to jednak wszyscy czuli się Rzymianami, byli tak scaleni w jeden organizm państwowy, że praktycznie nie było dążeń poszczególnych regionów do oderwania się od reszty imperium i niepodległości (oczywiście po pewnym czasie, gddy już stłumiono bunty i ich zromanizowano).

Podobnie wschodnie prowincje, które przyłączyły się do Palmyry.

Separatyzm Brytanii? Separatyzm Galii?

Galia uniezależniła się na długie lata w ponad dwa stulecia po podboju.

O jakim to uniezależnieniu się mówisz?

Królestwo Palmyry to raczej osobne państwo, które dbało o swoje interesy

Pierwszy Imperator Galijski Postumus tytułował się nie Imperatorem Rzymu czy też Augustem, ale właśnie władcą Galii. Cóż to jest, jak nie separatyzm? Imperium Galijskie istniało 14 lat i pewnie pożyłoby dłużej, gdyby nie Aurelian. To krótko?

No właśnie - część Imperium Romanum de facto odłącza się i staje się "osobnym państwem, dbającym o swoje interesy". To jest wręcz podręcznikowy przykład separatyzmu.

Tytułował się nie władcą Galii, a restitutor Galliarum czyli odnowicielem Galii. To chyba różnica. Poza tym napisy na jego monetach "Obrońca Rzymu" itp. świadczą, że raczej nie odcinał się od imperium, wręcz przeciwnie, jego celem było pokazanie, że Galia to nadal część imperium.

Potezna, silna i zdyscyplinowana armia, ktora podbila niemal caly (znany owczesnie) swiat