Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony « < 4 5 6 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Błędy Kazimierza Wielkiego?!, 1310-1370
     
prym
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.878
Nr użytkownika: 70.734

Pawel Rymarczyk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: tlumacz
 
 
post 18/12/2012, 23:01 Quote Post

Według mnie największym błędem było złe rozegranie swojego drugiego małżeństwa.
Wobec konfliktu istniejącego w cesarstwie pomiędzy Luksemburgami i Wittelsbachami.
Należało wówczas licytować kto da więcej w posagu młodej pannie. I to w ziemi a nie w pieniądzu. Nawet przedłużając negocjacje.
Luksemburczycy mieli Małgorzatę a Wittelsbachowie mieli Elżbietę (1326 -45) córkę Ludwika V. Nie brać za żonę w żadnym wypadku Adelajdy bo na tym się nic nie zyskiwało.

 
User is offline  PMMini Profile Post #76

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 22/12/2012, 19:05 Quote Post

QUOTE(prym @ 18/12/2012, 23:01)
Nie brać za żonę w żadnym wypadku Adelajdy bo na tym się nic nie zyskiwało.

Może nic nie dawało politycznie ale Kazimierz myślał przede wszystkim o spłodzeniu syna będącego następcą tronu. 17-letnia w chwili ślubu Adelajda zdawała się idealną kandydatką na matkę.
Któż mógł przypuszczać że okaże się bezpłodna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #77

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.376
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 22/12/2012, 20:02 Quote Post

15-letnia Anna (zasadniczo to córka Ludwika IV, a siostra Ludwika V) też zła nie jest. Politycznie nawet lepsza. Zważmy przy tym na fakt że Adelajda była zastępstwem za zmarłą Małgorzatę Luksemburską. Ten wybór był potraktowany politycznie. Po smierci Małgorzaty dalej potrzeba było mariażu, a brakowało innych panien na wydaniu z obozu luksemburskiego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #78

     
prym
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.878
Nr użytkownika: 70.734

Pawel Rymarczyk
Stopień akademicki: mgr
Zawód: tlumacz
 
 
post 23/12/2012, 18:02 Quote Post

Kazimierz dał się ograć Janowi. Bo o ile Małgorzata jako żona gwarantowała, że Luksemburczyk musiał brać pod uwagę interesy swojego zięcia to Adelajda tych gwarancji nie dawała. Ponadto w Pradze kiedy dopinano układ i dopisywano klauzulę że jakaś inna kandydatka może zastąpić Małgorzatę w wypadku jej śmierci, Małgorzata od dwóch dni już nie żyła. Można więc powiedzieć, że Kazimierz kiedy negocjował oczekiwał na jedno a dostał drugie. I tu niezależnie od tego czy przyszła żona spowiła mu potomka czy nie. Posiadanie żony było rodzajem zastawu, który miał gwarantować, że obie strony będą dotrzymywały umów. Jan potrzebował pokoju z Kazimierzem i to otrzymał, Kazimierz potrzebował poparcia w arbitrażu z Zakonem i tego nie otrzymał. Mając Małgorzatę jako żonę mógł wywierać większy wpływ na Jana. Mając jako żonę Adelajdę mógł wywierać wpływ na swojego teścia, który mógł niewiele.
 
User is offline  PMMini Profile Post #79

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 4/01/2013, 20:09 Quote Post

Tak tylko że Kazimierz decydując się na zbliżenie z Luksemburgami musiał pojąc za żonę kandydatkę mu podsuniętą. Ileż mógł kręcić nosem tym bardziej że wciąż oczekiwał na syna?
 
User is offline  PMMini Profile Post #80

     
Ostrogska
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 840

 
 
post 26/05/2019, 13:29 Quote Post

Witam, jestem bardzo przerażony tym co się dzieje z naszym krajem, w związku z tym chciałbym w swoim imieniu dopisać, że największym błędem Kazimierza Wielkiego mogło być sprowadzenie żydów do Polski.
Niestety, na naszej piersi bardzo wzrośli w siłę i bardzo wykazali się w utracie przez Pierwszą Rzeczpospolitą niepodległości.
Czym więcej interesuję się tematem, tym więcej widzę w tym wszystkim ich aktywnej pracy.
Proszę nie pisać, że "antysemita" itp. po prostu chętnie wytłumaczę dlaczego tak uważam, sądzę jednak, że temat jest większości znany, może jego zakres i siła nie jest dostatecznie doceniana.
A przerażenie, cóż wystarczy wyjrzeć za okno...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #81

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 26/05/2019, 13:34 Quote Post

A Żydów nie sprowadził jeszcze Mieszko Stary?

QUOTE
Niestety, na naszej piersi bardzo wzrośli w siłę i bardzo wykazali się w utracie przez Pierwszą Rzeczpospolitą niepodległości.


Co prawda te kwestię wypadałoby omawiać w innym dziale forum, ale masz jakieś dowody źródłowe na poparcie tego twierdzenia?

QUOTE
A przerażenie, cóż wystarczy wyjrzeć za okno...


Wyjrzałam. Nie zobaczyłam żadnego Żyda. W ogóle nic się nie dzieje. Cisza, słoneczko.
 
User is offline  PMMini Profile Post #82

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 27/05/2019, 12:02 Quote Post

QUOTE(prym @ 23/12/2012, 19:02)
Kazimierz dał się ograć Janowi. Bo o ile Małgorzata jako żona gwarantowała, że Luksemburczyk musiał brać pod uwagę interesy swojego zięcia to Adelajda tych gwarancji nie dawała. Ponadto w Pradze kiedy dopinano układ i dopisywano klauzulę że jakaś inna kandydatka może zastąpić Małgorzatę w wypadku jej śmierci, Małgorzata od dwóch dni już nie żyła. Można więc powiedzieć, że Kazimierz kiedy negocjował oczekiwał na jedno a dostał drugie. I tu niezależnie od tego czy przyszła żona spowiła mu potomka czy nie. Posiadanie żony było rodzajem zastawu, który miał gwarantować, że obie strony będą dotrzymywały umów. Jan potrzebował pokoju z Kazimierzem i to otrzymał, Kazimierz potrzebował poparcia w arbitrażu z Zakonem i tego nie otrzymał. Mając Małgorzatę jako żonę mógł wywierać większy wpływ na Jana. Mając jako żonę Adelajdę mógł wywierać wpływ na swojego teścia, który mógł niewiele.
*




Największym błędem Kazimierza była chyba jego polityka matrymonialna. Pomijając już te fatalną zgodę na wybór przez Luksemburgów żony królowi w przypadku śmierci Małgorzaty (że też król po usłyszeniu takiego warunku nie kazał sobie sprowadzić narzeczonej przed swoje oblicze!!), dochodzi jeszcze kurczowa wiara w uczciwość Karola IV w okresie późniejszym. Nie robi nic, aby zapobiec przejęciu przez cesarza Jawora i Świdnicy, na dodatek poślubia - bigamicznie - Rokiczanę zamiast starac się o ręke Elziety Slawońskiej korzystając z faktu, że cesarz zablokował jej ślub z Albrechtem Habsburgiem (wtedy mógłby liczyć na poparcie Ludwika w sprawie rozwiązania ślubu z Adelajdą). Albo znowuż dla Kaźka po śmierci Joanny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #83

     
Rats
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 547
Nr użytkownika: 98.960

 
 
post 30/05/2019, 2:19 Quote Post

Największym błędem Kazimierza było polowanie w Przedborzu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #84

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.837
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 30/05/2019, 7:19 Quote Post

QUOTE(Ostrogska @ 26/05/2019, 14:29)
Proszę nie pisać, że "antysemita" itp. po prostu chętnie wytłumaczę dlaczego tak uważam, sądzę jednak, że temat jest  większości znany, może jego zakres i siła nie jest dostatecznie doceniana.
A przerażenie, cóż wystarczy wyjrzeć za okno...
*


No i Wilczyca poprosiła o to wytłumaczenie czemu tak uważasz, Ty jesteś podobno do tego chętny, ale upłynęło kilka dni i jakoś nic nie tłumaczysz wink.gif.
Jak coś będzie nie w temacie zawsze możesz zacząć w bardziej odpowiednim a tu dać linka, albo zacząć tutaj, a potem się przeniesie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #85

     
Ida Wielkie Gniazdo
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 654
Nr użytkownika: 98.200

 
 
post 13/08/2019, 21:09 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 27/05/2019, 12:02)



Największym błędem Kazimierza była chyba jego polityka matrymonialna. Pomijając już te fatalną zgodę na wybór przez Luksemburgów żony królowi w przypadku śmierci Małgorzaty (że też król po usłyszeniu takiego warunku nie kazał sobie sprowadzić narzeczonej przed swoje oblicze!!), dochodzi jeszcze kurczowa wiara w uczciwość Karola IV w okresie późniejszym. Nie robi nic, aby zapobiec przejęciu przez cesarza Jawora i Świdnicy, na dodatek poślubia - bigamicznie - Rokiczanę zamiast starac się o ręke Elziety Slawońskiej korzystając z faktu, że cesarz zablokował jej ślub z Albrechtem Habsburgiem (wtedy mógłby liczyć na poparcie Ludwika w sprawie rozwiązania ślubu z Adelajdą). Albo znowuż dla Kaźka po śmierci Joanny.
*




Ale skąd Luksemburgowie mogli wiedzieć, że Adelajda Heska jest bezpłodna i nie da dziedziców Kazimierzowi? Chyba celowo jej nie ubezpłodnili? Trudno tu widzieć jakiś szatański plan Jana i Karola.

Ale w jaki sposób miał przeciwdziałać przejęciu Jawora i Świdnicy?
Raz, był za słaby. Dwa, cesarz przejmował je jako posag żony.

Kazimierz i Elżbieta Slawońska-czy to nie fantastyka?

Elżbieta jest wtedy dzieckiem i potomstwa można spodziewać się dopiero około 1367.

Ludwik sam chce przejąć tron wuja, raczej nie będzie działać żeby na tym tronie zasiadła jego bratanica i jej potomstwo.

Elżbieta nie była zbyt płodna, urodziła tylko jedno dziecko, które szybko zmarło, więc różnie mogło być.

Jeśli chodzi o unieważnienie ślubu z Adelajdą, to najlepiej byłoby Kazimierzowi wybrać jakąś księżniczkę francuską. Papież był zależny od króla Francji i być może coś dałoby się załatwić.

A w ogóle to szkoda, że nie doszło do ślubu Kazimierza i Jutty czeskiej. Jutta płodna, co rok to prorok, Luksemburgowie siedzą cicho, a i samej królewnie w Polsce lepiej, bo nie dopada ją dżuma.





 
User is offline  PMMini Profile Post #86

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 23/09/2019, 1:58 Quote Post

QUOTE
Ale skąd Luksemburgowie mogli wiedzieć, że Adelajda Heska jest bezpłodna i nie da dziedziców Kazimierzowi? Chyba celowo jej nie ubezpłodnili? Trudno tu widzieć jakiś szatański plan Jana i Karola.


Nie chodziło o fakt bezpłodności Adelajdy. Tego nie mógł wiedzieć nikt. Chodziło raczej o fakt, że Adelajda była...no właśnie - nie miała wysokiej pozycji społecznej, nie była nawet księżniczką, nie była spokrewniona z żadną ważniejszą dynastia europejską. Księżniczka świdnicka Anna miała lepsze koligacje rodzinne niż Adelajda. Zero korzyści politycznych z tego ślubu.

QUOTE
Ale w jaki sposób miał przeciwdziałać przejęciu Jawora i Świdnicy?
Raz, był za słaby. Dwa, cesarz przejmował je jako posag żony.


Kazimierz mógł wpłynąć na Bolka, który był jego siostrzeńcem, aby ten zapisał swoje księstwo samemu Kazimierzowi chociażby, w zamian sam wypłaciłby posag Annie. Mógł sam poślubić Annę - wiem, że to akurat byłoby kontrowersyjne, ale jakoś przed poślubieniem Rokiczany oporów nie miał. Anna świdnicka nie była spadkobierczynią księstwa - co najwyżej jaworskiego po ojcu, niemniej prawa do tego księstwa oraz Świdnicy cesarz musiał wykupić z rąk książąt opolskich, którzy byli najbliższymi spadkobiercami księstwa świdnicko-jaworskiego. Również byli siostrzeńcami Kazimierza - można więc było się z nimi dogadać. Od czegoś miał w swoim gronie doradców, którzy mogliby znaleźć sposób na przejęcie schedy po Bolku. Dla chcącego nic trudnego.

QUOTE
Kazimierz i Elżbieta Slawońska-czy to nie fantastyka?


Trochę tak. Mógł jednak wyswatać Elżbietę za Kaźka (przed jego ślubem z Olgierdówną albo po jej śmierci) i przedstawić tę parę jako swoich spadkobierców na tronie polskim. Ludwik wtedy nie miał dzieci wcale. Ustępował Kazimierzowi w wielu sprawach, więc kto wie, czy nie zaaprobowałby takiego rozwiązania.

QUOTE
A w ogóle to szkoda, że nie doszło do ślubu Kazimierza i Jutty czeskiej.


W ogóle to szkoda, że Małgorzata umarła. Podejrzewam jednak, że gdyby była zdrowa, Karol nie zaproponowałby naszemu królowi ślubu z nią.
 
User is offline  PMMini Profile Post #87

     
xxxxf
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.695
Nr użytkownika: 94.726

sarna ygrekowski
Zawód: uczen
 
 
post 28/01/2020, 19:32 Quote Post

CODE

Kazimierz mógł wpłynąć na Bolka, który był jego siostrzeńcem, aby ten zapisał swoje księstwo samemu Kazimierzowi chociażby, w zamian sam wypłaciłby posag Annie. Mógł sam poślubić Annę - wiem, że to akurat byłoby kontrowersyjne, ale jakoś przed poślubieniem Rokiczany oporów nie miał. Anna świdnicka nie była spadkobierczynią księstwa - co najwyżej jaworskiego po ojcu, niemniej prawa do tego księstwa oraz Świdnicy cesarz musiał wykupić z rąk książąt opolskich, którzy byli najbliższymi spadkobiercami księstwa świdnicko-jaworskiego. Również byli siostrzeńcami Kazimierza - można więc było się z nimi dogadać. Od czegoś miał w swoim gronie doradców, którzy mogliby znaleźć sposób na przejęcie schedy po Bolku. Dla chcącego nic trudnego.


Luksemburgowie przejęliby księstwo siłą. Świdnica jest oddzielona od Polski resztą Śląska. Zresztą sam Bolko nie spieszyłby się do oddawania księstwa wujowi, kiedy on właściwie na współpracy z Karolem Luksemburskim ugrał więcej niż z Kazimierzem. Jeżeli mężem Anny nie byłby Karol to jej prawa byłyby olane. Karol Luksemburski nie oddałby nic w zamian za Świdnicę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #88

     
Pawel.M.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 271
Nr użytkownika: 105.003

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 28/01/2020, 22:41 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 23/09/2019, 1:58)
Nie chodziło o fakt bezpłodności Adelajdy. Tego nie mógł wiedzieć nikt. Chodziło raczej o fakt, że Adelajda była...no właśnie - nie miała wysokiej pozycji społecznej, nie była nawet księżniczką, nie była spokrewniona z żadną ważniejszą dynastia europejską.
*


1. Landgrfowie należeli do grona książąt Rzeszy - Reichsfürst.
2. Adelajda po kądzieli pochodziła z Wettinów, a jadąc dalej w tablicę genealogiczną, była potomkinią samych Hohenstaufów (praprawnuczka cesarza Fryderyka II).
 
User is offline  PMMini Profile Post #89

6 Strony « < 4 5 6 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej