Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Śląsk
     
lkts
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 7.623

 
 
post 29/06/2005, 11:52 Quote Post

Jeżeli istniał juz post o podobnej tematyce , to nie obraże się jak by administrator usnunął ten wątek .

Chodzi mi mianowicie o Śląsk . Kiedy on odpadł od Polski ? W mojej książce historycznej do liceum mam napisane , iż odpadl on w 1335 na mocy porozumienia w Kaliszu z Janem Luksemburskim . Rościł on sobie pretensje do tronu polskiego i w zamian za ten obszar ostatecznie zrzekł się praw do korony . Jakis czas na lekcji nauczyciel podał , że był to rok 1349 - porozumienie w Namysłowie . Jak Wy sądzicie ??? Co do ostatecznego powrotu to chyba nie ma kontrowersji ( 35 % w 1921 , reszta po porządku jałtańskim ) .

Pozdrawiam !!
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 29/06/2005, 20:01 Quote Post

Juz pod koniec wieku XIII w. Śląsk znalażł sie w orbicie wpływów czeskich, Henryk III biały zapoczatkował orientację proczeska na Śląsku, być może wpływ na to miał fakt, iz jego matka Anna pochodziła z rodu Przemyslidów. Jego syn Henryk Probus po przedwczesnej śmierci ojca w 1266 r. wychowywał się na dworze praskim Przemysła Ottokara II, a po śmierci tegoz władcy starał się przejać opiekę nad jego dziećmi. Jednak Probus zwiazany był, jak się wydaje mocno z ziemiami polskimi skoro dążył do ich zjednoczenia.

właściwa taktyka "podboju" Śląska ujawniła się juz za panowania syna Przemysła Ottokara II, Wacława II, który podporządkowywał sobie siła w pocz. 1289 i 1291 r. poszczególnych, słabszych ksiażat ślaskich i narzucił im zaleznosć lenną - czterech ksiażat opolsko-raciborskich. Otworzył sobie tym samtym drogę do Małopolski, gdyz te księstwa leżały na drodze z Czech do zieni krakowskiej.
Dla Wacława II zdobycie Ślaska było tylko jednym ze środków do zdobycia Krakowa, a tym samym władzy na ziemiach polskich. Podporządkowanie ksiażąt linii opolsko-raciborskiej Czechom stanowiło wyłom w jedności Śląska i ułatwiło jego następcom zajęcie całego obszaru.

W 1310 r. tron czeski objął Jan hrabia Luksemburga, ożenił się z córką Wacława II Elżbietą tym samym zdobył prawa do tronu czeskiego po wygaśnieciu lini meskiej Przemyslidów. Jako nastepca Wacusia domagał sie praw do korony polskiej, zajecie Śląska miało mu w tym pomóc, ułatwiało mu je także fakt, iz Śląsk nie został włączony w obreb odnowionego przez Łojkietka Królestwa Polskiego. w 1321 r. jan podporzadkował sobie książat Niemodlina, Cieszyna, Kozielsko-bytomskich, Oświęcimia. Henryk VI wrocławski, będący wasalem Jna od 1324 darował mu swe księstwo na własność, zachowując władzę dożywotnią. W końcu 1327 wszyscy książeta opolsko-raciborscy stali się wasalami króla Czech. W 1329 zhołdował sobie ksiązat Żagania, Oleśnicy, Ścinawy, legnicko-brzeskiego.

Niezależnosć zachowali tylko władcy ksiąstewek najbardziej rozwiniętych i silnych stosunkowo Bolko II Mały i Henryk II świdniccy i Bolko ziebicki. Bolko II Mały potem ks. świdnicko-jaworski, najdłużej pozostawał wierny królowi polskiemu, lecz zawarł układ z królem czeskim Karolem IV (juz cesarzem) w 1353 r., znalazł "godne wyjscie z politycznego imapsu" (wyrozumski), na mocy którego jego ksiestwo, gdyby Bolko nie miał potomstwa męskiego po śmierci jego i małzonki zostanie włączone do Czech, co nastapiło dopiero w 1392 po smierci zony Bolka II Agnieszki.

Co do daty definitywnego włączenia Śląska do Czech są problemy,

-->otóż Norman Davies twierdzi, iż już w Trenczynie w 1335 r. nastapiło formalne zrzeczemie sie praw polskich do Sląska przez Kazimierza W. i było całkowicie dobrowolne.

-->Z kolei Jerzy Wyrozumski uznał iż:
primo: akt został podpisany w 1339 r.
secundo: nie dotyczył on całego Sląska, gdyz istniały jeszcze niezależne księstwo jaworsko-świdnickie.
Zreszta dalsze postepowanie Kazimierza Wielkiego swiadczyły o tym, że nadal miał on nadzieję na rwewindykację Śląska, więc zrzeczenie sie tych ziem nie mogło byc definitywne, mogło byc tylko zabiegiem dyplomatycznym. (według mnie)
smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Angelus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 133
Nr użytkownika: 431

 
 
post 30/06/2005, 7:48 Quote Post

Utrata Śląska widziana z perspektywy ówczesnej sytuacji politycznej Polski była najmniejszym złem jakie mogło ją spotkać. Państwo tworzyło się w bólach i wrogości zarówno ze strony Czech jak i Zakonu. Nakład sił i środków został włożony w rozpaczliwą obronę terenów północnych i ustabilizowaniu zdobytej przez Łokietka władzy. Na Śląsk - zwyczajnie - nie starczło siły. Dla mnie osobiście Polska nie utraciła Śląska, lecz Śląsk sam wybrał swoją drogę bytu dziejowego - odcinając się od dzieła zjednoczeniowego jakie nastało w xiv wieku.
Trochę to dziwne,ze dzielnica która przez okres rozbicia był jednym z głównych ośrodków zjednoczenia ziem polskich, stała obok niego, gdy one stawało się faktem. Historycy widzą tu winę przede wszystkim w szczagólnie silnym rozdrobnieniu feudalnym książąt śląskich. Wielu z nich starało się prowadzić politykę wg swoich partykularnycg interesów, najczęściej ograniczonych do terenu swej dzielnicy. Nie można na pewno mówić o dominującej roli kolonizacjii niemieckiej. Przede wszystkim nie była ona tak wielka, jak niegdyś sądzono. Żywioł niemiecki dominował głównie w miastach. We Wrocławiu germański patrycjat mógł mieć jakiś wpływ na decyzje książąt gdy sami wkraczali w orbitę luksemburską. Dla mieszkańców Śląska ze względów handlowych taki układ był korzystny. Związki z Pragą były bardziej atrakcyjne niż z Krakowem.
Wrocław - dominyjący ośrodek na Śląsku.--- Prawdopodobnie patrycjat tego miasta obawiał się że w odrodzonej Polsce jego rola osłabnie względem stołecznego Krakowa - a z całym szacunkiem - zanim w Krakowie nie pojawił się Kazimierz Wielki - Kraków wyglądał jak ubogi brat Wrocławia.
Do tego wszystkiego dochodzi sprawa książąt śląskich. Jak już wspomniałem - przez pewien czas byli oni propagatorami zjednoczenia( Państwo Henryków Śląskich) Przypuszczalnie w ich świadomości wytworzyło się przeświadczenie że sprawa zjednoczenia jest w zasięgu tylko ich działalności politycznej. Gdy Polska została zjednoczona przez prowincjonalnego księciunia jakim był Łokietek - wielcy panowie śląscy nie chcieli oddawać pokłonów takiemu monarsze. Co do daty ostatecznego rozstania się Polski ze Śląskiem, to trzba przypomnieć o wojnie jaką prowadził Kazimierz Wielki z Czechami w latach
1345-1348. Konflikt ten zaistniał mimo wcześniejszych ustaleń podczas zjazdów w Wyszechradzie w 1335 i 1339 roku, gdzie Jan Luksemburski zrzekł się praw do korony polskiej za troszkę kasy i prawa do Śląska. W historii jest jak w kodeksie drogowym - znak obowiązuje do skrzyżowania - a postanowienia i traktaty do następnej wojny wink.gif Kazimierz Wielki prezegrał konflikt i w 1348 podpisał pokój w Namysłowie, który został potwierdzony w
Pradze w 1356. Strona polska zrezygnowała ze Śląska, a Luksemburgowie z Mazowsza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 1/07/2005, 16:02 Quote Post

Utrata Śląska to tragedia podobnie wielka jak utrata Pomorza. Bo Polska to te kilka prowincji. Nabycie Rusi Czerwonej czy Podola w niczym nie rekompensują utraty ziem rdzennie polskich. Wielka szkoda, że nie wykorzystano szans na odzyskanie Śląska w czasach Jagiełły, Kazimierza Jagiellończyka, Zygmunta Starego czy wreszcie Wazów. Ludność Górnego Śląska - mieszkańcy miasteczek i wsi dążyli do Rzeczypospolitej. Natomiast ludność Śląska Dolnego - Wrocławia, Legnicy, Kłodzka Polskę traktowała nieco inaczej - rynek zbytu, silny sąsiad. Niejeden zapewne ubogi wieśniak płakał w stronę Polski w trakcie niszczącej Śląsk Wojny Trzydziestoletniej. Kraina mlekiem i miodem płynąca stała się z czasem pogorzeliskiem, w czym mieli swój udział niestety również Polacy - Lisowczycy śpieszący na pomoc oblężonemu Wiedniowi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
cartridge
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 33
Nr użytkownika: 7.477

Zawód: student
 
 
post 2/07/2005, 22:39 Quote Post

Mam parę pytań dotyczących postu kristofera.

Czy jako rdzennie polskie Pomorze rozumiesz też zachodnie?? (mam nadzieję,że nie)

Dalej, na jakiej podstawie wnosisz,że jak to obrazowo okresliłeś "Ludność Górnego Śląska - mieszkańcy miasteczek i wsi dążyli do Rzeczypospolitej." Mógłbyś podać jakieś przykłady tej dążności powiedzmy między 1350 a 1918 rokiem??

Następnie " Niejeden zapewne ubogi wieśniak płakał w stronę Polski w trakcie niszczącej Śląsk Wojny Trzydziestoletniej" Może i tak nie wiem, ale nie zapominajmy, że na Śląsku wówczas miał się dobrze protestantyzm (zresztą jak i w całych Czechach) a w Rzplitej do głosu doszła zwłaszcza za czasów Zygmunta III Wazy kontrreformacja. (Jak wiemy skądinąd ludzie XVI wieku traktowali sprawy religijne ciut bardziej poważnie niż my wink.gif byli nawet w stanie wyrzynać sie przez 30 lat, co pozwala z perspektywy czasu pozytywnie ocenić zasadę rozdziału państwa od kościoła wink.gif)

Co do pogorzeliska zapewne masz rację, z tym, że późniejsze losy Polski, konkretnie nastepne 150 lat, również przyniosły śmierć i zniszczenie, żeby tylko wspomnieć Szwedów w czasie potopu i wojny północnej, armię rosyjską momentami rezydującą jak u siebie, wojny kozackie, parę rokoszów i wewnętrznych konfliktów. Na tle tego losy Śląska nie rysują sie całkiem źle, jesli nie liczyć wojen ślaskich czy napoleońskich, które z Śląskiem nie obeszły się szczególnie drastycznie to mamy okres spokoju praktycznie do 1918(w I w.ś. Śląsk nie był terenem walk, poniósł za to straty ludnościowe)

Przepraszam, że tak wykraczam poza zakres tematyczny tego działu, ale przedmówca też się trochę rozhulał a niektóre jego tezy niezmiernie mnie zaciekawiły. rolleyes.gif

pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 3/07/2005, 12:21 Quote Post

QUOTE
Czy jako rdzennie polskie Pomorze rozumiesz też zachodnie?? (mam nadzieję,że nie)


Ludność zamieszkująca wsie Pomorza Zachodniego mówiła w swoim dialekcie języka polskiego, mieszczaństwo było niemieckie, dwor książąt zachodniopomorskich był słowiański, choć mocno zgermanizowany.

QUOTE
Dalej, na jakiej podstawie wnosisz,że jak to obrazowo okresliłeś "Ludność Górnego Śląska - mieszkańcy miasteczek i wsi dążyli do Rzeczypospolitej." Mógłbyś podać jakieś przykłady tej dążności powiedzmy między 1350 a 1918 rokiem??


Marian Dyba "Śląskie Drogi od Xw. do 1939r."

Wymienię kilka przykładów:
- poselstwa szlachty i mieszczan śląskich do Jagiełły w celu inkorporacji(wzięcia w opiekę) Śląska do Korony
- w 1382 r. założono związek do walki z rozbójnictwem, związek ten pod wodzą Przemka Cieszyńskiego zawarł układ z Rzeczpospolitą w 1397 roku dotyczący opieki polskiej nad związkiem(coś takiego jak Związek Pruski)
- ciepłe nastawienie ludności do zarządcy Śląska Zygmunta Starego w latach 1504-06
- na Uniwersytet Jagielloński oprócz studentów wędrowali śląscy magistrowie - Erazm syn Eliasza z Nysy, Jan z Kluczborka, Franciszek Krzyszowic z Brzegu(zmarły w 1432 r. dwukrotny rektor Ujotu)
- XVI wiek to nieprzerwany strumień emigracji do Rzplitej ze Śląska rujnowanego przez wojny religijne i fanatyzm kontrreformacyjny, Polsce się ten proces opłacił, bo dostała wielu pożytecznych ludzi - Macieja Strubicza - opisującego Inflanty i tworzącego mapy na potrezby Batorego, twórca mapy Polski - Wacław Grodecki(1535-91). Co ciekawe wydana w Bazylei opierała granicę Polski zachodnią na Odrze. Gorzko w niej przypominał, że Polacy mieli wiele okazji by włączyć Śląsk do Polski, głosił, że "woleli jednak osłaniać swoje sąsiedztwo dobrodziejstwami i przymierzami, żeby tylko główna obrona przed Tatarami nie doznała uszczerbku"
- w wieku XVI również na Śląsku rozwinęło się polskie piśmiennictwo, najczęściej zawodowe - "O sprawie sypaniu, wymierzaniu i rybieniu stawów" z 1573 roku pióra Olbrychta Strumieńskiego oraz wiele innych. Książęk w języku niemieckim było oczywiście zdecydowanie mniej
- w 1618 roku wydano "Polak w Śląsko ...", dialog Ślężaka z Polakiem, głoszący przynależnośc Śląska do kwitnącej Polski
- Opolanin Szymon Pastorius pisał w swoich wierszach o Śląsku:

"O gdybyś połączył sie z Polską, bujnie kwitnącą krainą,
Cieszylibysmy się z tobą znów dawnym twym stanowiskiem,
Jakże byłabyś szczęśliwa, najdroższa nasza Ojczyzno. Gdybyś do swoich Ty pierwszych mogła powrócić początków"

- Nastroje propolskie zauważali uciekinierzy z Potopu na terenie Śląska Opolsko-Raciborskiego, oraz idące na odsiecz Wiednia oddziały Sobieskiego. W przygranicznych wówczas Tarnowskich Górach w niedzielę na trzy msze dwie miały polskie kazania, tylko jedna niemieckie(zważ, że taki Gdańsk czy Poznań zamieszkiwali w większości Niemcy i na rynku raczej słyszano mowę teutońską ...
- wiek XVIII i XIX to już cała ogromna kampania polskości prowadzona przez ludzi takich jak Lompa, Stelmach, Miarka, Szafraniec i inni, którzy polemizowali w sprawie tożsamości ludności śląskiej, która podówczas jeszcze nie była dokłądnie sprecyzowana - czy polska czy niemiecka

QUOTE
Następnie " Niejeden zapewne ubogi wieśniak płakał w stronę Polski w trakcie niszczącej Śląsk Wojny Trzydziestoletniej" Może i tak nie wiem, ale nie zapominajmy, że na Śląsku wówczas miał się dobrze protestantyzm (zresztą jak i w całych Czechach) a w Rzplitej do głosu doszła zwłaszcza za czasów Zygmunta III Wazy kontrreformacja. (Jak wiemy skądinąd ludzie XVI wieku traktowali sprawy religijne ciut bardziej poważnie niż my  byli nawet w stanie wyrzynać sie przez 30 lat, co pozwala z perspektywy czasu pozytywnie ocenić zasadę rozdziału państwa od kościoła )


Wczesniejsza moja odpowiedź co nieco już powinna Ci rozjaśnić. Natomiast jeśli chodzi o religię to proszę o sięgnięcie do pokładów logiki - jak myślisz gdzie lepiej było być protestantem? W krajach habsburskich czy Rzeczypospolitej ???
Kontrreformacja faktycznie triumfowała, ale dalej protestanci cieszyli się swobodą wyznania i prawami politycznymi, jeszcze przecież w połowie XVII wieku urząd hetmana pełnił kacerz.

QUOTE
Co do pogorzeliska zapewne masz rację, z tym, że późniejsze losy Polski, konkretnie nastepne 150 lat, również przyniosły śmierć i zniszczenie, żeby tylko wspomnieć Szwedów w czasie potopu i wojny północnej, armię rosyjską momentami rezydującą jak u siebie, wojny kozackie, parę rokoszów i wewnętrznych konfliktów. Na tle tego losy Śląska nie rysują sie całkiem źle, jesli nie liczyć wojen ślaskich czy napoleońskich, które z Śląskiem nie obeszły się szczególnie drastycznie to mamy okres spokoju praktycznie do 1918(w I w.ś. Śląsk nie był terenem walk, poniósł za to straty ludnościowe)


Wybacz, ale znowu musze Cię zachęcić do użycia logiki. Kiedy Ślązacy w trakcie wojny trzydziestoletniej dążyli do Rzeczpospolitej skąd mieli wiedzieć o późniejszych losach Polski, które nota bene jeszcze do 1696 roku nie wyglądała tak źle jak sytuacja śląskich poddanych Habsburgów.

QUOTE
ale przedmówca też się trochę rozhulał


Phiiiiiii ...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
RaksoNike
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 68.146

Oskar Slyk
Zawód: Uczen
 
 
post 14/10/2010, 18:43 Quote Post

Jan Luksemburski rościł sobie prawa do tronu polskiego, ale najpierw Łokietek zapłacił mu ogromną góre pieniedzy za zrzeczenie sie praw do tronu polskiego, a potem najpierw w Kaliszu, a potem Namysłowie negocjował z Kazimierzem III Wielkim o Śląsk. Uważal on bowiem, ze nalezy mu sie korona państwa polskiego, gdyż był potomkiem Wacława II oraz jego syna Wacława III, który został zamordowany od razu po śmierci swojego ojca. Poza tym cała zachodnia Europa uważała, Jana Luksemburskiego za krola polski, natomiast Kaziemierz Wielki był jedynie władca i królem Krakowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Jaźwiec
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 355
Nr użytkownika: 65.266

 
 
post 15/10/2010, 20:39 Quote Post

RaksoNike chyba trochę Ci się pomieszało,pomyśl jeszcze raz wink.gif Wielka szkoda że zaprzepaszczono tyle szans na odzyskanie całego śląska,według mnie ostatnia szansa na odzyskanie całego Śląska była za Zygmunta trzeciego Wazy,wtedy był on jeszcze w większości słowiański a wpływ kultury polskiej na Niemców tam mieszkających gdyby go przyłączono zrobiłyby swoje.Jednego nie mogę zrozumieć-zawiści i krótkowzroczności w stosunkach politycznych polsko-śląskich.A o dużej emigracji Ślązaków do Polski świadczą nazwiska Ślęzak które można spotkać w wielu miejscach Polski.Dzięki krzystofer za te ciekawe informacje wink.gif

Ten post był edytowany przez Jaźwiec: 15/10/2010, 20:46
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej