Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mapy, przewodniki po regionie
     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 11/12/2010, 15:48 Quote Post

Wczoraj moja kolekcja wzbogaciła się o wyjątkowo ciekawe i cenne trofea. Otrzymałam je od Pań z UG w Krasiczynie, którym także tą drogą dziękuję. Odniosłam wrażenie, że znamy się z przestrzeni wirtualnej. Smile
Wśród materiałów promujących Pogórze Przemyskie znajdowała się bardzo interesująca mapa "Park Krajobrazowy Pogórza Przemyskiego od Przemyśla po Sanok Przemyśl, Kalwaria Pacławska mapa turystyczno-krajobrazowa" w skali 1:50 000. Dostałam kilka sztuk, pozostała mi jedna. Wczoraj bowiem zostawiłam materiały w autokarze i powędrowałam zwiedzać krasiczyński park. Pan Kierowca przejrzał mapę i zachwycił się nią. Podobnie kilku moich Kolegów. Znakomicie zna Pogórze Przemyskie i Dynowskie, jest nie tylko kierowcą autokaru ale także przez lata pracował wożąc drewno z lasu i żwir. Według Niego ta mapa ma bardzo dobrze przedstawioną sieć dróg, także lokalnych i stokówek. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że po pierwszych oględzinach nic nie mogę jej zarzucić jeżeli chodzi o przebieg szlaków i ścieżek dydaktycznych. Naniesiono na nią także część ścieżek spacerowych, przyrodniczych i kulturowych co jest rzadkością na naszych mapach. Wśród nic jest także ta wokół Obarzyma.
Część opisowa jest naprawdę interesująca. Na drugiej stronie umieszczono także plan centrum Przemyśla w skali 1:10 000, mapkę "Budowle obronne Twierdzy Przemyśl" w skali 1:150 000, mapę poglądową "Związek Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego" w skali 1:150 000, mapę "Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej Kalwaryjskiej w Kalwarii Pacłwawskiej" w skali 1:125 000.
Część opisowa poświęcona jest prezentacji walorów turystycznych Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego, przede wszystkim przyrodniczych. Oprócz tego zamieszczono tu charakterystykę gmin: Fredropol i Krasiczyn, podano informacje o twierdzy Przemyśl i Kalwarii Pacławskiej. Jest także tekst promujący Związek Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego. To tę część mapy chciałabym Wam bliżej przedstawić ale niestety jest to niemożliwe. Autorzy zamieścili bowiem zastrzeżenie: "Wszystkie prawa zastrzeżone. Mapa ani żadna jej część bez pisemnej zgody wydawcy nie może być wykorzystywana w systemach odtwarzalnych bądź reprodukowana jakimkolwiek sposobem: otograficznym, elektronicznym, mechanicznym lub innym.
Przedstawiłam plusy tej mapy. Są i minusy. Jest ona ilustrowana. I tu pojawia się problem jakości zdjęć umieszczonych w tej publikacji. Moim zdaniem są one nijakie, przypominają fotki zrobione przez turystę w czasie wycieczki.

Tytuł: " Park Krajobrazowy Pogórza Przemyskiego od Przemyśla po Sanok Przemyśl, Kalwaria Pacławska"
Mapa turystyczno-krajobrazowa 1:50 000
Wydanie: I
ISBN: 978-83-89720-94-8
Wydawnictwo: Grupa Cartomedia
Lublin 2010

Mapę można otrzymać w UG w Krasiczynie i w Zespole Parków Krajobrazowych w Przemyślu, ul. Wybrzeże Ojca Świętego Jana Pawła II 24, 37-700 Przemyśl
www.parkiprz.itl.pl

http://www.uniwlud.republika.pl/
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 11/12/2010, 18:12 Quote Post

"Zaklęte w drewnie"

Ten post właśnie będzie poświęcony folderowi wydanemu przez Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego i słowacką Agencję Rozwoju Regionalnego MUDr ze Świdnika. Folder "Zaklęte w drewnie" jest finansowany z projektu "Transgraniczny produkt turystyczny - Zaklęte w drewnie" powstałego w ramach Programu współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska - Republika Słowacka 2007-2013.
To jest wyjątkowa reklamówka, pod względem merytorycznym stoi na bardzo wysokim poziomie. To mini skarbnica wiedzy o najcenniejszych budowlach drewnianych znajdujących się na terenie województwa podkarpackiego i preszowskiego. Oprócz tego są w nim zawarte informacje o atrakcjach turystycznych i zabytkach znajdujących się obok wyselekcjonowanych perełek architektury drewnianej, o sztuce ludowej, wybranych noclegach, kuchni regionalnej, punktach informacji turystycznej. Folder jest, oczywiście, bardzo bogato ilustrowany, część fotografii jest naprawdę piękna. Są w nim także i liczne mapy, oprócz poglądowej obrazującej oba województwa w każdym "rozdziale" jest mapka turystyczna pokazujące obiekty o których czytamy.
Spis treści:
- Tarnobrzeg, Nisko i okolice
- Lubaczów i okolice
- Przemyśl i okolice
- Jarosław, Rzeszów i okolice
- Jasło, Rzeszów i okolice
- Krosno, Brzozów i okolice
- Sanok, Dynów i okolice
- Ustrzyki Dolne, Lesko i okolice
- Komańcza, Dukla i okolice
- Svidnik, Medzilaborce i okolice
- Bardejov i okolice
- Snina, Humenne i okolice
- Presov, Levoca i okolice
- Poprad, Stara Lubovna i okolice

"Zaklęte w drewnie" str. 14-16

"Krosno, Brzozów i okolice
Iwonicz Zdrój
U wód, wśród lasów
"Widzi się tam wiele dębów, jodeł, świerków i innych potężnych drzew, które tworzą gęsty i przyjemny las. Znajdują się tam wody słodkie i słone, bogate w różnego rodzaju metale i minerały" - tak o dzisiejszym Iwoniczu Zdroju pisali niegdyś lekarz króla Ludwika XIV, J.B. Denis i lekarz królowej Marysieńki, Conradi.
Iwonicz Zdrój stał się uzdrowiskiem dopiero w 1837 r., ale ze swoich leczniczych wód znany był już za czasów Stefana Batorego. Jednak nie tylko źródła mineralne od dawna nadają miasteczku uzdrowiskowy charakter. Cechy lecznicze wykazuje również panujący tu mikroklimat, na który decydujący wpływ mają okoliczne, rozległe lasy, bogate w jodły, buki, dęby, sosny, brzozy, graby, świerki, modrzewie, cisy.
Iwonicz Zdrój jest znany jest również z wyjątkowej drewnianej zabudowy uzdrowiskowej - jedynej tego typu w Polsce. Tworzą ją m.in. takie budynki jak Dom Zdrojowy, Stary Pałac, Willa Bazar z charakterystyczną wieżą zegarową, liczne sanatoria oraz wille (XIX-XX).
www.iwonicz-zdroj.pl
Haczów
Arcydzieło mistrzów ciesielskich
aż trudno uwierzyć, że do budowy tej wielkiej świątyni wzniesionej prawdopodobnie na przełomie lat 50. i 60. XV w., cieśle nie użyli ani jednego gwoździa - z troski, by te, rdzewiejąc z czasem, nie niszczyły drewna.
Haczowski kościół zbudowano z jodłowych i modrzewiowych bali, w konstrukcji zrębowej. Jego ściany i sklepienie przyozdobiono pięknymi malowidłami (najstarsze z 1494 r.), a we wnętrzu umieszczono cudowną figurę Matki Bożej Bolesnej - gotycką Pietę z drewna lipowego, która - według miejscowej tradycji - na początku XV w. przypłynęła do Haczowa z nurtem rzeki.
Od 2003 r. kościół haczowski znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości UNESCO jako najstarszy i najlepiej zachowany gotycki kościół drewniany konstrukcji zrębowej w Europie. I pomyśleć tylko, ze pod koniec lat 70. ubiegłego wieku w niszczejącym kościele ówczesne władze chciały utworzyć muzeum narzędzi rolniczych...
Zabytkowe obiekty drewniane
1. Bednarka - cerkiew grekokatolicka pw. Pokrow Przeświętej
2. Lutcza - kościół pw. Wniebowzięcia NMP (2 poł.XVw)
3. Domaradz - kościół pw. Mikołaja (ok. 1485 r.)
4. Golcowa - kościół pw. św. Barbary i Narodzenia NMP (2 poł. XV w.)
5. Jasienica Rozsielna - kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP (17710)
6. Blizne - kościół pw. Wszystkich Świętych (poł. XV w.). Jeden z najcenniejszych średniowiecznych zabytków architektury sakralnej w Polsce (obecnie na Liście Światowego Dziedzictwa UNSCO).
7. Humniska - kościół pw. św. Stanisława Biskupa (XV w.)
8. Jabłonka - kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej (1936-1939)
9. Dydnia - dawna plebania (1917)
10. Jaćmierz - kościół pw. Wniebowzięcia NMP (poł. XVII w.) oraz małomiasteczkowa zabudowa drewniana.
11. Trześniów - dwór modrzewiowy (1.poł. XIX w.)
12. Haczów - kościół pw. Wniebowzięcia NPM i św. Michała Archanioła (poł. XV w.)
13. Targowiska - kościół pw. św. Małgorzaty (1736-1740)
14. Rymanów Zdój - zespół zabudowy zdrojowej (lata 80. i 90. XIX w.)
15. Królik Polski - kościół pw. Narodzenia NMP i św. Wacława (1754)
16. Bałucianka - cerkiew grekokatolicka pw. Zaśnięcia Przeświętej Bogurodzicy (XVII w.)
17. Klimkówka - kościół pw. św. Michała Archanioła (1854) i kościół filialny pw. Znalezienia Krzyża Świętego i Pana Jezusa Ukrzyżowanego (1868)
18. Iwonicz zdrój - zespół zabudowy zdrojowej (XIX - XX w.) i kościół pw. św. Iwona i Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych (1895)
19. Iwonicz - kościół pw. Wszystkich Świętych (2 poł. XV w.)
20. Rogi - kościół pw. św. Bartłomieja (1600)
21. Wietrzno - kościół pw. św. Michała Archanioła (1752)
22. Wrocanka - kościół pw. Wszystkich Świętych (1770)
23. Krosno - kościół pw. św. Wojciecha (poł. XV w.)

"Zaklęte w drewnie"
"[...] Sztuka ludowa
Haczów znany jest nie tylko z zabytkowego kościoła. Tutaj też mieszka i pracuje ostatni ludowy lirnik w Polsce, jedyny na świecie konstruktor liry korbowej, basowej, obsługiwanej przez dwie osoby - Stanisław Wyżykowski. Ten haczowski Stradivarius, jak się go często nazywa, konstruuje nie tylko liry korbowe. Zbudował też instrumenty, jak np. psalterion (dawny instrument mnichów z góry Athos) i organistrum (grano na nim w kościołach, zanim pojawiły się w nim organy). Stosując własne pomysły tworzy też oryginalne skrzypce-laski. W jego najbliższych planach jest surdynka, czyli skrzypce kieszonkowe.
Innych rzemieślników i artystów tworzących w drewnie jest w całym regionie wielu. Swoje pracownie i warsztaty mają tu m.in. Stanisław Rajs ( Miejsce Piastowe), wykonujący rzeźby z lipy i orzecha, podobnie jak Krzysztof Śliwa i Robert Myszkal (Rymanów Zdrój), tworzący również ikony. Pisaniem ikon zajmuje się też Jan Tomkiewicz z Rymanowa.
W Woli Sękowej natomiast działa Uniwersytet Ludowy Rzemiosła Artystycznego. To właśnie tutaj w 2007 r. powstało monumentalne dzieło rzeźbiarskie "Exodus", nawiązujące do wojennych losów mieszkańców tej wsi - po tym jak została ona spalona, musieli ją opuścić. Pomysłodawcą projektu był brzozowski artysta rzeźbiarz Piotr Woroniec. W ramach Międzynarodowej Akcji Rzeźbiarskiej, ponad 30 rzeźbiarzy z Polski i z zagranicy wyrzeźbiło 140 postaci, które tworzą ok. 30-metrowy milczący pochód."
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 11/12/2010, 18:22 Quote Post

Tytuł: "Cerkwie bieszczadzkich Bojków"
Autor: Robert Bańkosz

Wiedziałam, że Robert Bańkosz pisze nowy przewodnik po szlaku ikon, czekałam z niecierpliwością na jego wydanie,nie spodziewałam się jednak, że będzie aż tak interesujący. Niedawno ukazał się na rynku. Niestety, jego dystrybucja kuleje i to bardzo. Widziałam go tylko w sanockiej księgarni PTTK i w ośrodku Caritas w Myczkowcach.
Po przeczytaniu pierwszego rozdziału "Cerkwi bieszczadzkich Bojków" wpadłam w zachwyt. Na szczęście Goście spóźnili się więc bez pośpiechu pochłonęłam w pięknych okolicznościach przyrody prawie całą książkę. Teraz czytam ją powtórnie, smakuję i usiłuję przyswoić sobie nowe informacje. Ta książka "powstała na specjalne zamówienie" Wink nas przewodników szkolonych przez lata przez Roberta. Idealnie wypełnia nasze luki w wiedzy. Może generalizuję, na pewno wypełnia moje luki w wiedzy poświęconej historii sztuki na naszym terenie. Ta książka w tytule ma słówko przewodnik i oczywiście jest przewodnikiem. Ale nie takim klasycznym prezentującym tylko atrakcje turystyczne. "Cerkwie bieszczadzkich Bojków" to druga książka Roberta poświęcona szlakowi ikon. Zarówno "Cerkwie szlaku ikon" jak i "Cerkwie bieszczadzkich Bojków" to kompendium wiedzy o zagadnieniu. W pierwszej Autor przedstawił: rys historyczno-etniczny omawianego terenu, mówił o budowie cerkwi, o Cerkwi Prawosławnej i Grekokatolickiej - o Jej powstaniu i dziejach współczesnych, wyjaśniał czym jest ikona i ikonostas oraz przekazał podstawy wiedzy z teologii ikony, w tej kontynuuje swój wykład. Przedstawia omawiany teren, opowiada o Bojkowszczyźnie, o krzyżach cerkiewnych, o ukraińskim historycyźmie galicyjskim. Zachwycona pierwszymi rozdziałami zadzwoniłam do Roberta i pogratulowałam , a przede wszystkim podziękowałam Mu za napisanie tej wyjątkowo interesującej książki. I tu miła niespodzianka. Robert kończy tworzenie następnej. Będzie ona poświęcona cerkwiom znajdującym się w okolicy Leska i ...beskidzkim zbójnikom. Jednym słowem chyba na początku przyszłego roku ukaże się następna "wydawnicza perełka".

Autor zna zagadnienie od podszewki, to On zajmował się wytyczaniem szlaków ikon doliny Sanu i Osławy. Jest wielkim pasjonatem i znakomitym przewodnikiem beskidzkim. Mam cichutką nadzieję, że kiedyś zbliżę się do poziomu prezentowanego przez Niego jako znawcy regionu. Na razie traktuję Go, nie jestem w tym odosobniona, jako Mistrza. Ten przewodnik to znakomita gawęda przewodnicka. Czytając książkę przypominałam sobie szkolenia prowadzone przez Autora. Robert przedstawia poszczególne świątynie tak jakby oprowadzał grupę. Bardzo podoba mi się styl Jego wypowiedzi, jest bardzo barwny. To nie tylko podawanie suchych faktów ale coś znacznie więcej. Co? Na to pytanie możecie sami sobie odpowiedzieć czytając ową książkę.

Spis treści
Od Strwiąża do połonin
Bojkowi i ich sąsiedzi
Ukraiński historycyzm galicyjski w architekturze cerkiewnej
Krzyż cerkiewny
Wędrówka śladami cerkwi Bojków
Ustrzyki Dolne
Ustrzyki Dolne - Strwiążyk
Ustianowa Górna
Równia
Hoszowczyk
Hoszów
Jałowe
Bandrów Narodowy
Moczary
Brzegi Dolne
Łodyna
Leszczowate
Krościenko
Liskowate
Jureczkowa
Wojtkowa
Żłobek
Rabe
Czarna Górna
Michniowiec
Bystre
Polana
Smolnik nad Sanem
Chmiel
Dwernik
Wybrana literatura tematu
Spis ilustracji

Tytuł: "Cerkwie bieszczadzkich Bojków"
Autor: Robert Bańkosz
Wydanie: I
Stron: 177 plus wkładka z fotografiami
ISBN: 978-83-62540-00-6
Wydawnictwo: Arete
Krosno 2010

Co wyróżnia przewodniki Roberta Bańkosza? Przede wszystkim dogłębna znajomość terenu, obiektu, zagadnienia. Takich przewodników górskich jak On niektórzy z braci przewodnickiej nazywają "lokalsami". Robert jest autochtonem, pracownikiem biura promocji miasta Sanoka, pracuje nad wytyczaniem szlaków, każda tego rodzaju praca poprzedzona jest kwerendą naukową. Korzysta w wielu niedostępnych materiałów, w tym nieopublikowanych i wewnętrznych np. sanockiego skansenu, z publikacji wydanych np. na Ukrainie. Dzięki temu te przewodniki są bardzo dobrym źródłem. Nie przez przypadek książkę tę otwierają podziękowanie składane przez Autora wielu osobom, przede wszystkim opiekunom poszczególnych świątyń. Wśród wymienionych jest ksiądz Bartnik (Górzanka, Łopienka), pani Hawrylec (cerkiew w Ustrzykach Dolnych), bracia Austynowie (TOnZ Oddział Bieszczadzki, rocznik "Bieszczad", cerkiew w Bystrem).
Czytając niektóre "książkowe przewodniki" widzę jak na dłoni z jakich materiałów korzystał autor, czasami jest to zwykłe zerżnięcie z innych publikacji. Przy okazji powielane są błędy. Nie wspomnę już o takiej drobnostce jak nieznajomość terenu, często autor nawet nie widział danego obiektu czy miejsca. Tego nie uświadczy się w książkach napisanych przez Roberta Bańkosza. Ponad to Kolega czerpie pełną garścią z badań prowadzonych przez tutejszych naukowców np. prof. Czajkowskiego.
Książka jest bardzo ładnie wydana. Jej prawdziwą ozdobą podnoszącą wartość przewodnika są fotografie, w tym często archiwalne. Książka jest bardzo bogato ilustrowana czarno-białymi zdjęciami, rycinami, posiada też 26 stronicową wkładkę z kolorowymi fotografiami omawianych obiektów.

Długo zastanawiałam się, który fragment przewodnika mam przedstawić. Nic mądrego nie wymyśliłam więc los zdecydował, że będzie to początek rozdziału "Wędrówka śladami cerkwi Bojków" i fragment tekstu poświęcony cerkwi w Ustrzykach Dolnych str. 72-73.
" Ustrzyki Dolne
Pierwsza na szklaku cerkiew znajduje się w Ustrzykach Dolnych. Chociaż nie rzuca się w oczy z głównej drogi, bardzo łątwo do niej dotrzeć, gdyż jest położona w odległości ok. 5 min pieszo od Rynku w kierunku wschodnim, naprzeciwko Urzędu Miasta i Gminy. Przy świątyni jest niewielki parking na ok. 20 samochodów osobowych, co umożliwia dogodny dojazd.
Tutejsza parafialna cerkiew grekokatolicka pw. Zaśnięcia Bogurodzicy to budowla murowana z cegły i kamienia, następnie potynkowana. Świątynia została zbudowana i konsekrowana w 1847 r., a w 1937 została gruntownie odnowiona, m.in. na wcześniejszym goncie położono blachę. Gont zdjęto dopiero podczas ostatniego remontu, kiedy wymieniono poszycie dachowe. Uważa się, że wówczas także dodano charakterystyczną pseudokopułę w przedniej części świątyni.
W okresie międzywojennym działało tu tzw. bractwo świeczkowe i bractwo dziewczęce. Jako cerkiew budowla służyła do 1951 r., w którym dokonano wymiany obszarów przygranicznych pomiędzy PRL, a ZSRR. Bezpośrednio po zakończeniu tzw. akcji równania granic cerkiew służyła wiernym rzymskokatolickim, jednakże bardzo krótko - tylko do 1953 r. Następnie została zamieniona na magazyn nawozów sztucznych, a później magazyn-hurtownię materiałów budowlanych.
W tej mało sakralnej funkcji pozostawała aż do roku 1980, kiedy to ponownie przejęła ją miejscowa parafia rzymskokatolicka. W 1985 r. przeprowadzony został remont świątyni, a 22 grudnia tegoż roku została oficjalnie zwrócona wiernym grekokatolickim. Od tej pory nabożeństwa odprawiane są tu w każdą niedzielę. Świątynia ustrzycka jest obecnie cerkwią parafialną, lecz z braku własnego kapelana nabożeństwa odprawiają księża z parafii sanockiej. Pierwszym, który odprawił tu nabożeństwo grekokatolickie, był ks. Teodor Majkowycz, urodzony w Rzepedzi, późniejszy pierwszy biskup ordynariusz diecezji wrocławsko-gdańskiej.Parafia grekokatolicka przeprowadziła kolejne remonty - w 2002 r. oraz gruntowny w ostatnich latach, połączony z renowacją ikonostasu. zamalowano wówczas także zniszczoną polichromię, w miejsce której powstała zupełnie nowa. Pod warstwą nowej dekoracji malarskiej zniknęła znajdująca się w nawie głównej iluzjonistyczna tablica poświęcona członkom miejscowego bractwa cerkiewnego, fundatorom polichromii oraz artystom, którzy ją wykonali (głównym był N. Żołnir). Do zniszczenia polichromii przyczyniło się przede wszystkim zawilgocenie murów z okresu, gdy wykorzystywano cerkiew jako magazyn nawozów sztucznych. Co więcej, z powodu zawilgocenia potrzebne było osuszenie fundamentów, ich odwilgocenie i wzmocnienie ścian.
Oryginalna polichromia zachowała się natomiast na stropie, mniej dotkniętym zgubnym działaniem środków chemicznych. Przedstawia ona nowotestamentową Trójcę Świętą, namalowaną w centrum gwiazdy Dawida. W narożnikach znajdują się postaci czterech ewangelistów. [...]"
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 11/12/2010, 18:26 Quote Post

"Ze Stakcina do Lutowisk samochodem pociągiem, kolejką, rowerem, pieszo, konno"
Sv. Hustak, J. Doliwa i inni


Przeczytałam słowackie wydawnictwo a'la przewodnik "Ze Stakcina do Lutowisk samochodem, pociągiem, kolejką, rowerem, pieszo, konno". Jest to książeczka wydana w języku polskim, przetłumaczona z języka słowackiego przez dość miernego fachowca. Przyjęłam ją z mieszanymi uczuciami, na zasadzie na bezrybiu i rak rybą.
Została wydana w ramach projektu "Stakcin Lutowiskom, Lutowiska Stakcinowi" dofinansowanego przez UE i Samorząd Województwa Preszowskiego zrealizowanego przez Gminę Lutowiska, Agencję Rozwoju Regionalnego w Sninie. Projekt zakładał kilka przedsięwzięć, w tym wydanie tego przewodnika przybliżającego walory turystyczne pogranicza słowacko-polskiego. Ponoć jest to pionierska inicjatywa, Autorzy braki uzasadniają rozległością terenu, niedostępnością, tajnością dokumentów, delikatnością tematów. Muszę przyznać, że mimo iż to zabrzmiało zgoła kuriozalnie coś w tym jest. Część terenu po stronie słowackiej jest niedostępna z uwagi na strefę ochronną zbiornika wodnego Starina i Park Narodowy "Połoniny". W tym roku miałam przyjemność z Kolegami z bieszczadzkiego forum wjechać tam terenówką i byłam dość zaszokowana tym co zobaczyłam. Świętojebliwość w pełnej krasie, w części zamkniętej wycinka drzew i domki wypoczynkowe "w stroju kamuflaż".
Jaki jest rejon Stakcin? Piękny, bardzo mi się podoba, jesteśmy w trakcie jego poznawania dzięki innemu projektowi unijnemu realizowanemu przez Pro Carpathię i Fundację Bieszczadzką. Dla mnie ta publikacja jest czymś wyjątkowo cennym, dzięki niej zdobywam jakieś tam informacje o Bukovskich vrchach. Niestety, te okolice pod względem krajoznawczym są nieodkryte nawet przez Słowaków, nie ma ciekawych wydawnictw poświęconych temu regionowi. Potwierdza to bibliografia, Autorzy w dużej mierze korzystają ze stron internetowych i polskich przewodników. Część przewodnika poświęcona słowackiej części pogranicza stoi na bardzo niskim poziomie pod względem merytorycznym.

Tytuł: "Ze Stakcina do Lutowisk samochodem pociągiem, kolejką, rowerem, pieszo, konno"
Autor: Sv. Hustak, J. Doliwa i inni
Wydanie: I
Stron: 51
ISBN: 978-80-970176-6-8
Wydawnictwo: Urad Stakcin
Michalovce 2010


Spis treści

Wieża Babel. Językowa Wieża Babel w nazwach miejscowych i tern\minologii (Sv. Hust'ak)
Terra promiscue. Ziemia wielu władców (Sv. Hus'tak)
Reportaż z podróży (Sv. Hust'ak)
Przyroda (Sv.Hus'tak, J. Doliwa)
Drogi znanych i mniej znanych (Sv.Hus'tak, M. Sokol)
Miejscowe legendy (sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Obszary chronione (Sv. Hus'tak, J.Doliwa)
Cmentarze wojenne (Sv. Hus'tak)
Turystyka ( Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Trasy turystyczne (Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Kalendarz (sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Imprezy kulturalne (Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Święta religijne (Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Bibliografia (Sv. Hus'tak)
Mapa (Sv. Hus'tak)

Rozdział "Reportaż z podróży" str. 13-14

"Starina
wieś, w której krzyżowały się drogi z Zemplina do Galicji i do Rusi Zakarpackiej (Komitatu Ung) przez wysiedloną wieś Dara do Ulica i Zabrod'a. Wieś ta, jako jedyna miała szczęście, ze jej nazwa nigdy nie będzie zapomniana. Zbiornik wodny na jej miejscu przyjął nazwę wsi, pozostałe miejscowości nie miały tyle szczęścia i wcześniej czy później zapewne popadną w zapomnienie. We wsi z centrum na wysokości 294 m n.p.m. dominuje góra Gazdoran (508 m n.p.m.), chodź na jej obszarze są wierzchołki z wysokością 725 m n.p.m. Pierwsza pisemna wzmianka o Starinie pochodzi z 1557 roku, w przeszłości miał tu swoją siedzibę urząd stanu cywilnego, urząd pocztowy, był też młyn wodny. Można tu spróbować surowej wody pitnej oraz wody z pobliskiego źródła mineralnego. W miejscu, w którym dziś stoi zapora, niegdyś napadnięto i zabito posłańca pocztowego. Co ciekawe, zbóje nie odnieśli korzyści, gdyż tego dnia posłaniec nie przewoził pieniędzy. Tu zginęli też saperzy przy rozminowywaniu ternu podczas Ii wojny światowej. Na pamiątkę tego wydarzenia stoi pomnik. Dzieje wsi zostały przypieczętowane w 1976 roku, kiedy położono kamień węgielny pod budowę zapory.
Kontynuując podróż do ujścia potoku Strużnica do zbiornika. W latach 70. XX wieku sytuacja z wodą pitną w Koszycach była tak krytyczna, ze z potoku Strużica utworzono prowizoryczne miejsce poboru wody, by zażegnać kryzys we wschodniosłowackiej metropolii. Zainteresowani 9-cio kilometrową wycieczką pod prąd Strużicy dotrą do dawnych wsi Ostrożnica i Zvala.

Zbiornik wodny Starina
zbiornik wodny Starina budowany w latach 70.i 80. ubiegłego wieku zaopatruje w wodę 10 % ludności Republiki Słowackiej. Monumentalna budowla została zaprojektowana przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej w Bratysławie. Zapora utworzyła sztuczny zbiornik wodny, do którego wpadają Cirocha, Strużica, Brezovec i wiele innych bezimiennych potoków. Wybudowanie zapory oznaczało duże zmiany w regionie. Wielu ludzi straciło swój dom, ojcowiznę, a region Górnej Cirochy - możliwość rozwoju przemysłu. Wytworzyły się bariery, które wcale nie musiały zaistnieć, w postaci zakazów uzasadnianych ochroną środowiska naturalnego. Życie w dolinie Górnej Cirochy dziś możemy poznawać z literatury i wyników badań terenowych. Przy spadku wody o 7 metrów można zobaczyć pomnik włoskiego kamieniarza, który stoi na miejscu cmentarza z I wojny światowej. Ostatni raz widziano go w 1997 roku. "

Przewodnik chyba można otrzymać w UG w Lutowiskach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 12/12/2010, 9:45 Quote Post

Na forum dużo mówię o wydawnictwach Urzędu Miejskiego w Przemyślu. Odwalają kawał bardzo dobrej roboty. Promocja to silny punkt tych samorządowców, publikacje są bardzo ciekawe i wartościowe. Tak zastanawiam się czy nad opracowaniem materiałów nie pracują przewodnicy lub historycy regionaliści. Każdy z nich czy to mini przewodnik czy folder to znakomicie przygotowana pod względem merytorycznym publikacja. Ja wczoraj posiłkowałam się mini przewodnikiem "Twierdza Przemyśl" Tomasza Idzikowskiego. To maleńka książeczka przesączona wiedzą i tą teoretyczną, i to praktyczną, taka mini mini monografia na dodatek bogato ilustrowana. Są tu zarówno zdjęcia aktualne jak archiwalne, mapki, reprodukcje plakatów, plany i schematy fortów, dołączono także mapkę fortecznych szlaków rowerowych. Całość jest pomysłowa, niezmiernie ciekawa i przydatna. Jest to publikacja przeznaczona dla turystów nieobeznanych ze sztuką fortyfikacyjną więc są tu krótkie opisy poszczególnych obiektów, tras dojazdowych, przybliżono niebezpieczeństwa czyhające w każdym obiekcie, napomknięto także o innych obiektach z I wojny występujących obok fortów. Opisano także rdzeń fortyfikacji, koszary,cmentarze, muzea i organizacje. Dodano i słowniczek trudniejszych terminów.
Jednym słowem jest to świetna publikacja kosztująca grosze. Przewodniczek kosztuje coś około 10 zł.
www.przemysl.pl

Tytuł: "Twierdza Przemyśl mini przewodnik"
Autor: Tomasz Idzikowski
Wydanie: I
Stron: 56
ISBN: 83-918937-7-4
Wydawca: Urząd Miejski w Przemyślu
Przemyśl 2005

"Twierdza Przemyśl" str. 30
"Fort VIII "Łętownia"
Zbudowany w latach 1854-1855 jako siedmioboczny szaniec artyleryjski nr 4. W roku 1878 szaniec zmodernizowano dobudowując koszary, schron główny oraz poprzecznice. W latach 1881-1882 na miejscu szańca wybudowano jednowałowy fort artyleryjski. Fort założono na pięciobocznym zarysie, w części szyjowej znajdowały się koszary, przed nimi schron główny z magazynami amunicji, wzdłuż wału rozmieszczono stanowiska artyleryjskie oddzielone poprzecznicami mieszczącymi schrony pogotowia. Fosa broniona była z trzech kaponier oraz w części szyjowej ze stanowisk za murem Carnota. Na forcie zabezpieczone zostały wszystkie otwory studzienek, więc można go bezpiecznie zwiedzać. Nie należy jedynie wchodzić na strop koszar, z którego można spaść na dziedziniec. Fort oczyszczony jest z dzikiej roślinności i systematycznie koszony. Zwiedzając fort warto przejść się wokół niego i podziwiać piękny krajobraz roztaczający się z dwóch punktów widokowych.Obecnie fort jest dzierżawiony i od maja do września otwarty dla ruchu turystycznego. Można go zwiedzać w piątki od 15.00, zaś w soboty i niedziele od 11.00 do 19.00. Na forcie mieści się ekspozycja poświęcona Twierdzy Przemyśl, można tam również nabyć publikacje dotyczące tematu fortyfikacji. Odwiedzający mogą liczyć na oprowadzenie przez znawców tematu. Istnieje również możliwość zorganizowania imprezy rekreacyjnej.
Telefony kontaktowe na dzierżawców fortu: 604 665 756 lub 604 869 322
E-mail:fort8@poczta.onet.pl

Dojazd
Z drogi Przemyśl - Dynów w miejscowości Kuńkowice skręcamy w prawo i droga forteczną po ok. 2 km dojeżdżamy do fortu.

Uwaga
Na lewo i prawo do fortu zachowały się liczne pozostałości okopów z okresu oblężenia twierdzy."
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Celt
 

po prostu Celt
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 959
Nr użytkownika: 328

 
 
post 12/12/2010, 10:51 Quote Post

Ze starych czasów pamiętam świetny "pomarańczowy przewodnik" po Ziemi Krośnieńskiej; nie pamiętam dokładnie autora;on ze względu na to że był wydany w charakterystycznej oprawie /jednolia; pomarańczowa/ miał właśnie miano "pomarańczowego".
Jako że był wydany w epoce "słusznie minionej" zawierał dziwne frazy, ale poza ukłonem dla mecenasa;) - super napisany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 12/12/2010, 11:56 Quote Post

Mam, znam, niegdyś z niego korzystałam. To "Krosno i okolice" Stanisława Kłosa. Zawiera opis: 3 tras miejskich, 4 szlaków pieszych i 5 samochodowych, charakterystykę ok. 130 obiektów, w tym zabytków i 50 miejscowości. Są tu mapki i plany, rzuty i rysunki oraz załącznik w postaci wielobarwnego planu miasta ze spisem ulic. W sumie sympatyczna ramotka, która czasami może posłużyć do porównań. Poszukuję także w tym przewodniku szczególików dotyczących powojennych dziejów miasta. Mimo, że swego czasu była to książka naprawdę przydatna i na dobrym poziomie merytorycznym to czas okazał się dla niej nieubłagany. Wiedza krajoznawcza poszła tak daleko, że w chwili obecnej nawet nie wyobrażamy sobie, iż te 30 - lat temu tak mało było informacji o poszczególnych atrakcjach turystycznych. Zarówno tych kulturowych jak i przyrodniczych.
Nie chce mi się przepisywać spisu treści więc tylko zaznaczę, że trasy miejskie to: Staromiejska, Śródmieście-Polanka, Śródmieście-Śródmieście-Zawodzie-Korsno plus informacje o obiektach poza trasami zwiedzania. Trasy piesze pozamiejskie to: Krosno-rez. Prządki, Krosno-Węglówka, Krosno-Korczyna-Sucha Góra-rez. Prządki, Krosno-Żarnowiec-Bóbrka-(Dukla). Jest tu i informator, kalendarium, skorowidz rzeczowo-tematyczny.

Tytuł: "Krosno i okolice"
Autor: Stanisław Kłos
Wydanie: I
Stron: 155
ISBN: 83-217-2528-7
Wydawnictwo: Wydawnictwo "Sport i Turystyka"
Warszawa 1987

Swoim zwyczajem zacytuję część przewodnika, rozdział "Ważniejsze daty z historii" str.23-24
"[...] 1940
z początkiem roku powstała w Krośnie organizacja Służba Zwycięstwa Polski, która wkrótce weszła w skład Związku Walki Zbrojnej (ZWZ - od 1942 AK). Organizatorem obwodu ZWZ w Krośnie i jego otoczeniu był por. Józef Częstka "Kotowicz".
Zawiązanie trójki politycznej Rocha (chłopskiej organizacji konspiracyjnej)której organizatorem był Antoni Kocaj.
Latem powstała w Krośnie organizacja pod nazwą Komuniści Podkarpacia, jej organizatorem był Władysław Szlama, aresztowany przez Niemców w 1941 r.
1942
w czerwcu i lipcu w Krośnie został zorganizowany Komitet Dzielnicowy PPR. Przez cały okres okupacji hitlerowskiej Krosno było silnym ośrodkiem działalności konspiracyjnej i ruchu oporu. Mimo terroru okupanta, mordów i prześladowań prowadzona była aktywna walka z wrogiem, w fabrykach, kopalniach i na lotnisku organizowano sabotaże i urządzano akcje dywersyjne, w konspiracji rozwijało się tajne nauczanie.
1944
11 IX wyzwolenie Krosna. tego dnia po trzech zaciętych walk wojska radzieckie wdarły się do silnie bronionego przez Niemców miasta. Lata wojny i okupacji przyniosły miastu sporo strat ludnościowych i zniszczeń materialnych.
Hitlerowcy zdemontowali fabrykę gumy, wywieźli znaczną część maszyn i wyposażenie huty szkła i zakładów lniarskich, zdewastowane zostały również pozostałe obiekty przemysłowe. Działania wojenne szczęśliwie ominęły centrum miasta, zniszczone zostały dzielnice przemysłowe i zburzone lotnisko. Po wojnie rafineria i fabryka gumy nie zostały odbudowane.
We wrześniu rozpoczęła w Krośnie działalność Powiatowa Rada Narodowa i starostwo. Utworzony został Państwowy Urząd Nafty, który przejął w zarząd prywatne kopalnie. [...]"

'
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Leander
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 55.016

 
 
post 15/12/2010, 9:26 Quote Post

QUOTE(lucyna beata @ 11/12/2010, 16:48)
Wśród materiałów promujących Pogórze Przemyskie znajdowała się bardzo interesująca mapa "Park Krajobrazowy Pogórza Przemyskiego od Przemyśla po Sanok Przemyśl, Kalwaria Pacławska mapa turystyczno-krajobrazowa" w skali 1:50 000.


Jako jeden z autorów mapy, dziękuję za miłe słowa pod jej adresem. Jest na niej kilka błędów i rzeczy do poprawienia (ja zwykle), ale cieszę się, że odebrana została pozytywnie, również przez kierowce znającego teren z autopsji smile.gif.

QUOTE
Przedstawiłam plusy tej mapy. Są i minusy. Jest ona ilustrowana. I tu pojawia się problem jakości zdjęć umieszczonych w tej publikacji. Moim zdaniem są one nijakie, przypominają fotki zrobione przez turystę w czasie wycieczki.

Wybór zdjęć zawsze jest problematyczny. Większość zdjęć pochodzi z urzędów, które współpracowały przy mapie, może dlatego są one (zdjęcia) mało "artystyczne".

QUOTE
Mapę można otrzymać w UG w Krasiczynie i w Zespole Parków Krajobrazowych w Przemyślu

W ZPK raczej jej nie będą mieli, za darmo powinna być w UG Krasiczyn i UG Fredropol oraz w Związku Pogórza Dynowskiego. Kupić ją można w Przemyślu i okolicach, jak również bezpośrednio u wydawcy. Nie będę tu podawał odsyłacza (można w googlach wpisać tytuł, wydawce i Lublin, bo to w lubelskim sklepie internetowym), ale cena jest atrakcyjna smile.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 15/12/2010, 10:39 Quote Post

Bardzo cieszę się, że w wątku pojawił się Autor.
Ten tylko nie myli się, kto nic nie robi. Cena jest rzeczywiście atrakcyjna, w Krasiczynie pod koniec sezonu w kiosku Ruchu moja grupa kupowała mapy chyba po 7 bądź 8 zł. Muszę przyznać iż jest ciekawą i tanią pamiątką kupowaną przez turystów.

Zapraszam do prezentacji innych wydawnictw. Nie mam dostępu do wszystkich. Chciałabym aby ten wątek służył promocji dobrej książki, mapy. Niestety, na rynku pojawia się bardzo dużo kiepskich sądzę, więc, ze należy skoncentrować się na promocji tych interesujących.

Powód edycji
błąd literówki poganiał
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Leander
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 55.016

 
 
post 15/12/2010, 11:05 Quote Post

Trochę nie wypada mi reklamować firmy, w której pracuję.
U nas ta mapa jest po 6,79... Kartpol jest częścią grupy CartoMedia i my akurat - jako firma z Lublina - zajmujemy się głównie Lubelszczyzną, przede wszystkim Roztoczem.
Jeżeli mówimy o turystyce historycznej, to polecam zwłaszcza Roztocze Południowe. Zarówno sam region, jak i naszą mapę. Naprawdę niesamowite pogranicze w wielu aspektach, ale co ja będę tłumaczył te kwestie historykom, prawda? smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 15/12/2010, 11:23 Quote Post

Problem promocji książek, map przez Wydawców był kilkakrotnie poruszany w przestrzeni wirtualnej. Prawdę powiedziawszy opinie były podzielone. Moim zdaniem należy promować dobre wydawnictwa. Książka, mapa, informator jest specyficznym towarem. Promując dobre wydawnictwo promuje się wiedzę. Jestem miłośniczką książek, kupuję ich naprawdę bardzo dużo. Niestety, wśród zakupów bywają i takie, które oceniam źle lub bardzo źle. Poza tym duże wydawnictwa mają pieniądze na promocje, mniejsze siłą rzeczy nie są w stanie konkurować z nimi. Dobra książka bywa wypierana przez byle jaką. Ja jako przewodnik dostrzegam inne zagrożenie. Często przewodniki, informatory tworzą osoby nie znające dobrze terenu, wychodzą spod ich pióra potworki, które dzięki dobrej sieci sprzedaży i reklamie są nabywane często przez turystów. Problem ten może być rozwiązany dzięki tzw. szeptanej reklamie. Moim zdaniem Forum także jest nośnikiem szeptanej reklamy, może posłużyć promocji czegoś dobrego.

Sadzę, że na temat reklamy publikacji przez wydawnictwa powinni wypowiedzieć się Koledzy moderatorzy.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 20/12/2010, 11:14 Quote Post

Tytuł: "Podkarpackie informator turystyczny"

"Podkarpackie informator turystyczny" został wydany przez Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego i Podkarpacką Regionalną Organizację Turystyczną w Rzeszowie. Mam nadzieję, że będzie/jest dostępny w normalnej sprzedaży. Na pewno można go kupić w sklepiku w krasiczyńskim zamku. Cena bardzo konkurencyjna 15 zł.
Jest to wydawnictwo specyficzne typu 2 w 1, w plastikowej okładce znajduje się "Podkarpackie Informator turystyczny" i dwie mapy Compassu "Podkarpackie część południowa" i "Podkarpackie część północna", obie w skali 1:100 000. Czasami do nich są dodawane "Wędrówki podkarpackie przewodnik turystyczny". Tę publikację mam od pewnego czasu, jeszcze jednak jej dokładnie nie przeanalizowałam, dzielę się tylko wrażeniami. Są one bardzo ale to bardzo pozytywne.

Pora przedstawić poszczególne składniki omawianej wcześniej publikacji. "Podkarpackie Informator turystyczny" to moim zdaniem dobra, rzemieślnicza robota. Składa się z kilku części, w każdej z nich w sposób bardzo skrótowy przedstawiono zagadnienie. Niekiedy są to tylko przedstawione dane teleadresowe. Jeszcze nie poszukiwałam informacji posługując się informatorem więc nie wiem czy wszystkie adresy i numery tel. są aktualne. Zakładam, że tak.
Co zawiera ów informator? Spis treści najlepiej odpowie na to pytanie.
Spis treści
Informacje praktyczne
Zabytki
Krajobraz - przyroda
Instytucje kultury
Noclegi
Szlaki turystyczne
Rekreacja
Obsługa turystów
Baza gastronomiczna
Uzdrowiska
Najważniejsze imprezy
region w sieci
Ośrodki zagraniczne POT
Pierwszy rozdział zawiera: numery alarmowe, podstawowe informacje o: przejściach granicznych, straży granicznej, urzędach celnych, informacjach w tym PKS, wypożyczalniach samochodów i wybranych busach. Drugi poświęcony jest zabytkom, są one pogrupowane w trzech "sektorach": obiekty wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, pomniki historii, pozostałe zabytki. Trzeci przedstawia: parki narodowe, krajobrazowe, rezerwaty przyrody, wybrane pomniki przyrody. Czwarty to kilka słów o instytucjach kultury: teatrach, muzeach, filharmonii. Są tu podane tylko suche dane typu: nazwa instytucji, adres, numer telefonu, e meil, strona internetowa. Podobne rozwiązanie zastosowano w rozdziałach poświęconych noclegom, rekreacji, obsłudze ruchu turystycznego, bazie gastronomicznej, uzdrowiskom, najważniejszym imprezom. Trochę obszerniejszy jest rozdział poświęcony szlakom turystycznym, gdzie znajdują się informacje o szlakach pieszych turystycznych, konnych, wodnych, rowerowych. Tu podano tylko najbardziej podstawowe informacje ale na szczęście w kilku zdaniach przedstawiono niektóre szlaki tematyczne. Region w sieci to tylko podane linki do "oficjalnych" stron, tych samorządowych.
Każdy rozdział jest oznakowany na brzegach barwną "wstążką" dzięki czemu dość łatwo można znaleźć informację. Informator jest ilustrowany

Tytuł: "Podkarpackie Informator turystyczny"
Redakcja: Jan Sołek
Wydanie: I
Stron: 160
ISBN: 978-83-601842-3-3
Wydawca: Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, Podkarpacka Regionalna Organizacja Turystyczna
Rzeszów 2010

"Podkarpackie informator turystyczny"
Chciałabym przybliżyć tę publikację poprzez wybrane fragmenty kilku rozdziałów.

Zabytki
"Obiekty wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

Blizne, Powiat brzozowski
Gotycki kościół drewniany - zabytkowy drewniany zespół kościelno-plebański: kościół z XV-XVII w . z bogatym wyposażeniem wnętrza i unikalną polichromią, wikarówka XVII-XVIII w., dawna szkoła paraf. z XIX w., dawny szpital ubogich z XIX w. i spichlerz z XIX w. Świątynia stanowi jeden z najcenniejszych obiektów średniowiecznej drewnianej architektury sakralnej w Polsce.

Haczów, Powiat brzozowski
Drewniany kościół pw. NMP i św. Michała Archanioła datuje się na I poł. XV w. W 1494 jego wnętrze ozdobiono monumentalną polichromią. W czasie najazdu tatarskiego w 1624 świątynia została uszkodzona, a następnie odnowiona i rozbudowana. Największa gotycka drewniana świątynia w Polsce.

Pomniki historii
Leżajsk Powiat leżajśki
Zespół klasztorny oo. Bernardynów, zbudowany w 1637, z późnorenesansową bazyliką o wspaniałym wnętrzu barokowo-rokokowym. Słynie z unikatowych organów.

Łańcut, Powiat łańcucki
Zespół zamkowy z XVI-XIX w., w skład którego wschodzi: zamek wzniesiony w 1628-1641 przez Stanisława Lubomirskiego, później rezydencja rodziny Potockich. W latach 1894-1903 przebudowany w stylu neobaroku francuskiego. Aktualnie muzeum wnętrz pałacowych; oranżeria klasyczna z ogrodem zimowym na parterze, zbudowana 1799-1802; powozownia Potockich; stajnie cugowe (1898-1902), zabytkowe boksy dla koni; ekspozycja paradnych uprzęży; ujeżdżalnia (1828-1830)."

Krajobraz-przyroda
Rezerwaty przyrody

" Bagno Przecławskie" - rezerwat florystyczny o pow. 25,56 ha, położony ok. 3 km od wsi Przecław. Znajdują się tu cenne torfowiska, na których występuje 200 gatunków roślin naczyniowych.

"Bobry w Uhercach" - rezerwat faunistyczny o pow. 27,12 ha, znajduje się na terenie dwóch gmin: Olszanica i Solina. Ochroną objęte jest siedlisko bobra europejskiego

"Bór" - rezerwat leśny o pow. 368,67 ha, położony w gminie Głogów Małopolski i Trzebownisko. Obejmuje kompleks leśny dawnej Puszczy Sandomierskiej."


Instytucje kultury
Wybrałam ciekawostki
"[...]
Cieklin, Powiat jasielski
Muzeum Narciarstwa
38-222 Cieklin, tel. +4813 479 19 19
e-meil: muzeumnarciarstwa@op.pl
www.muzeum-narciarstwa.pl

Dubiecko, Powiat przemyski
Muzeum Skamieniałości i Minerałów
37-750 Dubiecko, ul. Krasickiego 3
tel. +4816 651 14 51 tel. kom. 0889 829 108
e-mail: robertszbiak@poczta.onet.pl
www.muzeumdubiecko.republika.pl [...]

Re: Przewodniki po regionie

Postprzez lucyna » 20 sie 2010, o 06:58
"Podkarpackie Informator turystyczny"
Krajobraz-przyroda
Rezerwaty przyrody

" Bagno Przecławskie" - rezerwat florystyczny o pow. 25,56 ha, położony ok. 3 km od wsi Przecław. Znajdują się tu cenne torfowiska, na których występuje 200 gatunków roślin naczyniowych.

"Bobry w Uhercach" - rezerwat faunistyczny o pow. 27,12 ha, znajduje się na terenie dwóch gmin: Olszanica i Solina. Ochroną objęte jest siedlisko bobra europejskiego

"Bór" - rezerwat leśny o pow. 368,67 ha, położony w gminie Głogów Małopolski i Trzebownisko. Obejmuje kompleks leśny dawnej Puszczy Sandomierskiej."


Instytucje kultury
Wybrałam ciekawostki
"[...]
Cieklin, Powiat jasielski
Muzeum Narciarstwa
38-222 Cieklin, tel. +4813 479 19 19
e-meil: muzeumnarciarstwa@op.pl
www.muzeum-narciarstwa.pl

Dubiecko, Powiat przemyski
Muzeum Skamieniałości i Minerałów
37-750 Dubiecko, ul. Krasickiego 3
tel. +4816 651 14 51 tel. kom. 0889 829 108
e-mail: robertszbiak@poczta.onet.pl
www.muzeumdubiecko.republika.pl [...]

Kamień, Powiat rzeszowski
Muzeum Harmonijek Ustnych
36-053 Kamień 301
tel.4817 855 60 53
e-mail: ck.kamien@vp.pl [...]"

Noclegi, tu podano informacje mówiące czy dany obiekt jest skategoryzowanym podano dane tylko wybranych obiektów
"[...]
" Za Potokiem" Zofia Puch
38-700 Ustrzyki Dolne, Łobozew Dolny 14
tel. + 4813 461 48 62
[...]
Centrum Wypoczynkowo-Szkoleniowe "Unitra"
38-610 Polańczyk , ul. Równa 19
tel. 4813 469 23 31
e-mail: biuro@unitra.bieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl

Dom Wypoczynkowy "Halicz"
38-612 Solina, tel. + 4813 469 18 10
e-mail:ptubieszczady@op.pl
www.bieszczady.pl/halicz"

Rekreacja
"[...}
Serednie Małe Powiat bieszczadzki
"Stadnina Koni Huculskich"
38-709 Polana, Serednie Małe 1
tel. kom 0502 383 882
e-mail: serednie@poczta.onet.pl

Weremień, Powiat leski
Ośrodek Sportów Zimowych "Lesko-Ski"
38-600 Lesko, Weremień
tel. 4813 469 93 45, tel. kom 0503 072 121
fax. +4813 469 93 55, e-mail: weremien@lesko-ski.pl "

Do informatora dołączono dwie mapy turystyczne: "Podkarpackie część północna", "Podkarpackie część południowa", obie w skali 1:100 000. Zostały opracowane przez Compass i Podkarpacką regionalną Organizację Turystyczną. Są obustronne, naniesiono na nie popularne szlaki rowerowe, część szlaków pieszych - nie uwzględniono bieszczadzkiego odcinka szlaku niebieskiego, granicznego, szlaki kulturowe, tematyczne. Podano także schematy przebiegu 9 tras Szlaku Architektury Drewnianej. Oprócz tego na mapach znajdują się podstawowe informacje o wybranych Szlakach: "Śladami Aleksandra Fredry", "Rodowych Gniazd Lubomirskich", "Architektury Drewnianej", "Nadsańskich Umocnień", "Dobrego Wojaka Szwejka", "Garncarskiego", "Naftowego", "Chasydzkiego", "Ikon", "Papieskiego".

Tytuł: "Podkarpackie informator turystyczny"
Redakcja: Jan Sołek
Wydanie: I
Stron: 160
ISBN: 978-83-601842-3-3
Wydawnictwo: Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, Podkarpacka Regionalna Organizacja Turystyczna
Rzeszów 2010

Tytuł: "Podkarpackie część południowa mapa turystyczna"
Tytuł: "Podkarpackie część północna"
Skala: 1:100 000
ISBN: 978-83-60184-27-1
Wydanie: I
Wydawnictwo: Compass i inni
Rzeszów 2010
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 25/12/2010, 11:17 Quote Post

Podążymy tropem wielokulturowości, tolerancji.. Karpaty Wschodnie zespół, wespół zamieszkiwało wiele narodów: Rusini (Rusnacy), Polacy, Żydzi, Cyganie Bergitka, Niemcy, Ormianie i inne nacje. Mieszały się tu wyznania, obrządki, powstał piękny ekumeniczny kocioł, jak później okazało się kocioł czarownic. Na szczęście przetrwało wiele śladów po owym "złotym wieku" na terenie południowo-wschodniej Polski. Jednym z nich są cerkiewki, perełki architektury drewnianej przepięknie wkomponowane w krajobraz. Ten niewątpliwie bardzo ciekawy walor turystyczny jest znakomicie opracowany. Wytyczono wiele szlaków kulturowych, świątynki są coraz bardziej znane w całej Europie. Były nawet czynione starania aby jedna z nich, ta najstarsza na terenie Ziemi Sanockiej, cerkiew grekokatolicka w Czerteżu została wpisana na Listę Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.
Robert Bańkosz, ten, który od początku zajmuje się ochroną tego dziedzictwa, napisał niezmiernie interesujący przewodnik. "Cerkwie szlaku ikon" to niezwykle interesująca książka. Mimo, że nie jest wydawnictwem naukowym to jest jednak kopalnią wiedzy o tej sferze bieszczadzkiej kultury i sztuki, o religijności naszej krainy. Mam przyjemność znać Roberta, to On nas szkoli. Jestem pod wrażeniem Jego wiedzy i osobowości. Swoją pasję Robert przelał na karty książki. To nie przewodnik ale przebarwna opowieść snuta przez fantastycznego przewodnika znakomicie znającego zagadnienie. Jak barwna jest to opowieść można przekonać się zapoznając się ze spisem treści.

Wstęp
Na styku kultur. Rys historyczno-etniczny omawianego terenu
Architektura drewnianej cerkwi
Cerkiew i jej symbolika
Kościół Prawosławny
Kościół Grekokatolicki
Ikonostas, ikona i jej główne tematy
Słowniczek
Dolina Sanu
Dolina Osławy
Zakończenie
Wybrana bibliografia tematu
Spis ilustracji

Przewodnik opisuje dwa szlaki tematyczne: Szlak Ikon Doliny Sanu i Szlak Ikon Doliny Osławy. Jest starannie wydany, oprawa twarda. Książkę zamyka zbiór barwnych ilustracji, zdjęcia przedstawiają cerkwie z zewnątrz, wnętrza świątyń, ikony.

Tytuł : "Cerkwie szlaku ikon".
Autor: Robert Bańkosz
Wydanie: I
Stron: 203
ISBN: 978-83-89688-67-5
Wydawnictwo: Wydawnictwo: Arete II
Krosno 2007

" Za wstęp niechaj posłuży historia opowiedziana przez Władysława Łozińskiego w noweli "Madonna Bukowińska". Autor wiedzie rozmowę z bukowińskim majstrem wiejskim-cieślą ze wsi Spryni, o imieniu Kłymaszko. "Ludzie, pisze on, przychodzą do Kłymaszki, żeby im postawił cerkiew. Wtedy Kłymaszko idzie do sadu, kładzie się na trawie, składa ręce na krzyż i tak leży, w błękitne niebo się wpatruje, a kiedy tak się wpatruje, to przed jego oczyma cerkiew rośnie i rośnie, brus na brusie, wierch na wierchu i po sam krzyż. Tak poleży jakąś godzinę i już ją ma i mówi ludziom, że cerkiew gotowa. Potem bierze kredę i rysuje kreskę na kresce i tak porysuje chwilę i oto cała cerkiew narysowana... a jak zobaczy Klimaszko las jaki wielki, odwieczny to mówi: piękny las, jakie by z niego cerkwie były".

Mała próbka talentu Roberta. Wybrałam ten fragment, bo moim zdaniem idealnie wprost oddaje klimat książki.
"Ulucz
Cerkiew ulucka to z pewnością jedna z najpiękniejszych i najładniej położonych świątyń w Polsce. Zbudowano ją na szczycie wzgórza o nazwie Dubnyk, w środku nieistniejącej już wioski. Był to monastyr bazyliański, który istniał do 1744 roku. W następnych stuleciach świątynia służyła aż do 1925 roku jako cerkiew parafialna miejscowej ludności. Wtedy to uluczanie zbudowali nową cerkiew, gdyż stara była już stanowczo zbyt mała. Od tego czasu odprawiano w niej nabożeństwa okazjonalnie, przede wszystkim w Święto Wniebowstąpienia Pańskiego, patronalne święto tej świątyni. Obecnie tradycja ta jest podtrzymywana przez byłych mieszkańców Ulucza, którzy w ten dzień przyjeżdżają z różnych stron kraju, gdzie zostali wywiezieni, by spotkać się z rodzinami i znajomymi i odprawić Panachidę za zmarłych bliskich,l eżących na tutejszych cmentarzach. Z dawnego monastyru ocalała tylko świątynia. Ani zabudowania klasztorne, ani dwie drewniane wieże - jedna brama dzwonnica, druga nad tylnym wejściem w obręb murów klasztornych, ani same drewniane konstrukcje obwarowań nie zachowały się do dzisiaj. Jedna ze wspomnianych wież spłonęła tuż przed II wojną światową, druga rozebrano w 1947 roku na polecenia dyrektora miejscowego PGR-u. Wtedy rozebrano też mury oraz zdarto pobita w okresie międzywojennym na goncie blachę. W wyniku takich działań przez kilka lt do wnętrza lała się woda i padał śnieg, niszcząc siedemnastowieczną polichromię. O dawnym zasięgu terenu klasztornego świadczą pozostałości kamiennego muru otaczającego cerkiew i cmentarz.
Szematyzmy podają czas powstania istniejącej do dziś cerkwi jako lata 1510-1517. Przeprowadzono jednakże przed kilkoma laty badania dendrochronologiczne, wskazują pochodzenie pobranych fragmetów drewna na rok 1659. Pozostaje zatem pytanie, czy wówczas zbudowano nową cerkiew w miejscu starej, czy też gruntownie ją przebudowano, wymieniając praktycznie cały budulec, co było zresztą bardzo często praktyką. Cerkiew ulucka przechodziła zresztą szereg remontów i modernizacji. Niewątpliwym śladem takowej jest zastąpienie typowego dla czasu powstania cerkwi dachu brogowego , barokową, ośmioboczną kopułą,która zaczęła się pojawiać na bogatych, wiekomiejskich cerkwiach znacznie później, cóż dopiero na prowincjonalnej cerkwi. Remontów dokonano również w XIX w. Ostatni większy remont został rozpoczęty w 1958 roku staraniem nieocenionego dyrektora Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku - Aleksandra Rybickiego. "
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 9/01/2011, 11:50 Quote Post

"Dzikie Bieszczady Przewodnik"

Kilka lat temu miałam przyjemność brać udział w szkoleniach w ramach polsko-ukraińskiego projektu "W krainie derkacza" prowadzonego przez Pro Carpathię i Fundację Bieszczadzką. Fantastyczne szkolenia były tylko częścią większej całości, której celem było stworzenie przyrodniczej oferty turystycznej. Plonem owego projektu było także wydanie świetnego przewodnika Grześka Sitko i Jacka Szarka "Dzikie Bieszczady". To był strzał w 10. Wydawnictwo jest znacznie odbiegające od innych przewodników. To jest raczej piękny album wzbogacony informacjami o przyrodzie i atrakcjach kulturowych naszego regionu. Fotografie Jacka Szarka są świetne. Książkę wzbogacono także zdjęciami: Waldka Sosnowskiego, Grześka Sitko, Krzyśka Staszewskiego , Marcina Sceliny, Ryszarda Hałgasa, Cezarego Ćwikowskiego, Ireneusza Jóźwika, Dariusza Łysikowskiego, Zbigniewa Wiatraka.
Jest tu wiele map i mapek poglądowych, panoram, schematów np.ikonostasu, rysunków przedstawiających np. tropy zwierząt, kalendarium, przydatne adresy i namiary na ciekawe strony internetowe. Całość zrobiła tak duże wrażenie na czytelnikach, że następnego roku ukazało się komercyjne, zmienione w 30 % drugie wydanie "Dzikich Bieszczadów". Z tego co wiem ten przewodnik cieszy się takim wzięciem, że corocznie ukazuje się jego wznowienie. Mam obie książki (projektową i komercyjną), obie są godne polecenia. Pierwszą możecie pozyskać gratis. Wystarczy wejść na stronę www.zielonepodkarpacie.pl , kliknąć w baner Dzikie Bieszczady dla każdego i pobrać go. Jest w pdf-ie.
Drugie wydanie niestety już jest książką komercyjną, pierwotnie kosztowało w Bieszczadach około 25 zł, następne wydania są tańsze, ostanie któreś tam z kolei kosztowało już tylko 17 zł.

Spis treści wydania projektowego
Fenomen Bieszczadów
Widoki, zjawiska, misteria przyrody
Ciuchcie, drogi, zapory
Karpackie puszcze, połoniny, doliny
Na tropie
Skały, ostańce, wodospady
Turystyka na terenach chronionych
Miejsca ciekawe i godne polecenia

Komercyjne wydanie jest wzbogacone o rozdział
Muzea, noclegi, artyści

Wydanie projektowe
Tytuł: "Dzikie Bieszczady"
Autor: Jacek Szarek, Grzegorz Sitko
Wydanie: I
Stron: 127
ISBN: 978-83-9259-8-4
Wydawnictwo: Pro Carpathia
Rzeszów


Wydanie komercyjne
Tytuł: "Dzikie Bieszczady"
Autor: Jacek Szarek, Grzegorz Sitko
Wydanie: II rozszerzone
Stron: 167
ISBN: 97-83-60234-45-0
Wydawnictwo: Carpathia
Rzeszów 2009

Artykulik z projektowego przewodnika str. 111
"Bieszczadzka "Częstochowa"
Przed II wojną Łopienka była najważniejszym sanktuarium kultu maryjnego w Bieszczadach Zachodnich.
Cudowna ikona Matki Bożej pojawiła się w Łopience w XVIII. Podobno znaleziono ją na starej lipie. Aby uczcić i chronić obraz, zbudowano kapliczkę, do której potem dobudowano cerkiew. Co roku 13 lipca na tutejszy odpust docierało kilkanaście tysięcy pielgrzymów. Przybywali nie tylko z Bieszczadów, ale nawet z Węgier i ze Śląska. Po II wojnie cerkiew nie była użytkowana i zaczęła się rozpadać. Pod koniec lat sześćdziesiątych z inicjatywy historyka sztuki Olgierda Łotoczki podjęto pierwszą próbę jej odbudowy. w dolinie po dawnej wsi planowano powstanie "wioski skansenowej", w której miano rekonstruować stare cerkwie i chaty z okolicznych osad. Olgierd Łotoczko zginął podczas wyprawy w Hindukuszu. Jego dzieło kontynuowała grupa społeczników pod kierownictwem Zbigniewa Kaszuby. Dzięki ich uporowi i wieloletniej pracy. cerkiew udało się wyremontować.
Łopienka to obok Chocenia jedna z nielicznych osad w Bieszczadach, gdzie zachował się dawny układ wsi. Jak wyglądała osada możemy przekonać się dzięki ścieżce przyrodniczej i planszom wykonanym przez studentom SGGW.
Po wysiedleniu mieszkańców Łopienki cudowna ikona trafiła do kościoła w Polańczyka, gdzie możemy ją oglądać do dziś. Od 1 stycznia 2004 roku w świątyni w Łopience znajduje się kopia tego obrazu wykonana przez Jadwigę Denisiuk z Cisnej. Okazjonalnie odprawiane są tu msze."

Wydanie komercyjne str. 129
"Michniowiec i Bystre
Turyści, jadąc wielką obwodnicą w wyższe partie Bieszczadów, rzadko zaglądają do doliny potoku Mszanka. A szkoda, bo koniecznie trzeba zobaczyć rozległe panoramy, niezwykłe cerkwie i unikatowy zespół ludowej kamieniarki.
W czarnej z głównej drogi skręcamy na wschód, by przez wieś Lipie dotrzeć do szerokiej doliny zamkniętej od wschodu masywem Magury Łomiańskiej (1024 m). To największe wzniesienie Gór Sanocko-Turczańskich leży już na Ukrainie. Granica państwa biegnie po jej zachodnim zboczu. U stóp Magury Łomiańskiej, po polskiej stronie, leżą dwie wsie. W każdej z nich zachowała się cerkiew. Świątynia w Bystrem to przykład cerkwi w stylu wywodzącym się z Huculszczyzny, będącym jednym z wariantów narodowego stylu ukraińskiego. Obiektem opiekują się członkowie Bieszczadzkiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Z kolei świątynia w Michniowcu, zbudowana na planie ośmioboku i przykryta kopułą wspartą na wewnętrznych słupach , to jedyna taka budowla w Bieszczadach. Niespotykaną w tych stronach konstrukcję ma także przycerkiewna dzwonnica. Warto wspomnieć, że Mszanka i zasilające ją potoki należą do zlewiska Morza Czarnego. Z innych ciekawostek - w Michniowcu znajduje się gospodarstwo korzystające jedynie z własnych źródeł energii. Natomiast istniejący tu przed laty PGR przejął prywatny właściciel, urządzając w nim hodowlę jeleni.

Nigdzie indziej w Bieszczadach nie znajdziemy takiego skupiska ludowej kamieniarki, jak w Michniowcu i Bystrem. W obu wsiach łącznie możemy podziwiać ponad dwadzieścia przydrożnych krzyży oraz nagrobki obok obu cerkwi. Pod koniec lat 80. XX wieku te zabytki o nieznanym pochodzeniu zostały odnowione przez społeczników."

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
lucyna beata
 

niespotykanie spokojny bieszczadzki troll
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.245
Nr użytkownika: 43.086

Lucyna Psciuk
Zawód: przewodnik
 
 
post 25/01/2011, 12:57 Quote Post

"Cerkwie drewniane Karpat Polska i Słowacja"

Może pociągnę wątek uluckiej ślicznotki i drukowanych przewodników. Moim zdaniem na przykładzie dobrego, przewodnika, jakim jest niewątpliwie wydawnictwo Rewasza " Cerkwie drewniane Karpat Polska i Słowacja Przewodnika" autorstwa Magdaleny i Artura Michniewskich i Marty Dudy, można odróżnić klasyczny przewodnik od dziełka Roberta Bańkosza o którym pisałam wcześniej. Robert snuje bowiem gawędę o cerkwiach. Jest tzw. lokalsem, pisze o tym co znakomicie zna, jest w środku wydarzeń, cześć z owych zdarzeń sam kreuje. Czym innym jest książka Rewasza. Na pewno pod względem merytorycznym wyróżniająca się, kawał dobrej rzemieślniczej roboty. Przewodnik zawiera opis 208 obiektów, 57 barwnych zdjęć, 141 czarno-białych, 67 rysunków, 35 mapek i planów sytuacyjnych. Jest tu i mowa o podstawowych zagadnieniach związanych z wiarą, obrządkiem, przetoczono w skrócie historię pogranicza polsko-słowackiego. Niewątpliwie Autorzy byli w opisywanych miejscach, zwiedzili wnętrza (są pewne błędy) ale piszą z punktu widzenia obserwatora, turysty.

Spis treści
Wstęp
Historia
Współczesne struktury administracyjne
Etnografia
Drewniane budownictwo cerkiewne
Wystój wnętrza
Ikony
I. Państwo muszyńskie
II. Dolina ropy
III. Okolice Krempnej
IV. Wschodnia Łemkowszczyzna
V. Okolice Krosna
VI. Bieszczady
VII. Nadsanie i pogórza
VIII. Pogórze Rzeszowskie
IX. Okolice Lubowli
X. Okolice Preszowa
XI. Okolice Bardiowa
XII. Okolice Świdnika
XIII. Okolice Sniny
XIV. Skanseny i muzea ze sztuką cerkiewną
XV. Cerkwie nieistniejące
Słowniczek terminów
Bibliografia
Skorowidz obiektów

Przewodnik niewątpliwie bardzo ciekawy, wiedza zawarta w nim przeogromna, moim zdaniem lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników piękna w drewnie zaklętego.

Tytuł: "Cerkwie drewniane Karpat Polska i Słowacja"
Autor: Magdalena i Artur Michniewscy, Marta Duda
Wydanie: I
Stron: 336
ISBN: 83-89188-08-2
Wydawnictwo: Oficyna wydawnicza "Rewasz"
Pruszków 2003

Książka chyba doczekała się kilku wydań. Jest łatwo dostępna w Bieszczadach. Bardzo często turyści ją kupują jako pamiątkę. Nawet nie muszę jej polecać. Sami proszą o informację: pani przewodnik warto ją kupić? Warto co do tego nie mam wątpliwości. Zupełnie inna sytuacja jest z książką Roberta Bańkosza "Cerkwie szlaku ikon". Nie widuję jej w księgarniach, w miejscach oferujących książki np. w punktach kasowych BdPN, na zaporze, w kasach muzealnych.

Mały fragment z owego przewodnika z rozdziału "Nadsanie i pogórza" str.243.
"Ulucz
Wniebowstąpienie Pańskie
Wieś na prawym brzegu Sanu, 15 km na północ od Sanoka. Dojazd drogą przez Mrzygłód i most na Sanie w Dobrej lub od Jawornika Ruskiego bitą droga przez las (kiepskiej jakości). Dawna cerkiew grekokatolicka położona est malowniczo na wzgórzu Dębnik, powyżej skrzyżowania dróg. Podejście krótkie, ale dość męczące. Obiekt stanowi filię Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Klucze znajdują się w domu nr 16 w południowej części wsi.
Przez wiele lat data budowy cerkwi była kwestią sporną. Według tradycji powstała w latach 1510-1517 i niektórzy badacze uznali to datowanie za prawdopodobne, inni sugerowali okres nieco późniejszy. dopiero przeprowadzone w ostatnich latach badania dendrochronologiczne wykazały, że budowla powstała w 1659 r z drewna ściętego rok wcześniej. Przesunięcie datowania sprawiło, że ulucka świątynia nie może już być uznawana za najstarszą drewnianą cerkiew w Polsce - najstarszą metryką poszczycić się mogą cerkwie w Radrużu, Gorajcu i Chotyńcu (poza zasięgiem przewodnika), a także opisywane w tym tomie cerkwie w Powroźniku i Kruhelu Wielkim. Jest to jednak wciąż jeden z najstarszych, a na pewno najpiękniejszych i najcenniejszych zabytków drewnianego budownictwa cerkiewnego [...]."

Lubię bywać z grupami w tej świątyni, niewiele osób tu zagląda, a szkoda. Ta cerkiew ma swój niepowtarzalny klimat. Bardzo lubię słuchać opowieści opiekuna tej świątyni pana Stefana Kapustyńskiego, losy dawnej cerkwi i dzieje Jego rodziny splotły się w jeden nierozerwalny węzeł.
str.227-228
"Leszczowate św. Paraskewa
Wieś na Pogórzu Przemyskim (błąd w Górach Sanocko-Turczańskich mój dopisek), 10 km na północ od Ustrzyk Dolnych. Dojazd z Olszanicy przez Wańkową (nie tylko można też trasą (Ustrzyki Dolne-Brzegi Dolne-Łodyna-Leszczowate znowu mój dopisek. Dawna cerkiew grekokatolicka (obecnie kościół filialny parafii w Wańkowej) stoi na malowniczym wzniesieniu po lewej stronie drogi do Wańkowej, w pewnym od niej oddaleniu. Msze św. w niedziele o 9.00 Klucze u p. Stefana Kapustyńskiego (duży, biały po przeciwnej stronie drogi).
Cerkiew zbudowana została w 1922 r. na miejscu wcześniejszej. Po wysiedleniu mieszkańców na Ukrainę użytkowana jako kościół. Zachowała dawne wezwanie, które jest wielką rzadkością w kościele rzymskokatolickim.
Budowla orientowana, konstrukcji zrębowej, oszalowana. Zbudowana na rzucie krzyża łacińskiego, składa się z trzech trzonów: zamknietego trójbocznie prezbiterium, nawy, babińca. Nad nawą cebulasta kopuła posadowiona na ośmiobocznym tamburze. Dachy nad poszczególnymi członami cerkwi są zwieńczone filigranowymi baniastymi wieżyczkami.
Stropy, ściany wnętrza i część kopuły na pendentywach są pokryte wspaniałą polichromią figuralną i ornamentową, wykonaną w 1937 r. (przy wejściu do babińca na ścianie znajduje się lista nazwisk jej fundatorów). Warto zwrócić uwagę na kilka przedstawień: na zachodniej ścianie nawy po lewej śśw. Borys i Gleb, po prawej śww. Olga i Włodzimierz. Na pendentywach czterej ewangeliści. Na wschodniej ścianie prezbiterium scena Ukoronowania NMP.
W prezbiterium ołtarz nakryty baldachimem. Przy wschodniej ścianie tabernakulum, nad którym zawieszono ikonę Mandylion. (? ja jej nigdy nie widziałam mój dopisek). Ponad to fragmenty ikonostasu z I poł. XIX w.: carskie wrota z motywem winorośli i tondami, na których widnieją czterej ewangeliści (po bokach ołtarza) oraz wrota diakońskie z wizerunkami św. Mikołaja i św. Michała Archanioła (przy ścianach). Przy wschodniej ścianie prezbiterium ołtarze w późnobarokowych ramach (również fragmenty ikonostasu), z ażurowymi kolumienkami i ciekawymi, choć XX-wiecznymi ikonami ( w lewym ołtarzu obok tradycyjnego wyobrażenia Matki Bożej z Dzieciątkiem współczesny obraz Bogurodzicy w bluzce z ludowymi haftami).
W nawie dwa ołtarze boczne z nowszymi ikonami. W ołtarzu północnym Matka Boża z Dzieciątkiem z początku XIX w.; nad nią bardzo rzadko spotykane przedstawienie św. Jozefata Koncewicza. Obok wisi ikona św. Mikołaja, także z początku XIX w. Najcenniejszą ikoną w cerkwi jest wspaniała Pasja z drugiej połowy XVII w., z Matką Bożą, św. Janem Ewangelistą, świętymi Niewiastami i św. Longinem. z krzyża wystają pędy Drzewa Życia ( w północnym ramieniu transeptu).
Na osi cerkwi stoi dwukondygnacyjna dzwonnica konstrukcji słupowej, prawdopodobnie z 1717 r., oszalowana, kryta dachem namiotowym. Wewnątrz dzwon, zapewne z XVI w. Powyżej cmentarz, na którym zobaczyć mozna grobowiec Kraińskich, do której Leszczowate należało od końca XVII w. aż do 1939 r. (znowu błąd - grobowiec nie znajduje się na cmentarzu lecz tuż obok świątyni). Jest też kilka błędów w opisie wnętrza.
Jak wygląda sama cerkiew i jej piękne wnętrze można przekonac się zaglądając tu
http://www.twojebieszczady.pl/st_cerkwie/cerkiew_leszcz.php
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

7 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej