QUOTE
Skoro nie wiedział nawet co to jest bo sądził że dokument dotyczy jakiegoś księcia Sardynii, to chyba logicznym jest że dokument został zawieruszony i przypadkiem odnaleziony.
nie został przypadkowo odnaleziony. Nikt też nie sądził, że dokument dotyczy księcia Sardynii. Na jednej z wielu kopii ktoś dopisał, że dokument tyczy 4 sędziów z Sardynii. Jednak inni kopiści doskonale wiedzieli o jaki kraj idzie.
QUOTE
Zresztą podałem dowód na moją tezę to iż imię Dagome, Dagobert czy inne podobnie brzmiące nie zachowało się w polskim kronikarstwie świadczyło by że albo ktoś wymazał pewien rozdział historii secodno dokument który posiadał biskup był sfałszowany.
to niestety czyste fantazje a dowodu żadnego nie podałeś bo niby kiedy i gdzie?
QUOTE
Dlaczego się tak działo mnie nie pytaj. Historycy zaczynają zadawać coraz ciekawsze pytania czy nie przypadkiem Mieszko lawirował pomiędzy dwoma odłamami chrześcijaństwa na co by wskazywało znaleziska licznych cwocjonali pochodzenia bizantyjskiego w grodach wczesno piastowskich. Więdze tą posiadam z z poważnego serialu Tajemnice początków Polski" gdzie wypowiadają się wybitni polscy historycy i archeologowie
kolejne bujdy
PS co to są cwocjonali
QUOTE
„Książę pogański, silny bardzo, siedzący na Wiśle, urągał wiele chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał. Posławszy zaś do niego, [kazał mu] powiedzieć [Metody]: Dobrze [będzie] dla ciebie, synu, ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony w niewoli na ziemi cudzej; i będziesz mnie wspominał. Tak też się stało"
i co ma piernik do wiatraka?
Ten post był edytowany przez GniewkoSynRybaka: 19/02/2017, 13:02