|
|
Tezy Philipa Earla Steele'a
|
|
|
|
Witam.
Czytając drugi nr. miesięcznika "Sieci Historii " natrafiłem na ciekawy temat, który nadawałby się do przedyskutowania na tym forum.
Philip Earl Steele, amerykański historyk który w 1990 na stałe osiedlił się w Polsce. Zafascynowany historią naszego kraju, a szczególnie początkami chrześcijaństwa w państwie Polan, po długich studiach Amerykanin, ewangelik wysunął tezę w której stwierdził, iż Mieszko I przyjął chrzest, ponieważ nawrócił się i uwierzył w Chrystusa. Steele jest uczniem jednego z najwybitniejszych biografów Konstantyna Wielkiego - prof. Charlesa M. Odahala, który twierdził, że nawrócenie imperatora nie było chłodnie wykalkulowane lecz autentyczne. Wg. Grzegorza Górnego teza ta w katolickim kraju, jakim jest Polska brzmi jak prowokacja, gdyż w Polsce przetrwały tezy Bazylei Jacoba Burckhardt'a znacznie dłużej niż na zachodzie. Polegały na uznaniu nawrócenia Konstantyna, za bezduszny rachunek. Ten model (powstał w 1853) rozpowszechnił się w światowej historiografii i był wykorzystany przy opisie kontrowersjach religijnych wielu władców, w tym także Mieszka. Tezy Steele po opublikowaniu w 2005 roku zostały przyjęte przez niektórych polskich mediewistów.
Co myślicie na ten temat ?
Zapraszam do dyskusji.
Boczek 75
|
|
|
|
|
|
|
|
Stawiał bym na politykę a nie nagłe nawrócenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Biorąc pod uwagę czas,ktory upłynął pomiędzy przybyciem Dobrawy a przyjęciem chrztu to przy "odrobinie" żoninej perswazji mógł się i faktycznie nawrócić .Ale korzyści polityczne chyba jednak miały tu większe znaczenie,kwestia druga tak na poważnie (czasami i na ostro)chrześcijaństwo krzewił dopiero Bolesław ? Moim zdaniem biorąc pod uwagę to co wiemy o Mieszku i jego czynach raczej nie świadczy o autentycznym nawróceniu bez żważania na korzyści z niego płynące.
|
|
|
|
|
|
|
|
fQUOTE aktycznie nawrócić Czyli zacząć uczestniczyć w orzędach? Bo autentycznego nawrócenia ikt na nikim wymusić nie może, nawet baba awanturując się...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Biorąc pod uwagę czas,ktory upłynął pomiędzy przybyciem Dobrawy a przyjęciem chrztu to przy "odrobinie" żoninej perswazji mógł się i faktycznie nawrócić Thietmar pisał, że Dobrawa jadła mięso w Wielki Post i rzekomo od tego Mieszko "pokajał się i pozbył [...] jadu przyrodzonego pogaństwa".
|
|
|
|
|
|
|
|
Tyle,że żona-chrześcijanka ma o wiele większe możliwości niż jakiś kapłan z obcego kraju i wcale nie musi urządzać przy tym awantur. Cytując pewnego śpiewającego aktora "kto żonaty ten wie..." Ale jak już pisałem wyżej i tak raczej decydowało co innego .Przecież gdyby chodziło tylko o przyjęcie Chrystusa to nie musiał chrzcić całego kraju. bywały przypadki gdy tylko władcy lub ich rodzina byli chrześcijanami a kraj pozostawał po staremu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mieszko I przyjął chrzest, ponieważ nawrócił się i uwierzył w Chrystusa. Wg. Grzegorza Górnego teza ta w katolickim kraju, jakim jest Polska brzmi jak prowokacja Jaka tam prowokacja, skoro teoria bardzo stara i do tej pory bardzo popularna? To teza o czysto politycznych motywach jest dość świeża. Z 2 poł. XIX w. A jak było naprawdę bez przestudiowania do dzienników czy pamiętników Mieszka, nie dojdziemy.
Ten post był edytowany przez Kandahar: 27/07/2013, 13:39
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tyle,że żona-chrześcijanka ma o wiele większe możliwości niż jakiś kapłan z obcego kraju i wcale nie musi urządzać przy tym awantur. Cytując pewnego śpiewającego aktora "kto żonaty ten wie..." A Mieszko nie miał pogańskich zon wcześniej ? Ok w naszej chrześcijańskiej terminologii "nałożnic " .
|
|
|
|
|
|
|
boss123
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 83.298 |
|
|
|
|
|
|
Ja bym postulował , że jednak było to przyjęcie chrześcijaństwa z celów politycznych.Dołączyliśmy do chrześcijańskich państw. Pamiętajmy też , że naszym zagrożeniem byli przecież Wieleci , a ich sojusznikiem byli Czesi, a małżeństwo z Dobrawą znetrualizowało ten sojusz. A pozatym Mieszko , wielce nie walczył z pogaństwem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A pozatym Mieszko , wielce nie walczył z pogaństwem. Wiesz, ile warte były łapówki za przyjmowanie chrztu, jakie Mieszko rozdał?
|
|
|
|
|
|
|
boss123
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 83.298 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lehrabia @ 31/07/2013, 12:11) QUOTE A pozatym Mieszko , wielce nie walczył z pogaństwem. Wiesz, ile warte były łapówki za przyjmowanie chrztu, jakie Mieszko rozdał?
Przyznam się bez bicia nie wiem, mozęsz podać źródło w którym ten proceder jest opisany?
|
|
|
|
|
|
|
|
Thietmar pisze, że lud został przez Mieszka "w szatę godową przyodziany" - czyli w drogie płócienne ubrania. Koszty - nie do oszacowania, bo brak nawet przybliżonych danych o ilości owych przedstawicieli ludu (możnowładczego rzecz jasna), który został ochrzczony. Osobiście wiem, ze wśród nich byli Szreniawici, przodkowie Lubomirskich.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lehrabia @ 1/08/2013, 10:40) Thietmar pisze, że lud został przez Mieszka "w szatę godową przyodziany" - czyli w drogie płócienne ubrania. Koszty - nie do oszacowania, bo brak nawet przybliżonych danych o ilości owych przedstawicieli ludu (możnowładczego rzecz jasna), który został ochrzczony. Osobiście wiem, ze wśród nich byli Szreniawici, przodkowie Lubomirskich.
O Chryste... Szata godowa to drogie płócienne ubrania? A masz jakieś źródło na swoją wydumaną tezę?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE O Chryste... Szata godowa to drogie płócienne ubrania? A masz jakieś źródło na swoją wydumaną tezę? Nie, nie mam źródła tezy (nauczyciel to w końcu nie źródło), ja ją wysuwam. Dlaczego? Bo "szata godowa" - jako, że to "szata" - z góry wiadomo, że to wartościowe, prawda? A wartościowe ubrania wykonywane są w tych czasach z płótna. Dalej Thietmar pisze o wysiłkach biskupa Jordana, by lud "uprawiał winnicę pańską" - czyli, można wysnuć, że chodzi o nauki przed chrztem. Stąd moja teza o podarunku w postaci tych ubrań jako dawanych za przyjęcie chrztu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lehrabia @ 1/08/2013, 11:23) QUOTE O Chryste... Szata godowa to drogie płócienne ubrania? A masz jakieś źródło na swoją wydumaną tezę? Nie, nie mam źródła tezy (nauczyciel to w końcu nie źródło), ja ją wysuwam. Dlaczego? Bo "szata godowa" - jako, że to "szata" - z góry wiadomo, że to wartościowe, prawda? A wartościowe ubrania wykonywane są w tych czasach z płótna. Dalej Thietmar pisze o wysiłkach biskupa Jordana, by lud "uprawiał winnicę pańską" - czyli, można wysnuć, że chodzi o nauki przed chrztem. Stąd moja teza o podarunku w postaci tych ubrań jako dawanych za przyjęcie chrztu.
Ależ nie chodzi dosłownie o szatę! W oryginale mamy "nupciali veste" czyli szata weselna, zobacz Mt 22, szczególnie 13
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|