznymi naukami dla poddanych i dla rządzących oraz przestrogami na przyszłość...
- wymyślić jakiś "miękki monoteizm", mało konkretny i pozwalający potem na płynne przejście na chrześcijaństwo - opcja kusząca, ale tyle czasu, żeby to w szczegółach rozpisać, to ja chyba jednak nie mam...
3. Spodziewam się licznych pozostałości materialnych po państwie Leszka I. Na pewno zbuduje miasta z kamienia, nie z drewna - takich ma specjalistów. Ile tych miast może być? Kilkadziesiąt..? Mniej się chyba nie da - na dużym, w sumie, obszarze. Nawet może bliżej stu - lepiej mniejsze a gęściej, łatwiej kontrolować teren. Czy będzie sypał kurhany? To scytyjskich zwyczaj: pasuje! Ja bym usypał kurhan dla ulubionego wierzchowa. To się archeolodzy zdziwią - a ile płodnych teorii może powstać na ten temat.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Nie wolno zapomnieć o tym, że Leszek I miał gwardię zrekrutowaną z młodych kobiet - stąd legenda o Amazonkach 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Sarmaci przyszli gdzieś z Centralnej Azji, imperium rozwija się bardziej na Zachodzie (początkowo ziemie współczesnej Polski, Białorusi oraz północnej Ukrainy, docelowo południowa granica na Dunaju, a zachodnia na Renie). Ale do Sarmatów mamy z jakieś 200 lat jeszcze, najpierw należy naszych dzielnych wojaków wyposażyć (i przy okazji wybudować stolicę naszego pięknego Imperium, która przebiłaby pięknością jakiś tam Rzym czy Aleksandrię), napisać dzieje dynastii lechickiej. Poza tym to byłoby bardzo ironicznie przewrotne, gdyby naszemu imperium przyszło z Sarmatami zmierzyć się na polu bitwy! To byłby chichot historii, a nawet rechot.
PS.
Co do religii - nie wolno zapominać, że Słowianie to jednak lud indoeuropejski i z tego względu synkretyzm z wiarą grecką jest czymś aż nadto oczekiwanym. Ja jednak bym widział w naszym imperium rozwój politeizmu, który potem może (albo i nie może) zostać zastąpionym przez chrześcijaństwo. Rzymianom jakoś nic, a nic politeizm nie przeszkadzał w rozwoju cywilizacyjnym, to dlaczego Lechitom miałby? I nawet jeżeli "zostawimy religię w spokoju" to i tak styczność z Grekami czy Persami spowoduje, że nasi poddani mogą podjąć próbę intelektualizacji rodzimych guseł i przesądów na własną rękę. Przecież nie można zakładać, że wszyscy z nich to urodzeni głupcy, co nie potrafią nic poza machaniem mieczem. Jeżeli któryś z dzieciaków naszego woja pod wpływem rozmowy z greckim niewolnikiem-nauczycielem zachce zostać drugim Homerem czy Hezjodem to mamy go zabijać?
Co do miast to przy tym terytorium Leszkowi na pewno będzie potrzebna - stolica - i tu warto się zastanowić, co Leszek by obrał za siedzibę - lokalizację bliższą współczesnemu Krakowowi, lokalizację bliższą Gnieznu/Poznaniowi czy może zgoła Warszawie? Jednak na pewno należy zbudować:
- coś w miejscu Gdańska, ponieważ ujście Wisły to ważny punkt
- coś w miejscu Szczecina, aby kontrolować ujście Odry
- sieć miast wzdłuż Wisły i Odry (a więc Warszawa, Wrocław, i takie tam), aby kontrolować cały teren wzdłuż rzek.
Ten post był edytowany przez xxxxf: 10/02/2019, 19:26
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
E tam się nie da.
Ze 20 lat temu czytałem jakąś książkę fantasy dziejącą się w starożytnej Persji, bohaterem był zdaje się jakiś grecki hoplita. Za nic nie pamiętam co to było.
On też nie mógł pogodzić swojego panteonu z Mazdaizmem, ale mu wyjaśniono jakoś tak:
Pod pałacem króla pojawia się biedak i żebra o jedzenie, po pewnym czasie wychodzi z niego sługa i daje mu resztki ze stołu pana. Czy dla tego żebraka ów sługa we wspaniałych szatach i dający dobre jedzenie nie będzie się jawił owym królem? Tak samo jest z Ormuzem, który jest gdzieś tam, a do ludzi posyła jedynie swoje ułomne sługi, które tym się jawią jako bogowie.
Bardziej sobie pomyślałem, o czymś takim: https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Pyramid....Pyramid.03.jpg Skoro to swojskie wzgórze z kościółkiem ukrywa największą piramidę na świecie o czym nikt nie widział od stuleci https://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...delCholula2.JPG, to czemu pozostałości Imperium Lechii mają być gorsze? Mało to u nas wzgórz z kościółkami? Kolega ziemny kopiec dla kona proponuje? Wstyd.
Zapewne Zygi III znalazł jakiś manuskrypt, że stolica imperium była na miejscu Warszawy i stąd przenosiny. Wiadomo, że to był arcykatolik i przez rozbudowę miasta chciał zatrzeć ślady i utrudnić prace archeologiczne.
Wars był potomkiem Lecha, a Sawa Perską księżniczką, którzy założyli stolicę przyćmiewającą Persepolis, a potem te katolickie knowania zmieniły ich dopiero w rybaków.
Ten post był edytowany przez Realchief: 10/02/2019, 19:39
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Stolicą Biskupin? Z grubsza na szlaku bursztynowym, przy tym daleko od koczowników. Plus bonus dla autochtonistów - Słowianie nie dość, że są w Polsce "u siebie" od zawsze, to jeszcze pierwsze państwo protosłowiańskie jako żywo powstało na terenie Kujaw i Wielkopolski, więc spokojnie można je sklasyfikować jako praPolskę.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
To, co Kolega proponuje idealnie nadaje się na - alternatywne wzgórze wawelskie! W sumie to jest propozycja lepsza od mojej, więc faktycznie coś takiego może być grobowcem Leszka I. To bardzo majestatyczne.
Co do rozwoju naszego panteonu - nie należy ignorować tego, że religia Słowian znana z OTL miała pewne skłonności dualistyczne (co prawda nie aż tak daleko posunięte, jak w Iranie, ale skądś Helmold u Połabian widział tego Czarnoboga i Białoboga), Perun i Weles też ze sobą walczyli, więc do pewnego stopnia uwzględnienie tego jest potrzebne. Jednak sądzę, że nie będzie aż tak totalnej dominacji dualizmu wśród kapłanów jak w Iranie, ponieważ pogląd ten będzie popularny wśród kasty kapłańskiej głównie (w momencie, w której się jej doczekamy), a na razie główną pozycję w panteonie będą zajmować bóstwa związane z wojną i walką.
Biskupin? W sumie to nie jest taki zły pomysł, ale Lech I raczej da swojej siedzibę nazwę od swojego imienia, więc mielibyśmy jakiś Lechogród.
Ten post był edytowany przez xxxxf: 10/02/2019, 19:40
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Panowie, graniczymy z Celtami więc co robimy? Dobieramy się im do zadków, zanim zrobi to ta wiocha z Półwyspu Apenińskiego. Mamy króla pełną gębą więc i silniejszą strukturę, to łykamy celtyckie oppidum za oppidum. I to my zabieramy złoto Celtów a nie Rzym. Germanie… No cóż, oni dopiero dopełźli do etapu noszenia gaci, a nie przyodziewy z futra i sznurka Ale jeżeli Gacie dogadają się z Torquesami to może być pewien problem.
Nie ma i nie będzie żadnych Gotów. Ewentualna inwazja Gaci – niezbędny składnik gocenia – została powstrzymana na linii Odry czy gdzieś tam.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Inwazja Gotów to była 400 lat po PODzie (Tacyt pisał o Berigu, który przybył względnie niedawno w stosunku do jego czasów). Imperialna elita musi najpierw ustabilizować swoje panowanie (jest ona dość nieliczna, a podbici Germanie/Celtowie/ktokolwiek muszą się wynarodowić i zasymilować, uznając elitę za w pełni swoją), dopiero potem może ekspandować. Ekspansję przewidywałbym za czasów syna/wnuka Leszka i wtedy tak – Celtowie zostaną podbici i wcieleni w struktury Wielkiej Lechii.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Tacyt? Eee, a nie Jordanes?  No właśnie nasz Berig – przecież nie Got jeszcze, tylko Proto-Got – wraz z kumplami zostaje boleśnie zatrzymany kawał drogi od terenów, na których w realu doszło do gockiej etnogenezy
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
10/02/2019, 18:39
Gdyby nie notka Herodotka 
to trudno byłoby to skojarzyć z Polską.
