|
|
Zasiedlanie Oceanii, Proces zasiedlania wysp Oceanii
|
|
|
|
W takim układzie nie wiem czy jest sens nazywać tych Lapitan Polinezyjczykami. To mogła być językowo bardziej odrębna od Polinezyjczyków grupa niż np. Melanezyjczycy z Fidżi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Albo teoria "dwóch łodzi" Szybkiej, która bez dłuższego postoju popłynęła na Ocean. I wolniejszej, w której dominowały kobiety (albo mężczyźni zostali zjedzeni) i która osiadła gdzieś na wyspach na wschodzie Nowej Gwinei i która zdominowała późniejsze populacje na wyspach na zachodzie polinezyjskiego trójkąta.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mlukas @ 9/10/2016, 13:57) To jest bardzo logiczne bo przodkowie Melanezyjczyków gdyby umieli dobrze żeglować to zasiedlili by sami Oceanię wcześniej. Nauczyli się tego potem od przodków Polinezyjczyków i przy okazji się z nimi zmieszali.
Budząc stary temat. Ale Melanezyjczycy również dobrze żeglowali. dotarcie na wiele wysp Melanezji nie byłoby możliwe bez znajomości żeglugi, zresztą Papusi też żeglowali. Inną sprawą jest to, że po okresie ekspansji morskiej tak do XIV wieku, Polinezyjczycy też przystopowali. Późniejsze opisy europejskich odkrywców mówiły, ze poza zatoką, atolem radzą sobie kiepsko.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 9/02/2018, 15:56) QUOTE(mlukas @ 9/10/2016, 13:57) To jest bardzo logiczne bo przodkowie Melanezyjczyków gdyby umieli dobrze żeglować to zasiedlili by sami Oceanię wcześniej. Nauczyli się tego potem od przodków Polinezyjczyków i przy okazji się z nimi zmieszali. Budząc stary temat. Ale Melanezyjczycy również dobrze żeglowali. dotarcie na wiele wysp Melanezji nie byłoby możliwe bez znajomości żeglugi, zresztą Papusi też żeglowali. Inną sprawą jest to, że po okresie ekspansji morskiej tak do XIV wieku, Polinezyjczycy też przystopowali. Późniejsze opisy europejskich odkrywców mówiły, ze poza zatoką, atolem radzą sobie kiepsko.
Zdaje się byłoby możliwe. Po prostu przypadkowe zawleczenie na jakiejś prymitywnej dłubance. Jeśli dasz dostatecznie dużo czasu to da to możliwość zasiedlenia odelgłych wysp.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 11/02/2018, 17:51) QUOTE(carantuhill @ 9/02/2018, 15:56) QUOTE(mlukas @ 9/10/2016, 13:57) To jest bardzo logiczne bo przodkowie Melanezyjczyków gdyby umieli dobrze żeglować to zasiedlili by sami Oceanię wcześniej. Nauczyli się tego potem od przodków Polinezyjczyków i przy okazji się z nimi zmieszali. Budząc stary temat. Ale Melanezyjczycy również dobrze żeglowali. dotarcie na wiele wysp Melanezji nie byłoby możliwe bez znajomości żeglugi, zresztą Papusi też żeglowali. Inną sprawą jest to, że po okresie ekspansji morskiej tak do XIV wieku, Polinezyjczycy też przystopowali. Późniejsze opisy europejskich odkrywców mówiły, ze poza zatoką, atolem radzą sobie kiepsko. Zdaje się byłoby możliwe. Po prostu przypadkowe zawleczenie na jakiejś prymitywnej dłubance. Jeśli dasz dostatecznie dużo czasu to da to możliwość zasiedlenia odelgłych wysp.
W początkowym okresie pewnie byłą prymitywna dłubanka. Ale nawet w późniejszym okresie znane są dużo większe łodzie papuaskie - rycinę wcześniej rzucałem. Wspominane wcześniej plemię Motu organizowało regularne wyprawy handlowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
carantuhill
CODE Budząc stary temat. Ale Melanezyjczycy również dobrze żeglowali. dotarcie na wiele wysp Melanezji nie byłoby możliwe bez znajomości żeglugi, zresztą Papusi też żeglowali.
Nazywanie mieszkańców wyspy Nowa Gwinea, Papuasami, źle brzmi. Oni by się z tym nie zgodzili. Którzy z nich byli żeglarzami a którzy nie byli? Źle też brzmi nazywanie mieszkańców Półwyspu Indyjskiego Hindusami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grapeshot @ 4/03/2018, 14:49) carantuhill CODE Budząc stary temat. Ale Melanezyjczycy również dobrze żeglowali. dotarcie na wiele wysp Melanezji nie byłoby możliwe bez znajomości żeglugi, zresztą Papusi też żeglowali. Nazywanie mieszkańców wyspy Nowa Gwinea, Papuasami, źle brzmi. Oni by się z tym nie zgodzili. Którzy z nich byli żeglarzami a którzy nie byli? Źle też brzmi nazywanie mieszkańców Półwyspu Indyjskiego Hindusami.
Tak samo źle wygląda nazywanie rdzennych mieszkańców Ameryki Indianami i co z tego? Tak się przyjęło od czasów Jorge de Menesesa. Żeglarzami byli wspomniani już przeze mnie Motu
|
|
|
|
|
|
|
|
Malgaszy zdziesiątkowała malaria, ale przez mieszanie się z Murzynami uzyskali antygen grupowy Fy(a-b-) zapewniający odporność na chorobę:
https://www.nature.com/articles/s41467-018-03342-5
Malgasze na centralnych wyżynach wokół Antananarywy mają procentowo nieco więcej pochodzenia azjatyckiego niż na nizinach, gdzie malaria stanowi poważniejszy problem. Wynika to prawdopodobnie z 1) ucieczek ludności przed malarią na wyżyny oraz 2) słabszej presji selekcyjnej w tej części wyspy.
Więcej o układzie grupowym Duffy:
http://www.phmd.pl/api/files/view/116339.pdf
https://en.wikipedia.org/wiki/Duffy_antigen...lation_genetics
Początek mieszania się Austronezyjczyków z Bantu na Madagaskarze szacuje się na ok. 27 (lub może w przedziale 25-35) pokoleń temu.
W tak krótkim czasie selekcja naturalna spowodowała olbrzymi wzrost częstości występowania allelu zapewniającego odporność na malarię. Malaria miała wpływ na procent DNA azjatyckiego i afrykańskiego na sporym fragmencie chromosomu 1 (widać spadek % pochodzenia azjatyckiego w tym rejonie):
Ten post był edytowany przez Domen: 9/03/2018, 16:16
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 13/10/2016, 14:06) W takim układzie nie wiem czy jest sens nazywać tych Lapitan Polinezyjczykami. To mogła być językowo bardziej odrębna od Polinezyjczyków grupa niż np. Melanezyjczycy z Fidżi.
Budząc stary temat. Czy nie za łatwo utożsamiono Polinezyjczyków z "Lapitańczykami"? Albo Lapita byli osobną grupą migrującą z północnego wschodu - pierwszymi żeglarzami na tym obszarze. Albo, na co może wskazywać występująca miejscowo kulturowa kontynuacja kultury Lapita, jakimiś protomelanezyjczykami, którzy dość wcześnie zasiedli wyspy na wschodzie Nowej Gwinei. Weźmy Wyspy Salomona - zostały zasiedlone dość wcześnie, przez ludność z Nowej Gwinei, która musiała jakość tam dopłynąć. Dopiero jakieś 4000 lat temu pojawiają się Austronezyjczycy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Lapita biologicznie nie byli melanezyjscy, bardziej jakichś Mikronezyjczyków przypominali. Natomiast z tego co Domen linkował wychodzi, że to raczej wymarli kuzyni Polinezyjczyków a nie przodkowie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten kompleks technologiczny hoabiński w Chinach jest starszy od wyliczonego w badaniach genetycznych czasu ukończenia oddziaływania proto-populacji, przodkowej wobec Azjatów Wchodnich, na proto-populację melanezyjską (proto-papuańską), która to proto-populacja melanezyjska (proto-papuańska) sama przez się zawierała swój pierwotny komponent, starszy od wyliczonego przez badaczy czasu ukończenia wymiany genetycznej między przodkami Eurazjatów Wchodnich i przodkami paleolitycznych Eurazjatów Zachodnich.
Najstarszy kompleks technologiczny hoabiński w Azji (43,5 tysiecy lat temu) w schronisku Xiaodong w prowincji Yunnan w południowo-zachodnich Chinach Xueping Ji, Kathleen Kuman, R.J. Clarke, Hubert Forestiere, Yinghua Li, Juan Ma, Kaiwei Qiu, Hao Li, Yun Wua https://doi.org/10.1016/j.quaint.2015.09.080
Kompleks technologiczny hoabiński jest najbardziej reprezentatywnym kompleksem technologicznym w prehistorii Azji Południowo-Wschodniej w późniejszym okresie łowiecko-zbierackim. Jako technologia lądowa oparta wyłącznie na sezonowych środowiskach tropikalnych, ta kultura narzędzi rdzeniowych została wcześniej zdefiniowana w północnym Wietnamie w 1932 roku i pierwotnie charakteryzowała się dużymi, płaskimi i długimi, w większości jednopłaszczyznowymi narzędziam brukowymi w nawiązaniu z fauną lasów tropikalnych. Ostatnie odkrycia i daty uzyskane w schronisku skalnym Xiaodong w prowincji Yunnan (południowo-zachodnie Chiny) pozwalają nam omówić pochodzenie i ojczyznę tego wyjątkowego azjatyckiego kompleksu technologicznego, który rozprzestrzenił się na Azję Południowo-Wschodnią podczas końcu późnego górnego plejstocenu W tym miejscu przedstawiamy pierwsze chińskie narzędzia lityczne Hoabinhian w ich kontekście stratygraficznym i chronologicznym w miejscu schronienia dla skał, a także zajmujemy się kwestią rozprzestrzeniania się współczesnego człowieka z południowych Chin do Azji Południowo-Wschodniej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 17/06/2020, 6:10) Lapita biologicznie nie byli melanezyjscy, bardziej jakichś Mikronezyjczyków przypominali. Natomiast z tego co Domen linkował wychodzi, że to raczej wymarli kuzyni Polinezyjczyków a nie przodkowie.
Tak obie czytam staroć Bucka Wikingowie Pacyfiku. Trochę rzeczy się zdezaktualizowało, ale kilka obserwacji dość, wg mnie, trafnych. I tu moja teza do dyskusji - czy można stwierdzić, że to co my dzisiaj nazywamy "Polinezyjczykami" to potomkowie fali, która w Polinezji pojawiła się w XII-XIII wieku - efekt rewolucji społecznej, kulturowej i technologicznej w centrum polinezyjskiego trójkąta na Wyspach Towarzystwa. Grupy dość spójnej - znającej batat, palmę kokosową, łodzie waka. Mającą wspólnych przodków (na poły legendarnych), mity, legendy, znającej mana i tabu. Ludzi umiejących żeglować. Wiadomo że przodkowie osadników w Nowej Zelandii czy Hawajach pochodzili ze zlokalizowanej w centrum Hawaiki. Przodkowie tych ludzi musieli przejść przez Melanezję, a zanim w wyniku przeludnienia rozpierzchli się po Pacyfiku, musieli dotrzeć do Ameryki, skąd zabrali tykwę i batata. Bo już chyba nie kurę. Ale badania na poszczególnych wyspach (nie wszystkich) wskazują, że musiała istnieć wcześniejsza fala, wg Bucka biedaków i najniższych warstw społecznych, która przeszła przez Mikronezję - wg autora byli to Menhuene. W każdym razie po tej średniowiecznej rewolucji, u Polinezyjczyków rozproszonych po Pacyfiku, zanika tradycja transoceanicznych wypraw, jakieś pojedyncze mogły być do XV wieku. W opinii późniejszych europejskich odkrywców Polinezyjczycy kiepsko sobie radzą poza atolem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam.
Walerie Hansen,"Roki 1000", str. 190:
Najnowsza chronologia zasiedlanie wysp Pacyfiku, która ma wielu zwolenników, wygląda tak: około roku 800 p.n.e. dawni Polinezyjczycy wypłynęli z Mikronezji leżącej na wschód od Filipin i dotarli do Samoa. Tam mieszkali 1800 lat, zanim w latach 1025-1120 ruszyli na Wyspy Towarzystwa znajdujące się w środku trójkąta pacyficznego utworzonego przez Hawaje, Wyspę Wielkanocną i Nową Zelandię. A w latach 1190-1290 popłynęli równocześnie w trzech kierunkach: na północ od Hawajów, na południowy zachód do Nowej Zelandii i na wschód do Wyspy Wielkanocnej, czyli Rapa Nui. Każda z tych podróży liczy ponad 4 tysiące kilometrów.
Dlaczego Polinezyjczycy postanowili wyruszyć na eksplorację całego Pacyfiku akurat po roku 1000? Wśród możliwych odpowiedzi znajdują się: kryzys środowiskowy, nagły przełom techniczny (być może wynalezienie łodzi dwukadłubowych), a nawet jakieś zdarzenie związane z El Ninio, na przykład więcej wiatrów ułatwiających podróż do odległych wysp.Nowa chronologia wyjaśnia, dlaczego różne narzędzia, na przykład haczyki na ryby używane na wielu rozsianych po całym Pacyfiku wyspach, są tak do siebie podobne: Polinezyjczycy, którzy około roku 1190 opuścili Wyspy Towarzystwa, zabrali ze sobą takie same rzeczy, niezależnie od tego, czy kierowali się w stronę Hawajów, Wyspy Wielkanocnej czy Nowej Zelandii.
Str. 190-192: Pod koniec XVIII wieku marynarze Cooka zauważyli,że polując na wielkie ssaki, najprawdopodobniej orki lub delfiny butlonose, Polinezyjczycy pokonują ogromne odległości. Kiedy Cook razem z Tupaią kreślili mapy Pacyfiku, kapitan zwrócił uwagę na ogromną wiedzę geograficzna nawigatora o polinezyjskich wyspach, ale nie napisał dokładnie w jaki sposób Polinezyjczyk znajdował drogę między nimi.
Szczegółowych informacji dotyczących polinezyjskich technik nawigacyjnych dostarczyli pod koniec XX wieku antropolodzy pracujący na ODLEGŁYCH wyspach Pacyfiku. Znaleźli tam ślady tradycji żeglarskich, które na bardziej CENTRALNIE POŁOŻONYCH wyspach już zanikły.
Jednym z najbardziej kompetentnych żeglarzy był Mau Piailug. Urodził się się on w 1930 roku na mikronezyjskiej wyspie koralowej Satawal w archipelagu Karolinów, gdzie dorastał i uczył się sztuki nawigacji od plemiennej starszyzny. W 1983 roku Piailug przekazał jej podstawowe zasady Amerykaninowi Steve"owi Thomasowi, który odwiedził wyspę. Nie używając żadnych przyrządów nawigacyjnych,Piailug bacznie obserwował trasy przelotu ptaków,chmury i ruch fal (potrafił opisać trzy typy falowania oceanu).
Str. 188: Na Tahiti Cook spotkał się z miejscowym nawigatorem imieniem Tupaja zwanym arioi, co oznacza kapłana dobrze znającego lokalne wody. Cook narysował mapę 130 miejsc, do których Tupaia potrafił dopłynąć. Najdalej z nich znajdowała się Nowa Zelandia. CDN
Pozdrawiam,W.G.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Najnowsza chronologia zasiedlanie wysp Pacyfiku, która ma wielu zwolenników, wygląda tak: około roku 800 p.n.e. dawni Polinezyjczycy wypłynęli z Mikronezji leżącej na wschód od Filipin i dotarli do Samoa. Tam mieszkali 1800 lat, zanim w latach 1025-1120 ruszyli na Wyspy Towarzystwa znajdujące się w środku trójkąta pacyficznego utworzonego przez Hawaje, Wyspę Wielkanocną i Nową Zelandię. A w latach 1190-1290 popłynęli równocześnie w trzech kierunkach: na północ od Hawajów, na południowy zachód do Nowej Zelandii i na wschód do Wyspy Wielkanocnej, czyli Rapa Nui. Każda z tych podróży liczy ponad 4 tysiące kilometrów.
Przy czym, jeśli wierzyć badaniom genetycznym, musieli zahaczyć o Melanezję - piszemy o tym wcześniej. Nie ma innej możliwości - no chyba że Melanezyjczycy zahaczyli o Samoa. Już prędzej Tonga - gdzie i byli przybysze z Archipelagu Bismarcka i kultura Lapita uległa sporym zmianom koło 8 wieku, co może wskazywać na przybycie jakiegoś innego ludu.
CODE Tam mieszkali 1800 lat, zanim w latach 1025-1120 ruszyli na Wyspy Towarzystwa znajdujące się w środku trójkąta pacyficznego utworzonego przez Hawaje, Wyspę Wielkanocną i Nową Zelandię.
Albo mieszkali jakieś 1200 lat. Przy czym ekspansję właściwych Polinezyjczyków, poprzedziła ekspansja kuzynów Lapita. Przy czym i na Tonga i później na Wyspach Towarzystwa doszło do silnego wzrostu demograficznego - być może, jak pisałem, z powodu braku malarii. No i oczywiście gdzieś w okolicach Wysp Towarzystwa musiało dojść do "rewolucji", nie tylko żeglarskiej, ale i społecznej (religia, system społeczny, sztuka, militaryzacja społeczeństwa, nowe rośliny) i to bardzo szybko, w niecałe dwa wieki i Ci "Polinezyjczycy" zdominowali cały południowo wschodni Pacyfik. Co mogło by wyjaśniać wszystkie kontrowersje, o których piszemy. Datowanie, swoisty system kastowy na niektórych wyspach, obecność jakiś innych ludów (NZ).
CODE A w latach 1190-1290 popłynęli równocześnie w trzech kierunkach: na północ od Hawajów, na południowy zachód do Nowej Zelandii i na wschód do Wyspy Wielkanocnej, czyli Rapa Nui. Każda z tych podróży liczy ponad 4 tysiące kilometrów.
No i w tym okresie musieli dopłynąć dalej - bo wg mnie właśnie wtedy przywieźli np bataty. One rozeszły się po całej polinezyjskiej ekumenie - plus Nowa Gwinea i okolice, gdzie pewnie też docierali.
CODE Pod koniec XVIII wieku marynarze Cooka zauważyli,że polując na wielkie ssaki, najprawdopodobniej orki lub delfiny butlonose,
Ale pewnie raczej szli za ptakami - tymi ładnymi do ozdób i do jedzenia. Którymi handlowali po całym Pacyfiku. I raczej nie sądzę, żeby w XVIII Polinezyjczycy tak dobrze znali swoją ekumenę - ekspansja zamarła, Cook pisze też że mieszkańcy Tahiti słabo radzili sobie poza atolem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam.
@Carrantuhill W poprzednim poście podkreśliłem że zanik umiejętności żeglarskich Polinezyjczyków nastąpił na wyspach położonych centralnie, na archipelagach "zewnętrznych" zaś były one żywe w naszych XX-wiecznych czasach.
Rok 1000, Valerie Hansen, Str.192: Piailug rozpoczął lekcję od narysowania na ziemi koła reprezentującego nocny horyzont oraz poustawiania kamieni wskazujących położenie piętnastu gwiazd na niebie o zmierzchu i o świcie. Nauczywszy się na pamięć kolejności pojawiania się gwiazd podczas podróży, jaka odbył do Karolinów, na Filipiny i Guam, potrafił także wyrecytować z pamięci, jaka powinna być kolejność pojawiania się gwiazd podczas podróży których osobiście nigdy nie odbył-do Ameryki Północnej i Południowej, na Tahiti, Samoa czy do Japonii. Piailug znał trasę po nieboskłonie ponad 150 gwiazd i wiedział, jak zmienia się ich położenie na horyzoncie w zależności od pory roku. W 1976 roku zdobył międzynarodową sławę, gdy odbył 4200-kilometrową podróż z Hawajów na Tahiti na zrekonstruowanej łodzi dwukadłubowej z okazji dwusetlecia Stanów Zjednoczonych.Po raz pierwszy w życiu pokonał taką trasę i nie używał żadnych przyrządów nawigacyjnych.
Jednakże długo utrzymujący się sztorm mógł zepchnąć z kursu nawet wytrawnych marynarzy, takich jak Piailug. W 2003 roku,kiedy miał siedemdziesiąt trzy lata, wyruszył w 400-kilometrową podróż między dwiema wyspami. Kiedy na jego trasie rozszalał się tajfun, a Pialiug nie przybył do celu po upływie dwóch tygodni, jego rodzina powiadomiła Straż Przybrzeżną, która go w końcu znalazła. Wyjaśnił, że pomimo opóźnienia spowodowanego tajfunem doskonale wie, gdzie się znajduje. Podziękował więc za pomoc, podejmując dalszą podróż za pomocą tradycyjnego systemu nawigacji i dotarł bezpiecznie do domu.
Pozdrawiam,W.G.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|